Dziękuję Chrząszcze2 za serwis kodu QR. Dzięki Tobie zabawa trwa :-)

Wędrować potrafią kontynenty, bóle stawów i rumień. Keszerzy uwielbiają wędrować. Nic dziwnego że kamienice we Wrocławiu też pozazdrościły...
Fajnie było śledzić ich przygody. Kiedy wszystko wydawało się oczywiste okazało się, że to było błędne założenie. Trzeba było jeszcze raz przeanalizować szlak wędrówki tych niesamowitych kamienic. Same obliczenia już nie zaskoczyły i po chwili ukazał się zielony ptak.
Świetnie wykonana zagadka. Założyciel poświęcił jej sporo czasu sprawiając nam wiele radości.

Dziękujemy za walkę z ostrym cieniem mgły. W ramach podziękowań za świetną zabawę przeprowadzam serwis kodu QR w Katowicach.
Dziękujemy

Wrocław -  serwis.

Aktualizacja współrzędnych i spoilera.

 

Dzięki Wesker :-)

Wieczorne rozwiązywanie zagadek zakończone - teraz tylko szybki spacer po mieście i mogę już logować. 

Bardzo dziękuję za przygotowanie kesza i świetną zabawę!

Kolejna zagadka rozwiązana i w terenie złapany kod QR. Można logować. Świetny kesz!

Nie do końca rozumiem, co tu się w Gdańsku zadziało z wlepkami xD poszłam w oryginalne miejsca, które dawno temu wbiłam do swojej aplikacji. Trzy znalazłam, trzy nie. No ok. Teraz patrzę, że na stronie są zupełnie inne koordynaty niż w mojej aplikacji (mimo odświeżenia), do tego pięć prowadzi w jedno i to samo miejsce, na dodatek w zupełnie innej dzielnicy, ale jedna wlepka ma koordynaty niezmienione, mimo że tam szukałam i raczej już jej tam nie ma. Żeby było śmieszniej, to te trzy które znalazłam wedle strony wcale już tam być nie powinny :D

No nic, następny punkt programu - odwiedzić nowe miejsce.

A co do zagadki - zabierałam się do tej zagadki strasznie długo, myśląc ile to czasu na to zejdzie, ale tak w zasadzie to chyba była dla mnie prawie najszybsza z nich wszystkich (może poza rekordami)TFTC!

przyjemna zagadka na zimowe wieczory :)

dziś w końcu w terenie, Gdańsk.

dziękuję :)

[Gdańsk] Tftc! Wyglądała na ciężką zagadkę, a sprawiła mi najmniejsze problemy;) Logbook w historycznym dla trójmiejskiego OC miejscu.

Sprytna koncepcja. Domy jak z odznaki. Dziękuję.

Ha, podstępne i zwodnicze te wędrujące domyA przecież autor uprzedzał, że może się coś nie zgadzaćGdy już się wzięło na to poprawkę, to poszło gładkoKody QR namierzone wcześniej w Wawie, trzeba więc było i zagadki dokończyćTFTC :)

Dzieki

Dziękuję

Dziękuje za wycieczkę. 

W Szczecinie willa Grüneberga w 2014 roku przemieściła się siłami ludzkimi i obecnie budynek mizernie.

Nie wszędzie jednak tak jest. Zobaczcie jak się sprawa ma we Wrocławiu.

Zmiana lokalizacji kesza.

Autor postarał się żeby nie było tak łatwo. Ale udało się i tak ;-)

Dopasowanie przebiegało drogą eliminacji tego co oczywiste.

Poszło sprawnie. Dziękujemy ;-)

Kolejny na tropie! Dzięki!

z Mańkiem, dzięki

Z Rogatkiem. Dzięki wielkieoj nasza ślepota przy jednej z kamienic dała się mocno we znaki.

