Nie udało się.

Na drzewie kojarzącym się z podpowiedzią - nic, obok niego znalazłem zakopane fragmenty doniczki i opakowanie po Delmie, chyba nie były to resztki kesza.

Skrzynka znaleziona w czasie krótkiego wyjazdu do Słupska, wykorzystując jednocześnie okno pogodowe, gdyż ostatnio pogoda nie jest łaskawa dla keszerów i innych włóczykijów. Udało się odnaleźć kilka skrzynek, w obu systemach. Szkoda, że w Słupsku, niegdyś tak aktywnym, nikt już nie zakłada skrzynek, a istniejące coraz częściej idą do archiwum.

Fajna skrzynka, odnaleziona bez najmniejszych kłopotów. Pierwszy etap całkowicie na widoku, nieco go zamaskowałem.

Dziękuję za założenie skrzynki i okazje do krótkiego spaceru.

Serdecznie pozdrawiam

Jacek

Znaleziona razem z Kropką i Kropeczkami.

Dzięki 

Podjęta. Fajny, szybki miltikesz. Precyzyjny. TFTC

Wielkanocne skrzynkobranie razem z mcflis, justrad i trochę Julo65 ;)

Dziękuję za keszyka :)
Znaleziony w trakcie rowerowej wycieczki z Abigeo...

Bardzo dziękuję za skrytkę!
Znaleziona na rowerowym wypadzie na Pierścień Gryfitów razem z RedKross.

Synchro z GC...

Znaleziona wspólnie z Reniferową, pies był lekko przepłoszony - grzmiało. Ta skrzynka to moja 300 .
Mówi się, że dobry kierowca to ten, który przejechał 10 tysięcy kilometrów. Przekładając to na keszerowanie to brakuje mi jakieś 9700 odnalezionych skrzynek abym mógł się określać, jako dobry i opiniotwórczy keszer. Tylko tyle i aż tyle.

Skoro dany cynk, to pewnie skrzynka na szybko robiona, bo takie wrażenie sprawia. Cóż tu napisać? Przede wszystkim rozmiar kesza to mikro. Znów nic szczególnego, maskowanie widoczne z daleka, właściwie kesza można podjąć bez użycia gpsa. Tu maskowanie wręcz obnaża pojemniki. 

Co do tematu i treści kesza. W sumie nie ma takiego święta jak Dzień Mamy i Taty, ale rozumiem że autorom nie będzie się chciało zakładać kolejnego kesza, w sumie to i dobrze. 
Przy okazji warto by wspomnieć, że to też dzień toksycznych rodziców, to jest takich, którzy nie szanują swych dzieci, jest ono dla nich tyko obowiązkiem, rodziców którzy nie dojrzeli emocjonalnie do tego, by mieć kontakt z dziećmi, bo sami jeszcze potrzebują wielu nauk. Tacy rodzice jednak mimo swej niewiedzy i niedorozwinięcia emocjonalnego uważają że pozjadali wszystkie rozumy, że dziecko ma się ich słuchać, wykonywać ślepo ich polecenia, uczyć się od nich choć sami rodzice niewiele umieją i potrafią się nauczyć. Tacy toksyczni rodzice nawet nie zauważają, że to dziecko przerasta ich intelektuanie, przewyższa bystrością umysłu. Co gorsza, tacy rodzice traktują w ten sposób nie tyko swoje dzieci, oni nie szanują żadnego dziecka i tę toksynę rozlewają wszędzie, także na inne dzieci. 

Kesz niestety słaby jak na tak doświadczonych keszerów, więc pozostaje mi dać ocenę jedynie dobrą, z tych dzisiaj zebranych tyko ten nas nie zaciekawił. Tak wyszło.

Podpisane:
Tomasz Gursztyn

P.S. Przypomniał mi się taki cytat z Williama Whartona "Werniks":
"Kiedy jest się dzieckiem, dorośli - a zwłaszcza troskliwi dorośli - myślą, że mają prawo kierować życiem dziecka, że zawsze wiedzą, co dla niego najlepsze. Moja słodka, najukochańsza matka powtarzała zawsze: "Tak, ale to ja jestem twoją matką", i uważała, że jest to wystarczający powód, by mogła kierować moim życiem."

FTF razem z mcflis i MiroX. W drodze powrotnej z rowów. Just dała cynk radowi, że kesz jest, to czemu by nie przegapić okazji.

Dzięki za skrzynkę.