Kesz jest na miejscu - Czoko miła na myśli, że zajęcy nie ma ;). Wszak keszy wygląda jak reaktywacja. Okolica nie typowa / łamane przez ciekawa. Czyżby jakieś polodowcowe obniżenie terenu - choć jest druga możliwość. Nielegalny wykop piasku w Zajączkowie. Na dole nawet gromadzi się trochę wody, ale to bardziej żabio - komarza sadzawka niż jeziorko. Pojemnik chyba puszcza wilgoć, logbook przesuszyliśmy. Dzięki za kesza.

Nie ma zająca ????????????

8 lipca 2022 ⌚ 13:40

Mały wyskok na zajączka z Zajączkowa. Na sugerowanym dojściu od strony ulicy Zachodniej natrafiłem na płot i tablicę ,,zakaz wstępu, teren prywatny''. Poszedłem więc na przełaj przez lasek. Dobrze że to pora sucha, bo kroczyłem po terenie, który widać że często bywa dnem stawu, teraz woda była obecna tylko w największych zagłębieniach terenu. W ogóle te drzewa skrywają kilka takich wysychających akwenów. Ciekawy teren, na Geoportalu warstwą cieniowanie widać jak urozmaiconą powierzchnię skrywają drzewa.
Znaleziona reaktywacja.
Dzięki za kesz i jego serwis, oraz za spacer w tym ciekawym miejscu.

Trochę trzeba połazić w kółeczko bo dobrze się ten zając maskuje! Za drugim razem jednak weszło ;)

Trochę się trzeba pokręcić na kordach, by móc spróbować dopasować zdjęcia do stanu faktycznego. Nam się nie udało, ale po drodze wpadła w ręce reaktywacja asusika. Pieńków w okolicy niewiele, więc jakoś można sobie z zadaniem poradzić.

Synchronizacja z GC, tak, żebym wiedział co jeszcze mam do zdobycia na openie. Loguję z datą kiedy go znalazłem w terenie.

 

Dobry moment sobie wybrałem na szukanie tego kesza, bo dopiero co został odnowiony. Podziękowania dla Lwicy i Asusika za reaktywację

Tutaj nie obeszło się bez Lwiczej reaktywacji. Znaleźliśmy jedynie resztki kesza. Nowy znajduje się pod tym foto.

Znaleziona z Weroniką i Adamem. Znaleziona reaktywacja  Hr. Jan Usz - tylko nic nie napisał że takowa zrobił. Oryginalny kesz pewnie przepadł bo pieniek to już tylko cień pieńka. Zwiedziliśmy przy okazji pobliskie stawy mały i duży. Na małym stawie jest łowisko NO KIL- ciekawa nazwa. Można łowić lecz nie wolno zabierać ryb. Zakaz połowu na żywca. Ciekawe łowisko. Powinni jeszcze dodać że wędka powinna być zrobiona z patyka, a żyłka ze sznurka. ;) 

#1644

Szkoda, że nie ma fotki tego zająca. Spojler trochę pomaga jeśli się go już znajdzie. Dzięki.

Zajączków na żywo nie widać:)

Dłuższa chwila szukania, ale udało się znaleźć reaktywację, ale tym razem nie Weskera. Coś starszego. W między czasie spłoszyłem jakieś duże zwierze, na szczęście pognało w drugą stronę.

A my na ul. Ptasiej auto zostawiliśmy i mieliśmy ok 90m do kesza. o dziwo go znalezlam w ściółki, trochę zamaskowalismy kora w tym samym miejscu. zdjecie nie pomaga

Poszło dość szybko

Znaleziono reaktywację. Szybki wpis i na poszukiwania kolejnych zajęcy. Dzięki.

Znaleziona. Dodałem jeszcze jedną karteczkę, bo logbook był dość skromny. TFTC

Znaleziona. Faktycznie biedny kesz.

Tftc z Geo Malczyce. Kesz byl na zewnątrz. Wrzucony tam gdzie trzeba i zamaskowany

Wizyta serwisowa.

szybkie podejście na miejsce i również szybkie podjęcie , dzieki

Zajączki dały nam popalićale spacery przyjemne byłyMiejscowość znana mi już wcześniej bo przez miesiąc jeździłem przez Zajączków do pracy na delegacji. Niedzielne keszowanie z Tisioverkami i Norbim. dzięki za kesza.Niedzielne keszowanie z Tisioverkami i Norbim. dzięki za kesza.

Tutaj też nawet obyło się bez kłopotów ;) 

Dzięki!

szybko i bez żadnych boleściTrzeba się sprężać - Rubin robi się głodny ;-)

TFTC

DZIEWIĄTY DZIEŃ KESZOWANIA.

Szybki przeskok z Leksykonu Leśnika na Zające!

Do geościeżki przygotowałem się perfekcyjnie. Wcześniejszy wywiad u poprzednich znalazców oraz wydrukowana mapa topo + satelita on-line oraz jeep - to gwarantowało sukces zarówno w szukaniu keszy jak i sprawnym dojeździe do keszy.

 

Wołek znów marudził. Dopiero teraz się przyznał że ledwo żyje bo się przeziębił. No ładnie a ja go w aucie wożę. Od razu gorzej się poczułem ;)

Pozdrawiam
Art_noise

Pierwsza skrzynka z projektu i mała obawabo nie ma nic w miejscu ukrycia, ale poszukiwania okolicy dały rezultat w postaci odszukanego starego logbooka, połamanego pojemnika...