Dzisiaj udało się złapać QR-a więc logujęSuper zagadka, chyba najbardziej podobała mi się z tych które już rozwiązałam w ścieżce. Fajnie można pooglądać Wrocław i popatrzeć w góręZ chęcią zrobiłabym to offline w formie #pieszopomieście :) 

Dorzucam gwiazdkę, bo aż chciałoby się taką zagadkę zrobić w Łodzi - bratnim mieście kamienic ;) 

Dobrą zabawę miałem z tym keszemZa zagadkę wziąłem się dość dawno temu, ale kompletnie nie mogłem zrozumieć, o co w niej chodzi - jakieś domy, kordy, logbooki, QR kody - dopiero po dłuższym namyśle pojąłem, co mam zrobić. Poszukiwania domów były bardzo ciekawe, zwiedziłem sobie wirtualnie Wrocław, pooglądałem wszelkie ładniejsze i brzydsze fasady kamieniczek. Gdy udało mi się zebrać komplet, oczywiście kordy nie pasowałyDopiero pomoc założyciela pomogła mi ostatecznie poradzić sobie z zagadką.

Dziś wieczorem udałem się z kolei na Pragę, żeby w końcu zalogować dawno rozwiązany quiz.       

Dzięki za dobrą zabawę i niebanalny quiz ;)

Nuda podczas pandemii to i się za quizy człowiek zabrał.
Dzięki.

Bardzo dziękuję za założenie skrzyneczkiSwój kod qr również dodałem do projektu :)

Kolejna zagadka rozwiązana. Z jedną elewacją miałem problem, ale po dłuższym spacerze wirtualnym udało się odnaleźć. Dzięki.

Leje już parę dni, więc pogoda idealna na wirtualny spacer po Wrocławiu. W Katowicach oczywiście spoiler nie z tego quizu. Dzięki.

Tym razem wirtualne zwiedzanie Wrocka. Dzięki.

Dzięki za możliwość wirtualnego spaceru we Wrocku. TFTC

Projekt zawitał do Białegostoku. Dziękujemy wzorowy za pomoc :-)

Projekt zawitał do Poznania. Dziękujemy Slimaki39 za pomoc :-)

Jesteśmy z Projektem w mieście Łódź. Dzięki Wesker :-)

Odwiedziny kodu QR i uzupełnienie logboku. 

Pewnie gdyby nie awantura z tymi keszami nie zainteresowałbym się nimi bardziej, bo tak rozwleczone są na mapie ale trochę poczytałem, porozmawiałem z autorami i do roboty. W efekcie najpierw rozwiązałem zagadki dopingowany  - no dobra wspomagany przez Iwonkę, a dopiero dziś poszukaliśmy Qr-cody. Praga to odległy Warszawski land. Oj było sporo wymian zdań, a nawet słowo „matole” padło. Zagadka bardzo fajna a wynik zaskakujący, gdziez to te domy zawędrowały. Dziękuję za sympatyczną zagadkę.

Dziś udało się zdobyć qr cody dostępne na warszawskiej Pradze, więc przyszła pora na logowanie. Zaprzeczam zdecydowanie, że padło jakieś słowo na "m", no może parę innych się znalazło. Zagadka nieco zaplatana, ale udało się jakoś ją rozwiązać, choć przyznaję łatwo nie było. Dziękuję za rozkosze łamania głowy i sympatyczna zagadkę.

Od tego momentu jesteśmy z projektem w Katowicach. Dzięki atena.pl za pomoc :-)

Bardzo dziękuje za świetnie przygotowany Quiz.

Zielone ode mnie.

 

Od tego momentu jesteśmy z projektem w Białogardzie. Dzięki misiek sierściuch za pomoc :-)

Od tego momentu jesteśmy z projektem w Gdańsku. Dzięki Badzia Gadzia za pomoc :-)

Hello,

Tego kesza mieliśmy "zrobionego" jeszcze w formie sprzed niesławnej afery COG-u. Szkoda tylko, że nikt z nich nie pofatygował się do Wrocka, żeby sprawdzić lgobook, łatwiej było usuwać wpisy i robić bałagan :(   Z ciekawością więc podjechaliśmy dzisiaj w tajemnicze miejsce, by przyjrzeć się nowemu rozwiązaniu. Mamy swoje uwagi, ale nie pod adresem założyciela. Zagadka z domami była urocza. Lubimy Wrocław :)  Pzdr, Wojtek

Ten wirtualny spacer poszedł zdecydowanie szybko ale tylko dzięki hintowi. Ciekawostka zasługuje na gwiazdeczkę. Dziękuję:)

Ojjj, dawna to zagadka. Kilka razy do niej podchodziłem przed przyjazdem do stolicy. Teraz był specjalny powód, aby się za nią zabrać. Ode mnie leci reko. Dzięki!

