Skrzynka została zarchiwizowana.
W uzupełnieniu informacji - Dzięki kurierowi i nie tylko...

Znaleziona. Dziękuję za skrytkę :)

Dzięki za skrzyneczkę!
Keszyk znaleziony na spacerze w marcu 2019 - synchronizacja z GC.
Fantastyczne miejsce i drzewa!

Fajne miejsce. Tylko dlaczego suchą przeprawę znalazłem w drodze powrotnej?DzS :)

Wizyta serwisowa.
Na pierwszym etapie nie powinno już być najmniejszych problemów.
A kordy finału, po uspokojeniu się wskazań odbiornika (w tak gęstym i wysokim lesie Garminowi Dakocie zajmuje to parę minut) powinny wskazywać właściwe miejsce :)

Błoto, błoto, błoto i jest kesz:) wspólnie z miskiem siersciuchem My lubimy takie tereny, a kleszcze...lubią miśka ;)

Kolejna świetna skrzynka dzisiaj. Ze znalezieniem startu nie było problemu, podszedłem od dobrej strony. Więcej problemu było z finałem, strumienie są po opadach pełne wody ale na finał dotarłem suchą nogą. Tutaj trochę się naszukałem, według mnie kordy przestrzelone o około 12-13 metrów. Podpowiedź dla starcie dla mnie była nieczytelna, nie zabrałem okularów ... Po przeczytaniu logu poprzedników poszło jak z płatka.

Świetne miejsce, dęby pewnie nie są tak stare, ale cypel jest uroczy. Dziękuję za skrzynkę

Wczoraj była samotna wycieczka na jeszcze miejskie do Szczecina a dzisiaj wspólnie z jangrot na kesze leśne do KoszalinaOstatnio jak tu byłem nie spisałem sobie podpowiedzi, kordy mnie wyprowadziły troszkę dalej niż umiejscowienie kesza. Dzisiaj w sumie idąc jeszcze raz do pierwszego etapu przypadkowo znaleźliśmy się w tym samym miejscu, gdzie ja kilka tygodni temu. Zaczęliśmy się rozglądać i nic, dopiero po chwili nadeszło olśnienie- przecież to na bank trzeba tego szukać. Patrzymy, w oddali widzimy chyba, to czego poszukujemy i po chwili już mieliśmy keszyka w rękachTFTC

Wrzuciłem 2 GK i zabrałem 1.

Dzięki.Dojście do finału najkrótsza drogą sprawiło sporo frajdy. Lubię taki teren.Dęby okazałe.Swietne miejsce.

Cóż za wspaniałe okazy! Piękne dwa dorodne dęby. Znalezione z Ola23. Starter podchodziliśmy ze złej strony i było trochę problemu ze sforsowaniem rzeczki ale ostatecznie obyło się bez strat w ludziach. Zostawiliśmy kreta. Dzięki!

Jak dwa dęby, to dwa dęby. Tej pary trudno nie zauważyć. W pobliżu innych, a szczególnie tak potężnych okazów nie ma, więc nawet przybliżone koordynaty wskazują na finał. Mały problem miałem jedynie z określeniem, który jest mniejszy. Trudności napotkałem głównie w pierwszym etapie. Tu faktycznie odchyłka może poprowadzić na manowce. No i droga do finału. Trzeba przyznać, że "wyboista". Słuszny kierunek nie załatwia tu sprawy. Trzeba szukać dojścia. Za to cypelek pierwsza klasa. Zasługuje na wyróżnienie za walory przyrodniczo-krajobrazowe. Dzięki za miejscówkę.

Po ostatnim wpisie wybrałem się dzisiaj w odwiedziny do własnego kesza.
I mimo, że zapasowy pojemnik wziąłem ze sobą, to potwierdziły się moje przypuszczenia, że oryginalna keszyna z logbookiem ze wszystkimi wpisami jest na miejscu.
Natomiast w porównaniu do przełomu zimy/wiosny, kiedy na drzewach nie było liści, kordy wskazały mi miejsce o kilkanaście metrów od miejsca ukrycia.
Póki co, nie będę poprawiał uśrednianych kilkukrotnie pół roku temu kordów.
Tym bardziej, że i liście niedługo spadną i warunki staną się takie jak wtedy.
Uściśliłem tylko podpowiedź do ukrycia finału.

Niedzielne keszowanie z justrad trasą geoscieżki "Szlak porwanego księcia". Finał znaleziony jakieś 25m od koordów. Na koordach teren zryty przez stada keszerów

Plan na dzisiaj, Góra Chełmska - szlak porwanego księcia i wszystkie pobliskie skrzynki. Łącznie na koniec dnia mieliśmy 26 znalezionych skrzynek z obu systemów co przy warunkach terenowych Góry Chełmskiej było dla nas znakomitym wynikiem. Pierwszy etap szybko wpadł w nasze ręce, schody zaczęły się przy finale. GPS uparcie prowadził nas w punkt gdzie wszystkie okoliczne pnie nosiły ślady wielu strudzonych keszerskich rąk. Tutaj musieliśmy sie poddać dzwoniąc po pomoc do założyciela. Ta malutka część lasu wygląda jak pierwotny bór powstały naturalnie bez pomocy człowieka.

Dziękuję bardzo za tego keszyka!
Ciąg dalszy spaceru po nieznanych zakątkach Góry Chełmskiej.
Co za miejsce!!! Ale czad :)
Trochę skakania przez strumienie...

Góra Chełmska od dawna nas kusiła, ale i straszyła nasze nogi. Dziś, dzień po InO Tułacz w Lęborku obolały z Saszą w chuście podjąłem to samobójcze wyzwanie. Byłem w szoku jak nam dziś dobrze poszło, 18 keszy i ponad 15 km. Świetnie się tu keszuje.
Miejsce naprawdę urokliwe

Potwierdzam wpis sebekb

Trochę zeszło po ciemku, ale super miejsca, dzięki. z Nela50.

Rekomendacja za wybranie tego miejsca :)

Znaleziona na krótkim wypadzie po nowe kesze Abigeo tutaj razem z Marmagim.

Podziękowania za skrytkę z ładnym widokiem. Tu rekomendacja za pokazanie pięknego miejsca.

Spacerowo z Tedim02, zaliczyliśmy wspólny {FTF}, multaczek przyjemny - pierwszy etap w punkcie, drugi było widać z pierwszego, ale współrzędne tylko potwierdziły kierunek. Dęby wspaniałe, szkoda, że tędy nie wiedzie niebieski szlak. Dziekuję za pokazanie miejsca.

21 marzec 2016 14:42 440