Ładne maskowanie. Dzięki

Dzięki za kesza!

No i tu też brokatów nie było....
Kolejny przejazd przez okolicę kolejnego dnia i znów troszkę wolnego aby coś zobaczyć. Ale czasu na spacer nie za wiele bo to przecież ósmy dzień miesiąca trzeciego i stolik na mieście czeka. W sumie wyszedł z tego kesz niemal drive in. Szybko poszło bo wbrew oczekiwaniom i doświadczeniom poprzedniego kesza podjęliśmy go suchą stopą. Jak mawiał bajkowy Filip: "Wszystko gra jak bum Cyk Cyk."

Jeszcze łatwiejszy niż poprzedni od strony osiedla Widawa, tym bardziej że tu, w miejscu ukrycia o tej porze sucho. Dzięki.

Także i tutaj wszystko na miejscu i w bardzo dobrym stanie. Dziękuję za kesz i pokazanie miejsca.

Znalezione. Fajny strażnik. W okolicy gniazdo os, ale siedziały tylko na nim i nie wylatywały.

GO WRO żółtym szlakiem dookoła Wrocławia etap ósmy.

Dzięki.

Dziękuję, znalazłem.

Znaleziono z Rudym podczas spontanicznego wypadu rowerowego.

Popołudniowy mały wypad na tereny na północ od Wrocławia. Niby to blisko, a ciągle jakoś nie mogę tu dotrzeć. Tym razem udało się odwiedzić kilka miejsc, przy ładnej pogodzie i na spokojnie. Kolejny wypad będzie miał na celu te kesze, które położone są nieco dalej, mam na myśli kierunek na Oborniki Śląskie. TFTC

W ramach odstresowania się po ciężkim dniu w pracy najlepszym lekarstwem jest… Geocaching! Wybrałem się w okolice Świniar zarówno na nowości jak i skrzynki, które na mapie zalegają mi już bardzo długo. Tereny te mocno się zmieniły - wały odremontowane i sprzyjające aktywnością fizycznym, drogi równe, mnóstwo nowych zabudowań… coś czuje, że żółty szlak dookoła Wrocławia z czasem przestanie być „dookoła” a „w” :)
Tutaj: bardzo się cieszę, że seria GOWRO jest pielęgnowana, bo w naszym środowisku jest ona bardzo popularna. Maskowanie dobrze przygotowane i miejsce ukrycia raczej antymugolowe :)

Dzięki za skrzynkę, powód do wyrwania się z domu, pokazanie ciekawych miejsc i przygodę!

TFTC!

Found during a very pleasant evening walk. The river levee does not seem to be as crowded as others in this town. Could be a hidden gem for bikers. Many thanks for setting.

Nowe miejsce, pojemnik i opis :)

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Kesz zniszczony przez jakieś zwierzę

Resztki maskowania są, ale kesza brak.

Hello,

Ciemnawo, kiepsko się szukało. Finalnie znaleźliśmy tylko resztki maskowania. Przyda się wizyta serwisowa.  Pzdr, Wojtek

Podczas czerwcowego wyjazdu w dolnośląskie, dzięki za pokazanie miejsca!

Znaleziona z Gackkiem, Phoebe i Jeźdźcem podczas wizyty na Dolnym Śląsku. 

Znaleziona z Fibi, Akim i Gackkiem, podczas czerwcowego wypadu w dolnośląskie:) Dzięki!

Znaleziona podczas wyprawy w akalice Wrocławia z Aki, Jeździec i Phoebe.

Kolejna skrzynka tej wyprawy, z której został tylko woreczek strunowy z logiem w środku. Log kompletnie przemoczony na papkę, zamarznięty na kamień, kompletnie nieczytelny. Pojemnika czy innych elementów wspomnianych w starszych wpisach nigdzie w okolicy.

Zrobiłem serwis, w tej samej lokalizacji umieściłem nowy pojemnik i nowy log. Oby przetrwał jak najdłużej.

