Jak się ktoś kopnie w rachunkach i punkt wyjdzie mu po niewłaściwej stronie torowiska, kesz jest jak najbardziej niebezpieczny. Nie wiem jakim cudem to znalazłem

Znaleziony.

Dziękuję za założenie tego kesza i jego serwisowanie.

Świetny kesz, pod każdym względem, kordy uzyskane jakiś czas temu, dzisiaj akcja w terenie. Dzięki. 

Świetna zabawa dla humanistycznej duszy. Absolutnie nie jest to banalny kesz. Trochę się tu trzeba wykazać nie tylko wiedzą ale i uważnością przy liczeniu błędów. Super pojemnik! Dzięki!

Kiedyś jak zajrzałem do tego kesza na telefonie komórkowym to stwierdziłem, że to prościna i wystarczy tekst skopiować do Worda, a ten załatwi wszystko podkreślając błędy. Niestety nie było to takie proste, bo autor jest dysortografem wysokiej maści i błędy czają się tam gdzie ich Word nie widzi albo jest ich więcej niż jeden w słowie. Dobrze, że przynajmniej z interpunkcją nie musiałem walczyć ;)

Jednak aby walka byłą bardziej wyrównana musiałem zatrudnić również Excela do zliczania błędów. A potem również do kombinowania z odpowiedziami aby OpenSpradzacz mnie przepuścił. Finalnie w trzech paragrafach udało mi się wszystkie błędy odnaleźć a w jednym z nich cały czas twierdzę, że jest jeden mniej niż chciałby autor ;)

W terenie miałem pełen opad szczęki, bo miejsce jest magiczne. W szczególności o zachodzie słońca. Kesz znaleziony bez problemu, leżał sobie dokładnie tak, jak go poprzednik 2,5 roku temu odłożył.

Logbook tematyczny. To lubię.

Dziękuję za bardzo fajnego kesza i z przyjemnością zostawiam zieloną gwiazdkę.

PS. Mam nadzieję, że następna osoba znajdzie go wcześniej niż za 2,5 roku, do czego gorąco zachęcam.

Tak się zastanawiałem, dlaczego nikt od dawna nie odnalazł tej świetnej skrytki z fantastycznym dyktandem - noooo, już wiem, certy się skończyły :P

Dzięki wielkie za to wyzwanie - nie było łatwo, nie od razu trafiło się z kordami - ale ostatecznie udało się! Super i zielono!

Zagadkę udało mi się rozwiązać już dawno, ale dopiero dziś miałem okazję zawitać w okolice ukrycia skrzyneczki. Krótki spacer po tej ciekawej okolicy zaowocował namierzeniem kryjówki, a następnie samego kesza. Zabrałem ostatni certyfikat.

Czyli krótko mówiąc - poszło bez problemuf.

Dyktando ódało mi się rozwionzać parem dni temó. Było tródno i dopiero gdy pżestałę brać pod ówagem interpónkcje, kordy finałó ukazały siem moim oczą. Dziś pojawila siem okazja na podjencie finałó. Dzienki za fajnom zabawe, skszyneczke i cert.

 

PS Skszynka w idealnym stanie, ale worek w szczempah.

Oj, łatwo nie było. Wielkie dzięki

Pszeczesany tekst miałem kilkakrotnie i zawsze wyhodziło mi inaczej nisz Serengeti, potem razem do kópy coś nam tam wyżło i wydedókowaliśy cordy i okolice, a help telefon utwierdził nas rze walneliśmy sie tylko na 30 metruf, myślem rze dalibyśmy rade.

pozdruffka z pomoża

Poniewarz z ortografiom raczej niemiałam kłopotow podeszłam do zadania z zapałem i dobrym chumorem. Tekst pszeczytałam tży, morze cztery razy i za karzdym razem zafsze znajdowałam kolejny błond. No curz, przy takiej liczbie błenduw łatfo niejest. Oczywiście swoje wyniki poruwnałam z wynikami bamby i morzna było jórz  liczyć wspułżendne. A skoro korty som to tszeba podjonć skszynkę, Pogoda niespszyjała naszej wyprawie, mrus, wjatr i ogulnie zimno,ale czego się nierobi dla zdobycie keszyka, Dzienki za fajnom zabawę ;)

P.S. Niech dzieci nie czytają tego wpisu, bo jest niepedagogiczny 

Jasiu, proszę natychmiast przestać korzystać z konta Robcona!

