Z ruin tak naprawdę niewiele zostało - kawałek betonowego czegoś, bo nic innego tam nie znalazłem i zstanawiałem sie czy to właściwe miejsce. Ostatecznie wlazłem w to miejsce i dobrze, bo juz miałem sobie darować. Dzieki.

Znaleziona bez większych problemów.
Ale wnętrze ruin pachnie jak gnojówka i buty można sobie ubrudzić.
Taka specyfika ruin obok rzeki.

Jeśli widzę pytajnik to raczej nie podejmuję. Tym razem opis był na tyle ciekawy, że postanowiłem zobaczyć te ruiny. Rzeczywiście były na tyle małe, że przeskoczyłem i musiałem się wracaćZnalezienie też nie sprawiło kłopotu, więc pełne zadowolenie. W tym momencie dobiega mnie głos żeński gdzieś w pobliżu. Teoretycznie nikogo się tutaj nie spodziewałem, ze względu na drogę jaką pokonałem. Po pół godzinie głos na szczęście umilkł i mogłem swobodnie wyjść z ukrycia :)

Ciekawe miejsce i marne pozostałości. Dojście po miejsca ukrycia chyba wybrałem całkiem komfortowe. Dziękuję, dobrze że jest tutaj skrzynka pomimo tego, że tak niewiele zostało.

Bardzo ładna okolica, rzeczka, krzaczki, keszyk. Dzięki za pokazanie tego miejsca.

Chwila zastanowienia którędy tam dotrzeć i w drogę przez lasek. Przyroda tak już zamaskowała te ruiny, że dostrzegłem je dopiero jak przy nich stanąłem. Dziękujemy

Krótki szybki spacer z norbinorkiem i kesz nasz. A w ogóle to okolica ładnie zadbana - i przy kapliczce, i przy szkole, i prywatne domki koło miejsca, gdzie zaparkowaliśmy. Warto było odbić z drogi na SIO, ab zobaczyć tą małą miejscowość i jej ciekawostki! Dzięki!

nie wiele zostało , na szczęście jest opencaching i pamięć nie zaginie , wielkie dzięki

Wspólnie z Don Vito.

Wieczorna pora na pewno nie ułatwiała zadaniaGałęzie + ich cień niesiony przez światło sprawiały ciekawe wrażeniePo dłuższym błądzeniu wreszcie udało nam się zlokalizować ruiny i prędziutko znaleźć kesza.

TFTC.

Nad Przemszą przyjemnie, nawet się ławeczka nad brzegiem trafiła.

Za to ruiny to określenie chyba sporo na wyrost.

Wizyta na Okradzionowie, dzięki.

Pierwszy raz szedłem tą stroną Przemszy. Dzięki za kesza.

Niewiele pozostało z tego zakładu Kesz znaleziony z Zyfiką

Najpierw poszliśmy z Unieskim od złej strony, więc zgarnęliśmy inne kesze a wracając znaleźliśmy i tego Mało tych ruin, dzięki

całkiem sprawnie nam poszłokrótki keszowy wypad z Żoną i Miśkami na kesze. dzięki za skrzyneczkę.

Dziękuje za miłe chwile przy zdobywaniu skrzynki.

Złapana napewno w towarzystwie Agathy, a czy ktoś z braci keszerskiej był z Nami, to widać po logach.

Dziękuje i pozdrawiam.

PS. przepraszam za ogólny wpis, ale loguje zaległe zaległości. Jeśli zależy Ci na pełnym wpisie, odezwij się to uzupełnie :)

W wesołej ekipie z Miśkiem, Nannette i Rubinem. Sympatyczna skrzynka, dziękuję i pozdrawiam!

 Dziękujemy bardzo za pokazanie miejsca i keszyka.

Niewiele tu w sumie do oglądaniaKoordy dziś były w granicy 9 m więc nawet nie ściągałem nowych, bo miejsce oczywiste. Woda i mokradła zawsze działają dziwnie na skarbowskazywacze, więc nietypowa jest bardzo rozsądnym rozwiązaniem.

Dzięki

Zmieniłem typ skrzynki na nietypową, ponieważ mimo wielu prób nie jestem w stanie wyznaczyć dokładnych współrzędnych. Piszą do mnie ludzie, że te współrzędne można w tym przypadku bardzo łatwo określić ale nikt z tych osób mi ich nie podał...

Ja nie potrafię tego określić, bo drzewa mi to uniemożliwiają, a na pałę trafiam, trafiam i trafić nie mogę, więc zmieniam na nietypową:)

Jakieś zawody wędkarskie tu chyba dzisiaj były. Dzięki za kesza.

Miejsce znane z innego kesza, ale to nie znaczy, że nie warto tu przyjechać kolejny raz. Bardzo malownicze miejsce. Dzięki.

Kordy wcale (teraz) nie aż tak bardzo walnięte. Z 17 metrów może góra. W każdym razie kto umie szukać dziór ten kesza znajdzie. Dzięki.
PS W okolicy chyba grasują bobry.

Kordy trochę latały (ok 14 metrów) ale kesza można znaleźć bez problemu. Kesz zaliczony razem z ForgottenSilesia, Bartkiem111 i Tris.

Dzięki

kordy przestrzelone jakieś 14 metrów ale dla wprawionego keszera nie powinno to stanowić problemu, gdyż miejsce ukrycia raczej intuicyjne- ja nie miałam przed oczami GPS'a a znalazłam bez problemuDzięki

Trochę to trwało, ale w końcu się udałoNa początku nie zauważyłam tej dziury ;) 

Dzięki!

Kesz swoje koordy swoje ;-) 

Udało się przemknąć i dorwać kesza, szkoda że kawałek dalej przełom przemszy jest nie okeszowany, a miejsce zdecydowanie bardziej urokliwe.

TFTC

Rowerowy FTF , pierwsza skrzynka w tym roku. Miejsce odnalezione intuicyjnie , ruin tam nie ma za wiele. Moje kordy pokazały jeszcze bardziej środek rzeki. Teren dojścia do kesza jest monitorowany .

Kesz znajduje sie po stronie zachodniej. Kordy strasznie mi wariowały. Jeśli ktoś podejmie kesza i uda mu się uśrednić kordy, to bardzo proszę aby mi podał, bo ja niestety na tym poległem.