Zawieszam do czasu naprawy pierwszego etapu.

Pożyczyłam wodery i przybyłam zdobyć wreszcie Leśne Bagienko. Nieważne, że jakaś rodzina zrobiła sobie piknik obok stawiku, że dzieciak z wiaderkiem lepi babki z piasku na plaży. Zakładam wodery i brnę, od zarośniętej strony, żeby choć trochę mnie nie widzieli.. Widzieli, wzbudziłam oczywiście zainteresowanie, matka zaraz przyleciała po dzieciaka, żeby już zszedł z plaży, bo późno, raczej miała na myśli że potwór z bagien go porwie.. Potwór z bagien dobrnął do słupka i zapłakał... Poziom wody tej wiosny musiał być tak wysoki  że zmył to co tu było...  Mnie dziś sięgało powyżej pasa. Jak pomyślę że mam tu brnąć jeszcze raz....

Obrazki do tego wpisu:

na bagienku...

Dzis próbowałem, ale ze względu na ostatnie opady poziom wody bardzo się podniósł i nie udało mi się zdobyć pierwszego etapu. Na miejscu postanowiłem wypróbować nowy prezent, ale z której strony bym nie próbował nie mogłem dotrzeć na kordy bo woda zaczynałą się wlewać . Teraz to chyba tylko ponton. Wrócę jak wody opadną .

Obrazki do tego wpisu:

Niedoszły zdobywca atakuje ;)

Z tym miejscem też mam trochę wspomnień i bliznę do dzisiaj na nodze =) tu też wbrew pozorom się pływało i tak oto historia zatoczyła koło =) Czego to człowiek nie zrobi dla kesza, kijanki chyba nie były zachwycone że jakiś roznegliżowany Jozin im się tu wtrynia =) Dzięki za możliwość powspominania dzieciństwa =)

Dzięki za kesz !

Dzięki za kesza.

Było trrochę chodzenia, ale skrzynka znaleziona. Dzięki.

Bez Jozina ale też ciekawie. Dzięki za kesza.

Zabawa w deszczu z Nann w roli głównej:) Męskiej części ekipy pozostało podjąć finał:) Dzięki

Nie mogę nie dać gwiazdki bo było epickoByłam przemoczona ale nogi suche - tak jakoś dziwnie wyszło. Uwaga: nie da się tego zrobic na cwaniaka - próbowalismy ;) 

Zlot na Jurze, ale tu tłumy:) Kesz zdobyty z Miśkiem, Anetą, Rubinem i Karwdami. Próbowaliśmy na wiele sposobów, ten wskazany przez właściciela jedyny dobry:) Dziękuję i pozdrawiam!

Kolejny dzień na Jurze, kolejne kesze do zrobienia.

Z Agathą, Anetą i rubinem.

Pozdrawiam.

podobało się, szczególnie patrząc na Nann w roli Jożina z Bagiendorwana na X ogólnopolskim zlocie OC. dzięki za kesza.

Oj jak by nie wodery było by ciężko . Ale się udało :)

dzięki za kesza

kaszel3

Skrzyneczka podjęta w ramach X jubileuszowego zlotu.

obecnie do 1 etapu potrzebny dodatkowy sprzęt

dzięki za kesza

Bagienko pokonane dzięki życzliwości napotkanych keszerów  dalej poszło jak z płatka. Dziękujemy i pozdrawiamy.

Jakoś nie było chętnych do brodzenia, ale na szczęście kaszel3 się zaoferował. Bohaterskio zrobił co trzeba i szybko na kordy. Wesołą ekipą przy okazji X zlotu geokeszowego. Tftc!

Przedarliśmy się przez lasy, piachy, żeby tu przybyć. Że bagno mówili, że wodery potrzebne mówili. A ja tam sobie myślałam, że Gaguś pewnie wystarczy. I się jak zwykle nie zawiodłam. Poszedł jak po swoje. Potem szybciutko finał. I dalej w drogę:) Podziękował

Już dnia poprzedniego nasłuchałem się, ze gdzieś w okolicach Turowa będzie jakieś miejsce, gdzie trzeba będzie mieć wodery lub amfibię. Gdy nadszedł czas na tego kesza w terenie, ruszyliśmy z przekonaniem, popatrzymy i zobaczymy z czym to się je. Przejechaliśmy pół lasu, docieramy na koordy. Jakaś pani z dzieciakiem, plaża, a miało być bagno. Z daleka namierzyliśmy odpowiedni element. Sandały na nogach robiły za wodery i długa. Jak dobrze, że nie odpuściliśmy. Podejmowanie pierwszego etapu to czysta przyjemność. Niepotrzebnie mnie zniechęcali, to wakacje w Tunezji przy tym co czasami trzeba było robić, niekoniecznie keszowo. Rowerowo z Paulinką. Dzięki. 

Bardzo fajny multaczek. Dobrze, że Gagu i Palnik nas wspomogli. Dzięki za pokazanie miejsca i fajnego multaka:)

Najodważniejszy poszedł po pierwszy etapDzięki za skrzynkę!

Skrzynka znaleziona w doborowej keszerskiej ekipie, podczas eventu X jubileuszowy Ogólnopolski Zlot Geokeszowy

Dziękuję za skrzynkę i pokazanie miejsca !!

Wołek sprawnie podreptał w bagienko, a później całą ekipą sprawnie podjęliśmy kesza. TFTC.

Wołek odwalił czarną robotę przy bagienku, po finał już ruszyli wszyscy. Mi się podobało. Podjęta podczas jubileuszowego zlotu w Olsztynie. TFTC!

Wołek taż sobie lubi pobrodzić

Dziękujemy za skrzyneczkę i pozdrawiamy

Drugi dzień zlotu z okazji X lecia Opencaching.pl
Wraz z moją Emi, Zaboją i jego dzieciakiem, oraz Wrzosami i Czarodziejem, ruszyliśmy na penetrowanie olsztyńskich terenów.

Spodobało mi się chodzenie w woderach, tez muszę sobie takie kupić.

Ktoś tu sobie FTF'a "zawłaszczył", przynajmniej we wpisie. Przecież ekipa Lotnika, kaszlem na pokładzie, brała wodery od nas, więc czemu wpis jest z wcześniejszą godziną ? Ja tam Fet, STF i TTF, jakoś nie zbieram, ale do godziny znalezienia przykładam uwagę.

Wołek popisał się umiejętnościami brodnymi 
Przyjemny multak w urokliwej okolicy. Podobało się nawet. Dzięki za kesza!

Brawo dla kaszel3 za poswiecenie