Mufasa źle skończył

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Chyba za dobrze się bydlak tam zaszył.

Perfekcyjnie oznaczone koordy i od razu skrzyneczka podjęta.

Sama bym pewnie odpuściła dalszych poszukiwań, no ale z Plebkiem na szczęście udało się znaleźć szybko i sprawnieLogbook niestety koniecznie potrzebuje wysuszenia. Dzięki!

Okolica przeszukana, kesza na moje oko brak. 

Kiedyś miałem tu na Pięknej mieszkać, ale nie wyszło. Może to i lepiej bo super pięknie to tu nie jest. Mroczny trochę ten park... no i te nagrobki...
A jak logbooka nie znalazłem w pysku to się wystraszyłem że będę go musiał wygrzebać z drugiej strony

Nie wypada mi się zgodzić z Królem Lwem o tym że Łódź to ciemne miejsce. No może nie cała ale ten fragment z pewnością. Bo gdzie można spotkać człeka popijającego piwo, normalnie ubranego od pasa w górę. A od pasa w dół uwalany w ziemi tak, że ja po czołganiu się w tunelach Modlina lepiej wyglądałem.

Nie miałem pęsety i sporo się natrudziłem nad wydobyciem logbooka, który i tak okazał się cały mokry. Dorzuciłem nowy  suchy logbook w nowej strunówce. Dzięki za kesza!

Na spacerze z dzieciakami. Lwa wypatrzyła Lena.

Dzięki za skrzynkę!

Znaleziona, nie wpisałem się bo nie wziąlem narzędzi. Lew trochę ranny.

Co ja się naszukałem tej skrzynki. Głównie nie w tym miejscu co trzeba, tak mi pokazywał GPS, ale jak wiadomo w telefonach nie są one doskonałe. Logbook faktycznie mokry, z pensetą szybko poszło Skrzynka pomysłowa, ale lew zamilkł.

Dzisiaj o 20-tej, było to faktycznie ciemne miejsce. I nawet lekka mgiełka się tu pojawiła. Tylko jakiś zombiaków brakowało. A potem się dowiedziałem, że to teren starego cmentarza! To wyjaśnia, dlaczego miałem tam takie wrażenie!

Znaleziona na trasie rowerowo-keszowo-krajoznawczej po ziemi łódzkiej. Mnie również zastanawiała nazwa kesza. Jednak w Łodzi zdziwienie było by nie na miejscu.Tak jak teraz myślę, to historia obrazkowa najbardziej myśl przewodnią kesza przybliża. Faktycznie, w Łodzi strasznie dużo jest mikrusów! BrrrrA w niektórych miejscach wręcz strach się bać!Że pozwolę sobie zacytować kogoś, patrzącego w przestrzeń starych budynków łódzkich: "Ja tam nie jadę!!!". I co ów gość zrobił? Oczywiście wykręcił i pojechał w stronę przeciwną!Łódź jest super! Ale... to trzeba samemu zobaczyć!Logbooka umieściliśmy w strunówce bo czuł się już jesiennie.TFTC. :)

Frapowała mnie nazwa skrzynki. Po odnalezieniu skrzynki wszystko stało się jasne. Dziękuję.

Logbook zawilgocił się , wierzchnie warstwy zaczynają się strzępić od wilgoci.

Znalezione, fajna skrytka a i lew dosyć agresywny aż zaryczał na mnie

jeszcze trochę i logbook zostanie całkowicie strawiony przez króla zwierząt przydałby się serwis

ostatni keszyk przed odjazdem do domu na dzisiaj . Przydał się multitool bo wyjąć logbook jest bardzo trudnosamotne keszowanie rowerowe po ŁodziDzięki za skrzynkę.

Kesz ogarnięty rowerowo. Leżał w sumie na widoku. przykryty lekko żeby się aż tak nie rzucał.

