Im bardziej mieliśmy w ręku tym bardziej nie dawało się wyjąć. Z Lesheque

Skrzynka podjęta ,jednak aby dostać się do LB trzeba pomyśleć jak dobrać się do niego  bo faktycznie dziupla zarośla...jednak jeśli masz wąska dłoń to nie wyciągając kesza da się podjąć LB 

Udało nam się wyjąć keszyk z graczem Olo79.

Nie wiem czy to był celowe działanie założyciela, ale skrzynki my nie potrafiliśmy wyjąć. Ale wpis oczywiście zrobiony, a logbook ma ich tam całkiem sporo. Nie jest łatwo odkręcać pojemnik jedną ręką :)

Dziękuję.

Kolejny dzień zwiedzania Lublina podczas kilkudniowego rodzinnego wyjazdu do tego miasta. Lubelszczyzna dla nas praktycznie całkowicie nieznana więc z przyjemnością poznajemy wszelkie możliwe miejsca i historie. Ze względów rodzinno-organizacyjnych możliwości keszowania mamy dość ograniczone, ale i tak sporo skrzyneczek wpadło w nasze łapki. Bardzo dziękuję za kesza i za pokazanie miejsca.

Kesz znaleziony!

Życzę powodzenia w szukaniu, TFTC :)

Kesza nie da się wyjąć, ale wystarczą zręczne dłonie i już można się wpisywać do logbooka.

spacerowo z magibu :)

dzięki

Skrzyneczka znaleziona podczas urlopowego spaceru po Lublinie, dziękuję za pokazanie miejsca i kesza :) 

Krótka, parogodzinna wizyta w Lublinie. Kesz znaleziony chyba w drugiej sprawdzonej przeze mnie dziupli. Miejsce mocno odrzucające, ptasie odchody dosłownie wszędzie.. Dzięki. 

synchro z gc dzięki

Sprawnie podjęta,dzięki :)

Dziękuję za keszyka

TFTC

Fajnie skitrana dziupla :)

Znalezione bez problemu. Trafiłem na pusty przystanek i mało przechodniów. Chyba wszyscy studenci wyjechali lub jeszcze odsypiają Sylwestra. Logbook nieco podniszczony ale czytelny. Zawartości nie ruszyłem. Pozdrawiam.

Dzięki za przybliżenie postaci Kazimierza Bogdanowicza.

Kesz złapany ekspresowo, tuż chwilę po tym jak pozbyłem się maskujących go pajęczyn. Bardzo dobrze znaleziona kryjówka.

Dzięki.

Lipcowa wyprawa eksploracyjna w Lubelskie klimaty. Okraszona wieloma przygodami, pełna ciekawostek... Ta wycieczka pokazała czym jest prawdziwe prawo dżungli .... odwieczny konflikt człowiek - komar stał się tematem przewodnim tej ekskursji na wschód. Wyszliśmy z niej zwycięsko, chociaż nie bez bitewnych obrażeń... (zwłaszcza obraziłam się na te komary,którym udało się dostrzec i wykorzystać lukę w ochronnej warstwie sprayu OFF). Wyprawa cudowna, niepowtarzalna i pełna lokalnego kolorytu na pewno na długo pozostanie w mojej pamięci i zrobiła mi apetyt na więcej! Na pewno zajrzę jeszcze w te rejony!"

Pająki go dobrze strzegły ale prawidłowe kordy nie pozostawiały wątpliwości gdzie szukać:) Dzięki!

Znalezione sprawnie i bez problemów. Dzięki za kesza!

Dzięki za kesza.

Spontaniczne zbieranie okolicznych keszy, które zwykle są pełne mugoli. Miejsce dobrze znane i wielokrotnie odwiedzone TFTC :D 

Super skrzynka, tylko trzeba mieć oczy dookoła głowy, miejsce bardzo widoczne. Nocą udało się bezproblemowo. TFTC.

Niedzielny wypad wraz z Pumą do Lublina na piwko... 14 wybiła, więc pora wracać bo pijalnia Perły otwarta... skrzynka znaleziona bez problemu, choć miałem obiekcje czy z dziupli mi cosik nie wyleci.... skrzynka cała brudna, brać tylko przez chusteczkę, a w środku zalęgła się wilgoć... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Logbook przydałoby się przesuszyć

TFTC

Skrzynka znaleziona w trakcie służbowo-skrzynkowego spaceru z kociewie po Lublinie! WOW - pierwsza skrzynka dzisiejszego dnia o rozmiarze więcej niż mikroDzięki za kesza!

Krótka wizyta w Lublinie. Niby służbowo, ale keszy nie odpuściliśmy. Po perypetiach z keszem "Mostek" zdobycie tej skrzynki to była najprawdziwsza przyjemność. Bardzo dziękuję za solidnie przygotowana i zadbaną skrzynkę.

Znalazłem nad ranem kiedy ruch pierszy był znikomy. Nie wpisałem się bo logbook był zamarznięty mimo, że zarówno strunówka jak i pojemnik były szczelnie zamknięte. Dlatego dołączam zdjęcie. TFTC!

Obrazki do tego wpisu:

Na kość

Dobrze ze juz zapadały ciemnosci wiec dało sie wyciagnac bez zwracania uwagi,ludzie z przystanku maja widok na to miejsce.W srodku troche wilgoci z drzewa,pojemnik nie jest za szczelny,co widac na fotce.

Obrazki do tego wpisu:

przecieka

dziupla jest, mokro w niej, kesz jest, ale w środku suchoOstatni dzień w Lublinie - wspólnie z Żonką i Meghan ( mph). Dziękuję za kesza.

Trip z jemiołką i letnim budyniem po pięknym urokliwym Lublinie.

