jak ja quizów nie lubię, z tym nie było inaczej, na sugestię issorii ze sporymi oporami,

a to jeszcze miałem jakieś problemy techniczne, to problemy z interpretacją itp.

ale jak już nie było jak się migać to sudoku wyjątkowo mi nie poszło,

na szczęście zet dal mu radę, a w takim przypadku, wystarczyło wybrać się w teren,

no a na miejscu to już moje klimaty i z małymi trudnościami finalnie trafiło w nasze ręce,

a z racji że upór issorii w ogóle zainteresował mnie tą skrzynką to jej w pełni należy się certyfikat ttf

dzięki za kesza, pozdrawiam.

Cóż za zakręcona keszynka! Na pierwszy rzut oka wydała mi się trudna, ale jako że zdobycie ścieżki PK z jakiegoś powodu mnie nęci, nie omieszkałam zabrać się za skrzyneczkę, w pobliżu której miałam być niedługo...

Pierwszy etap wyniuchany tylko mi znanym tokiem myślenia. Wuzet poproszony o sprawdzenie , czy pójdzie tą samą logiką, raz nie miał czasu, raz system się zbiesił, a później to chyba zapomniał. Zostało więc odszyfrowanie wszystkich możliwości, z naciskiem na jedną wybraną.

Etap czekoladkowy przesłodki. Padł szybko, wszystkie trzy wersje. Za to za sudoku nie miałam kiedy się zabrać, ostatecznie więc wydrukowane pojechało ze mną do Sworów i czekało na lepsze czasy. W końcu trzeba się było za nie zabrać - z wuzetem wzięliśmy po komplecie, usiedliśmy na słonku, z widokiem, i postanowiliśmy rozwiązać na wyścigi. Yhy... W międzyczasie w pobliżu kręcił się ZeT. "Co robicie? Ja też chcę!" Dostał swoją kopię i zniknął. Ale to on z dumą na drugi dzień rano wręczył nam rozwiązania ze wszystkich trzech łamigłówek!

Czwarty etap nie bardzo wiedziałam, z czym się je, więc postanowiłam spróbować na miejscu. Z wuzetem (zahaczając o kilka innych skrzynek) podjechaliśmy na najbardziej prawdopodobną według mnie z możliwości. I kesz tam był! Pierwsze zabezpieczenie padło, ale przy drugim mina mi zrzedła. Po kilku próbach interpretacji wuzet jakimś trafem otworzył skrzyneczkę, okazało się, że byłam bardzo blisko prawidłowego rozwiązania. Wstyd się przyznać, ale już znając rozwiązanie szybko domyśliłam się, jak było zaszyfrowane... W sumie z wynikami nie byłam daleko, ale sposób interpretacji - zupełnie pokrętny.

A hasło? Godne całości :)

Bardzo dziękuję za świetną skrzyneczkę, takie lubięGwiazdkę oczywiście przyznaję. A certyfikat TTF dołączył do mojej kolekcji, chyba za największy upór w chęci zdobycia skrzynki :)

STF :)

Super kesz, z poczuciem humoru. Zagwarantował trochę pomyślunku jak i wycieczkę na łono natury, gdzie wszystko zaczyna odżywać, jak to na wiosnęWielkie dzięki za skrzynkę !

Skoro skrzynka nie sprawiła tyle problemów, co myślałem, to zmieniam poziom trudności z 4 na 3 :)

Miły spacer na świeżym powietrzu akuratny na podjęcie skrzyneczki. Okazuje się że zające mają się dobrze bo aż dwie szt pokicały przed nami. Dzięki.

Pierwszy raz świeżutkiej nawigacji spłatał sporo figli i zabrał wiele czasu, ale trzeba przyznać, że po części mogło o to chodzić założycielowi. :)
Ostatecznie podobało się, ale nie przesadzajmy z poziomem trudności. :)

FTF z noizzi i Jacenty57!

Jak się okazało, Kraina Absurdu leży bardzo blisko Krainy Logiki. Z rozwiązaniem zagadek nie było najmniejszych problemów (wręcz uważam, że kodowane informacje są zbędne, skoro stopień trudności jest oceniony aż na 4/5).
Jedyny problem jak się okazało sprawiło... okiełznanie nowego sprzętu nawigacyjnego, który wywiódł nas w pole za pierwszym razem (ech te GPSy)! ;)

Dzięki za kesza! Widać dużo pracy włożonej w przygotowanie skrzyneczki