Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. (Zgłoszenie #9022)

Witaj!

Wpłynęło do nas zgłoszenie #9022 dotyczące skrzynki Byczy korzeń. Proszę o sprawdzenie czy kesz jest na swoim miejscu i o ewentualną reaktywację w innym dostępnym miejscu albo zmianę statusu.

W przypadku braku reakcji na tę wiadomość, po upływie tygodnia status skrzynki zostanie zmieniony na "tymczasowo niedostępna".
W razie pytań, proszę o kontakt z Centrum Obsługi Geokeszera.

Pozdrawiam,
elmodemonico/COG

Brak

No niestety nie namierzyliśmy byczej głowy, schody też zniknęły .....

Wydaje mi się, że znalazłem korzeń ze zdjęcia. Wkładałem łapy w różne miejsca korzenia, ale skrzynki nie widziałem. 6 kleszczy rzuciło mi się na nogi. W porę zrzuciłem je z siebie.

Jakoś tak nijak nie mogłem tego byka wypatrzeć, ale może miałem za mało procentów w sobiedzięki

Korzeń rzeczywiście byczy,razem z bambą i Poli, dzięki :)

Dokładnie o północy! Niestety, w świetle latarki nie wypatrzyłem chociaż wg wskazówek trafiłem do schodów. Może kiedyś za dnia. Dużo przyciętych drzew pewnie nie ułatwiły zadania.

Prawdziwy skarb !

Dzięki za wyznaczenie celu dzisiejszego spaceru

Dzięki za skrzyneczkęlogbook niestety zamoknięty

Szedłem po kesza od strony innej skrzynki, ukrytej przy wieży. Tako patrzę na koordynaty i opis "że są z lotu ptaka" i szukam, i szukam, i szukam i nic. Żadnego korzenia nie widać. Dobra, to pójdę po opisie, myślę sobie i to był dobry pomysł bo po współrzędnych to ech : / Po odejściu od namiarów znaleziona błyskawicznie. Kleszczy jeszcze nie widać. Uff, dwa, trzy już nie robią na mnie wrażenia po wypadzie do Bożego Pola. Tam ściągnąłem z siebie szesnaście (16!) łażących po ubraniu. Zgroza!

Skrzynka jest już w takim sobie stanie. Nieco sczerniała i pordzewiała. Logbook zacny, pomieści wpisy jeszcze tysiąca keszerów, ale też jest już nieco wilgotny, a siatka wcale nie pomaga mu wyschnąć.

Super skrzynka. Na początku szukałem nie w tym miejscu. Trochę się cofnalem i spojrzałem w górę. A pozniej już tylko wspinaczka. Pudło zacne 

Znaleziona za kolejnym podejściem dzięki naprowadzaniu JAśka. Dzięki. Komary atakują.

Fajnie wykonany keszyk. Dzięki!

Ciekawy opis dojścia do skrzynki. Najpierw się zagadaliśmy i wybraliśmy nie ten korzeń co trzeba, ale prawie był taki jak ten ze zdjęcia.Po chwili refleksji odnaleziony właściwy. Skrzyneczka troszkę wilgotna. Dzięki ze kesza! Znaleziony z niepaukami na szybkim wyskoku.

Znaleziona na wycieczce objazdowej z żonką po naszych nadmorskich miejscowościach. 

Po "nitce" do skrzynki i bez problemu dotarliśmy.

Dzięki

Bardzo dokładny opis i skrzynka zaleziona szybko. Tyko na zdjęciu korzeń wygladał jakoś tak na większy.

Opis trochę skomplikowany. Zanim dotarłyśmy na miejsce komary sie pożywiły. Skrzynka jednak warta poświęcenia,bo pojemnik rewelacyjny.

Nie straszne nam komary,wspinaczka i deszcz i tak znaleziony kesz.

Rzeczywiście opis zbyt skomplikowany, ale udało się jakoś trafić. My poszliśmy za daleko i trochę czasu nam zeszło, bo las zgęstniał i owy byczy korzeń nie jest zbytnio widoczny ze szlaku. I bardziej przypomina kozła, jak zauważyli poprzednicy :) 

Najbardziej z tego kesza pamiętam, że komary jadły mnie żywcem. Czy się stało, szło, czy biegło, obsiadały bezlitośnie i zżerały. Czułem się jak Prometeusz :) 

Opis dojścia do skrzynki mnie po prostu przeraża. Podobnie było kiedyś w inną skrzynką w pobliżu Dębek (bodajże Baobab). Wtedy nie udało mi się dojść według opisu. Teraz również były ogromne problemy. Zanim znaleźliśmy korzeń ze spolera to niemalże zeżarły nas komary. W końcu jednak udało się.

Dla tych którzy nie mają tyle cierpliwości poniżej zakodowany spoiler:

A cvr pmg pmj qmv bfv fvr qjn
R wrq bfv mre gem gem cvr qjn

Dzięki za kesz.

Dzięki za kesza.

Jak dla mnie znakomita skrzynka. Fajny opis dojścia, prosty i czytelny dla takich bez gps-owców jak ja. Do tego niezły pojemnik. Znaleziona razem z żoną. Dziękujemy pięknie. 

Wpis typu [Komentarz] skasowany przez użytkownika coosiek dnia 2016-06-15.

Po okropnych męczarniach kesz znaleziony, ale... Właśnie... Opis fajny, ale jak się mają do tego całego opisu współrzędne? Jeśli już musi być to multicache to niech kordy pokazują choćby początek wycieczki, a nie że są ustawione tak po prostu około 30 metrów od finału. To trochę mylące w połączeniu z opisem. Jak już ma się keszer sugerować opisem to niech to będzie skrzynka nietypowa skoro nie ma żadnego punktu zaczepienia żeby nazwać ją multicachem.

Co do kleszczy... Jeden zabity na paznokcie jak sobie po mnie chodził, drugi znaleziony już w domu po kąpieli i wyjęty przez lekarza, a kolejne dwa kleszcze na innej osobie także miejsce dość dorodne w te pasożyty.

niestety burza i brak dębowych buków ze zwierzęcym korzeniem (a może po prostu mniej szczęścia ... )

wrócimy to na pewno / może nawet jutro

Skrzynkę miałem na wyciągnięcie ręki. No może 20 rąk, ale zrezygnowałem z dojścia do skrzynki, kiedy po zrobieniu pięciu kroków przez trawy i paprocie na moich nogach zauważyłem 6 maleńkich kleszczy. Może taki rejon, a może po prostu pechowo wlazłem w gniazdo. Odpuściliśmy sobie. Kolejna próba zapewne podczas zimowego wyjazdu, kiedy kleszcze śpią.

Dzięki.

Znaleziona z ekipą.

Dzieki super miejsce. Pozdrawiam

 Skrzynka trochę wilgotna, bo jest nieszczelna. Mała podpowiedź: buk to dąb. Dzięki.

Hmm... mi ta głowa bardziej przypomina kozła niż byka. Tak czy siak gratuluję pomysłowości i spostrzegawczości, bo wypatrzyć coś takiego w lesie...

A "Dębkowy Baobab" był znakomitym keszem, wartym upamiętnienia - może jakiś waypoint do tamtej miejscówki tutaj umieścić?

Lokalizacja finału jest jednym z moich ulubionych terenów na rower, ale dzisiaj - po kesza - urządziliśmy sobie spacer. Wpis stronę dalej niż... mój poprzedni wpis :)

Dzięki za kesza!