#9578

Ale to było głęboko zakopane, liści po uda. Jakims cudem udało się wiekowego keszyka wykopać ;) 

Obok tego kesza przejeżdżałem kilka razy. Zawsze jak miałem go podjąć to nie było gdzie stanąć i decyzja była aby podjąć go wracając aby nie tracić czasu na szukanie parkingu.  Dziwnie bo powroty zawsze odbywały się inną drogą. Dziś złapany na powrocie z pobliskiego kesza. Droga na azymut przez las.

#1736 

Tutaj mapa rozchodzi się z rzeczywistością. Bezpośrednio z szosy podjąć tego się raczej nie da - ani jak zjechać, ani gdzie przystanąć. Tej drogi leśnej idącej z północnego-zachodu w terenie też nie ma. Jest inna, idąca z północnego-wschodu której znowu nie ma na mapie. Więc trochę kombinowania było.

Serwis wykonany pod drzewem. Przykryty gałęzią i bloczkiem betonowym.

Kesza nie stwierdziłem (chociaż szukałem ponad 20 minut) więc postanowiłem wykonać reaktywację zgodną z opisem. Kordy trochę skaczą, ale specyficzny bloczek betonowy powinien przybliżyć miejsce poszukiwań przy drzewie z "Victorią". Dzięki za kolejnego z serii.

Keszu jest i ma sie dobrze. Dawno nie bylo tu nikogo. Wpadajcie, jest tu pelno fantow.  

Od koordów 7m na N.  tzn. 51°09.874'    E 16°50.920'

Keszyk żyje też w równoległym świecie:

cache exist also in parallel reality

Po powrocie z wakacji trzeba było pół dnia odpocząć a po południu pojechaliśmy z Amelką na rowerową przejażdżkę po Lesie Mokrzańskim. Trochę się naszukaliśmy bo w lesie, jak to w lesie - giepeesy wariują, więc parę minut nam tu i tam zeszło. Dwóch keszy nie znaleźliśmy. Może tam są, może nie... Fajnie, że można pojeździć sobie po tym sympatycznym terenie bawiąc się jednocześnie w geocaching. Dziękuję za wszystkie keszyki i pozdrawiam !

Szybki wypad z auta na awaryjnych. Na szczęście kesz znaleziony po chwili. Dziękuję!

auto na awaryjnych i w knieje ( za potrzebą oczywiście) , poszło szybko 

kiedy wsiadałem , inny kierowca zatrzymał sie i pyta czy w czymś pomóc ? jest jeszcze empatia w narodziedzieki

Tu poszło szybko może to presja czasu bo opona śpieszył się na jakiś tam meczCoś tam o  niemcach coś o francuzach :)

Dziękuję serdecznie za kesza i za pokazanie kolejnego zakątka lasu. 

Wyprawa vol.1. Na powrocie szybko szybko bo mecz sie zbliża. Autko na awaryjnych i w las. Dzięki

[zaległy log]

Kesz znaleziony w dużej eventowej grupie podczas eksploracji geościeżki Las Mokrzański. TFTC!

Podjęcie w ramach wydarzenia:
Rowerowa eksploracja: GeoŚcieżka "Las Mokrzański" (OP8GJ5)

Za przeżycie wspólnej Geocachingowej przygody dziękuję:
- założycielom GeoŚcieżki: asusik666 i Kuna93. Stworzyliście udane zaproszenie do zachodnich krańców Wrocławia proponując zwiedzanie przyjemnych terenów rekreacyjnych.
- współuczestnikom wydarzenia. Pokazaliśmy sobie nawzajem, jak doskonałym pomysłem jest połączenie Geocachingu i turystyki rowerowej.

Kesz zdobyty w ramach eventu OP8GJ5 - Rowerowa eksploracja: GeoŚcieżka "Las Mokrzański". Tytułowy las to wyjątkowo spory przyrodniczy obiekt we Wrocławiu. Miło, że asusik666 i Kuna93 zaprosili nas do niego poprzez założenie w nim keszy. Nie były one najłatwiejsze do znalezienia, jednak spore grono uczestników wyprawy całkiem dobrze sobie z nimi poradziło. Dziękuję przygotowanie tej serii.

Kesz zdobyty w ramach leśnickiego rowerowego spotkania. TFTC!

Normalna taka skrzyneczka, normalnie dziękujemy:)

Razem z Alą, Straznikiem i Śnieeegowskim. Duży fajny jąder;)

Dziękujemy i pozdrawiamy!

Razem z Lupim, straznikiem i snieeegiem ;)

Veraxes wybrał się na keszowanie. My z Sasameyuki w zasadzie robiłyśmy za tło. Tylko się snułyśmy i starałyśmy dorównać jego dobrej passie. Ledwo zaczynałyśmy szukać, on już znajdywał. Koniec, wygrał te łowy... :D
No nie powiem, żebym była zachwycona tą geościeżką. Fajnie sobie pochodzić po lesie, pooddychać świeżym powietrzem i poszukać keszy. Spacer naprawdę bardzo przyjemny, tylko wszystko poszłoby lepiej, gdyby albo kordy były w miarę adekwatne do miejsca ukrycia, albo ostatecznie w opisie lub podpowiedzi powiedziane, czego mniej więcej szukać. Niemniej jednak dziękuję za zmotywowanie do odwiedzenia Lasu Mokrzańskiego, przyjemne miejsce :)

Po dotarciu na kordy łatwo ją znaleźć. Konkretny kesz. Na szczęście drzewo nie za ciężkie :)

Podjęta z aglo i Veraxes podczas pieszej wycieczki :D

Skrzynka nie na współrzędnych,brak fantów, pojemnik po lekarstwach czy czymś podobnym , nie pokazująca nic ciekawego, porostu zwykły śmieć zakopany w liściach.

Miło wspominam event CITO sprzątanie Lasu Leśnickiego. Po evencie w grupie najznamienitszych wrocławskich keszerów odkryliśmy znaczną część keszy we wschodniej części lasu. Część północną miałem przyjemność zobaczyć trochę wcześniej, pozostała mi do odkrycia część zachodnia lasu. Pomimo, że do tego kesza dojazd jest łatwy , ale praktycznie nie da się w okolicy zaparkować aby nie łamać przepisów. Jest zatem okazja do krótkiego spaceru podziwiając zalety wiosenne lasów polskich (jest czas na dostrzeżenie obudzonej przyrody: zielonej - coraz bardziej oraz fruwającej i ćwierkającej). Poszukiwania zajęły chwilę. Dobrze, że wielkość pojemnika odpowiednia. Dziękuję za spacer oraz słusznych rozmiarów kesza . Bez wymiany.

Po 3 DNF-ach w okolicy nadszedł czas na FTF :p

Dzięki za chwilę radości z keszem. Pozdrawiam!