;)

Dytando zaczołem rozwiązywać z Izą podczas spotkania Miauowego i cieszko szło. Puźniej w domó cosik prubowałem z EdyśQ i tyż cięrzko szło. W końcó tżeba było zebrać ekipę i wspulnymi siłami podjąć kesza. Zagadka zacna, logbook zacny, nauczyciel zacny :)
Dzięki i sory za błędy :p
Dziennik koloruje na zielono :)

Dyktando...

w dzisiejszych czasach, gdzie odchodzi się od "ręcznego" pisania, takie dyktando może być prawdziwym wyzwaniem....

Ale, ale... dyktando udało mi się rozwiązać już jakiś czas temu, jednak popełniłam kilka błędów. Sam autor wykazał się niesamowitą cierpliwością i pomógł zweryfikować gdzie one są :)

Skrzyneczka podjęta podczas wspólnego keszowania z Robconemoraz innymi zdobywcami ;-)

Gwiazdeczka za pomysł na pomysł na zagadkę - dyktando ;-)

Dziękuję :)

Należałoby zacząć od tego, że quiz został mi polecony zupełnie nieskromnie przez samego Założyciela, tylko skubany najpierw nie powiedział, że to jego :)

Dyktando wyśmienite, moje oczy krwawiły patrząc na te wszystkie byki. W ogóle skrzynka dla mnie osobiście w klimatach grozy, ale o tym później...

Chwilę zajęło wyłapanie wszystkiego, zadowolona sprawdzam kordy, a tu niespodzianka, nie działają. Po parokrotnym sprawdzeniu dyktanda zwróciłam się do Właściciela z prośbą o podpowiedź, okazało się, że miałam jeden błąd, wynikający nie tyle co z nieznajomości ortografii, a ze ślepoty objawiającej się widzeniem w tekście spacji tam gdzie ich nie ma...

Skoro współrzędne zdobyłam, żeby się nie lenić postanowiłam jak najszybciej podjąć skrzynkę. Zabrałam się na miejsce ze znajomym "mugolem". Teraz trochę o klimacie miejsca, dla mnie niczym z horroru niskobudżetowegoCiemno, zimno, boisz się, że coś cię przejedzie, albo, że w zaroślach czai się ktośDo skrzynki poszliśmy troszkę naokoło i do klimatu grozy doszedł fakt, że w pewnym momencie wpadłam w pułapkę/wnyki założone przez jakiegoś $%@@! (proszę sobie wstawić ulubiony inwektyw). Stąd ostrzeżenie:

!!! Dla chcących się rozejrzeć po terenie naokoło skrzynki proszę o wyjątkową uwagę !!!

 

Z samą skrzynką i powrotem już było łatwo. Bardzo podoba mi się staranność z jaką wszystko zostało wykonane.

 

Za całość gwiazdka dla Azhaga jak najbardziej zasłużona i dzięki wielkie za polecenie quizu! :)

Czyszczenie prawej strony stolicy wraz z cyferkami 3, 5, 7 i 8... dyktando zostało rozwiązane na którymś spotkaniu z serii Miau, oczywiście pomoc okazała się niezbędna... teraz nadarzyła się okazja na podjęcie... otrzymałem nawet certyfikat za zaliczenie... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Praskie i zmysłowe keszowanie z Keramem58, Kaszlem3 i Czajorkiem co w logu numerka nie posiada. Dzięki za spacer po Pradze! Warto było!

