Skrzynka została zarchiwizowana w związku z wyburzeniem budynku motelu.

Dotychczasowym znalazcom gratuluję :)

Potwierdzam. Motel został wyburzony. Do skrzynki już niema dostępu.

Wracając w sobotę z Szagi, uważnie patrzyłem czy widać motel z drogi S5. Niestety, jedyne co zauważyłem to duża sterta gruzu. Zapewne jest już po skrzynce, ale jeśli ktoś ma blisko to niech sprawdzi i potwierdzi.

Kto jeszcze nie podejmował tej skrzyneczki, a planuje to zrobić to radzę się pospieszyć.

Motel zaczyna znikać. Skrzyneczka nadal na miejscu.

Obrazki do tego wpisu:

Znikający Motel

Znikający Motel

Super miejsce. Przywital nas Kubus Puchatek.

skoro moja baza wypadowa (rodzina) mieszka 150 m od kesza wypadało podjąć podczas pobytuahhh...historia kołem się toczyostatni raz byłem tu za czasów świetności gdy odbywało się huczne wesele chrzestnej kilka lat temu, teraz ruina, ale wspomnienia zostałyreko przyznaję za całokształtTFTC!

Nie lubię za bardzo urbexów, zawsze czuję się niechcianym obcym. Ale może kiedyś założę jakiegoś kesza w takim przybytku ;)

Obiekt zwiedzony jeszcze przed powstaniem skrzynki.

Znaleziona razem z bejgee !

Dzięki HaCek :)

Obiekt zwiedzony podczas zdobywania GŚ już dawno - aż prosił się o kesza!

Dzięki HaCek, pozdrawiam!

Ciekawy budynek, niestety obsługa bardzo niegościnna, wyprosiła nas!

Na szczęście udało się zaliczyć skrzyneczkę przed ich przybyciem. Wspólna penetracja z Blondo, moja 100 skrzyneczka, Blondo co chwila macała papiery. Zaliczona razem z Blondo.

Cel naszej wycieczki został osiągnięty - motel dogłębnie spenetrowany. Każde jego pomieszczenie robi niesamowite wrażenie a zwłaszcza magazyn, którego zawartość przywodzi na myśl dzieciństwo. Znaleźliśmy nawet czyjeś zdjęcie klasowe, znany jeszcze z czasów licealnych podręcznik do niemieckiego i wiele innych ciekawych rzeczy.

Niestety z gościnnością w motelu słabo, ponieważ podjechał jakiś bolo i nas co prawda grzecznie, ale wyprosił. Może nas cmoknąć, bo kesz już był zaliczony, a obiekt obfotografowany z każdej strony tak, że aż baterii mi zabrakło. Nie podsuwaliśmy mu pomysłu, żeby postawić tabliczkę o terenie prywatnym, żeby ułatwić innym keszerom zwiedzanie tak pięknego obiektu. Może trzeba było zaparkować gdzieś w oddali?

W każdym razie dzięki za pokazanie miejsca, dzięki dla Szabli, że mnie tutaj zabrał. Spieszmy się zwiedzać urbexy, tak szybko je zamykają.

Szybko i sprawnie, dzięki :)

Wracając z WLKP tej! postanowiliśmy z Agatą zaatakować i tego kesza. Warto było, szkoda tylko, że zabraliśmy się za niego bez latarek. Ale przy pomocy telefonu daliśmy sobie radę i z tym keszem. Dzięki za pokazanie miejsca.

Klimat jestklienci zadowoleni :D

mało przytulny ten hoteliki obsługa jakaś niemrawa, podziękował 

W końcu udało się dotrzeć w to miejsce. zawsze jakoś było nie po drodze albo czas nie pozwalał na zawitanie w tym miejscu. Dziś spokojnie i bez pośpiechu udało się zwiedzić wszystkie zakamarki motelu, od piwnicy aż po piętro. Lokator którego napotkał rredan nadal leży jak leżał i chyba nawet nie zmienił pozycji. Udało sie również strzelić kilka fajnych fotek. Co do skrzyneczki, to chyba autorowi udało się ją ukryć w najciekawszej części obiektu. 

Dzięki za skrzyneczkęZostawiam zielone.