Autor skrzynki ma niezłe poczucie humoru. 

ostatni na dzisiaj , o tej porze ciemno tak jak w ... ale miałem latarkę TFTC i narządzie w postaci pensety konieczne, ale prawdziwy zdobywca ma to zawsze przy sobie :)

Kesz namierzony i podjęty szybko, ale z odłożeniem sporo czekania, bo była to chyba pora wyprowadzania psów na spacer. Logbook trzyma się słabo, jest porwany w końcowej części. Dzięki za pokazanie nieznanej dotąd części miasta

Małe tournee z synkiem po okolicznych skrzynkach i nadrabianie zaległości. Obyło się bez pęsety, ale logbook już powoli robi się wilgotny i na końcu rozpada - dzięki.

Rowerowe odwiedziny parku. Długo nie trwało a Lew na mnie już ryczał. Nie podobało mu się że idę an niego z pęsetą ... W końcu się uspokoił kiedy wrócił do swojego ukrycia.

Komiks znany i to bardzo dobrze, bo miał posłużyć jako zajawka do kesza wyjazdowego gdzieś w okolicach Koszalina. Taki prezent dla miejscowych, których w momencie, gdy to planowałem było ok sztuk trzech, z czego 2 bawiło się sporadycznieA pomysł generalnie był taki, że biega się i świeci latarką na to i owo i jest klawo, bo w okolicy nikt o podobnych niesamowitościach nie słyszał ;)

Z pomysłu raczej nici, mimo że okolicę odwiedzam regularnie, więc fajnie było sobie komiks przypomnieć :)

Dzięki!

niedługo będzie tu cały zwierzyniec;) z blackcoffee. dzięki!

łezka prawie poleciała, bo to ukochana bajka dzieciństwai takie skrzynki też się w domu miałodzięi!

Keszyk szybko zlokalizowany razem z Bossem podczas spacerudzięki! Bałam się o własną rękę bo lew nadal ryczy ale wszystko poszło gładko ;)

Razem z Nilu podczas objazdowej soboty. dzięki :-)

Kesz odnaleziony błyskawicznie, ciut trudniej było wygrzebać logbook dopiero pęseta dała radę.

Trochę już jest poszarpany, by się przydało go wymienić.

Razem z LiM DZK

W życiu nie miałęm pojęcia, że tutaj mogą być takie zakamarki! Wiedziałem, że jest tutaj park, mało tego ja chyba nim kiedyś wracałem w nocy z jakiejś imprezy (ale może mi się mylić bo raz, że była to noc a dwa, że po imprezie tak więc tego...) ale nie przypuszczałem, że mogą w nim znajdować się takie skarby w postaci nagrobków! I pewnie nawet jakbym przechodził po raz kolejny i do tego w dzień to bym się nie zorientował. Dobrze, że był ze mną morrison który pokazał mi kilka z nich.

Komiks kojarzyłem i kiedy tylko go zobaczyłem to niezmiernie mnie bawił:). Wiele wspólnego z rzeczywistością nie ma ale tak jak mówię - mnie śmieszy:). Nawet jakiś czas temu w jednej z anegdot jakich na pęczki mamy z Żeliwnym, któryś z nas wspominał o tym "dziele";).

Kesz odnaleziony bardzo szybko. Ale znów jeden niuans... Po raz kolejny nie wpisałem się do logbooka. Ale ni cholery nie było jak! Jak tylko złapałem logbook to zaczął się rolować, zwijać, naddzierać... Odpuściłem z obawy o to, że go po prostu porwę. A nadmieniam, że wyposażony w pęsetę jak najbardziej zgodnie z zaleceniami byłem. Myślę, że dzisiejszy deszcz mógł robić też swoje. A i lew kiedy dałem mu spokuj wdzięcznie zaryczał (choć z drugiej strony to taki trochę odgłos jakby rodził;)). Więc standardowo - jeżeli brak wpisu jest warunkiem (lub nie warunkiem;)) zaliczenia kesza to w oczekiwaniu na wyrok pochylam głowę:).

Później jeszcze przeszedłem się z Bratem na mały spacer po parku pokazać mu jakie skrywa sekrety.

Dzięki!