Daliśmy nowy, poskładaliśmy i odłożyliśmy w domyślnym miejscu :)

Dzięki :)

Wieś oczywiście przywitała nas figurką zająca .

Pierwsza znaleziona skrzynka niestety w drobnych kawałkach w niedalekiej odległości. Do nowego pojemnika włożyliśmy uszkodzony stary logbook i nowy do dokonywania wpisów. Odłożone zgodnie z podpowiedzią. Dziękuję.

Tego zająca nie udało nam się znaleźć. Przeszukaliśmy jeden element pasujący do podpowiedzi, ale nic tam nie było.

Zmacaliśmy z Blondo na kordach co tylko się dało niestety skrzyneczki nie udało się odszukać. 

Kesz otrzymuje tematyczny element.

Spontaniczny wyjazd na zdobywanie Zajęcy w Zajączkowie . Kilkakrotnie przejeżdżałem kiedyś przez tą miejscowość i zające bardzo mi się podobały . Czyżby to był produkt na przyciągnięcie turystów ? Dlaczegoż by nie . Każdy pomysł jest dobry . Muszę się przyznać , że nie miałem zielonego pojęcia o ilości zajęcy w naszym kraju , zawsze myślałem , że jest tylko szarak i basta . Kolejny raz widzę , ze geocaching wiele nas nauczył . Miło ponać rodzime nasze gatunki aczkolwiek zające to zwierzęta bardzo płochliwe i bardzo ciężko je wypatrzeć a tym bardziej przyjrzeć się im .

---

Zając Wełnisty skrył się w dosyć prosty sposób ale jakimś cudem nie mogłem go namierzyć . Troche nie do końca wierzyłem podpowiedziom i zszedłem w dół zupełnie nie potrzebie.

Ten mi poszedł od jednego gonienia. Oczywiście nie obyło się bez przygód, z lenistwa postanowiłem wybrać najkrótszą drogę na azymut.... W odpowiedniej chwili odpuściłem i poszedłem dookoła. tu zwierząt, prócz brzęczących, nie było za wiele; za to te brzęczące były bardzo głodne.

Pojawienie się Zająca Nadrzecznego wyciągneło mnie na zbadanie tej serii. Daleko nie jest, dostałem wychodne ( dziękuję kochanie ), zapolowanie na FTFowego zająca. Po krótkiej rozmowie na fejsie znalazł się extra kompan do zajęczych wybryków. Wycieczka udana mimo sporej ilości pokrzyw ( samo zdrowie ) i kujących krzaczków.

Zajechaliśmy z jednej strony. Eeee z drugiej będzie bliżej. A jednak trzeba było tam zostaćDość szybko i sprawnie. TFTC

Ostatni log z tego dnia z Zajączkowa.Seria bardzo mi się spodobała. Nawet nie wiedziałem, że zajęcy jest taki ogrom. Z racji wykonywanej pracy widzę zające ( i nie tylko ) bardzo często, ale nie przyszło mi do głowy ich rozróżnianie. Z tego co zauważyłem jak za zającem biegnie się lub jedzie to on ma taką głupia manierę, ze ucieka na wprost 2-3 km i jak coś mu w mózgu podpowie to dopiero robi jakiś unik  w bok. 

Widać pomysł i staranność ( i chwała za poprawę keszy które tego wymagały ) . 

Dzisiejszy dzień był bardzo udany. Wrócę tu jeszcze na dokończenie serii na pewno. 

Serdecznie dziękuję za to co już było i nie mogę się doczekać na jeszcze. 

Pierwsze podejście do sąsiednich Zajączkowskich zajączków z młodzieżą i 5 jest złapanych czas nas trochę gonił więc na dzisiaj tylko ta piąteczka. TFTC

Wieczorem wybraliśmy się z Amelką na zajączki do Zajączkowa. Kesze w sam raz na wielkanocny czas a i chętka na ftf-y przyszła, więc ruszyłem tyłek mimo niezbyt fajnej pogody. Efektem naszej mini wyprawy były niestety tylko dwa znalezione kesze i to w dodatku w obu przypadkach znaleźliśmy się na drugim miejscu. Przy tych keszach współrzędne (według wskazań naszego urządzenia) przesuniete były o kilkanaście metrów - mimo tego się udało. Do dwóch następnych nie dojechaliśmy bo ciemno, błoto, dróg nie ma - odpuściliśmy. Przy ostatniej próbie (Zając Białoboki) zrobiliśmy sobie mały spacer po lesie ale niestety bez sukcesu. Coś nawet spojler z brzozą nie pomógł nam w brzozowym zagajniku. Po drodze widzieliśmy dzika i coś jakby kunę. Na szczęście - zwłaszcza przy dziku - my byliśmy w samochodzie. Generalnie fajnie, ale ja bym oczekiwał w takim terenie pojemników większych niż mikro - jest gdzie je umieścić. W każdym razie dzięki za zajączki !

Tutaj już pełna kulturka. Za rogiem cywilizacja. W sumie i dobrze, bo mocno się rozpadało. Szybka akcja z tym keszem - najszybszy dzisiejszy zając:)

FTF :)