A tym czasem podobno stałem się mistrzem ortografii! Dzięki

Rozwiązałem jakimś cudem tę zagadkę jako jeden z pierwszych a może nawet pierwszy choc nie wiem jak mi się to udało ale nie miałem okazji do podjecia skrzynki bo dośc odległe dla mnie to tereny ale jakoś wreszcie się udało. Dziękuję za zagadkę i skrzynkę. Pozdrawiam Autora i wszystkich Znalazców

No u mnie to różnie bywało z uważaniem na lekcjach ale zawsze promocja była! :) No i wiem, jak się pisze "Albo wiem"! A to poważna sprawa! ;) Dziękuję za kesza i za super ćwiczenia poligonowe z ortografią. ;)

Ja zawsze uważałem na lekcjach w szkole, więc udało się odkryć właściwe kordy.Na miejscu podjęliśmy czysty kesz z wypasioną zawartością, w którym bardzo podobał mi się dopasowany do tematyki logbook. I z prawdziwą przyjemnością poczęstowaliśmy się coinami MIAU.Wielkie dzięki! :) 

Z ortografii jestem niezła, ale quiz momentami powodował, że czułam się niedouczona. Z Fotoimpresje, który wreszcie nie marudził, że musi nawigować, za to z atrakcjami pod hasłem zjazd po kamienistym nasypie kolejowym. Dzięki za fajną zabawę :)

Iwonia1999 jest lepsza z Polskiego to siedziała i rozkminiała dyktando, Jest też lepsza z matmy więc dokonała wszelkich niezbędnych obliczeń a mnie pozostało tylko dojść przez moje ulubione tereny i wpisać się do logbooka. Aha Iwonka także osobiście przynawigowała na miejsce dzięki czemu mnie udało się zrobić kilka nie głupich zdjęć bo nie musiałem ściskać giepsa w dłoni.

Dzięki za fajną całość.

Super pomysł na zadaneIle to czasu spędziłem na znalezieniu tych  błędów :)

Ale na spotkaniu lekka pomoc ojca założyciela i sukces :P

Dzięki za kesza

kaszel3

Martuś ogarnęła quiza więc po spotkanku polecieliśmy po keszyka w wesołej ekipie :) 

w adidasach po kostki w śniegu - to tylko na keszach :)

dzięki!

Dyktando poprawione podczas spotkania miauczącego, pod kontrolą ojca założycielaPo spotkaniu udaliśmy się po skrzynkę, ale nikt nie wspomniał, że w adidaskach na śniegu poziom terenu wzrasta do 5,0R00t7 obiecał mi dom-auto-spotkanie-auto-dom, a wyszło inaczej, więc pod/z górki chłopaki musieli mnie asystować jako że miałam najbardziej ślizgogenne obuwie :D

Dyktando bardzo fajne, choć trzepie mózgSkrzynka na miejscu również ok (zabrałam krecika), więc zostawiam zielone :)

Mimo wszystko próbowałem rozgryźć tą zagadkę. Jednak wszystkie moje próby skończyły się fiaskiem. Dopiero grupowe rozwiązanie quizu podczas MIAU 2 pozwoliło mi na wpis do logbooka. Mam notatki i je przeanalizuje, a póki co dziękuję za znakomitą skrzynkę :)

 

Do rozwiązywania przystąpiłem zaraz po opublikowaniu. Pierwsza próba w opensprawdzaczu: źle. Kolejna: źle. Nie wiem ile tych prób przeprowadziłem, ale dużoTekst sprawdzałem litera po literze i dalej źle... Na szczęście moja wiedza okazało się wystarczająca. Po zaktualizowaniu tekstu i formuły opensprawdzacz cudownie podświetlił się na zielonoUdało mi się dotrzeć na miejsce jako drugiemu! Dziękuję za certyfikatZostawiłem GK.

FTF! jupi!

