archiwizacja

Kesz na miejscu.

Reaktywacja na miejscu. Zmieniłem wielkość kesza na "mikro" (pierwotnie był dużo większy pojemnik).

Znaleziona z Gackkiem, Phoebe i Jeźdźcem podczas wizyty na Dolnym Śląsku. 

Znaleziona z Fibi, Akim i Gackkiem, podczas czerwcowego wypadu w dolnośląskie:) Dzięki!

Znaleziona podczas wyprawy w akalice Wrocławia z Aki, Jeździec i Phoebe.

Wygląda na to, że w tym miejscu szlak przestał istnieć. Droga która szła wzdłuż krawędzi pola, została całkowicie zaorana razem z polem. A kawałek dalej szlak został odcięty od miejscowości wałem przeciwpowodziowym.

A co do kesza to znalazłem go na wierzchu, metr od drzewa. Po zalogowaniu umieściłem z powrotem tam, gdzie wyglądało mi, że ma być.

Chyba w tym rejonie czas zmienić przebieg szlaku. Nie ma tu teraz nawet marnej ścieżyny. Gdyby nie rower to bym nawet nie podszedł. A tak pchając pojazd przed sobą robiłem sobie ścieżkę przez pokrzywy, wyższe ode mnie, a niski nie jestem.

Zdobywanie GO WRO, razem z moim bambą, dzięki:)

Szybka akcja i poszło, dzięki.

3 dzień na GO WRO, Wrocław jest rozległy ;)

Reaktywacja.Niestety nie udało się znaleźć zrobiłem mikro reaktrywację z maskowaniem być może od poprzedniej skrzyneczki10 cm od miejsca oczywistego.Dzięki

Do kesza udało się podjechać od strony Kotowic, skręcając w prawo na początku zamieszkałej części Paniowic, mijając znane w sezonie letnim dla Wrocławian kąpielisko. Częściowo przez miejscowe zarośla, a częściowo bardziej komfortowo dotarliśmy na miejsce. Pojemnik leżał na wierzchu odkryty, bez maskowania. Umieściliśmy głębiej, żeby też nie zsunął się lub nie stoczył się niżej przy większym wietrze. Miejsce ukrycia jest dość oczywiste.

Wyścigi przez błoto do kostekMaskowanie mnie zwiodłoDzięki

O tej porze roku, po deszczu, w trakcie robót ziemnych...czyli błoto po kolana :P

Błoto w tym miejscu spowalnia człowieka maksymalnie. A tu jeszcze trzeba będzie wrócić. Najgorzej, że komóra pada, a dookoła ciemno. Keszyk szybko podjęty. Dzięki.

Tu to była niespodzianka! Już po podjęciu kesza mijaliśmy się z ludźmi podążającymi nad rzekę, którzy okazali się być właścicielami ogrodzenia w którym siedział zaliczony przez nas z godzinkę wcześniej kesz! Od dawna widzieli, że zatrzymują się tam samochody i rowerzyści i widzieli keszową skrytkę, ale nie wiedzieli czym jest geocaching.Ale numer! HehehePrzyjemnie się rozmawiało i dowiedzieliśmy się paru ciekawostek o okolicy. Między innymi tego, że ten zarośnięty pagórek przy keszu "GO WRO - zakręt" to stary poniemiecki wał przeciwpowodziowy. Że nowy świeżo wybudowany wał rozdzielił pola rolników i że jest z piasku, a nie jak ten stary niemiecki z gliny, nie przepuszczającej wody. To było bardzo zaskakujące i bardzo fajne spotkanie.TFTC :)

Po pokrzywach czy innych zaroślach nie ma śladu, droga łatwa do przejścia tylko błoto dookoła ale można suchą nogą.

Przy keszu dopadli nas Mugole z zaskakującym pytaniem. "czego państwo szukaliście w naszym słupku ogrodzeniowym" lekka konsternacja ale co było robić, wyjaśniliśmy o co chodzi a Mugole byli bardzo sympatyczni i już od dawna wiedzieli że coś się tym słupkiem sporo Ludzi interesuje, tylko myśleli raczej coś o przemycie narkotyków, przynajmniej tak mówili. Oczywiście chodziło o kesza "Linia kolejowa" znalezionego przez nas kilkanaście minut wcześniej. Z Mugolami rozstaliśmy się w miłej, przyjacielskiej atmosferze. :) 

Znaleziona w trakcie drugiej Mazowieckiej wyprawy na Dolny Śląsk w składzie. Brym, Azymut i ja :) dziękuję :) 

Atak na kesze ścieżki GoWro ekipą Azymut, Fotoimpresje i ja.Niespodzianek ciąg dalszy. Nie dość, że minęliśmy tego kesza, bo pojechaliśmy dalej, to spotkaliśmy tu spacerowiczów - właścicieli domu z płotem, gdzie jest kesz Linia kolejowa! Okazało się, że z uśmiechem obserwują wszystkich zatrzymujących się tam keszerów!Ale... w pamięci mojej jednak zostało, że od strony tych ludzi stała moja osoba, więc szczegółów nie mogli widzieć i pewno dlatego o to zapytali!Aby się na przyszłość nie dziwili opowiedzieliśmy im o zabawie. Sądzimy, że teraz ich uśmiech na widok kolejnego keszera będzie większy.A tego keszyka maskawanie nam się spodobało. Ponieważ widzieliśmy z daleka tą parę spacerowiczów domaskowaliśmy kesza listkami.TFTC. :)

K U R D E !!!   10m sianokosów przez pokrzywy, następni po mnie mają ścieżkę na miesiąc wykarczowaną... hi, hi,   keszyk sympatyczny natomiast - dzięki!

