Tutaj na zakończenie aktywnego i udanego dnia. Telefon już nie działa. Z trudem dostrzegam krzyż i wspinam się (!) w nadziei, że coś znajdę. Mam widoczną reaktywację coośka, ale jak świeżutkie wpisy mówią, musi być tutaj drugi pojemnik, być może pierwotny. 

Ciekaw jestem jaka jest historia tego krzyża, bo jakaś musi być, a umiejscowienie co najmniej dziwne. Dziękuję i pakuję rower do samochodu i odjeżdżam do domu opromieniony 3 miejscem w rajdzie na orientację, a potem dogrywką z opencaching. Choć początek był trudny i bezowocny.

Strasznie tajemnicza sprawa z tym krzyżem. Nie stoi przy samej drodze, a na stromym nasypie i trzeba zadać sobie odrobinę trudu by tam wejść. Do tego miejsce nie jest zapomniane bo ktoś krzyż odwiedza, posprząta i świeczkę zapali. Ja obstawiam jakąś tragedię sprzed lat, ale zżera mnie ciekawość jaka jest prawda.

Wpis przy reaktywacji, gdyż kesza nie było, ale był z nami osobnik, który już wcześniej go odnalazł :-). Dzięki za pokazanie miejscówki.

Reaktywacja na drzewie.

Znaleziony rowerowo. Brak pisadła jest foto.

Obrazki do tego wpisu:

foto

Skrzyneczka nadal na miejscu, dzięki.

Nie powinno mnie juz nic dziwic, a jednak mnie zastanawia - skąd takie krzyże, w takich miejscach. Dzięki.

Znalezione szybko i sprawnie.

Dziwne umiejscowienie krzyża. Gdyby nie skrzynka na pewno bym go nie zobaczył. Dzięki.

Skrzyneczka szybciutko podjęta i lecimy dalej. Dzięki

Skrzynka szybko wpadła w ręce synusia. Dziękujemy.

Długo zastanawialiśmy się, gdzie ten krzyż, bo z drogi nic nie było widać. Dopiero na miejscu sprawa się wyjaśniła. Reaktywacja nadal leżąca na drzewie, ma się nieźle. Dzięki!

i właśnie po to jest opencaching, nawet z bliska  nie widać , zdaje się że po pierwotnym maskowaniu ostały się tylko gwożdzie , dzięki

 przy okazji jednego nie rozumiem , świętoszki przynoszą tu znicze , modlą się i pewnie myślą że są w porządku , tylko czemu zostawiają te wypalone lampy i inne ozdoby wokół , to takie katolickie :(

Michał wybacz loguję, zrobiłam reaktywację obok gwoździa. Dziękuję za zrozumienie i przepisanie mnie do nowego logbooka

Skrzynkę wywiało.

Krzyż mało widoczny z drogi. Na miejscu niewiele skrytek, a znaleźć nie umiem. Na pocieszenie, że jeszcze ze mną nie tak źle, spotkany KEISOR team potwierdza brak kesza. Pzdr.

Krzyż nietrudno przeoczyć, gdyż dopiero z bliska staje się zauważalny Kesz znaleziony z Zyfiką

Nieźle się ten krzyż maskuje w krzakach, nie widać go z drogi Kesz znaleziony z Unieskim, dziękuję

W wesołej ekipie z Miśkiem, Nannette i Rubinem. Sympatyczna skrzynka, dziękuje i pozdrawiam!

szybko znaleźliśmy bo patenty takie znamykrótki keszowy wypad z Żoną i Miśkami na kesze. dzięki za skrzyneczkę.

Dziękuje za miłe chwile przy zdobywaniu skrzynki.

Złapana napewno w towarzystwie Agathy, a czy ktoś z braci keszerskiej był z Nami, to widać po logach.

Dziękuje i pozdrawiam.

PS. przepraszam za ogólny wpis, ale loguje zaległe zaległości. Jeśli zależy Ci na pełnym wpisie, odezwij się to uzupełnie :)

Znalezione szybciutko :D

Znaleziona wraz z Ewcia1200 ;)

Zaliczona z Chochlikiem. Dzięki :)

Patent znany ale przyjemny. Znaleziona razem z ForgottenSilesia.

Dzięki

Trochę odstaje. Dzięki.

TTF. Tutaj maskowanie ambitniejsze, też mam materiał na takie. Dzięki za kesza.

Problem juz nie wystepuje.poczawszy od jej zalozenia skrzynka byla widoczna pod czestochowa..tak pokazywalo zarowno przez www jak i cgeo.

Jak to pod Częstochową??? Nie mam pojęcia o co chodzi... U mnie jest ok.

Szybko i sprawnie. Wyjęliśmy,wpisaliśmy i odwiesiliśmy.FTF Dzięki za kesza.

Krzyż... no cóż, ani historii, ani wyglądu. Maskowanie poprawione, bo poprzednicy użyli zbyt małej siły i odstawało ze 3 cm od drzewaPlus - na odludziu więc bez stresu.

Dzięki