Skrytka szukana 2021-07-05 około godziny 12:10 podczas wakacyjnego wyjazdu z tatą na kesze. Napisałbym, ile trwał ten wyjazd, ale loguję z wyjątkowo małym opóźnieniem i jeszcze nie wróciliśmy.
Dziękuję za wszyskie kesze.
N 53° 50.253', E 016° 34.308'

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Kesz na miejscu i ma się dobrze.

Wspólne keszowanie z jacawin, dzięki.

Synchro z GC. Z braku czasu ostatnia dzisiaj. Widok na zamek świetny. Trudniej o znalezienie skrytki. Nie poddałem się i ostatecznie wpadła w moje ręce, ale trwało to trochę. Logbook przemoczony. Podsuszyłem, ale trzeba będzie go podmienić.

Dziękujemy za skrzyneczkę. Złapana podczas rowerowania po okolicyWiosną lub zimą widok ładniejszy niż latem bo liście nie zasłaniają ;)

JEST:)

Jak już byliśmy w pobliżu to aż żal przy takiej pięknej pogodzie nie zarezerwować sobie czasu na Trzebiechowskie krajobrazy. Piękna pogoda dopingowała nas skutecznie, keszyk znaleziony, dziękuję.

Jeziora, lasy, piękna pogoda i znakomite towarzystwo czyli keszowanie w pieknych okolicznościach przyrody w okolicach Trzebiechowa, dzięki :)

Trochę szukania było bo współrzedne nie bardzo kierują w punkt.Dzięki

Keszyk na miejscu ma się dobrze.

No, tu nami rzucało na prawo i na lewo jak na oceanie w czasie sztormu. Gdyby nie małżonka to byłby zonk. 

Dzięki. 

Dzięki.

Spacerowo w mocnej ekipie. Dzięki za kesza, pozdr.

Piękne widoki,ciekawe kesze i świetna ekipa tak w skrócie można opisać dzisiejszy dzień...Dzięki!

Tyle razy już się wybieraliśmy w te rejony,ale jakoś zawsze nie po drodze...W końcu krótka piłka-jedziemy!Warto było!W wesołej ekipie!TFTC

Hello,

Wyszło jakieś 20 metrów od kordów - nie stanowi to jakiegokolwiek problemu. Pzdr, Wojtek

Niedzielne wspólne w większym doborowym towarzystwie Autka zostawione, więc małym spacerkiem po keszykaTFTC

Według mojej aparatury trzeba szukać dwadzieścia metrów na prawo od kordów (stojąc twarzą do jeziora). Pozostałe parametry tzn. buk i skarpa - zdefiniowane precyzyjnie.

Znaleziona w rodzinnym gronie podczas urlopu. Razem z Tomekdulek. Dziękujemy.

Znaleziona podczas letniego wypadu po kesze. Razem z ALMAPIWO

W dniu dzisiejszym postanowiłem spróbować podjąć wszystkie kesze z serii Trzebiechowskie krajobrazy. Udało się zdobyć 25 na 29 skrzynek. Pozostałe cztery nie były dla mnie łaskawe lub zaginęły. Niestety to za mało na zaliczenie tej GeoŚcieżki. Autorowi bardzo dziękuję za założenie tych wszystkich skrzynek, miejsce i otaczająca przyroda zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Za jakiś czas spróbuję dokończyć ten trial. Podczas wycieczki towarzyszył mi Seba123456. TFTC. ps. dobrze jest czasem poczytać wpisy :)

Wekendowe keszobranie. Duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe z tego powodu pokusiło nas na zrobienie części geościeżki samochodem a jest to prawdziwa zbrodnia na tym pięknym szlaku.

Podjęta, ale się naszukaliśmy... Buków sporo, a kordy walnięte o 23 m, trzeba kamiennego uporu :)

Tak czy inaczej, dziękujemy za piękne miejsce - pałacyk za jeziorem w pełnej krasie wygląda przepięknie.

chwilę zeszło, mi również kordy nie pasowały (~20 m)

miejsce odwiedzone podczas piątkowego samotnego wietrzenia mózgu w jesiennych okolicznościach przyrodyto był strzał w dziesiątkę, dziękuje za kesza :)

Bardzo dziękuję za skrytkę!
Asysta podczas zakładania kesza z autorem :)
Ten wpis nie bierze udziału w wyścigu po xTF-y. Jest po prostu odzwierciedleniem faktu dokonania tego dnia wpisu (na ostatniej pozycji) do logbooka.

Dzisiaj miało nie nie być żadnego keszowania...
Jednak koło południa zadzwonił Tedi i zasugerował asystę podczas zakładania nowych keszy w okolicach Trzebiechowa. Byłem tam wczoraj na rowerowej wyrypie po FTF-y i nawet nie przypuszczałem, że już dzisiaj poznam dalszy ciąg trasy ;-)
Aż zazdroszczę zdobywcom kolejnych FTF-ów, które na pewno niedługo się pokażą. Przepiękne tereny!
Ale żeby było i coś dla nas, postanowiliśmy po "ciężkiej" pracy podjechać w okolice Połczyna uzupełnić braki na mapie.

Kolejne miejsce z pięknym widokiem na pałac. Dziękuję za całą ścieżkę! :)
I za nią też rekomendacja.

ależ pięknie ,fajnie i cudownie

Niedzielny, mocno popołudniowy spacer w okolicach Trzebiechowa, którego celem było dokończenie trasy wokół jeziora w Trzebiechowie, zakończył się sukcesem w 2/3. LG był dużo szybszy ode mnie, zresztą kontaktował się ze mną w ciągu dnia z okolic Grzmiącej, więc właściwie byłem pewien, że był i w Trzebiechowie. Nie udało się znaleźć wszystkich skrzynek, pogoda mnie pokonała, i po dotarciu do VII musiałem się poddać, i wróciłem na miejsce startu. Ale było warto, piękna okolica, wiosna w pełni i jakże potrzebny był ten deszcz. Tutaj mnie trochę GPS rzucał, podpowiedź jest jednak jednoznaczna, choć trzeba ją czytać dokładnie. Po dokładnym sprawdzeniu wszystkich dziur w skarpie, prawidłowo ją odczytałem i nie było problemów.