Tutaj miłe spotkanie z bardzo ważną osobą. TFTC.

Kesz gotowy do szukania.

Uch, mieliśmy inne typy po przeczytaniu komentarzy, a tu proszęDzieki!

ZnalezioneMaskowanie zacne :-)

Tutaj już się poddawaliśmy, ale nie z Mario takie numery! To chyba nie to- krzyknął... Tak to to!
Świetna skrzynka!
Ekipa szturmuje pustynne miraże.
Dziękujemy

Kolejny wypad na Pustynne Miraże. Chwilę szukania i nic w końcu trzeba było zerknąć w coś niepasującego lecz wpasowanego :). Dzięki

Dzięujemy! Świetna skrzynka!

Tftc! Jurajskie wędrówki - dzień III - z Wielkim Grabem, Arturo i Boguś z Polska - uff, to nie fatamorgana, docieramy do krańca pustyni;) Dzięki za przypomnienie historii powstania pustyni. Sam kesz sprawił mi niesamowicie dużo frajdy - fantazja keszera nie zna granic;D

Spontaniczne keszowanie z zaskoczenia po Jurze i okolicach z Kiką, Wielkim Grabem i Arturo. Pustynia paliła w stopy, aż w końcu palec mi wypaliło. Na szczęście po owinięciu resztek taśmą izolacyjną mogłem iść dalej. Innych urazów, w tym fatamorgany ani odwodnienia na szczęście nikt nie miał :)

Nowe maskowanie kesza.

A mi się wydaje że kiedyś to wyglądało inaczej (zwłaszcza patrząc w komentarze) i było to łatwiej znaleźć - teraz moim zdaniem masakra dlatego reko nie dam! :P

Tutaj musieliśmy skorzystać z podpowiedzi, bo w ogóle nam nie szłomaskowanie świetne, naprawdę ciężko znaleźć....

Podczas powrotu na pustynną ścieżkę po kilku latach ;)

Gdyby nie Don Vito odszedłbym z kwitkiem, bo 15 minut krążyłem wokół masowania i za nic nie mogłem go dostrzec hahaha

Dzięki za zabawę!

Dobry wkręt...podobało sięwszystko namiejscu i działa, dzięki

Można się nabrać, kolejne świetny pomysł.

Wakacyjne keszobranie w towarzystwie Bamby i Poli, dzięki :)

I W końcu ujrzałem pustynie w sumie to cały dzień po niej chodziliśmy ale przy tym keszu w końcu zobaczyłem.Tak pokręciliśmy się że woda chłodząca mi się zagotowała heh był prawie zawałW towarzystwie Staskam, Werrony, P_Nowika, Joju Dzięki za przygodę :) 

Grande finale naszej niesamowicie skomplikowanej wycieczki. Podpowiedź w stylu pod kamieniem w kamieniołomie. Jeśli coś nie moze być keszem to na pewno nim jest. Tak lubimy :)

Rewelacyjne maskowanie, bardzo sprytne, prawie się nabraliśmyDzięki!

Szukaliśmy w odcinkach i wiele razy. Aż tu nagle któryś wpis do logu nas jakoś oświecił....

Bardzo sprytne!

To miejsce to była prawdziwa przyjemność. Spokój, cisza, zapach lasu i gdzieś tam w oddali słychać było jakieś dziwne gęsi. Keszyk namierzony dość szybko - jak zwykle pomysłowyMiło było odpocząć na ławeczce delektując się popołudniowym słońcem w środku lutego Dzięki i ode mnie rekomendacja.

spacerowo, pogoda lux nic tylko dreptać po tym piochu :D 
Kesz chwilę się opierał - pomogła lektura logów i chłodne spojrzenie.

Dzięki i pozdrawiam

Ach taaaaaka sosenkaTeraz już rozumiemŁojjjj tu nam zeszło! :D 

Super, dzięki za kesza :) 

Keszyk znaleziony wraz z siostrzencami w ramach poszukiwania Baobabu. Bardzo piaszczysta droga utrudnia podejscie . Pozatym dosyć fjny keszyk.

A ci górnicy starodawni zostawili skamieliny na pustyni :D 

Jak tego kesza otworzyć? Umęczyłam się okrutnie, obdarłam palec, podważałam klipsy patyczkiem, coś nie szło... aż pojemnik sam się wysunął :D

Górnicy odwadniające sztolnie porobili i usycha wszystko na twardy betonA w drodze do kesza śpiewałem sobie piosenkę zespołu Nijak "karawana"

Drugi wypad na pustynię, jak już ustaliliśmy ile to jest 3,4 to poszło szybko. Dzięki, fajnie schowana :)

Drugie podejście dom Pustynnych Miraży; chwila chodzenia i rzuciło się w oczy maleństwo- dzięki.

