Dzięki za kesza.

Wypad na kesze w towarzystwie Unkasa. Dziękuję za kesza.

TFTC!

Kesz znajduje się obok ruin budynku. Jak się dowiedziałem, mieszkał tu onegdaj Józio Zimny. Zwany tak ze względu na swą awersję do kobiet. Ponoć wygonił żonę z dzieckiem i mieszkał sam. A jak się chałupa zawaliła, to zrzucono się na barak dla niego. 

Skrzyneczkę zalogowałam nickiem z GC - unkindangel - taką pieczątkę tylko zabrałam w kieszeń! Ale to jest do sprawdzenia ;)

Kesz podjęty TFTC
Dzięki za pokazanie miejsca i keszyka.
Pozdrawiam

Początek grudnia spędzony w terenie. Tym razem Nałęczów i okolice :)
Dzięki za kesza i za pokazanie miejsca!

Szybko i sprawnie w drodze na Nałęczów. Keszyk w dobrym stanie. TFTC

Tak, ciekawe co to za ruiny

Rowerem na kesze - odsłona czwarta w tym miesiącu.

Kurczę, gdzie to jest naprzeciwko? I które to jest największe? Ciężko było znaleźć bo ja szukałem mikrusa, a tu takie coś! :)

Dzięki za kesza.

Wiosenne porządki na mapie - Lubelszczyzna. Jak "na przeciwko" to "na przeciwko". Dla żeńskiej części "na przeciwko" znaczyło co innego niż dla męskiej części teamu. A największe nie równa się największe. Banan na twarzy. A swoją drogą, co to tam był za budyneczek? Super miejscoweczka. TFTC!

Przejazdem postanowiłem znaleźć i tego kesza. Ze znalezieniem skrytki nie było problemówTFTC !

W drodze do Kraśnika #12
Coś nie mogłam tu wcelować we właściwy obiekt. Znalazłam drzewo że śladem od pioruna. Może to właśnie z jego powodu nastąpił koniec zrujnowanego gospodarstwa. Dzięki za skrzyneczkę :)

Bardzo zaległy wpis z kilkudniowego pobytu w Kraśniku. Zalogowałam wtedy skrzyneczki na GC, a na OC zapomniałam. Przepraszam.

Kesz był na wierzchu, więc szybko zauważyliśmy. Przymaskowaliśmy nieco i jest ok :) 

Dzięki za kesza :) 

znaleziony podczas okolicznego keszowania, poszło bez większych problemów - dzięki 

Skrzynka znaleziona z Akim, Gackkiem i Panem JagąDzięki!

Znalezione z Akimgiem, Gackkiem i Phoebe. Dzięki za kesz.

Znaleziona podczas wyprawy z akimg, Pan Jaga i Phoebe.

Znaleziona z Phoebe., Gackkiem i Panem Jagą.

Wspólny wypad ekipy Geocaching Warszawa na skrzynki na trasie: Warszawa - Góra Kalwaria - Kozienice - Kurów - Klementowice - Wąwolnica - Nałęczów - Dęblin - Warszawa.

To był dzień pełen wrażeń. Z domu wyszedłem o 8 rano a wróciłem o 22-giej. Odwiedziliśmy przeszło 50 skrzynek - niestety sporo było DNFów (i 10 - 15 stopniowy mróz i śnieg tylko w niektórych przypadkach może być wytłumaczeniem). Większość keszy ostatnie znalezienie miało w najlepszym wypadku dwa miesiące temu, ale standardem był wrzesień/październik.

Dziękuję wszystkim autorom za przygotowanie skrzynek, za pokazanie ciekawych miejsc (do których bez geocachingu pewnie nigdy bym nie trafił) oraz za opowiedzenie ciekawych historii.

Dziękuję wszystkim współtowarzyszom i współtowarzyszkom wyprawy za bardzo miłe towarzystwo (dzięki któremu nawet największy mróz nie jest straszny) oraz koleżankom za przygotowanie przepysznego ciasta! Mniam, mniam!

Zachęcam wszystkich do podróżowania po Polsce, bo mamy sporo fantastycznych miejsc do odwiedzenia w naszym kraju!

"Na przeciwko krzyża" nie jest bardzo precyzyjnym określeniem, jednak tak dużą grupą udało się skrzynkę znaleźć. Dzięki.

Krzaczory broniły dostępu. Ale udało się. Trochę ryzykowne maskowanie. Dziękujemy za zabawę.

Kesz cały i zdrowy.  Największe-czytaj-najwyższe

11-godzinna keszerska wyprawa razem z Tsalarioth i Mktos.
Nie udało się odnaleźć - drzewo dosłownie w strzępach - wynik ostatnich burz jak mniemam.

11-godzinna wyprawa keszerska z tsalariothem i Gmiterem.

O ile największe drzewo udało się zlokalizować, o tyle pojemnika - już nie. Drzewo jest połamane i wróciłem stamtąd do samochodu cały brudny i smutny.

Trzeci DNF podczas jedenastogodzinnego keszerskiego maratonu z MKtosiem i Gmiterem.

Pogoda wygrała z keszem ;(

Skrzynka znaleziona na wypadzie razem z Andrzejjem, geo_mamą i Piżmakiem. Dzięki za kesza :)

Mieliśmy mały problem z "największym drzewem" ale gdzie diabeł nie może tam babę pośle i się udało. Dzięki :)

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Skrzynka pęknięta i na wierzchu. TFTC!

Skrzynka leżała na wierzchu, nawet nie skręcona, brawo dla poprzedniego znalazcy. Sporo skrzynek w dzisiejszej wyprawie znalazłem bez problemu, bo komuś może poszukiwania sprawiają przyjemność, ale już odłożyć to już ciężko. Szanujmy tego, co zakładał skrzynkę i niech ona przetrwa. 

Znaleziona. TFTC.

Militarny duet chełmskiego Ducha - Bielucha. DzK.

Militarny duet chełmskiego Ducha - Bielucha. TFTC.