Skrzynka od samego początku mi się spodobała... Fakt... hardcore niezły... czytając aż oczy bolały... hehe :D

Zboczenie zawodowe (ścisłe) spowodowało, że przygotowałem sobie odpowiednie formuły w Excelu... wyliczające wszystkie parametry i współrzędne finału. Zaprzęgłem inne programy do zliczania błędów i oczywiście analogowo rozwiązałem quiz. :)

Wyszło nieciekawie (to było jeszcze przed serwisem)... próbowałem różnych wte-i-wewte... zwyczajnie nie szło... i... zwątpiłem w siebie :(

Zaatakowałem znajomego doktora filologii... "Panie pomóż!"Dobra dusza się zlitowała i pomogła... ale wyszło tak jak i mnie... zaatakowałem więc koleżankę z pracyredaktorkę! hihi... no i znów ten sam wynik... nie powiem... podbudowało to moje ego ogromnie. :D

Efektem tych zmagań był mail do autora... jego szybka reakcja i już dalej poszło jak z płatka.

Co do samego finału... Miejsce świetne... przejeżdżałem tamtędy wielokrotnie nie zdając sobie sprawy co się tam za "tym tamtym" kryjeNiestety brakło czasu by odwiedzić pobliskie miejsce pamięci... Teraz gdy wiem o jego istnieniu na pewno tam podejdę kiedyś...

Skrzynka elegancko przygotowana... Porządnie wyposażona... Logbook świetny!Dzięki za certyfikat... jest się czym pochwalić wśród znajomych hehe...

Leci gwiazdka i max notka. TFTC!

IN: grosik na szczęście i nakrętka

OUT: nic, null i zero

Moi mili, serdecznie przepraszam, ale quiz miał błąd: po pierwsze sam jeden byk walnąłem (ale nie przyznam się jaki ;)), po drugie okazuje się, że nie potrafię liczyć, po trzecie w jednym miejscu wkradła się literówka ("kształt sugerowały", albo kształty, albo sugerował).

Literówkę poprawiłem (bo nie była w duchu tego zadania), resztę zostawiłem bez zmian i tylko przerobiłem równanie.

Jeszcze raz przepraszam. Sprawdzałem quiz kilka razy, ale widać nie dość dokładnie.

I gratuluję dwóm osobom, które jednak trafiły w OpenSprawdzaczu. :)

@rubeus nie myl dyslekcji [ dys – nie + lexis – wyraz, czytanie, czyli specyficzne trudności w nauce czytania i pisania, które to mogą dotyczyć percepcji wzrokowej – objawiającej się widzeniem, ale niedostrzeganiem] z dysgrafią [ są to trudności w pisaniu, przejawiające się popełnianiem różnego typu błędów, w tym ortograficznych, mimo znajomości zasad poprawnej pisowni]. Podsumowując: dyslektykowi na nic znajomość regułek, bo on po prostu błędów nie widzi...

 

Cóż, jest tu kilka wyjątków potwierdzających reguły. Więc i słownik się przyda. ;)

Jakby ktoś nie miał pod ręką polecam sjp.pl

rubeus: też fajny keszyk :)

Fajne :-)

Dla relaksu się tym pobawię, bo trudne nie jest - nawet dla dyslektyka (bo ten regułki znać powinien, tylko ze stosowaniem w praktyce trudności może mieć ;-p - tak jak ja)

 

Ps. Polecam keszyka z GC

http://coord.info/GC5QX47

Sssssssssssadysssssssta !.

 

Poprostu czcina ;)

W takim razie cieszę się, że MIAU #2 zatytułowałem "rozprostujmy kości po pierwszej rundzie", zamiast -- co również rozważałem -- "porachujmy kości twórcom najwredniejszych keszy". :D

Tymczasem widzę, że ktoś już rozwiązał poprawnie. :)

Azhag, zastanawiam się nad najboleśniejszym i powolnym sposobem zrobienia Ci krzywdyJak mogłeś to zrobić dyslektykowi? Toż to poziom trudności 15!!!