Penetracja okolicy. Trochę pokrzyw i keszyk w dłoni. Dzięki

szybki kesz. dzięki.

Na miejscu poszedłem w jedyne miejsce pośród pokrzyw po pas, gdzie jak się zdawało może być coś schowane. Intuicyjne miejsce. Dzięki za kesza.

[zaległy log]

Kolejną rowerową wycieczkę razem z RPC Team zaplanowaliśmy w okolice Obornik Śląskich. Wyjazd wyszedł całkiem udany, zwiedziliśmy kilka nowych miejsc. W te rejony zawsze fajnie się wraca, szczególnie na rowerze...

Znaleziona na RPCTeam'owym keszowaniu hybrydowym (pociągiem i rowerem) w Obornikach Śląskich i okolicach (ale glównie "okolicach"). W sumie przejechaliśmy na dwóch kółkach około 60 kilometrów. Po drodze zaliczyliśmy m.in. część serii Nadleśnictwa Oborniki Śląskie, oraz parę "GO WROsów".

Błoto, wszędzie błotooooi jeszcze w dodatku leje. Całe szczęście wziąłem wysokie buty które może zbyt piękne nie są, ale dały radę choć zanim doszedłem do koordów nie było widać jaki miały kolor. Jakbym wziął typowo polne gumofilce to też nie byłaby przesada :D 

Sam keszyk na swoim miejscu i wszystko z nim w porządku. Wprawdzie pojemnik ma urwany jeden uchwyt, ale myślę, że nie zagrozi to jego szczelności i suchości zawartości. 

Dziękuję 

Trzeci driveinowy atak na GOWRO. Wszystkie skrzynki sprawiły nam sporą radość.

Dzięki za kesza i pozdrawiam.

GO WRO #3 Dzięki za super zabawę i ogrom pracy włożony w projekt. TFTC - pozdrawiam yurras

No to tutaj mieliśmy przygodę. Kesz odnaleziony bez problemu, więc zabieramy się do powrotu. No to zawracamy i... dupa blada. Błoto pochłonęło nam keszowóz. Ani w przód, ani w tył, sytuacja patowa. Środek pola, dzicz totalna. Po dłuuugich próbach mieszanina słomy i gałęzi oraz siły mięśni wyzwoliła nas z pułapki. Jednak gorsza była droga powrotna do cywilizacji. Tańce jakie wyprawiało auto w połączeniu z wąską polną drogą i groźbą spadnięcia z tej drogi w pole spowodowały że odeszła nam chęć na dalsze keszowanie, chcieliśmy się tylko wydostać na asfalt. 100km od domu i wizja przewróconego i zakopanego w polu auta nie była za ciekawa :)

Szybciutko. Błotniście :)

Zaległy wpiskeszyk znaleziony wraz z Lupim. Dzięki!

Ostatni dzień na GO WRO. Wraz z Reneee.

Pozdrawiam
Art_noise

Polami, polami
Po miedzach, po miedzach
Po błocku skisłym mgły i wiatr
Powolutku
Kroki drobiąc
Idzie WIOSNA
idzie nam

Na polach słońce przygrzewa, jak tak dalej pójdzie to wiosna faktycznie przyjdzie na pola. A co z zimą? Gdzieś się zgubiła.

Piękny keszyk schowany . Myślę, że jak przyjdzie wiosna to będzie się ciut dłużej szukało. Dziękuję za kolejnego kesza na szlaku GO WRO

09:58 Jak zawsze zaległy log:
Kolejny wypad na zachodni odcinek GoWro z Lumen.
Dobrze, że byliśmy zimą- błoto trochę mniejsze no i pokrzywy po drodze do kesza też nie straszne
Fajnie przymaskował się ten mały kesz.

krogulec dzięki za kesza i za dołożenie swojej cegiełki do projektu "Geocachingowa Obwodnica Wrocławia" wzdłuż żółtego szlaku dookoła Wrocławia im. dr Bronisława Turonia!

W drodze na kesza po błocie i koleinach nieźle driftowałam KeszoSmarkaczemSmarkacz zamaskował swój niebieski kolorek pięknym brudkiemKeszyk wyłapany szybciutko, dzięki wielkieCiekawiło nas dlaczego strzałki szlaku na drzewie poustawiane są w taki śmieszny sposób ale co my się tam znamy :)

Szybko i sprawnie.

Dziękuje.

Kolejny miły wypad na GO WRO

Dziękujemy za skrzyneczkę i pozdrawiamy

Ach, no przecież tam również wypada zajrzeć. Znaleziona po nieco dłuższej chwili. Robi się zimno, a trzeba się przejść po jeszcze jedną. Dzięki

{FTF} razem z Alą:) O nowych keszach GO WRO na tym odcinku dowiedzieliśmy się w Obornikach Śląskich przy keszu "Dąb papieski". Od razu ruszyliśmy po nowe kesze:) Zaczęliśmy poszukiwania od strony Kotowic.

Tutaj droga troszkę się pogorszyła. Spodobały nam się namalowane strzałki informujące o tym, ze szlak zakręca;) Keszyk i miejsce mi się spodobał i przyznaję gwiazdkę:)

Dziękujemy i pozdrawiamy!