Fajne klimatyczne miejsce

Nadprogramowy maraton keszerski z ciągle zmieniającym się planem, pogodą i środkiem transportu.

Jakie chorągiewki?

Tak czy inaczej znaleziona. Patent prawie że poznanski.

Między Keszami - first and the best OC/GC podcast in Poland.

25.04.2024 - 05.04.2024 / Mega Majówka Łódź i okolice rowerowo. Wycieczka szlakiem keszy z GC i lokalnego serwisu OC.

29.04.2024 Miała być wycieczka rowerowa, a wyszła keszowo - rowerowa ledwo 59km Koluszki - Gałkówek - Natolin - Łagiewniki - Zgierz - Łódź.7 godzin, a wszystko tak przez las krzyży keszy. Keszy w lesie.

Cel - Zakończyć OSIM i Wszystkie niezdobyte kesze w Łagiewnikach.

Byłem tam z 50x i bynajmniej nie jest to "Teren Prywatny" Zapomniałem, że tam jest kesz - No pewnie że jest - Zobacz zdjęcie.

Więcej w opisach na geocaching.com Więcej we wpisach na opencaching.pl

THX ZA CACHE !!!!

Wpis utworzony bezpośrednio z aplikacji Opencaching Kubut Maps

Szybko i sprawnie. Ciekawe miejsce. Dzięki.

Nie ze mną takie numery! Szybciutko. Dzięki i pozdrawiam.

Znaleziona podczas rodzinnego spaceru, dzięki. Przydałaby się wymiana pojemnika, bo pokrywka jest pęknięta, ale środek suchy. Maskowanie bardzo fajne. 

Świetne miejsce na odpoczynek. Pamiętam, że kiedyś gdy drzewa były niższe był ładniejszy widok.

Miejsce wygląda całkiem nieźle (po opisie spodziewałem się warstwy szkła na podłodze). Dojazd rowerem na sam szczyt, a później pod ziemię :-). Kesz namierzony szybko, nietuzinkowa konstrukcja maskowania. Wpis wykonany, oryginalny logbook trochę przepełniony. Polecam miejscówkę. Podziękowania dla autora.

razem z Izeq. DZK

Znaleziona razem z Astro, dzięki za skrzynkęCałkiem duży ten bunkier

Z 20 minut zajęło nam znalezienie. 

 

 

 

 

Nie potrzeba latarki.

Udało się :-)

Skrzynka w oczywistym miejscu ale tak jak poprzednicy miałem ja w ręku i odłożyłem na miejsce. Dopiero po jakiś 5 min drugie podejście było trafiono. Dzięki za pokazanie tego miejsca.

Poszło sprawnie,razem z moim bambą,dzięki :)

Fajny pomysł na kesza, pomimo tego że miałem w ręku to zorientowałem się dopiero po jakiejś chwili ;)

Dzięki

Bunkry są, więc jest zaje...e ;) 

DZK!

Bohatera nie kojarzę, ale miejscówka w moim typie - lubię takie dziury!Samochód zostawiłem na skrzyżowaniu, bo spłoszył mnie staw na środku drogi... później się okazało, że w sumie mogłem zrobić drajwina, bo nie taka ta droga straszna, jakby się wydawało. Takim to sposobem, w końcu było mi dane zdobyć tą skrzynkę, miłe to. ;)

Dzięki i pozdrawiam!

Ulica nad niemnem nie ma najlepszej nawierzchni. Bunkier zwiedzony, potencjalne miejsce ukrycia wypatrzone. Szukam coraz głębiej i głębiej a tu nic! No tak najpierw odłożyłem kesza na bok. Dzięki za pokazanie miejsca. 

Hehe bunkier okazuje się znakomicie mi znany z rajdów pieszych PTTK, na które swego czasu regularnie uczęszczałam. Kilka razy byłam w tych okolicach. Skrzyneczka prościutka. Tylko dojazd kiepski, błoto straszne o tej porze roku. Mieszkać tam to jak na pustkowiu, ale czego się nie robi dla takich widoków z okna... TFTC

ps Mam nadzieję kiedyś poznać keszera Damiana:)

Jak już udało się dojechać tymi naszymi jednośladami, to poszło z górki. Schron do bobrze się trzyma, kesz też.  Pozdrawiam!

Fajnie wykonana skrzynka, miejsce ukrycia dość oczywiste ale ciężko byłoby znaleźć lepsze. Miejsce zdecydowanie warte odwiedzenia. Dziękuję za kesz.

Posilony kurczakiem Maik udało mi się w tym błocie dopedałować i tutaj.

Bunkier całkiem całkiem,gorsze widziałem,a skrzynka ,już się poddawałem ale cos mnie tknęło i mam .dzięki za pokazanie następnego miejsca o którym pojęcia nie miałem.