Uśmiałem sięPoryczał na mnie, ale na szczęście nic mi nie zrobił.

Wyciąganie logbooka byłoby zdecydowanie ciekawsze, gdyby był otwór w troszkę innym miejscu ;)

''Zginął Maniek'' już był. Pora na Króla Lwa. No te efekty dźwiękowe powalające ;). Co ja się uśmiałem przy tych rykach haha. A przy logbooku to mi cierpliwość siadła i dalej wyciąganie kontynuował Safrin. Nie dla mnie takie pieprzenie. Sam park klimatyczny o każdej porze roku, jednak nie oznacza to, że mi się podoba. Dzięki

Skrzynka znaleziona razem z Wiktorem. Kolejna wizyta w tym parku. O ile park bardzo mi się podoba to mam z nim bardzo niemiłe wspomnienia. Nie będę się powtarzał, bo wspominałem już o tym w okolicznej skrzynce. Powiem tylko, że opis skrzynki bardzo pasuje do tej sytuacji. Dzięki za kesza.

Ryczał na Mnie skurczygnat !

Wyjęcie logbooka to istna akrobacja :D

Dzięki 

Miejsce ukrycia szybko namierzone. Wyciągając logooboka czułem się jak chirurg a może położnik robiący cesarskie cięcieDzięki za kesza.

Jarosław. mi wczoraj wytłumaczył swoje podejrzenia co do komiksu ale widzę, że plebek był pierwszy. no cóż. nigdy bym na to nie wpadł.

lew ryczy nawet w deszcz.

 

keszerskie JA.JA.

Kurczę, najlepsza skrzynka tego dnia. Uśmiałem się :) 

Opowiadałem Jaśkowi co mi się kojarzy z tym miejscem i Królem Lwem. Szliśmy niczym po Cmentarzysku Słoni w tej bajce. Brakowało tylko hien cmentarnychKlimat zajebisty. Było ciemno, mgliście, a wkoło te złowieszcze drzewa obrośnięte bluszczem. Jeszcze do tego pozostałości nagrobków.

I patrząc na wpisy poprzedników wiem już, czemu nie zrozumieli tego kesza (oprócz Plebka). Bo jeśli godziny podjęcia we wpisach u nich są takie jak w rzeczywistości były, to klimat był pewnie zupełnie inny, gorszy. Podejmujcie Króla Lwa po zmroku. Od razu +1 do oceny będzie ;) 

I pęseta koniecznie!

 

JA.JA. na "Cmentarzysku Słoni"

Sam komiks o Lodzi slaby, ale rozumiem chyba dlaczego wlasnie tam ten kesz. Bo cmentarzysko itp jak to mialo miejsce w bajce. Dobra,  nie ma co sie zaglebiac w koncu, to +1Dzk

Kolejny osobliwy kesz lukoo znika z mapy. Skrzynka znaleziona w towarzystwie anoriell i Ryjka+. Patroszenie zwierzęcia zgrabiałymi palcami trwa dłuuugo.

Skrzynka znaleziona z Bramstengą i Ryjkiem+ podczas zimowego keszowania. Dzięki!

Podobnie jak m.in Olo niestety zupełnie nie rozumiem tego kesza, jego opisu i kontekstu...

Skrzynka znaleziona w przemiłym towarzystwie anoriell i Bramstengi podczas spontanicznego łażenia po mieście :)

TFTC!

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Ale trochę dłubania było.Dzięki

Znaleziona podczas spaceru z psiakiem. Kesz bardzo fajnie ukryty. Potwierdzam że bez nie da rady.

Przyznam, że nie rozumiem tej skrzynki. I jako lokalny patriota nie zgadzam się z tym, że Łódź to jakieś gorsze miejsce - no chyba, że źle zinterpretowałem ten komiks z opisu

Plusem jest to, że skrzynka wydaje dźwięki Ale dostać sie do logbooka to trudna droga (nawet mając pincetę/pęsetę).

Dzięki

Król lew spotkany i wysłuchanyftf złapany na spacerze z Julką.

dzk.