Ta skrzynka była dla mnie nieco hardkorowa. Z podjęciem problemu nie było, tyle tylko że w miejscu ukrycia pełno wody i kesz pływał  :( Rozłożyliśmy wszystko na trawniku, suszymy, ja biadolę że wszytko mokre, że śmierdzi... I po chwili konsternacja że to nie śmierdzi kesz, tylko to w co wlazłam podejmując go..  Koniec końców poskładaliśmy do kupy i włożyliśmy w miejsce ukrycia. Dobrze  byłoby wymienić pojemnik na bardziej szczelny, albo zmienić schowajkę..

Delegacyjne keszowanie z Pracowitym i Letnim Budyniem.

Dzięki za skrzynkę 

Ostatni weekend urlopu, więc trzeba gdzieś pojechać. Wybór padł na Lublin i Chełm. Wyjazd nastawiony głownie na skrzynki z OC. Pierwszy w karierze dwudniowy wyjazd na kesze z noclegiem w samochodzie na zalewem w Chełmie. Samochodem przejechane ok. 47 km a rowerami 46 km.

Trochę był problem z namierzeniem dziupli ale ostatecznie się udało.

Dziękujemy i pozdrawiamy. Drużyna Wiewiórki!

Dziękuję za skrzynkę! Znaleziona w czasie krótkiej wizyty w Lublinie.

Skrzynka znaleziona mimo pewnych trudności, a jej wielkość nas zaskoczyła :D

Pojemnik słabej jakości, ale przynajmniej nie jest to eppendorfka pod parapetem posadzona ku czci kolejnej oklepanej kapliczkiDzięki!

Znaleziona. Rzeczywiście spory ruch w tym miejscu.

Podjęta dość bezproblemowo z uwagi na święto i późną porę. Ostatni ludzie na przystanku wsiedli do autobusu i jazda!

Wieczorne czyszczenie mapy. Miejsce ukrycia dosyć wymagające ze względu na licznych studentów ale co tam... udało się... dzięki ! pozdrawiam !

Miejsce odwiedzone podczas prawiespontanicznego wypadu do Lublina, czyli konieczność odwiedzin w sprawach zawodowychDzięki za kesza :)

Znalezione z Akimgiem, Gackkiem i Phoebe. Dzięki za kesz.

Znaleziona podczas wyprawy z akimg, Pan Jaga i Phoebe.

Znaleziona z Phoebe., Gackkiem i Panem Jagą.

Szybki kesz.

Poszło szybko i sprawnie, choć przydadzą się rękawiczki, bo mokra breja wewnątrz nie zachęca do macania

Dzięki za pokazanie miejsca i kesza.

Co sie stało z wpisem do logbooku z dnia 20.12.2016 r.?

Znaleziona, dzięki.

Szybka skrzynka. Dziękuje i pozdrawiam.

Szybki kesz. W pojemniku pusto. TFTC.

Bardzo fajna skrytka jedna z wiekszych dzisiaj :D

Było nawet całkiem spokojnie, z resztą roślinność ułatwia dyskretne podjęcie :)

TFTC! Błękitnego keszowania na Lubelszczyźnie ciąg dalszy. Na przystanku pustki, na ulicach też. Szybko wpadła keszyna w nasze błękitne łapki. Dzięki za pokazanie miejsca.

Obserwacje ornitologiczne w deszczu i siąpawicy wyglądały ciekawie dla mugoli z naprzeciwległego przystanku. Skrzynka podjęta dzięki...

Szybkie podjęcie podczas weekendowego keszowania w Lublinie

Znaleziona z parparlaja. TFTC!

Szybka akcja, ponieważ w pobliżu kręciło się trochę ludzi. Keszyk super, dzięki :)

Bardzo sympatyczna dziupla, zero mugolaków, szybko poszło :)

Cos malo studenciakow w okolicy jak na ta godzine... Szybka akcja z Mysza. TFTC!

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Takie skrzynki lubię i w raz z Polą i Andrzejem zdobyta.

 Jeszcze niedawno prawie codziennie przechodziłam obok tego pomnika. Miło wrócić na miasteczko akademickie... Dzięki za kesza :)

Dzięki za kesza.

Korzystając z wolnej niedzieli postanowiłem odwiedzić Lublin. Wczesna pora i nie najlepsza pogoda sprzyjały poszukiwaniom. Szybko namierzona i dyskretnie zdobyta. 

Znaleziona w świetnym towarzystwie. Dzięki :)

W znakomitym towarzystwie właściciela.

Dziękuję za kesza.

Udało się :)

Wreszcie coś innego niż mikrusOby takich więcej. Dzięki za pokazanie tego kawałka historii. Tyle lat tu studiowałem, a ie zwróciłem uwagi na ten pomnik.

TFTC

STF

Bardzo fajny kesz, dziękuję :) 

FTF czekający na podjęcie w takiej lokalizacji to poważna sprawa:)

Nie czekałem więc do pory nocnych autobusów lecz zaatakowałem zaraz po zmroku.Ryzyko spalenia miejscówki tak naprawdę było niewielkie w porównaniu do większości lubelskich murali.
Jedynym zagrożeniem jest umiejscowiony po przeciwnej stronie ulicy przystanek - na szczęście zaludniony umiarkowanie.

Podjęcie poszło sprawnie - dużo dłużej czekałem na właściwy moment z odłożeniem.

Po otwarciu pokaźnej skrzyneczki zatkało mnie na widok kreta ... zabrałem go ale nie wiem gdzie uda mi się go zapakować (w każdym razie w maju jedzie na Roztocze)

Pojemnik profesjonalnie przygotowany i przede wszystkim całkiem spory.

Za lokalizację i jakość/wielkość skrzyneczki ode mnie leci zielone!

Dziękuję i pozdrawiam!