14 czerwca 2023 10:08  Węgiel drzewny
Ten świerku to nawet po ścięciu ujawnia sekret spojlera.Ale tu dzicz. A po wypalarni węgla drzewnego pozostały już tylko wspomnienia.
Czerwca Zastopował mnie trak i fajny leśniczy - pytał się, co tu robię (i nie chodziło mu o samochód na terenie LP), a jak się dowiedział - wkazał, gdzie jest kopalnia ropy. Gadaliśmy w bocznej "drodze" nachylonej pod kątem co najmniej 35°, przy samochodach zastosowanych na ręcznych hamulcach; gdyby zaczęły się zsuwać, zatrzymałyby się pod trakiem blokującym wylot "drogi", ładowanym balami drewna. Uwielbiam znaleźć się w takiej niespodziewanej, niekoniecznie przewidywalnej co do zakończenie sytuacji.
T4TC

Na miejscu nie ma już śladu po wypale. Budy też już nie ma. Pozostały tylko resztki szałasu. Po rozmowie z gagu zrobiliśmy reaktywację w oryginalnym miejscu ukrycia. Keszyk zaliczony razem z ForgottenSilesia, Wróblem i Mugolką123.
Dzięki :)

Kuedys próbowaliśmy tu podjechać ale sciemniło się i strach było wchodzić na szlak. Tym razem sukces. Z miejsca pierwotnego już nic nie zostało. Wypału nie ma, bude też już sprzątneli. Nawet drzewo że spojlera nie istnieje. Ale pień został. Za zgodą właściciela reaktywacja. Fajnie jest znaleźć skrzynkę tak na końcu świata w tej ostatniej dzikiej części Bieszczad.
Jesienne bieszczadowanie. Zaliczono z Chochlikiem i Wróbelkami. Dzięki za chwilę radości z keszem :-)

Spoiler aktualnie mocno się zmienił - został tylko spory pień, kesza raczej brak.

Hello,

Wygląda na to, że spojlerowe drzewo jest już tylko pniem (całkiem okazałym), a keszyk sobie poszedł gdzieś tam. Jak ktoś znajdzie oryginał, to niech wrzuci fotkę ;)  Reaktywację proponuję uzgodnić wcześniej z gagu - zasięgu telefonicznego nie ma. W pobliżu stoi jeszcze buda - może tam?  Pzdr, Wojtek

Skrzynka wyturlała się z miejsca ukrycia, przez co została przez nas błyskawicznie namierzona. Razem z Pawello. TFTC!

Ostatnim razem lało tutaj tak przeokropnie, że niewiele z nas zostało i odpuściliśmy tego kesza. Teraz, po dotarciu na współrzędne znaleźliśmy skrzynkę wyturlaną z miejsca ukrycia, tuż nad samym urwiskiem. Razem z Volframem.

Niestety, nie ma już wypalarni węgla drzewnego. Są tylko wycięte z pobliskich okolic i wyciągnięte pnie drzewne. Sporo się naszukaliśmy tej skrzyneczki, ociekając potem w trzydziestostopniowym upale i kiereszując sobie do krwi nogi nieprzebytymi jeżynami, zamiast zaufać intuicji. Wymyśliliśmy sobie, że drzewo ze zdjęcia to świerk, zanim mu się dobrze przyjrzeliśmy - stąd to błądzenie. A tymczasem kordy trafione w punkt i skrzyneczka ma się dobrze. Otwiera ona piątą setkę znalezionych przez nas keszy.Dziękujemy.  :-)

Wrzesień w Biesach z Azikami.

Dzień dwunasty i ostatni... - zwiad przed przyszłorocznym przyjazdem.

Moje pierwsze skojarzenie też dotyczyło filmu "Baza ludzi umarłych", choć lokalizacja jest nieco przyjaźniejsza (nawet "płaskim" można dojechać).

Retorty porzucone - u nas "złomiarze" w ciągu paru dni by sobie z nimi poradzili...

Dzięki!

Świetne miejsce, też okeszowałem opuszczoną wypalarnię ale niestety po pewnym czasie została znów zasiedlona i keszyk poszedł w piach. A tutaj nadal opuszczona i chyba raczej szybko nie wróci do wypalania o ile kiedykolwiek. Kesza się naszukałem bo w tym miejscu kordy skakały mi niesamowicie. Ale w końcu się udało :)

Pozdrawiam
Art_noise

Znaleziona za drugim podejściem. Pierwsze, od strumienia nie było zbyt udane i GPS wariował. Za drugim razem jak po sznurku. Dzięki!

Bieszczady 2016 keszyk 14. Dzięki

Dołączam się do przedmówcy, bardzo dziwny klimat miejsca. Dzięki za kesza!

Pierwsze wrażenie- klimaty z Hłaski. Baza ludzi umarłych jak nic, tylko w wersji letniej. Szałas to już pełen odjazd, ale trzeba przyznać, fachowa robota. Sama skrzynka trafiona bez problemu. Wielkie dzięki za spacer w tym dziwnym miejscu.