Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Zawieszam do wyjaśnienia.

Miejsce nr 1 ze spojlera obmacałem dość gruntownie, ale znalazłem jedynie leżącą luzem metalową płytkę ze srebrną taśmą. I nic więcej... :/

W pobliżu finału tony kasztanów. Zebrałam na oko pół wiadra, a mogłam 10.Skrzynka fantastyczna, patent pierwszego etapu nieznany, zasłużone zielone. :)

Pociągowo-rowerowa wycieczka serwisowa z okazji Dnia Bez Samochodu.

Tego multaka zostawiliśmy ewentualnie na koniec jesli będziemy mieli czas... okazało się, że szybko się uwinęliśmy, więc po przeserwisowaniu Schodów Odeskich podskoczyliśmy tutaj. Skrzynka dobrze opisana, więc nie było problemów z namierzeniem etapów, zwłaszcza że mam w przygotowaniu coś podobnego, więc domyslałem się na czym będzie polegało zadanie. Nie zmienia to faktu że dobrze sie przy szukaniu bawiliśmy. W samej skrzynce trochę wilgoci, więc wytarliśmy wnętrze przed odłożeniem.

A przy obu etapach sporo kasztanów, zwłaszcza przy finale i trzeba było uważać żeby nie dostać w łeb, bo cały czas spadały. Myślę że gdyby przyszła tu cała klasa dzieciaków, to by starczyło kasztanów żeby wypełnić worki i plecaki... a może by i dla kilku klas starczyło.

Łowienie nie było łatwe. Niechaj się moi następcy nie poddają... tylko łowią.
Rewelacyja!

Hulajnoga w mieście :). Quizy, multaki opuszczam, bo szkoda mi czasu i nerwów na urlopie, aby łamać sobie głowę. Patrzę skate park, to pooglądam, ja chyba już za stary na takie wyczyny, ale lata wcześniejsze siedzą w głowie jak robiło się cuda dziwne na rurkach rampach i innych, to popatrzeć chciałem. Z tego wszystkiego postanowiłem kesza złapać, skoro szybki multak. Taaaak... szybki. Godzina nie wyjęta. łowienie to jakaś masakra, musiałem udoskonalić wędkę, bo nijak nie dało rady, ale sposobem poszło, nawet ręka po łokieć wlazła, ale się zaklinowała i nic z tego. Śmiesznie musiałem wyglądać :). Dzięki.

Okazuje się, że pierwszy etap był na miejscu.

Zawieszam.

Pierwszy etap zaginął, została tylko metalowa płytka na magnes. Ewentualnie ktoś akurat z niego korzystał.

Hy... Cóż mogę powiedzieć, innym razem było łatwiej, a tu masz!Liczy się precyzja! TFTC.

Pierwszy etap poszedł od ręki bez problemu - łatwo namacaliśmy wielofunkcyjny sprzęt łowiący i tak uzbrojeni wyruszyliśmy na rozległe akweny połowowe. A tam łowiliśmy, łowiliśmy i w końcu wyłowiliśmy.Super zabawa!Polecam! :)

Trochę inaczej to sobie wyobrażałem, ale mimo to nie zawiodłem się!Super przygotowana skrzynka i świetnie dobrana do miejsca. Bardzo nam się z joju podobało łowienieWielkie dzięki za skrzyneczkę i ciekawe wspomnienia!

Przyjemny multaczek z wykorzystaniem fajnej schowajki i przygotowanych utensylii. Podobało się. Dzięki za kesza.

Kesz złowiony na spacerku z EdyśQ i Lenką. Pamiętam jak w tym skateparku szaleli na deskach i rolkach w latach 90-tych. Teraz 99% sprzętów tam używanych to hulajnogi.
Zabrałem dwa krety. Zielone za wykonanie. Dzięki.

Fajne wędzisko, poszło szybko, fajna skrzynka dzięki

Tym razem się udałoTrzeba przyznać, że teren wykorzystany świetnie. Na takie skrzynki (kiedy działają) to aż chce się chodzić! Dzięki!

Tak jak się spodziewałem, służby porządkowe przysypały skrzynkę liśćmi... Pojemnik wydobyłem ponad ich powierzchnię, już można wygodnie łowić.

Też bym się bardzo zdziwił gdyby mugol wyciągnął pojemnik... prawdopodobnie znów wpadło trochę liści i kesz się przymaskował. Jutro, najdalej pojutrze poprawię.

