Znaleziona, dzięki za kesza. 

Skrytka szukana 2021-07-05 około godziny 11:11 podczas wakacyjnego wyjazdu z tatą na kesze. Napisałbym, ile trwał ten wyjazd, ale loguję z wyjątkowo małym opóźnieniem i jeszcze nie wróciliśmy.
Dziękuję za wszyskie kesze.
Kordy niedokładne. Mój pomier: N 53° 50.114', E 016° 35.552'

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Kesz na miejscu i ma się dobrze.

Wspólne keszowanie z jacawin, dzięki.

Kolejny dąb. Nie żebym narzekał:) Skrytka miejscu. Wszystko ok. Chwila na obejrzenie okolicy i dalej w drogę. Całą drogę nie dają mi spokoju strzyżaki. TFTC

Jest:)

Jak już byliśmy w pobliżu to aż żal przy takiej pięknej pogodzie nie zarezerwować sobie czasu na Trzebiechowskie krajobrazy. Piękna pogoda dopingowała nas skutecznie, keszyk znaleziony, dziękuję.

na gc opis nowego schronienia,,,tuż przy dębie

Jeziora, lasy, piękna pogoda i znakomite towarzystwo czyli keszowanie w pieknych okolicznościach przyrody w okolicach Trzebiechowa, dzięki :)

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Keszyk na miejscu ma się dobrze

Jedna kłoda dalej dostrzeżone drzewo powalone ale kesza brak

A dęby zaiście dostojne. 

Dzięki. 

Piękne widoki,ciekawe kesze i świetna ekipa tak w skrócie można opisać dzisiejszy dzień...Dzięki!

Tyle razy już się wybieraliśmy w te rejony,ale jakoś zawsze nie po drodze...W końcu krótka piłka-jedziemy!Warto było!W wesołej ekipie!TFTC

Kolejne piękne dęby na dzisiejszym szlaku. Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

I kolejne dęby, kolejne kilometry w uroczych okolicznościach przyrody  Pzdr, Wojtek

Niedzielne wspólne w większym doborowym towarzystwie No jest i onSuper, TFTC :)

Faktycznie zgodnie z nazwą. Nie trzeba zbaczać ze szlaku. Trzeba tylko uważać na pokrzywy.

Dęby zacne i ten ent na końcu polany też, Dzięki za kesza.

Tu zakończyliśmy nasze zwiedzanie. I tak dojazd tu przypłacę naprawa tłumnika. 

Kesz był i jest na miejscu, ułatwiłem trochę znalezienie. Szukać w kłodzie między dwoma olbrzymami.

Trzecia porażka, niestety i ta skrzynka nas pokonała, obszukałem wszystkie powalone kłody w okolicy i nic, autora proszę o sprawdzenie, czy skrzynka jest na swoim miejscu. TFTC.

Wekendowe keszobranie. Duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe z tego powodu pokusiło nas na zrobienie części geościeżki samochodem a jest to prawdziwa zbrodnia na tym pięknym szlaku.

Koordy w punkt, ale skrzynka leżała na wierzchu. Podmaskowaliśmy. Wokół ładna aleja, a wcześniej i przebiśniegi i śnieżyce... Sesja foto była!

najpierw nadziałem sie na stowarzyszapotem było jak trza ;)

miejsce odwiedzone podczas piątkowego samotnego wietrzenia mózgu w jesiennych okolicznościach przyrodyto był strzał w dziesiątkę, dziękuje za kesza :)

Bardzo dziękuję za skrytkę!
Asysta podczas zakładania kesza z autorem :)
Ten wpis nie bierze udziału w wyścigu po xTF-y. Jest po prostu odzwierciedleniem faktu dokonania 6 maja br wpisu (na ostatniej pozycji) do logbooka.

Dzisiaj miało nie nie być żadnego keszowania...
Jednak koło południa zadzwonił Tedi i zasugerował asystę podczas zakładania nowych keszy w okolicach Trzebiechowa. Byłem tam wczoraj na rowerowej wyrypie po FTF-y i nawet nie przypuszczałem, że już dzisiaj poznam dalszy ciąg trasy ;-)
Aż zazdroszczę zdobywcom kolejnych FTF-ów, które na pewno niedługo się pokażą. Przepiękne tereny!
Ale żeby było i coś dla nas, postanowiliśmy po "ciężkiej" pracy podjechać w okolice Połczyna uzupełnić braki na mapie.

Powalony pień, ale ile stojących potężnych drzew widać na pobliskiej polanie i wokół niej :)

ależ pięknie ,fajnie i cudownie

Podziękowania za całe 10 keszy, które prowadziły nas pośród pięknej przyrody. Z nela50 i krucz3k.

Wybrałem akurat tego kesza jako rekomendację całości, bo mi się najbardziej tutaj podobało w okolicy, choć trudno jednoznacznie się zdecydować co najbardziej.

Niedzielny, mocno popołudniowy spacer w okolicach Trzebiechowa, którego celem było dokończenie trasy wokół jeziora w Trzebiechowie, zakończył się sukcesem w 2/3. LG był dużo szybszy ode mnie, zresztą kontaktowałem się ze mną w ciągu dnia z okolic Grzmiącej, więc właściwie byłem pewien, że był i w Trzebiechowie. Nie udało się znaleźć wszystkich skrzynek, pogoda mnie pokonała, i po dotarciu do VII musiałem się poddać, i wróciłem na miejsce startu. Ale było warto, piękna okolica, wiosna w pełni i jakże potrzebny był ten deszcz.  

Tutaj wg mnie błąd około 20 metrów we współrzędnych, GPS kierował mnie na inna kłodę (mojego poprzednika zresztą też, gdyż skrzynki mogłem znajdować metodą na Indianina, czyli po tropach keszerów). Ależ urocza polana.

A tu wyszedł prawie FTF (nie licząc Andrzeja, ale On jest bezkonkurencyjny w łapaniu FTF-ów i LG, ale on szuka tylko w GC).