Keszyk podjęty podczas kajakowego zwiedzania okolicy. Pięknie tu ! lekko odludne miejsce fajne na biwak. Nie kminiłem z początku o co chodzi z baronem ale po dopłynięciu wszystko stało się jasneCiekawa skrzyneczka takiej jeszcze nie widziałem a i podpowiedź wszystko tłumaczy. Baron oczywiście twardo pilnuje okolic i pozwala się rozgościć. Dziękuję za keszyka !

Nie mogliśmy się zdecydować czy płynąć kajakiem czy iść na spacer dookoła jeziora. Wiedząc jednak, że jest to ulubiony szlak treningowy Barona uznaliśmy, że pójdziemy z buta. Na miejscu chwilkę się motaliśmy ale ostatecznie Cozica wypatrzyła uzurpatora. Zrobiliśmy co trzeba i potwierdzamy, że Baron S4ów jest tylko jeden.
Bardzo nam się podobało. Świetny opis wraz ze spoilerem pięknie zamykają się w całość.
Dziękujemy.

Wieczorna wyprawa kajakiem z przystani Psiej Góry - niesamowite wrażenie. Trochę się na miejscu naszukalismy, pewnie za dnia poszloby sprawniej. Z Wąskiem224, ZeTem i Kasią.

Trochę Baron kręcił mną to w lewo to w prawo w dół  i w górę ale ostatecznie daliśmy radę. Kajakowo-keszowo z Serengeti, dziękuję. 

Razem z bambą, dziękuję.

Pożyczyłem od Bosmana omegę żeby tu dopłynąć ale nie było dość wiatru więc zamieniłem sprzęt pływający na rower i dojechałem wzdłuż brzegu... TFTC
PS. Byłem lekko zawstydzony bo podczas grzebania zapędziłem się trochę w jego spodnie...

Gwiazdka za pomysł i maskowanie

Kolejna skrzyneczka znaleziona podczas rowerowej objazdówki wzdłuż brzegów Jeziora Karsińskiego. Wspólnie z I. Dobre dziesięć minut tego uzurpatora szukaliśmy, już prawie na drzewo się wspinałem... Coś mi się  wydaje, że Baron przyglądał się naszym poczynaniom z żaglówki z logiem Psiej Góry, która w pobliżu pływała, ale pewności nie mam. Trasa na rower w tej części jeziora trochę ekstremalna, ale udało się. 

Kesz znaleziony;D w końcu po paru miesięcznej przerwie, ruszyliśmy dalej z keszowaniem;D Bardzo piękne miejsce i bardzo fajny keszyk;D

Przyjemny spacer i piękna okolica, uzurpator tak był zajęty pozdrawianiem załóg że szybko z nim się rozprawiliśmy. A jako że fach w ręku jest, rach ciach jak Freddy Kruger się zachowałem ;-) 

Słońce zachodziło , woda pięknie odbijała niebo, las pachniał, obok uśmiechnięta małżonka i ten widok :)

PS: jako piewca nazw wszelakich Bosmanów i  Baronów, tak i te  nazwy i pomysły z umysłu mego pokrętnego wyplute - Autoryzacji pełnej udzielam ;)

Dzięki za kesza ! 

Hihihihi, jaki świetny opis :D 

Kesz podjęty na zakończenie przyjemnego dnia w Sworach w towarzystwie WhateverkaAhhhh piękne tu widoki, zapach szyszek i taka cisza, że łojojojojojoj.. Pięknie!

Dzięki za fajną skrzyneczkę, uśmialiśmy siępozdrawiamy :) 

ech, wiele by można napisaćpoza wieloma fajnymi chwilami spędzonymi w tych okolicach, to akurat ten kesz też ma dla mnie szczególne znaczenie. Bo to ten weekend, bo to i pierwszy kesz...i za to dziękuję autorceI nie tylko za topozdrowienia :) 

Drogi Baronie, zazdroszczę ci twych włości. Ogrom jezior, rzek i lasów masz w swym władaniu. Ludzie przemili i niezwykle gościnni. Oj piękne to miejsce, aż żal że tu nie mieszkam.

My u Barona części goście. Posiadłość konno objeżdżamy regularnie. Kawę na tarasie popijamy a czasem też i w jeziorze czystość sprawdzamy. Uzurpatora, niczym Husaria z rowera dopadliśmy i tak długo mu w brzuchu palcem wierciliśmy aż ciągoty swe do panowania w spokoju zostawił. Pozostawiwszy mu widok przepiękny na pocieszenie.

Sam Baron to ostoja cnót wszelakich. Zaglądajcie tu chętnie i we włościach się rozkoszujcie.

Dziękujemy za pretekst do spaceru w  piękną pogodę. 

tftc! Uzurpator - jak uzurpator - co najwyżej uzurpatorek;))) Chester wypruł mu flaki. Prawdziwemu Baronowi nie zagraża - niech nam miłościwie panuje we Sworach;)

Znaleziona, choć dopiero za drugim podejściem. Za pierwszym dwie burze i slepota sprawiła ze zrezygnowałem. Za drugim razem w ładna pogodę slepota znowu prawie sprawiła ze chciałem dzwonić o wsparcie. Jednak już szukając kontaktów , nagle ... zacząłem widzieć na oczysprytna fajnie zrobiona i ... chlebie wredna skrzynka :)

Ot, sprytne dziewczę z tej issorii. Wkrętakiem manipuluje tak samo sprawnie, jak uzurpatorem... Za wykonanie - zielone!

Bardzo mi się przydał ten spacerek...Nie dałem się zastraszyć dwiema kroplami wody, sygnalizującymi niejako nadchodzący deszcz...

no i masz, do tablicy mnie wywołano ;-)

no ale w trawie już piszczało od jakiegoś czasu, że coś się kryje :-)

no to czekamy, kiedy będzie publikacja, okolica znana i lubiana,

i... poszło, oczywiście na wyścigi, z dwóch stron, kto obstawił właściwiej,

"uzurpator" kopia barona godna, choć nie ma co się równać z oryginałem :-D :-p ;-)

no i jest tym razem nie dałem odebrać sobie pierwszeństwa,

dzięki za kesza,  :-)