We Wrocławiu domy w najlepsze maszerują sobie, a jak jest u Was? Zapraszam do zabawy :-)

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

wpis póżniej

Ale się tu naszukałem, a na końcu i tak walnąłem się w obliczeniach...norma ;)

Bardzo dziękuję za kolejną zagadkę taka wyimkową troche. Ten jeden budynek trochę nie dobry jestprzez co troche człowiek musiał pogłówkować . no ale jest. dzięki. Ktos chyba popularności i gwiazdek zazdrości autorom że nie można reszty zaliczać :/

Sporo godzin nad tym nasiedziałem i zwiedziłem w necie niejedną ulicę. Niemniej gdyby nie sprawdzacz nie zaliczyłbym tej skrzynki. Dzięki

Po trzydniowej wizycie we Wrocławiu i nastawieniu się głównie na geościeżki, postanowiliśmy zabrać się za quizy. Zachęceni, zmotywowani  przez Założyciela, na pierwszy ogień wzięliśmy właśnie Zagadkę wędrujących domów. Quiz wydawał się trudny, nawet bardzo, bo byliśmy przyjezdnymi z mocno ograniczonym czasem i mobilnością. Chodziliśmy z głowami w chmurach za wrocimkami, MiBami i Boobsami, zachwycając się pięknem napotykanych po drodze obiektów architektonicznych, w tym właśnie kamieniczek. Gdy już odpoczęliśmy po podróży, z zapałem zabraliśmy się za Pozieduwacową zagadkę. Teraz wirtualnie wędrowaliśmy wraz z kamieniczkami po wrocławskich uliczkach. Trwało to może z godzinkę, łącznie z obliczeniami.

Ależ była roskosz, gdy po wpisaniu kordów w opensprawdzaczu wyskoczył zielony ptaszek.

Zachęcamy do skorzystania z innowacyjnej metody zalogowania tej właśnie skrzynki. Inwencja godna nagrodzenia - dajemy reko nie tylko zielone.

Dzięki Pozieduwac za umożliwienie wejścia na wyższy poziom keszerskiego wtajemniczenia.

Horror wykładów z matematyki powrócił , znów każą liczyć, dodawać wędrujące domy, porównywać, analizować. A miał być przyjemnie spędzony czas na keszowaniuRzecz jasna było jak najbardziej miło i niektóre z obowiązków , które wymagała skrzynka , podzieliłem (oczywiście sprawiedliwie ) pomiędzy Meksha i mnie. Z biegiem mego, wzrastającego keszerskiego stażu, coraz większą uwagę zwracam na detale architektoniczne, których tu nie brakowało. Żeby nie zabrzmiało to nazbyt zabawnie, ale poprzez takie skrzynki nabieram miejskiej wrażliwości, ukierunkowanej na "zbędne" zdobienia. Jednak to jak z kobietą, naturalne piękno ( i użytkowość) warto podkreślić nieznaczną ilością szminki i bucikiem na wysokim obcasie, nie wspominając już o niezbędnej czerwonej, zwiewnej sukience. Zaczynam się obawiać o mój keszerski image, żebym przypadkiem nie zaczął przedkładać wyimków, nad skrzynki gimnastyczneDzięki za serwis finału , którego poprzednio nie namierzyliśmy. Pozdraski  :)

To była już czysta formalność. Gdy finał wrócił do gry, pojechaliśmy na kordy, zaparkowałam przy keszu i... nie znalazłam. Ale chwilę potem trzymałam kesza. W tej postaci wróżę mu długi żywot, chyba, że inwestor z budowy postanowi wyremontować murDzięki raz jeszcze za lekcję architektury, reszta w komentarzu niżej.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Zagadki sympatyczne, wymagające uwagi, ale za to przybliżyły mi trochę elewacji kamienic, którym nigdy aż tak dokładnie się nie przyglądałam (poza tymi rynkowymi). Kordy finału namierzone i spadek dość daleki. A na miejscu obadane wszystko, co pasowało do spoilera i nic. Teraz za płotem jest budowa, brama zamknięta na głucho, monitoring. Kesza nie znalazłam. Albo go już nie ma (1,5 roku od ostatniego znalezienia a obok budowa), albo jest na terenie zamkniętym, albo taki patent, że klękajcie narody ;)

