Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Podejście od kordów i idąc zastanawiało mnie po co ? Potem patrzę że remont jakiś.. ale z tyłu było wejście otwarte i dobrze że od razu nie weszłem bo miał bym nie liche kłopoty ! Właściciel terenu chciał mi zabrać aparat. W pewnym monecie stanąłem do niego ale zdrowe myślenie wziąło górę.

Teren Prywatny a właściciel psychopata.

Niedziela na urbeksach z GFSami. Chcieliśmy podjechać pod wejście jak piszą tutaj, niestety drzewo się przewróciło na podjazd. Dzieciaki znalazły skrzyneczkę podczas zwiedzania piwnicy. Dzięki za kesza!

My wybraliśmy trochę inny wariant dojścia, chyba wygodniejszy. Wejście do pałacu natomiast trudniejsze, ale za to bez pokrzyw.

Spory pałac, z ogromnymi piwnicami. Park także duży, niestety tam tylko drzewa i pokrzywy.

Dziękujemy za pokazanie tego miejsca.

No piwnica super:D parter ok a po piętrze się baliśmy chodzić, stan stropu nie był zachwycający. Ale schodki na strych robią wrażenie. Kesz szybko zlokalizowany TFTC 

Pałac znam od wielu lat bo mieszkam niedaleko. Nigdy nie miałem okazji tam chodzić. Wbiliśmy z belo tradycyjnie przednimi drzwiami przez dzurę )nie szukając, że z tyłu są otwarte drzwi) Pałac ktoś dawno dawno temu remontował i na tym spokój od 5 lat nic się tam nie zmieniło. Jak byłem 5 lat temu to tylko w parku drzewa wycinali. Po za tym nic. Wygląda w środku na zadbany ale niech was to nie myli. PAŁAC NISZCZEJE I TO SZYBKO O CZYM ŚWIADCZY DZIURAWY DACH I WODA LEJĄCA SIĘ DO ŚRODKA. Kesza podjęliśmy ekstremalnie ekspresowo i zabraliśmy się za urbex. Gacie miałem pełne bo w pałacu kiedyś "straszyło" wiadomo od 150 lat mieszali tam ludzie. Rodzili się i umierali więc coś w tych opowiadaniach jest, w tym Max Waldau. Zmarł w tym pałacu, ale nie wiem w którym pomieszczeniu bo cała architektura jest kompletnie zniszczona i przerobiona pod "hotel",który ktoś planował. Ostatnio postraszyło chłopaków z Raciborskiego urbexu. Ktoś tłuk szyby w środku co słychać na ich filmie. A nikogo z nimi nie było. Zresztą sami zobaczycie, że nikt inny tam nie chodzi. Sam pałac 5 lat temu nabyła osoba prywatna z Katowic. Tyle wiem. A TERAZ NAJFAJNIEJSZE O CZYM MAŁO KTO WIE, ZNAJDZCIE SCHODY NA STRYCH, NA NICH SĄ AUTENTYCZNE NAPISY Z ROKU 1945 A DOKŁADNIE Z 24 MARCA KIEDY TO DO Miejscowości Szczyty wkroczyli nasi "wybawiciele" z Armii Czerwonej. Kredą podpisali się żołnierze rosyjscy i napis został do dziś. BARDZO PROSZĘ O NIE ROZMAZYWANIE GO!!!!

dzięki za piękne miejsce tftc

Wspólnie z Paulinką i Tisioverkami. Buroki, buroki, wszędzie buroki, albo pieczarkarnie :). Ostatnie tygodnie keszowania wnoszą wiele w moje rozeznanie w rolnictwie :D. Widać, że ktoś piwnice sprzątał i przygotowywał do remontu, góra też w przygotowaniach, ale chyba funduszy na dalsze prace brakło. Dzięki.

Przejście przez pole jakichś kalarepów. I dopiero po chwili widzimy o co cho. Faktycznie budynek wysprzątany, widać jakieś ścianki działowe dostawione na piętrze. Pewnie miał być ekskluziw hotel czy coś, ale chyba nie wyszło.. tyle tych pałaców w okolicy, pewnie kolejny nie miałby racji bytu.. Dawno planowany weekend urbexowo-śmiechowy z Tisioverkami i Gagusiem. Podziękował

Jakoś na początku nie mogliśmy dostrzec tego pałacyku.

Później było już lepiej. Całość bardzo wysprzątana, widać nawet już pociągnięte instalacje gdzieniegdzie - tak więc może być za niedługo mniej urbexowo.

Dzięki i pozdrawiam.

Pola, pola, pola i urbexfajnie, w środku czyściutko, widać, że coś tutaj się działo, jakieś prace remontowo-porządkowe :) 

Dzięki za kolejnego kesza !

Najpierw przez buraki, kalarepy i co inne rośnie na polu...

Hacek ze Zmorą  weszli z innej strony, Marios poszedł jakoś inaczej zaglądając do obory... Keszyk szybko wypatrzony. Dzięki

Ładne lochyJedne z drzwi otwarte, nie trzeba przeciskać się od frontu przez wąską szczelinę. Dzięki za pokazanie obiektu. :)

Kolejny wypad na Urban Exploration.

