Kolejny odcinek GO WRO.  Odcinek Brzezinka Średzka - Brzeg Dolny. Kuna leśna dobrze się maskowała. 

#1972

Dzięki za pokazanie miejsca i kesza.

Wpis jako BAM. (Badzia Gadzia - BG, areckis, Miki.)

Pięknie dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzyneczki.

Ekipą BAM. (Badzia Gadzia, areckis, Miki.)

Dzięki

Synchronizacja GO WRO z GC do OC. Może jeszcze się okaże, że nieświadomie zdobyłem całą ścieżkę.

Spoko maskowanie, wygląda całkiem wiarygodnie, ale też nie trzeba poświęcić masy czasu na poszukiwania. Taka przyjemna terenowa skrytka.

Skrzynka miała dużo szczęścia, że przetrwała okoliczną wycinkę.

Keszyk żyje też w równoległym świecie:

cache exist also in parallel reality

Szkoda że w czasie tej wyprawy nie widziałem żadnej kuny, łasicy czy tchórza. Choć niewielkie to cieszy mnie widok tych drapieżników.

Zdobywanie GO WRO, razem z moim bambą, dzięki:)

Poszło sprawnie, dzięki.

3 dzień na GO WRO, Wrocław jest rozległy ;)

Ładne maskowanie ale logbook mokry.Dzięki

Miejsce przetrzebione z drzew, ale keszowe drzewo stoi. Kuny nie zastałam. Szkoda, bo może by wiedziała po co ta śrubka na zakrętce. Przez to cały logbook pływaDzięki za kesza!

drugi keszyk tego dnia. Rozgrzewamy sięposzło migiem:) Z Nannette Świątecznie keszujemy po Wrocławiu i okolicach. Dziękuję za skrzynkę.

Keszyk znakomity i dobrze się maskuje, ale błyskawicznie wyniuchany.A w pobliżu zaparkowanego na leśnej drodze keszowozu znaleziona kania gigant, kilka razy większa od mojego Garmina!Dzięki za skrzyneczkę. :)

Kuny leśnej nie spotkaliśmy, może dlatego ze już ciemno było ale kesza jak najbardziej. :)

Druga Mazowiecka wyprawa w okolice Wrocławia w składzie. Brym, Azymut i ja :)

Dzięki :) 

Atak na kesze ścieżki GoWro ekipą Azymut, Fotoimpresje i ja.Poszliśmy na kordy i kesz się znalazł natychmiast. Czyli: kordy OK, przestrzeń ładna, kesz z fajnym maskowaniem. Dla mnie super!Jedyne co, to fakt że troszkę keszyk miał mokro - przetarliśmy i daliśmy strunówkę, ale to chyba rosa była, bo właściwie nie wiem skąd ta mokrość /niestety później zaczęliśmy się nad tym zastanawiać głębiej/. Dziękuję za kesza. :)

Kolejna rowerowo-kolejowa wycieczka na GO WRO. Tym razem nieco inaczej niż zwykle, bo rodzinnie. Cel na dzień dzisiejszy to odcinek Mrozów-Księginice. Cała trasa dzięki sprzyjającej pogodzie przebyta sprawnie. Mimo pięciu DNF-ów wycieczkę uważam za udaną. Jak zawsze na GO WRO kesze były na bardzo dobrym poziomie. Las był dużo bardziej przystępny terenowo, niż ten na wschodniej ścianie obwodnicy, co bardzo ułatwiło sprawę. Dziękuję wszystkim założycielom za umilenie mi dnia swoimi skrytkami.

Ostatni kesz dzisiejszego dnia. Znaleziony sprawnie, kolejne fajne maskowanie. Niestety logbook mokry - serwis potrzebny!

Prawie godzinę szukałem tego kesza. No i cała masa przygód. Starczyło by na jeden odcinek telewizyjny, np. Archiwum X. Zacznę od tego, że mój gps pokazał mi drugą stronę, zamiast tę właściwą. Nie wiedzieć dlaczego, później pokazał mi tą dobrą (ten sam gps). W międzyczasie poszukując kesza, rozgrzebałem w ziemi coś, z czego wyleciało stado os. W pięć sekund byłem już 50 metrów dalej. Nie goniły mnie więc stwierdziłem, że wracam szukać kesza. Oczywiście tak się zaaferowałem szukając skrzynki, że zapomniałem o osach i znowu wlazłem w gniazdo. Tym razem (pod szybkim oddaleniu się) stwierdziłem, że już się poddaję bo za trzecim razem może się już nie udać. Kiedy wyszedłem do ulicy, gps wskazał inne miejsce po drugiej stronie. Tam po 2 minutach miałem kesza w ręku. Maskowanie dobrze się wpasowuje. Dzięki.

Podbój kolejnego odcinka GO WRO wspólnie z mimex. Pogoda dopisała i prawie wszystkie kesze były na miejscu oraz trzymały poziom, więc wypad uznajemy za udany.
Dobrze że kordy zaprowadziły mnie w odpowiednie miejsce, bo maskowanie idealnie zlewa się z otoczeniem.
TFTC :)

Kolejny już wyjazd na GO WRO wraz z mixen6. Dzisiaj poszło nam nad wyraz dobrze na trasie Błonie - Miękinia - Mrozów - Wojnowice - Brzezina - Brzezinka Średzka, a potem jeszcze Prężyce i Lenartowice. Przy okazji szukaliśmy również innych keszy po trasie. Tym razem w trakcie poszukiwań właściwie nie widzieliśmy Ślęży (w przeciwieństwie do poszukiwań bardziej na południu) - a to ma też swój klimat! Bardzo wiele maskowań przypadło mi do gustu na tej trasie. Wszystkim bardzo dziękuję za trud i pracę włożoną w kesze.