Chyba dłużej zastanawiałem się jaką drogę tu obrać niż szukałem kesza. A może to po prostu przypadek bo poszło naprawdę szybko. Dzięki.

Po kilku minutach szukania skapitulowałem.

Zdobywanie GO WRO, razem z moim bambą, dzięki:)

Sprawnie, dzięki.

3 dzień na GO WRO, Wrocław jest rozległy ;)

Znaleziona

Tutaj to Brym z Foto serwisowali kesza, a ja serwisowałem samochód po przejeździe koło kesza "GO WRO - ambona". Z pół godziny jak nie lepiej łącznie to trwało, ale oba serwisy pięknie ogarnięte. Keszyk zostawiliśmy jak nowy, a koła keszowozu po usunięciu kilogramów błota z felg, odzyskały wyważenie i przestało trząść kierownicą. :)  TFTC :)

A przez jakie chaszcze musieliśmy się przebijać to już nie wspomnę :) 

dzięki. 

Dla jasności dodam ze tego błota z samochodu się pozbywaliśmy, bo my jakoś ubłoceni nie byliśmy za bardzo :) 

Atak na kesze ścieżki GoWro ekipą Azymut, Fotoimpresje i ja.Tyle nazbieraliśmy błota przy ostatnim keszu, że trzeba było tego się jednak pozbyć i stąd dotarcie tu nieco trwało.Kesza wypatrzyły moja gałki - no piękny!Bez wahania ocena znakomita i rekomendacja! Pojemnik kesza był jednak zmiażdżony chyba zębiskami, wykrzywiony i jednak przez to nieszczelny, więc go wymieniliśmy na nowy - identycznego typu, a nawet koloru! ;) Logbooka nieco podsuszyliśmy, maskowanie dokleiliśmy i odłożyliśmy na miejsce, jak znaleźliśmy. Fajny! Dziękuję za kesza. :)

w równoległym matrixie kolega dykven zameldował, że znalazł ołówek i logbook luzem (zong?) to ja znalazłem i pojemnik i wszystko w środku... he, he... ale na ziemi i nadgryzione mocną szczęką jakiegoś odyńca... (bo obok mają dzikie bestie coś na kształt kapieli błotnych) do otwarcia posłużyłem multiknife, a po wpisaniu niestety zakrętka na wcisk. Kwiatu paproci szukajcie na wys. 1.90m dałem tak co by dziki nie zeżarły do reszty....

Kesz znaleziony na pierwszym rowerowym wyjeździe w tym roku razem z drużyną RPC. Nasz dzisiejszy cel to odcinek GO WRO Świniary-Pawłowice.

Pojemnik znaleźliśmy zupełnie na wierzchu. Sądząc po śladach na zakrętce, kesz mógł zostać niemiło potraktowany przez zwierzynę. Odłożyliśmy tak, aby skrytka nie rzucała się w oczy. Przydałaby się tutaj wizyta właściciela.

Znaleziony, przyda się serwisik

Synchronizacja z Geocaching

Spotkanie z dzikami wygrzewającymi się w pobliskim rowie. Na szczęście uciekły w las, dlatego szybki wpis i ewakuacja. Dziękuję.

Kwiatuszek namierzony bardzo sprawnie w asyście dzikich zwierząt :)

Dzięki :)

Kesz znaleziony gdzieś w gęstwinie - zdecydowanie nie na kordach. Ten typ maskowania ma zdecydowanie fanów wśród zwierząt. Jakieś nadgryzło kesza i odniosło go w bliżej nieznanym kierunku. Jak to ostatnim czasie mój GPS oszalał więc odkładając sugerowałem się mapą satelitarną.

 

W pobliżu jest błotne SPA saren i dzików - kesz jest w promieniu 5 metrów od.

Kesz przełożony na swoje pierwotne miejsce, bo wcześniej go chapnęło jakieś zwierzątko :)
Do kesza jest w miarę komfortowa droga dotarcia - trzeba tylko pomyśleć.