Tu dopadła nas geoślepota ale udało się znaleźć po 5 minutachDzięki!

dzięki!

Znalezione w wesołej ekipie z kolorteczy i descarado.
Po chwili szukania. Wredna malutka sosenka.

Zacząłem szukać coraz to mniejszych sosenek i w końcu po zmianie optyki wypatrzyłem maleństwo 

Podczas drugiego wypadu na pustynię.

Dzięki za skrzynkę.

To też już gdzieś widziałam:), choć zanim do tego doszłam chwilkę nam zajęły poszukiwania.

Wśród tylu sosen na prawdę chodzi o sosenkę... . Taki to proste, a jednak... .

Popołudniowa wycieczka na pustynię z Agą i Amelką. Tutaj zastaliśmy kesza prawie całkiem na wierzchu. Poprawiliśmy więc jak należy maskowanie. Dobre toto, nawet jak już się wpadnie o co chodzi, można nie zauważyć gdzie kesz . Wpisu na wyraźne własne żądanie dokonała własnoręcznie Amelka . Dziękujemy.

Skrzynka złapana podczas operacji "pustynna burza". Tego desantu nie zapomnę... :P

Dzięki za chwilę radości z keszem, pozdrawiam!

Skrzyneczka podjęta na czadowej wyprawie pod kryptonimem "Burza".

Szukaliśmy powyżej horyzontu. Ostatecznie znalazła Smerf. Lubię kesze na skraju, a ten był dla nas najbardziej odległy tego dnia :) 

Akcja „Pustynna Burza”, czyli dwudniowy atak na Pustynię Błędowską. W towarzystwie Smerfetki, Esiego, Harrego_Hole oraz supergospodarzy imprezy - Galowian.

Teren 4,5 zmylił nas tak bardzo, że i foto spojlerowe i opis potraktowaliśmy po swojemu. Czyli zupełnie odwrotnie niż powinniśmy 

Ostatecznie keszo dorwała Smerfetka. Dobry patent.

Bardzo dziękuję,

ÆR

Zaległy wpis zbiorowy na dzień 7.05 2017.
"PUSTYNNE MIRAŻE" to projekt który przechodzi najśmielsze oczekiwania. Z Rav1975 podjęliśmy się wyzwania ,nie bacząc na stan pogody, trudność terenu, ,wczesną porę , kurs złotówki na rynku międzybankowym i jeszcze parę innych zmiennych. Perfekcyjnie przygotowane pojemniki ukryte w najrozmaitszych miejscach. Ciekawe obiekty na perfekcyjnie zaprojektowanej trasie, i jeszcze wiele innych "ochów" i "achów" można by wymienić. Ci co to zdobyli na pewno potwierdzą a przyszłym zdobywcą zazdroszczę że mają to jeszcze przed sobą. Dziękuję za całokształt i oczywiście gwiazdeczka uznania dołączona do finału niech będzie drobną rekompensatą za trud opracowania i zbudowania. Pozdrawiam.

No tu trochę zeszło z odnalezieniem odpowiedniej suchej sosenki :)

Wkońcu wpadła w oko i jak się już wie gdzie jest kesz to odrazu wpada w oko ;)

Dzięki  

Maskowanie znane, ale i tak cieszy:) Ktoś na gałązce chyba dla wskazówki zostawił znacznik.. Bezczelnie spojlera zgarnęłam;) Pustynne podboje vol.2. Z Gagusiem. Podziękował!

Ładny i znany patencik, a karawana jedzie dalej. Przez piochy, krzoki i rzekę z Paulinką :). Dzięki.

Tutaj chwilę kręciliśmy się w okolicach kordów zanim udało się namierzyć skrzynkę. Dzięki.

Był pomysł podjechać, ale warunki jednak raczej ponad siły naszego wozidła. Wyszedł więc najdłuższy tego dnia spacer. Dłuższe szukanie, ale skuteczne.

Dzięki!

Kolejne podejście. Dzień jest sprzymierzeńcem! Znalazłem od strzała Super maskowanie na zielone. Znakomicie dziękuję.

Edit 10-04-2017: Dodaję zielony order!

Kesz jest na miejscu.

Zima i noc. Zapowiadana czarna sceneria mi przypadła. Po godzinnej walce odchodzę ze spuszczona głową. Może innym razem.