Znalezione po chwili poszukiwań. Dzięki za kolejnego kesza na trasie. TFTC :)

W trakcie zdobywania GOWRO. Dziś lecę hurtem keszoterenówką.

Miłość Lupiego do przyrody, jego wytrwałość w temacie, popularyzowanie wdzięcznych przedstawicieli zwł. fauny zasługuje naprawdę na wielkie słowa uznania! Bravo Lupi!!! Dzięki za kesza!

podaję precyzyjne koordy (dokł. 0.1m): N 51*14.56363' E 16*46.67147'   110.4 mnpm

Pierwsze starcie z linią Odry. Wspólnie z Mziołkiem i Ziołem, start skoro świt - w sumie jeszcze ciemno było :)

Krótka odskocznia od projektu Oderstellung. Oj, wróciły wspomnienia z ubiegłego roku, kiedy to podejmowaliśmy tą ścieżkę. 

Dzięki i pozdrowienia z Opolszczyzny :)

Od dawna planowany atak na linię Odry. Wspólnie z Yurrasem i młodym, wystartowaliśmy o 4:30. Po dojeździe zaczęło się wielkie szukanie.
Chwila przerwy z Oderstellungiem, powróciły wspomnienia ze zdobywania w ubiegłym roku skrzynek z GO Wro. Jak zwykle poszło super sprawnie.
Dzięki i pozdrawiam z Opolszczyzny.

Uzupełnianie wpisów. Więcej opisała Maleska. Pozdrawiam  

Po Eventowe buszowanie z Lumen w polu

Sruuuu awaryjne, auto stoi, no jasne keszerzy na trasie :) 
Kuny nie było, ale keszyk był. Wszystko gitesik, Jedziem dalej

Ostatnio kuna leśna dała mi się we znaki. Gdzieś podczas spaceru w okolicy lasu chyba wskoczyła mi pod pokrywę bagażnika aby ogrzać się od ciepłego auta. Niby słyszałem jakieś chrobotanie, ale najciekawsze było to co zobaczyłem następnego dnia pod maską. Wyciszenie komory silnika, które było wykonane z jakiegoś filcopodobnego materiału było całe porozrywane, jakby zwierzak mościł sobie norkę.
Słyszałem, że ponoć skutecznym odstraszaczem dla kun leśnych jest zapach demestosa. Ale chyba nie skorzystam.

Keszowanie na Automapie zawiodło mnie w okolicę kordów. Chwila spaceru po lesie i bardzo szybko wypatrzyłem piękne maskowanie. I znowu zdziwienie że nie można się zbytnio z nim oddalić.
:-)
Dziękuję za keszynkę na szlaku GO WRO!

Jak zwykle przerwa na papieroska pozwoliła sobie spokojnie stanąć i się rozejrzeć. A reszta sama sie znalazła. Dziękuję.

Uzupełnianie zaległości.
Znaleziona razem z Sir_Jack. TFTC

i jeszcze jeden. dzięki.

Kuny nie spotkałem.
Dziękuje.

Fajna skrzyneczka!

Dzisiaj wróciliśmy na GOWRO.

Krótka wyprawa do lasku i keszyk jest nasz. Kolejne ciekawe maskowanie.

Piękna okolica. Przegląd szklaku żółtego po zimie. Wszystkie znaki na miejscu:) Przy okazji asysta przy zakładaniu kesza, którego Ala pięknie zmontowała.

Zauważyłem dziś wysyp nowych keszy. Jakoś tak postanowiliśmy z Amelką po pracy (i po szkole) pojechać na północną część GO WRO. Nie powiem - po cichu liczyłem na jakieś efteefy. Jednak już przy pierwszym keszu (Most Wolności) okazało się, że w logbooku już widnieje kilka wpisów. Czyli nici z pierwszego miejsca, ale przyjemność z krótkiej wycieczki w piękne, późne popołudniu i tak została. W sumie odwiedziliśmy wszystkie nowe tutaj skrytki, czyli sześć sztuk. Wszystkie fajne, dobrze, profesjonalnie przygotowane, ale najbardziej podobała mi się skrytka Lenartowice i właśnie tam dam zieloną gwiazdkę. Dzięki za kolejny odcinek GO WRO i pozdrawiam.

Dziękujemy za keszyka i pozdrawiamy

Bardzo sprytne maskowanie bardzo dopasowane do otoczenia.

Pamiętam jak ojciec kiedyś opowiadał mi o kunach. W tępieniu szczurów i myszy nie ma chyba lepszej "łapki" wśród zwierząt. Jest w tym bezlitosna i skuteczna do bólu. Ponoć jak zlokalizuje szczura lub mysz te są bez najmniejszych szans.  Z drugiej strony zaś kuna nie pogardzi też drobiem hodowlanym za co jest nielubiana i tępiona. 

Taka kuna to takie sprytne stworzonko które potrafi przedłużyć czas trwania ciąży jeśli warunki otoczenia nie są dobre. 

To tyle co zapamiętałem z opowieści.

Dziękuję za kesza. 

Chwila kręcenia się po kordach i skrzynka w końcu się poddaje. Maskowała się bardzo dobrze, ale to nie wystarczyło. Dzięki za kesza

Z tak liczną ekipą szukanie kesza nie zajęło wiele czasu. Wołek z półmugolem pięknie ozdobił maskowanie dodatkowym wiosennym akcentem. Dziękuję za skrzyneczkę i pozdrawiam!