Bardzo przyjemny keszyk, który sprawił, że na nowo przypominałem sobie okolice rynku. Oczywiście zagadka bardzo długo dojrzewała bo było wiele opcji po drodze do zweryfikowania. Spacer wiele wyjaśnił, ale i tak przez pomyłkę poszedłem w złym kierunku. Na szczęście rozmowa z Założycielem wiele wyjaśniła. A może to te domy robią w konia i chodzą sobie na spaceryDzięki za miły keszyk.

taa, wiem, jako stary traper, pochwili podszedłem zwierza jeszcze raz, wpis wieczorem ze zdjątkiem razem. Szkoda, żeśmy kart nieodryli, bo można by było pogadać trochę... Miło było poznać! 

 

Hahaha czyli jednak. Taki był cel aby wystraszyć... nie czułem 100% pewności żeś nie mugol. To wlasnie jest keszerskie doswiadczenie! Rzeczona butelka plastikowa wrociła na miejsce

Pozieduwacz, chcesz żebym zszedł na zawał serca, ja już mam swoje lata!!!!

Jeśli kogoś tu wystraszylem [a tak wyglądało] to sorki . Gadka szmatka wyszła fajnie ☺

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Skrzynka z przygodami. Zagadki robiłem zdalnie. Cóż począć? świat idzie do przodu, teraz wszystko zkomputeryzowane. Po przyjechaniu na rozwiązane koordy - konsternacja. Kesza ni ma? może źle policzyłem? Ale na mój już trochę keszerski nos czuję że to jest to miejsce, też bym tak wybrał. po za tym część logów utwierdza mnie. Ponieważ nie mam parcia na ilość sztuk, więc odpuściłem i zobaczę co się wydarzy. A nuż ktoś inny rozwiąże i zapoda, że miał trudności. razem w biedzie zawsze raźniej. A może autor wskrzesi skrzyneczkę. No i proszę - wpadam po paru miesiącach i z daleka widzę: jest. Jest element którego przedtem nie było! Podchodzę biorę radośnie w łapki, a tu Jack from the box. Ni ma kesza, tylko mocowanie. No nie ktoś zajumał. Idę se tedy dalej, oglądając teren za płotkiem, czy aby ktoś nie odrzucił kesza... a tu gościu podchodzi z pytaniem co ja tu szukam? aaa tak architekturę podziwiam, tu remont, to może jakieś znaleziska poczynię... gościu dalej ciśnie... a szukasz pan może plastików? plastików też szukałem ale już mi podprowadzili... Już mi po głowie zaczęło chodzić że to też keszer, ale gościu się wycofał. Po paru minutach jestem przy kompie a Pozieduwac przeprasza na antenie naszego forum, że możliwe, że spłoszył keszoszukacza. Indeed! Więc ja nogi za pas, i do kesza, bo blisko byłem, może jeszcze ojca założyciela spotkam, to pośmiejemy się i pogadamy. Dzięki Poz! za kesza, za zagadkę i za jaja w terenie! Wrócę z gwiazdką kiedyś.

Znaleziona z Weroniką. Super skrzynka wykonanie i pomysł. Mieszkam w okolicy i od dłuższego czasu podejrzewałem że coś nie tak. Kamienice co jakiś czas zmieniają lokalizację. Większość z nich po remoncie wygląda świetnie. Idąc uliczkami nie zwracamy na ich wygląd ale dzieki takim skrzynką możemy podziwiać ich świtność. 

Skrzynka bardzo fajnie pomyślana. Pozwoliła nam na przechadzkę po starym mieście. 

 

Fajna zagadka, chwilę mi zajęło. Zwłaszcza jeden domek było opornyKordy bezbłędnie poprowadziły do finału. Sam cache fajnie pomyślany co by się nie zgubiłWart zrobienia.