Ala nie zna litości. Najpierw przepłoszyła sarenkę, potem przeczołgała mnie po wszelkich chwastach, potem pomyliła drogę do własnego kesza.  Lupi nas wyklinał i odsądzał od czci i wiary, no ale znaleźliśmy, i to najlepsze, że nie na kordach. Dzięki za możliwość zapoznania z vademecum zielarstwa:)

Wszedłem w sumie jak świnia w pomidory, ale za to teraz jak wyjść hehe. Ufff co prawda nie tedy co wszedłem, ale rower odnalezionyKeszyk dobrze podlewany bo ładnie się trzyma. Dziękuję za keszynę.

Asysta przy zakładaniu:)

Poszło ekspresowo :)

TFTC

Zaliczone. W deszczowym okresie nie polecam trasy skrytek Mech -> Widok na Szymanów -> Kwiat paproci. Lepiej poczekać na jakąś suchą porę.

Tu geeepes pokazał mi środkowy palec. Ciemno już wszędzie. Latarka jest, ale jakoś średnio się szuka. Próbuje odczytać na fotkach satelitarnych, ale jakoś średnio idzie. Po 20 minutach udało się tylko dzięki maskowaniu. Uffff 

Wielkie dzięki za kesza . Wypłoszyłem 4 sarny i zająca. Sarna to takie zwierzę, że jak je oślepisz światłem to zamienia się w kamień, a zając to jeszcze durniejsze zwierzę że jak go gonisz to on ucieka na wprost nawet kilka kilometrówpóźniej jak zajarzy to spróbuje uniku w prawo lub lewo, ale 2 km na wprost gwarantowane :D 

Super dokładne kordy!!! W obecnym stanie przyrody kesz mocno się wyróżnia :)

Sama droga do kesza to masakra - szedłem od Świniar i w sumie wyglądałem na koniec jak ta utaplana w błocie świnia...

Trzeci driveinowy atak na GOWRO. Wszystkie skrzynki sprawiły nam sporą radość.

Dzięki za kesza i pozdrawiam.

GO WRO #3 Dzięki za super zabawę i ogrom pracy włożony w projekt. TFTC - pozdrawiam yurras

Idąc w stronę kordów na śniegu pełno śladów małych zwierzątek, zapewne zajączki tu buszują, może lisy? Zresztą, jest tu gdzie się schować. Nawet keszyk próbował się ukryć ale dzięki dokładnym kordom szukanie tego kwiatka nie zajęło zbyt wiele czasu. Dziękuję!

23:06 Jak zawsze zaległy log:

Nowy rok nowe kesze - zimowe doczyszczanie GoWro z Lumen.
Zdążyłem już nasłuchać się jaki to off road jest w okolicy - my jednak bez problemu po zmarzniętym błocie. Fajne maskowanie - choć do św. Jana jeszcze sporo czasu i jakoś dziwnie nie zwinęło się...

 

Ala K dzięki za kesza i za dołożenie swojej cegiełki do projektu "Geocachingowa Obwodnica Wrocławia" wzdłuż żółtego szlaku dookoła Wrocławia im. dr Bronisława Turonia!

Ostatni dzień na GO WRO. Wraz z Reneee.

Pozdrawiam
Art_noise

Tftc

Skrzyneczka leżała cala na wierzchu.

Dziękuje.

Brzydka pogoda? Mokro? Nieistotne. Wolna chwila to robimy małe keszowanie. 

Wybrałem kiepską drogę dojścia do kesza. Znalazł się od razu, gdyż leżał na widoku. Oczywiście domaskowałem jak odchodziłem. Powrót był chyba lepszy mimo dużego błota. Fajna skrzynka, dzięki

Podobno tylko raz w roku, w noc przesilenia pomiędzy wiosną a latem zakwita kwiat paproci. Biolodzy twierdza co innego. Pewnie na kesze nie chodzą. A ja dzisiaj znalazłem piękny kwiat - albo już gotowy owoc. Dziękuję!