Trochę przedzierania przez chaszcze o tej porze roku było, ale widok pałacu wynagrodził początkowe trudności, a na miejscu się okazało, że i drive-ina można by uskutecznić

Po zlokalizowaniu kesza, przyszła kolej na zwiedzanie

Dzięki za skrzynkę.

Po wczorajszym wypadzie na zbieranie keszy UE przez Krcr, sprawdzajac stan moich keszy musze przyznac racje Degowi i jego wpisowi o pomylce. W chwili zakladania kesza wszystko bylo jak na tacy. Zakladanie keszy wiosna lub nawet pozna zima, ma to do siebie ze nie do konca jestesmy w stanie przewidziec gdzie i jak ta niesforna roslinnosc wyrosnie.Tutaj chaszczoki przerosly same siebieDreptalismy w polu po pachy. Dodalem jedno zdanie do opisu skrzynki by naprowadzic osoby keszujace w chwili rozrostu roslinnosci na palac, pod warunkiem ze zaatakuja od kordow ;P W ciagu dnia jak sie wypatrzy palac mozna zrobic drive-ina jak niektorzy :P

 

Najpierw przedzieraliśmy się nocą z waypointa parkingowego do pałacu, potem eksploracja.

Klimatyczne piwnice. Ja bym tam trzymał wina.. i harem :P

Potem mimo skrzypiącego sprzeciwu schodów weszliśmy na strych...

Budynek może i miał potencjał, ale teraz to juz chyba tylko worek bez dna dla właściciela...

Jest tam klimat... Szczególnie przy pełni...

 

 

Degu niech sobie narzeka, a ja sobie pozwolę pochwalić. Miejsce z klimatem, z historią jest na co popatrzeć. Poddasze wydaje się nawet bardziej stabilne niż pierwsze piętro. Choć pewnie za X lat wszystko to pierdyknie i kupa gruzu z tego będzie ;(

Ech no... Najpierw sobie ponarzekałem, a teraz gwiazdkę daję.

Pałac znakomity. Wspaniale wygląda zarówno z zewnątrz jak i w środku. Ktoś jakiś czas temu usiłował przerobić pałac w chyba dom spokojnej starości.

Dzięki wielkie!

Skrzynka na miejscu. Super obiekt podjazd pod same drzwi:)

Ten kesz to chyba jakaś pomyłka. Kordy wskazują środek 2m pokrzyw, obok brama prowadząca z łąki na pole. Wszędzie wokół pokrzywy, o tej porze roku nie widać pałacu! Co to za dziwna koncepcja - wpitolić keszera w pokrzywy i napisać, że dalej ma radzić sobie sam, nie dając nawet waypointa na pałac.
Po analizie map znalazłem pałac - jest tuż oboj wykorzystywanych zabudowań gospodarczych, na bramie łańcuch i kłódka.
Odpuszczam. Nie bawi mnie 200m w pokrzywach z czajeniem się, żeby nikt mnie z budynku tuż oboj nie zobaczył. Może w momencie zakładania kesza okolica wyglądała inaczej, ale teraz to włam na prywatną posiadłość, a nie eksploatacja.

Witam!

Piękne miejsce! Znaleziona bardzo szybko.

Kolejny obiekt odwiedzony w pierwszy dzień roboczy na projekcie UE w towarzystwie mocno śląskiej ekipy w składzie nannette, agatha, rubin i misiek. Obiekt lata świetności ma za sobą ale fundamenty i mury jeszcze silne. To były przestrzenie mieszkalne. Dziękuję

Znaleziona w wesołej weekendowej ekipie z Miśkiem, Nannette, Ateną i Rubinem. Taka trochę geościeżka dla księżniczek;) Co pałac, to ładniejszy. Dziękuję i pozdrawiam!

Budynek w całkiem niezłym stanie. Mały remont i można by tam zamieszkać :)

Znaleziona w czasie urbexowego weekendu z Agathą, Ateną, Nannette i rubinem.

Dzięki i pozdrawiam.

obiekt w całkiem dobrym stanie. keszyk szybko znaleziony. BUDYNEK PEWNIE JESZCZE TROCHĘ CZASU POSTOI ;0 super keszowy dzionek w większej ekipie z Żoną, Miśkami i Ateną. Dzięki za kesza.

Jedno z moich ulubionych miejsc na tej ścieżceJakbym na żywo oglądała stary film sposób na alcybiadesa... Mogłabym tam zamieszkać, wejście dosyć trudne, a w miarę zarastania coraz trudniejsze, ale później bajka... 

Szybko znaleziona -i dobrze. Miałem dzięki temu dużo czasu na podziwianie obiektu.

Znaleziona razem z żoną.Człowiek smuci się jak widzi takie niszczejące budowle.Szkoda.Dzięki za pokazanie tego miejsca.Warto pozwiedzać.

Niesamowite miejsce!!! FTF z andboga. Dziękujemy!!!