Sprzęt znalazłem, na koordach potencjalne łowisko też, ale wnętrze wydało mi się bezrybne. Mimo wszystko pomoczyłem kija, posondowałem dno, jednak wróciłem o kiju. Nie wiem czy to możliwe, żeby kesz wyparował z tego miejsca, ale proszę o sprawdzenie.

P.S. Po przeczytaniu wpisów poprzedników zaczynam się zastanawiać czy przypadkiem nie za szybko uznałem, że z keszem jest coś nie tak..

wpis spóźnionysuper pomysł i wykonaniekeszyk złapany z erykradek i fotoimpresja.

dzięki za kesza

kaszel3

Tata dz za poprawienie skrzynki - dziś pełen sukcesI wiem już po co ten patyk w środku ;)

I wczoraj i dziś mi się podobało, więc leci *

TFTC

 

ps: pożyczam od Kaszla wędkę i  idę na Kanał Żerański poćwiczyć ;)

Znaleziona z Erykiem-Radkiem i  kaszlem3 Eryk znalazł ja miałem zaszczyt wyłowić. Dziękuję i odwdzięczam się zielonymi

Ja mam więcej wprawy, łowiłem skrzynkę ze 20 razy, więc i dziś dałem radę, choć chwilę trzeba było pogłówkować

Pamiętajcie aby odkładać węższym do góry, wtedy kolejnym zdobywcom będzie dużo łatwiej.

 

Przyznaje, że wybitnym wędkarzem to nie jestem i nie mogłem nic wyciągnąć. W środku liście, jakiś patyk - może on blokuje skrzynkę. Proszę o sprawdzenie.

Dzięki, będzie kolejna próba :)

Odrobina dziecięcej radości przed pracą jest lepsza, niż poranna kawa. Pierwszy etap znalazłem szybko, za to drugi dostarczył mi mnóstwo emocji, a także chwilę zwątpienia, kiedy pojemnik zaklinował się, jak się wydawało, na dobre. Na szczęście nie poddałem się i po chwili mogłem dokonać wpisu w logbooku. Swoją drogą ciekawe to miejsce ukrycia. Stary beton, pod powierzchnią mogą kryć się interesujące obiekty... Oczywiście leci gwiazda, jak zazwyczaj zresztą:) Dzięki!

Fajne oba etapy. Na pierwszym mocno się meczylismy a przecież nie trzeba. Na drugim też . Super skrzyneczka. Polecam!

Znakomity krótki multaczek, choć na drugim etapie trochę czasu się zeszłoPolecam |:) Warszawskie keszowanie z Nann. Dzięki za kesza.

Kolejna skrzyneczka w trakcie spaceru. Podejmowana w towarzystwie ojca założyciela. 

ojj było trochę śmiechu :) 

fajnie przemyślany multak! dzięki ! 

Zdobycie narzędzia to pestka, ale wydobycie kesza to już praca dla wykwalifikowanego specjalisty ;) 

Noooo, narzedzie wyhaczone przez martuś. Przy podejmowaniu finału trzeba mieć sporo cierpliwości... Podobało się. 

Kreatywny multaczek. Chwilę szukałem narzędzia ale w końcu wypatrzyłem. Szybka nawigacja do etapu drugiego. Tutaj po analizie narzędzia szybko namierzyłem schowek. Latarka przydała się do wypatrzenia i wydobycia pojemnika. Trochę mi nie szło łowienie ale w końcu się udało. Pojemniczek ciekawie zrobiony. Nawet trochę idioto odporny ;).

Miejsce pamiętam już jak było tam wrotkowisko. Kiedyś nawet próbowałem tam swoich sił na rampach (wtedy najwyższych w Warszawie).

IN:GK1A9A,GKB4C7

OUT:GK8C28,GKB398

-=TFTC=-

 

 

Kazała żona wracać na piechotę do domu, to wracam. A że przy okazji można się zabawić, to czemu nie skorzystać?

Świetny pomysł! Pierwszy etap i znaki zapytania. Miejscówka po dotarciu na drugi etap namierzona praktycznie z marszu. Latarka się przydała rzeczywiście żeby ogarnąć co i jak i potem było najlepszew pewnej chwili pomyślałem nawet, że może nastąpiła pomyłka w ustalaniu wagi pojemnika, bo za Chiny nie chciał dać się podjąć, ale latarka znów okazała się pomocna. 

No i chyba warto wykorzystać ten czas, kiedy dookoła jeszcze są liście.

Zabrałem Drzewianny stateczek.

Zielone za pomysł, przygotowanie i za zabawę przy podejmowaniu.

Dzięki!