TFTC

Hello,

Obiekt znany, także z dawnych czasów. Zmieniły się plany na resztę dnia, więc szybko tutaj, po kesza i parę fotek. Sporo detali wala się po pomieszczeniach. Można wybierać ujęcia do woli. Oryginalny pomysł na skrytkę i maskowanie   Pzdr, Wojtek

Dzięki za kesza w takim miejscu, w końcu się zmobilizowałam by zaliczyć ten obiekt - z rana przed pasterką się udało podjechać, najpierw rekonesans i fotencje a potem kesz, praktycznie sam wpadł w ręce :)

Zwiedziliśmy obiekt już jakiś czas temu, teraz pora wybrać się po kesza

Obecna przy zakładaniu!:) Służyłam inwencją tfurczą przy przygotowywaniu spojlera (wiadomo, puste butelki szybko wpadają w ręce..). W sumie zaczęłam żałować, że nie zjawiłam się tu przed kupnem nowych paneli do salonu. Ten tutejszy parkiet jeszcze by może posłużył u mnie;)
Świetna miejscówka, dzięki!

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Dałbym sobie rękę uciąć, że ten motel jest obok OP4D42 i co? i teraz bym ręki nie miał :D
TFTC!

Jakoś tak się złożyło, że nasza czasoprzestrzeń była całkiem bliska publikacji nowego kesza. A jednak niesprzyjające bobrowaniu wydarzenia pognały nas z powrotem do Poznania. Dzięki temu udało się przyłapać część Ślązaków przy OP3FBF - pozdrawiam :). Po kilku godzinach wróciliśmy rodzinnym, jak to przy niedzieli, składem. Było już po zmierzchu więc bardziej nastrojowo, tajemniczo, etc. Obejrzeliśmy sobie różne zakamarki, spotkaliśmy lokatora złożonego snem albo nadmiarem "na kościach pędzonej" i na koniec wizyty wpisaliśmy się do logbooka. Chyba TTF? Urbexów w WLKP ciągle mało, więc tym bardziej dziękuję gościom z południa za nową skrzynkę :). Miejscówka bywa, a przynajmniej tak wygląda jakby nadal była wykorzystywana w celach rozrywkowo-hotelowych czyli w zasadzie zgodnie z przeznaczeniem. Warto to wziąć pod uwagę planując wizytę. Maskowanie ładnie wtapia się w otoczenie. Znakomita! TFTC!

Obrazki do tego wpisu:

Lokator

Obecny przy zakładaniu. jedziemy sobie droga a tu taki piękny urbex, patrzymy na mapę - nie ma kesza no to trzeba założyć. Środek wyeksplorowany od piwnicy po górne piętro. Fajne tam w Wielkopolsce maja miejscówki :)

To i my na STF-a się złapalismydzięki. 

FTFik!

W ostatnim dniu najazdu ludzi z województw na "Ś" na województwo na "W" ekipa rozjechała się w kilku niezależnych kierunkach. Kończąc keszowanie w Kostrzynie ktoś zerknął na c:geo i okazało się, że nowy keszyk się pojawił założony przez inną grupę najeźdźców ;). No to myk pod urbex, chwila poszukiwań (bo były różne wersje) i skrzynka znaleziona. Urbexy to moje klimaty, więc podobało mi się. Dzięki!

Legalny ftf. Dobrze, że ekipa się rozjechała, bo dzięki temu nowy kesz powstał. Obiekt zdewastowany, ale co noeco można jeszcze pooglądać. Hacek gonimy Was:)

Spotkana po drodze załoga kiboli Zrywu Łopuszno pod młynem w Kostrzynie nic nie szepnęła o nowym keszu. Dopiero później dostaję od HaCka sms z OPekiem. Myślę, o co chodzi. Loguję na stronie a tu noofka śtuka śmierdzi ftfem. No to myk, myk, myk jeszcze jeden kesz z Kostrzynia i na koordy. Kilka razy już tędy na naszym wyjeździe przejeżdżaliśmy i nawet mówiłem, że u nas na południu, to nie obeszło by się tu bez kesza, a tu niespodzianka :). Udało się dorwać jako pierwszemu. Ale bym tu buszował. Ile tu maskowań! Ale czasu brak, ani miejsca w aucie. Z małym niepocieszeniem opuszczamy to miejsce. Miejsce extra. Dzięki.

Obecny przy zakładaniu, obiekt rzucił nam się oczy, a jako że żadnego kesza nie było ;-) 

Ciekawa miejscówka, kasety video, jakieś stare zdjęcia, różne gadżety - klimat jest :)