Co prawda Górska ścieżka jest zarchiwizowana, jednak tego kesza można znaleźć!

Wifi nie działa, ale hasło znalezione. Dzięki za kesza. :-)

Zachęcony sukcesem poprzedniej ekipy, dzisiaj kolejne podejście. Dziwnym trafem sporo spacerowiczów, ale po namierzeniu właściwego miejsca,  już nie byli oni problemem. No... nieźle ukryty keszHasło do logu przechwycone. Elektronika, no cóż, bez zasilania. Miałem baterie ze sobą, ale warunki na wymianę trudne. Niemniej bardzo dziękuje za kesza.

Literki początkowo zbieraliśmy przy okazji, ale że wygalało to obiecująco, to postanowiliśmy dokończyć dzieła. Kordy etapu pośredniego wyliczyliśmy sprawnie, a na miejscu nie było wątpliwości gdzie szukać. Kolejny etap już nie był tak oczywisty, ale poszukiwania w końcu naprowadziły nas na coś "interesującego". Szkoda, że nie mogliśmy podjąć kesza w pełnej odsłonie, ale i tak byłą to świetna zabawa i satysfakcja, że taki kesz "nie dla każdego" udało się zdobyćDzięki!

Po drodze do orlego gniazda zebraliśmy połowę literko-cyferek, które p_nowik na szczęści zapisał w kolejności więc postanowiliśmy dokończyć dzieła z drugiej strony. Zajęło nam to chwilę, ale większym problemem było czytanie ze zrozumieniem, lub jak kto woli, zrozumienie co autor miał na myśli. Niemniej się udało uzyskać prawdziwe kordy pierwszego etapu jak i znaleźć go bez problemu. Wskazówki były dość jasne a zahasłowana instrukcja nie wyglądała na przydatną zaś ostatni wpis o braku sygnału nie wróżył łatwego sukcesu. Drugiego etapu nie udało się namierzyć, ale uznaliśmy, ze finał nie może być daleko.

Badanie przydrożnych chaszczy nie przyniosło początkowo niczego ale po chwili trafiliśmy na obiekt nienaturalny i uznaliśmy, ze to musi być tam. Ale że było głęboko to wymagało stosownej latarki i wejście było z drugiej strony.

Cud techniki niestety nie wyglądał na działający więc przechwyciliśmy analogowe hasło.

Wielkie dzięki za niesamowitą zabawę.

 

Na sygnał nawet nie liczyłem. Poszukiwania przerwane że względu na piękna pogodę i masę grzybiarzy.

z michaelem50
Co prawda przez chwilę wydawało mi się, że złapałem sygnał, ale połączyć się nie udało i trzeba było załatwić sprawę fizycznie.

Razem z Michem4000. Ostatni kesz na dziś, ale za to jaki. Rewelacja! Kordy do etapu pierwszego wyliczył Michu w cieple baru, w którym jedliśmy zasłużoną kolację. Później on również namierzył podpowiedź do kolejnego etapu. Postąpiliśmy zgodnie ze wskazówkami, ale ponieważ chyba sprzęt przy finale nie wytrzymał trudów zimy, mieliśmy przymusowy przestój w podróży. Po zastanowieniu się, co i jak, doszliśmy do wniosku, że lokalizacja finału może być tylko jedna. Michu pełnił tu honory i dopadł elektroniczny cud techniki. Niestety, zima i woda były dla niego bezlitosne i po prostu nie działał. Dlatego zapisaliśmy hasło analogowo i wycofaliśmy się na z góry upatrzone pozycje.
Dzięki!

Heh, ale świetna. A ta podpowiedź? Dla mnie super przemyślane. No kto by pomyślał, takie proste a tak pomysłowe. No i jeszcze FTF do tego. Bajka!

Wielki dzięki!

FTF !!!

Pofarciło nam się, byliśmy pierwsi. Czuję się w takich momentach, jak bym znalazł kolejny "Fartowny Bonus"

Kesz rewelacyjny i bardzo prosty do znalezienia, tylko trzeba trochę pogłówkować 

Jak będę miał nadmiar gwiazdek, to na pewno to wrócę  

Dzięki bardzo

Jest problem z drugim etapemNiestety chyba sprzęt nie wytrzymał. Jeszcze zobaczymy. Kesza da się logować w internecie (hasło analogowe), jednak jest problem z cyfrowym logbookiem - stąd zmieniam typ skrzynki aby było wszystko zgodne z regulaminem.

Skrzynkę można podejmować i logować, pełną funkcjonalność mam nadzieję odzyska niebawem.

Warunki w okolicy ukrycia 2 etapu okazały się trudniejsze niż myślałem. Zobaczymy ile kesz pożyje, mam nadzieje że jednak wytrzyma!