Dzięki makler~ za zajawkę fajnie się wtedy naszukaliśmy teraz było latwo

Końska wyprawa z Oskarem. Trochę zeszło z połączeniem wszystkich wątków po ciemku. Dzięki za skrzynkę. 7/8

dzięki za reaktywację

Miejsce odwiedzone w wesołej drużynie: Jasiek, Snack, Maleska i Kao, dzięki!

Podjęty na niedzielnym spacerze.

Znaleziona 

Bodaj najlepsza cżęść tego parku, z fontannami w tle. Keszyk podjęty z przyjemnością! :D

Obrazki do tego wpisu:

pomnik z_trzema_drzewami

fontanny nieopodal

Zawsze popieram harcerskie inicjatywy. CZUWAJ!

Ciekawy, duży park.

Dziękuję za kesza w tym miejscu.

Zreaktywowany przy trzech drzewach, plus delikatne maskowanie :)

Drzewa po drugiej stronie alejki, na przeciwko pomnika już nie ma. Kesza również.

Obrazki do tego wpisu:

Zdjęcie 1

Z powodu nerwów przy kolejnym poszukiwaniu, chyba wyparłam tą skrzynkę na wieli z pamięci. Teraz patrząc na mapę przypomniałam sobie, że przecież w tym parku byliśmy sryliard razy finalnie decydując się na reaktywację. Patrz wpis gagu.

Krótki wypad do Końskich na ślub znajomych, a wcześniej symboliczne keszowanie, by zaznaczyć swą obecność. Pojemniczek odnaleziony bez problemu, park bardzo fajny, mam ochotę wrócić tu na dłużej. Dzięki

Krótki odpoczynek razem z Szablą w drodze na Roztocze. Dziękujemy.

Krótki spacer po okolicy razem z Blondo w drodze na Roztocze. Dzięki. 

Choć zabawa uspokaja jak wędkarstwo, nadszarpnięte nerwy "niespotykanie zrównoważonego", pozwoliły przyklepać w logbooku. Dzięki za kesza.

Ten kesz to tragedia, to juz kolejna próba. Zdenerwowałem się przeokrutnie i wsadziłem reaktywację na przeciwko pomnika po drugiej stronie alejki w drzewo, w miejsce po złamanym konarze, tak około metra nad ziemią. Dzięki.

TFTC kesz wcale niełatwy do znalezienia, bo kordy wskazywały kompletnie inne miejsce. Podpowiedź jest w sumie dobra tylko trzeba ją dobrze zinterpretować. Kesz nie znajduje sie na ziemi :)

Trzeba się dobrze zastanowić nad znaczeniem słów "grupa" trzech drzew (tam nie ma czterech czasem, idąc logiką tego znaczenia?) Tak czy inaczej dzięki za kesza. Sporo tam ludzi jak na spacer po trawie.

Udało się, kiedy już prawie wszyscy zrezygnowali z dalszych poszukiwań. nawet podpowiedź czy jakiekolwiek komentarze nie przygotowały nas na faktyczne miejsce ukrycia kesza

Reaktywacja na miejscu.Dzięki

Biedny keszyk, zapomniany przez właścicieli:/ Jakoś tak się dziwnie składa, że chyba wszystkie harcerskie kesze w mojej obserwowanej okolicy znikają szybko, albo nawet wprowadzają w błąd ("harcerski projekt ?" - pamiętamy:))

Dzięki za reaktywację PaaaP!

Mikro, NIEzakopany, wg spoilera niżej:

Widze, że kesza brak. W takim miejscu zakopanie kesza to nie jest dobry pomysł, tym bardziej mikrusa. Obadałem miejsce oczywiście dokładnie, ani śladu kesza. Zostawiłem reaktywację - ok 25 m dalej od miejsca z podpowiedzi, na współrzędnych mniej więcej:
N 51 11.300 E 20 24,800 (nie, nie zaokrągliłem sobie 250 do 300 :] ), spoiler: 

Tyle miejscówek, a kesz wydawał się być w najmniej odpowiedniej. Wydawał, bo być go nie było. A nie będziemy przekopywać pół parku. Kordy prowadzą w inne miejsce niż podpowiedź. DNF.

Łowy nieudane, podpowiedź swoje, a koordy swoje. Nie chcieliśmy kopać całego parku, podobno ostatni znalazca kesza nakrył go na glebie, tak reaktywować nie chciałem. Kesz do archiwizacji lub reaktywowacji, do poprawy albo koordy, albo podpowiedź. Objazd rubieży północno-zachodnich naszego województwa z Paulinką i śfagrem.

Bardzo ładna miejscówka, ciekawe, arhitektonicznie otoczenie, zadbane tak skutecznie że skrzynki nie znaleźliśmy. Nie znaleziona, na wycieczce krajoznawczo-keszerskiej z palinq i gagu.

Dawno w Końskich skrzynki nie bylo:-) Sama przyjemność

Dawno w Końskich skrzynki nie bylo:-) Sama przyjemność

Rodzinnie bardzo sprawnie. TFTC

Odnaleziona bez problemu w rodzinnym gronie. Dziękuję za pokazanie miejsca.

Trudno coś dodać do wpisu MaksiKate. Opisała wszystko. Skrzyneczka zlokalizowana. Jedno jest pewne. Warto by pomyśleć nad jakimś harcerskim, leśnym maskowaniem. Inaczej ktoś to prędzej czy później wyrzuci jako śmieć. Oby wytrzymała jak najdłużej. TFTC

Jadąc "w tamtą stronę" 2 dni temu, jedliśmy kolację w pobliskiej restauracji. I stwierdziliśmy, ze to tylko 80 m dalej, więc grzech nie podjąć keszyka. Podobno leżał na wierzchu... Ale była 22, ciemno i w świetle latarki nic nie dojrzeliśmy. Dziś jadąc do domu, postanowiliśmy zatrzymać się tu na obiad i obejrzeć miejsce za dnia. Keszyk nie zamaskowany leżał spokojnie między drzewami. Na scenie koło pawilonu egipskiego przygrywały kapele, ludzi trochę... Zamaskowaliśmy go troszeczkę, ale raczej nie na dłuższą metę, bo pudełeczko też nie było w maskujących kolorach. Razem z imariuszek.

Kesz znaleziony bez problemu, a to dlatego że leżał sobie luzem na ziemi. Widocznie nikt nie kosił trawy i nie sprzątał więc przetrwał. Zamaskowałem kilkoma patykami, ale efekt wysoce niezadowalający. Po prostu nie miałem pojęcia jak było w oryginale.

Co prawda kesz opisuje pomnik, ale przy okazji obejrzałem pałac i prawdziwe cudo w postaci pawilonu egipskiego.

Znalezienia fajna lokalizacja