Łatwo nie było, choć poprzednie wpisy trochę pomogły, a mianowicie naprowadziły na jakim poziomie kesza należy szukać Ostatecznie znaleziony z Zyfiką i Reilą, możemy ruszać po finał

Kesz znaleziony z Zyfiką i Unieskim podczas spaceru po pustyni Dziękuję

Suchych sosen i sosenek w okolicy sporo, ale i tę właściwą udało się namierzyć Kesz znaleziony z Reilą i Unieskim, dziękuję

Oszszsz ty podstępnyJa rozumiem maskowanie, ale żeby tak się wtopiło ? Zimą będzie masakra !

Ale się naszukalismy. najtrudniejszy chyba kesz do znalezienia z całego projektudzięki wielkie

Tu pojawiła się nowa definicja suchości. To jest suchejsze od tego suchelca, bo suchość jest generalnie dominująca w okolicy 30 m. Jak igły odpadną to słupku trudności skoczą do 9. Opis tej skrzynki jest chyba najważniejszym tekstem idei tej ścieżki. Dzięki

Wołam, że mam suchą sosenkę, a Janzow, że też ma. Ale moja jest bardziej sucha :)

Dziękuję

Bardziej, pociągały mnie suche sosny, a to była sosenka, TFTC

Tu Unkas wytypował jakie to może być maskowanie i faktycznie takie było. Mimo to, chwilę nam tu zeszło. Dzięki.

Oj można stracić tu czasu można. A to faktycznie takie oczywiste...

Zdecydowanie dobierałam się do sosen nie sosenek W końcu Unkas znalazł. Dzięki

Po dotaeciu na kordy mówiłem " nie chce  niczego sugerować, ale to może byc to". I było. Teren trochę Wam ułatwił zadanie, ale maskuje się znakomicie. Dzięki .

Wycieczka na pustynię z GFSami i SoMo. Tutaj szukaliśmy zdecydowanie najdłużej, w końcu Grzegorz się zlitował i znalazł. Znakomite dzięki!

Zdobyłam z ekipą Brajan74 i GFS.
Bardzo dziękuję za świetny projekt.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Trudy marszu po pustyni dawały się już we znaki. Tutaj szukaliśmy najdłużej, jednak się poddała . Dziękujemy.

Ostatni dzisiaj kesz. Oj był problem ze znalezieniem, dopiero telefon do twórców wyjasił sprawę.  Spowrotem ruszyliśmy na przełaj w stronę Czubatki, a pustynia odkrywała swoją historię - kilkanaście znalezionych zardzewiałych naboi i łusek. Dziekujemy za super pustynny spacer i wspaniałe kesze. Pozdrawiamy! CDN.

ten typ maskowania poznałem tydzień wcześniej więc wpadł od razu w oko , ale nie jeden tu spędzi mnóstwo czasu , piekne dzieki

Chodziliśmy wokół szukając suchej sosenki. Przejrzałem wszystkie leżące suche pnie, kategoryzując na sosnowe i niesosnowe. Po czym... znalazłem kesza ;)

Świetny, znany patent. Bardzo się podobał. Dzięki!

Tutaj się nakręciliśmy trochę - ogarnięte górne partie lasu, ogarnięte dolne partie lasu i nic. Dopiero Deg wyczaił kesza. Naprawdę świetnie się maskuje, wykonanie perfekt!

Pozdrawiam
Art_noise

Jeden z moich ulubionych patentów na maskowanie.... po prostu go uwielbiam i chyba nigdy mi się nie znudzi. Kordy trochę latały więc  chwilka nam zeszła na poszukiwaniach. Dzięki za kesz

Mocno !!!  zaległy wpis - TFTC ;)

ojj szukalibyśmy i szukali, tyle ludzi a nikt nie potrafił wypatrzyć obiektu z podpowiedzi a przecież to takie oczywiste..nio i mi się udało hehe. Znany patent ale lubiany.Dzięki znakomicie. W zimę chyba ciężkie do znalezienia, otworzenia czy też wyciagniecia.

Z Miśkiem, Ateną, Orłem i Krejzolami. Było suuuper!!! Dziękuję i pozdrawiam!

taaaa, sucha sosenka, ile takich dookołaudało się znaleźć to najbardziej suchą.

Znaleziona w wesołej błędowskiej karawanie w składzie: Agatha, atena, orzeł123, CrazyBabyTeam i dzieciaki.

Dzięki i pozdrawiam.

Kolejna skrzyneczka w pierwszy dzień bojowy na "Saharze" dąbrowskiej w towarzystwie FTF-owej śląskiej ekipy. Fantastyczne miejsce i "tylko piach. suchy piach...". Chyba już nas suchoty zżerały, że dobre 15 minut krążyliśmy wkoło i dopiero crazy..'olka tak zwyczajnie podjęła. Zmylił nas "lever". Dziękuję

Zielona musi być bez dwóch zdań za tak wtapiające się maskowanie.