Fajne miejsce, kawałek historii. Nie było trudno znaleźć kesza chodź dobrze się maskuje, jest cały i zdrowyW ściany powkręcane nowe śruby i haczyki, wyglądają jakby ktoś je tam umieścił niedawno.

Pozdrawiam, dzięki !

Przy okazji wizytacji swojej skrzynki zajrzałem i tu. W końcu przejeżdżałem tędy tyle razy i nigdy nie zaglądałem do środka. Całkiem w środku czysto, pojemniczek namierzyłem szybko, a po chwili pojawił się inny kolarz turysta z którym zamieniłem parę uwag na temat obiektu..

A keszy damiana to chyba jeszcze nie miałem przyjemności zdobywać..

Dzięki!

Zaliczona rowerowo w niedzielne popołudnie. Koło tego bunkra już kiedyś przejeżdżałem i nawet myślałem o założeniu kesza, zostałem jednak uprzedzony. Ciekawe maskowanie, choć podpowiedź bardzo ułatwia znalezienie skrzynki. Latarka niepotrzebna. Dzięki za kesza!

Znaleziona rowerowo z Plebkiem. W sumie jadąc z okolicznych keszy nie wiadomo to Łódź czy nie Łódź.  ;)

Kiedyś tu ogniskowałem nawet. ;)

Typowy damianszybka akcja z Bogasem i wracamy do cywilizacji, dzieki!

Nawigacja pokazała nam dojazd Opolską i Okólną. Nie jedźcie tą drogą!! Nasz keszowóz aż sczerwieniał ze złości. Ostatni odcinek już mu darowaliśmy i poszliśmy pieszo. Sama miejscówka, choć trochę zaśmiecona, to spokojna. Bez problemu odnaleźliśmy fajnie ukrytego keszyka. Dzięki

PS. Od Strykowskiej dojazd Okólną to ładna asfaltowa droga ;)

 

W sumie poszło szybko i sprawnie.Już myślałem że spotkałem przypadkowych keszerów ale niestety jakaś parka wybrała się na piwko akurat na dachu schronu.Dzięki

Słyszałem o tym schronie nie raz i dziwiłem się  dlaczego jeszcze Damian się nim nie zainteresował. Sam obiekt może do elity łódzkich schronów nie należy, za to umiejscowiony jest w miejscu gdzie nie trzeba się zakradać. Eksploracja w ciszy i spokoju. Maskowanie oczywiście trzymałem w ręku i odłożyłem z powrotem żeby nie było za łatwo. Znakomicie. Dzięki

Znaleziona podczas spaceru po wzniesieniach łódzkich w upalny wiosenny dzień. Na bunkrze zrobiliśmy sobie małą przerwę, zjedliśmy wypiliśmy, łącznie z najmłodszą keszerką. Później do bunkra, właściwie w ten dzień było tam przyjemnie, bo chłodno. Krótkie zwiedzanie i jest. Właściwie nawet latarki nie potrzeba było. Maskowanie bardzo fajne. DZK.

Znalezione za drugim podejściem, pierwszy raz się nie udał, bo nie zrozumiałem podpowiedzi i była dość groźnie zapowiadająca się burza i towarzyszący jej deszcz, w każdym razie dzięki za kesza

Przy tym keszu największym wyzwaniem był dojazd Droga dostępna tylko dla samochodów z napędem na wszystkie 5 kół (łacznie z zapasowym)

TFTC!

Soort bewerking [Notitie] verwijderd door gebruiker damian211289 op 2017-10-26.

Wpis przy zakładaniu.

Niech służy jak najdłużej.

Kiedyś juz odwiedziłem to miejsce podczas jednego z wesołych tripów po okolicy. Tym razem z wizyta po kesza w towarzystwie maDziarki i melski - szybka akcja. dobre maskowanie i dziękuję za kesza :)

Kiedyś juz sięzapuscilam przypadkiem w tę okolice na rowerze, ale wtedy nie było jeszcze tutaj tej zacnej skrzynki :)

Bunkier jak bunkier, fajnie bylo poszperać nieco 'pod ziemią'Skrzynka namierzona dość szybko, maskowanie urocze i pasujące do zamysłu całej serii :)

Dziękuję:)

Po tę skrzynkę byliśmy 2 razy. W tym raz przed publikacją, żeby dowiedzieć się, że: "A nie nie... Jeszcze nie ma jej w terenie" :D

No i trollowanie założycielki się nie udało ;)

Dwa razy w tym samym miejscu w ciągu miesiąca - to już chyba za dużo :P

Skrzynka namierzona błyskawicznie, a element ukrycia logbooka taki "damianowy" :)

TFTC + ocena znakomita!