Razem ze Śnieeeegiem na rowerach szybko rozpracowaliśmy zgadywankę. Bardzo ciekawy pomysł na zadanie;) Maskowanie pierwsza klasa :)

Dziękujemy i pozdrawiamy!

Kesz znaleziony wraz z Lupim na rowerowym keszowanku. Dzięki za możliwość bliższego zapoznania się ze szczegółami architektonicznymi okolic wrocławskiego Rynku. No i sam keszyk fajowy:)

Zagadkę rozwiązałem już jakiś czas temu na wirtualnym spacerze. Dzisiaj razem z mimex udaliśmy się na małe keszowanie i zgarnęliśmy przy okazji tą skrzynkę. Bardzo ciekawa zagdaka i fajnie ukryty finał. Wielkie dzięki za kesza :)

Świetna zagadka rozwiązana z domu. Bardzo nam się podobała, do finału zabieraliśmy się jakiś czas, ale dzisiaj podskoczyliśmy na rowerach. Maskowanie końcowe też niczego sobie. Dzięki! :)

3 dni jeżdżenia rowerem po centrum i szukania elementów zagadki. Aż w końcu trafiłem na punk zaczepienia. Jak układanka zaczęła posować krok po kroku to reszta juz była kwestią czasu. Wkład pracy jaki właściciel zrobił nie mieści mi się w głowie. Znakomita skrzynka i tak ją oceniam. Szacuneczek i wielkie dzieki

Ha. Pierwsza skrzynka Pozieduwaca znaleziona. Jest to jakis przełomDalej powinno być... co najmniej tak samo trudnoGdyby nie mobilizacja ze strony AER to bym się za to pwnie nie wziął. Tzw. opłata za wejście jest wysoka - mi zajęła około 1,5h. Ale jakie fajne to 1,5 było. Biorąc pod uwagę, że miałem wówczas trochę wolnego w związki z nieoczekiwanym (;) ) dniem kacowymmogłem w spokoju wędrować po mapie za domami. A płynące informacje od AER, że on juz wszystko policzył dodatkowo mnie mobilizowały. BTW na miejscu okazało się, że każdy  znas miał inną metodę szukania domów :)

Na miejscu poszło błyskawicznie, zanim się rozejrzeliśmy AER już wyhgrzebywał logbooki ze skrytkiDrogą tzw. negocjacji z wolnej ręki ostatni certyfikat przypadł nieobecnemu czyli Tymkowi :)

Sto razy więcej nawędrowałem się tutaj po mapie niż w rzeczywistościPodjęte w zespole z AER i GRABS.

13 kwietnia 2016 20:59

Trzecie „Rodzinne, mocno nocne keszowanie", z czego drugie w DW. Skład został powiększony o gura11 i ratowniczka, a w pewnym zakresie nawet o innych keszerów.

Oczywiście, jak zwykle AeternumRegnum przygotował te najbardziej ambitne i nocne.

Quizowe i wymagające znajomości city przygotował wcześniej, za co mu chwała.

W tym przypadku od razu na kordy. Przyznam się, że ja bez hinta obstawiałem inne obiekty z zestawu, przymarudzałem, a tymczasem AER woła z keszem w ręku.

Pozdrawiam i dzięki

Miało być „Rodzinne Nocne Keszowanie vol. 3” wspólnie z GRABSem. Skład został jednak powiększony i ostatecznie keszowyprawa odbyła się w doborowym zespole: GRABS, gura11 i ratowniczka (która dołączyła w drugiej części eskapady). No i Mniej-Lepsza-Część-Drużyny ÆR, oczywiście... Na cel wzięliśmy najciekawsze i/lub wybitnie nocne kesze w centrum  Wrocławia. I rzeczywiście: prawie wszystkie odkrycia tej nocy warte są pieśni!

Pierwsza skrzynka dzisiejszego wieczoru. Na rozgrzewkę niejako, bo szybko poszło. Ale była też rozgrzewka do rozgrzewki, czyli wirtualne (przyznaję bez bicia) poszukiwania domków. Oj, nabiegałem się za nimi po Guglu Stricie Wjule, nabiegałem… I choć udało się znaleźć wszystko przed Gurą, to jednak łatwo nie było. Aż dziw, bo kilka lat pracowałem w bezpośrednim sąsiedztwie niektórych architektonicznych spacerowiczów…

Panie Pozieduwac, znów żeś nam keszodobrze zrobił 

Dzięki!