PS. Przy skrzynce byliśmy z anoriell wcześniej, ale według umowy logujemy godzinę późniejszą, żeby inni zdobywali FTF, STF i TTF :)

Skrzynka złapana z LimonkamiNa miejscu spotkany Gagu :)

Oj tu było ! Miałam kesza w ręku i go odłożyłam - szukałam dalejAle siara co nie ?

hihi

Bardzo tematycznie ! 

Piękne miejsce, wreszcie poza miastem. Trochę się tu pokręciłem, nie rozumiałem odpowiedzi, dlatego przetrząsnąłem dokładni cały bunkier. Dzięki.

gagu out, my in

Maskowanie genialne w swojej prostocie, sprawiło, że sięgaliśmy po nie dwa razy

To ze skrzynek damiana dowiedziałem się o istnieniu jakichś szczelin przeciwlotniczych. Chociaż miejsca znałem to nie miałem pojęcia, że coś tam jest pod ziemią i jeszcze można wejść do środka. A dzięki tej skrzynce zmobilizowałem się wreszcie do obejrzenia tego bunkierka, o którym też dowiedziałem się przeglądając kiedyś zarchiwizowane skrzynki. Ale przyjść już mi się nie chciałoDzięki :-)

Szukamy"typowego Damiana" i nici ;)

maskowanie okazało się miał Martinesss w dłoni tylko odłozył:D

no i okazało sie , ze jednak Damianowe ;)

miejscówka znana z wycieczek rowerowych z Bogasem.

dzk!

Bardzo przyjemny bunkier  Rowerowo z Safrinem. TFTC

Przy tej skrzynce moje nogi i cztery litery odmawiały posłuszeństwa. Za to Skyqen był pełen sił. Kesz ukryty w zbyt oczywisty sposób jak na Damiana. Skrzynkę udało się zdobyć bez dodatkowego źródła światła. Dzięki.

Szybko i sprawnie Kesz namierzony podczas rowerowej wycieczki po wzniesieniach łódzkich.

P.S. Nie znam bohatera, ale chętnie poznam bunkrowca ;-)

Tu się już rozdzieliliśmy z Olo i resztą i JA.JA. samotnie zeszły do bunkra. Aż dziwne, że nie został on jeszcze okeszowany. Do dziś. Bunkier został szybko zwiedzony a pojemnik sprawnie namierzony. Nie wiem czy podobne to było do maskowań Damiana, bo nie mam zbyt wielu jego keszy, ale już takie widziałem na łódzkim podwórkuBardzo mi się podobało.

                             

Keszerskie JA.JA.

Damian kojarzy mi się raczej z serią keszy o zapomnianych cmentarzach gdzieś na północnych rubieżach województwa. Ale rzeczywiście - jakieś skrzynki w schronach to tez jego sprawka.

 

Ta dziura wcale nie jest jakaś strasznie zaśmiecona. Bywało się w gorszych. Skrzynka też szybko znaleziona. A potem dalej w drogę bo szkoda czasu. W sumie w takich miejscach nie ma co oglądać a wyobraźnia działa mi zbyt słabo, żebym mógł sobie coś wyimaginować.

 

keszrskie JA.JA.

Opis nas nakręcił. Schron, latarki, trochę brudu... Na miejscu małe rozczarowanie. Latarki niepotrzebne, brud tylko w kątach, no ale całość w miarę ok. Maskowanie przyjemne, tematyka zachowana. Szósty FTF dzisiejszego dnia. Dziękuję!

Damian - Człowiek Podziemia Oj powciskał nas ten koleś już w różne szparki. Mniejsze i większe, ciemniejsze, mroczniejsze, ale każda była bardzo ciekawa, a kesze fajnie zamaskowane. Pamiętam jedną taką z ławką w środku (kto to tam wtargał i jak, do dziś pozostaje tajemnicą) Niestety, tej dziury już nie ma - zasypali.

W tym miejscu byliśmy pierwszy raz, o schronach nic nie widzieliśmy, więc prawie urywając coś w aucie z chęcią podjechaliśmy na kordy. Wyposażeni w latarki ochoczo wkroczyliśmy w czeluści i ... ej tu wcale nie jest tak syfiasto, i tak ciemno

Mając kesza w ręku prawie go przeoczyliśmy

Świetna robota. Dziękujemy.

To wyglądało mniej więcej tak: "tej, kesz jest tam". Metoda na pewnego łódzkiego keszera można by rzec :*,
a, że zamiast w kolejce po wzrost stałam za długością włosów, to podjęcie zostawiłam temu wyższemu :P.
Olo wziął, ja się zaczerwieniłam, bo... kesza za tym nie było :P, ale za to był w tym ;). Rozumiecie. :D
Schron ładny, czysty, bez śmieci, normalnie w białej sukni mogłabym tam wejść, gdybym tak czarnych nie lubiła :).
Kolejny FTF tego szalonego, pięknego dnia.
TFTC! Pozdrawiam, Nati.