Zagadkę rozwiązałem wirtualnie spacerując po mieście kilka dni po publikacji, Akurat miałem wtedy w planach przyjazd do Wrocławia, więc dobrze się to składało. Jednak wtedy nie zdążyłem podejść na kordy. Tym razem już nie mogłem odpuścić tej skrzynki. Dzięki za ciekawie pomyślaną skrzynkę i certyfikat!

Bardzo lubię takie zagadki.

Z przedwojennego Wrocławia niewiele zostało. Nawet pięknie wyremontowane kamieniczki w Rynku na południowej pierzei są przykładem polskiego ducha powojennej architektury - z wierzchu fasada posiada cechy stylu a za fasadą to ciasne budownictwo powojenne.

Z przemieszczających się budynków we Wro wcześniej się nie spotkałem. (nie mówię tu o trzonolinowcu, który stoi w tym samym miejscu w granicach błędu pomiaru podczas wiatru). Za to portale kamienice sobie wymieniają. Portal do budynku bramnego Uniwersytetu Ekonomicznego to dawna brama miejska znad Odry, portal Opactwa św. Wincentego na Ołbinie jest obecnie w bocznej pierzei kościoła Marii Magdaleny, ...

Obrazki wyglądają mi na zrobione przed wojną. Świadczy o tym latarnia gazowa na jednym z nich. Po wojnie latarnie zostały zlikwidowane, ostatnio znowu się pojawiają.

Jak pisałem wcześniej - w weekend wieczorem nie sposób zaparkować w okolicy zagadki , by zrobić sobie spacer dookoła.

I jeszcze jedno, kamieniczki mają już ponad 100 lat, powoli staja się zabytkami. A zabytki są powoli odnawiane przez miasto. To cieszy!

Zabrałem certyfikat TTF

Dzięki za kesza, chętnie pomęczę się nad następnymi zagadkami.

 

 

 

Pozieduwac wie jak zapewnić keszerowi rozrywkę na cały wieczór. Najpierw standardowe rozwiązywanie metazagadki, by spokojnie przejść do rozwiązywania zagadki właściwej. W sumie to było takie bardzo płynne przejście, bo aż do końca nie wiedziałem wszystkiego. Ostatecznie udało się pojąć istotę tego trudnego zadania i muszę pochylić czoło - trochę się Autor napracował. Na miejscu to już była czysta formalność. Dziękuję za kesza i fajnego STFa!

Trafiony za pierwszym razem!

Dzisiaj prawie godzinę krążyłem po centrum , aby zaparkować i pójść na spacer śladem kamienic. Zaparkować się nie udało.

Więc zagadka rozwiązana wirtualnie.

Przyznam bez bicia, że udało mi się rozwiązać zagadkę w domowym ciepełku przy gorącej herbatce. Lekko nie było, co się naszukałam to moje, zresztą, wcale nie tak łatwo szukać domów, które cały czas sobie wędrują. Co już je miałam to mi spierniczały a już na pewno poplątały moje myśli, zapiski i koncepcje Wreszcie miałam już cyferek sporo by zacząć liczyć "iksa" ale nawet cyfry po kalkulatorze mi spierniczały, co za zaganiany kesz! Kiedy już wreszcie zagadkę poskładałam do kupy i upewniłam się, że czytam po polsku a nie irlandzku oraz wykonuję zadanie zgodnie z treścią (cyfer tyle, że zaczęłam za bardzo kombinować, bałam się chyba że mi uciekną), udało się. Akurat wtedy pojawił się sprawdzacz i praktycznie od ręki padło bingo. 

Jak zobaczyłam na mapie miejsce, na które wskazują kordy, to się uśmiałam, bo znam je dobrze, niedaleko jest nawet jedna z nielicznych zachowanych we Wrocławiu kamienic z niemieckim akcentem ^^ Kesz jak zwykle na wysokim poziomie, dziękuję za certyfikat i pozdrawiam serdecznie :)

Dodałem Opensprawdzacz - dla rozwiania wątpliwości :-)