I pomyśleć, że tyle lat byłem przekonany, że to jest wapiennik Wiatrak wielokrotnie mijany i podziwiany z pobliskiej autostrady, w końcu jednak nadarzyła się okazja, by przyjrzeć mu się z bliska Kesz zreaktywowany z Zyfiką

Wspaniały! Kesza z Unieskim nie stwierdziliśmy, więc zostawiliśmy coś od siebieDziękuję za pokazanie miejsca.

Obrazki do tego wpisu:

miejsce ukrycia

Niedzielny wypad na keszynki razem z Yurrasem. Wiatrak trafił się jako pierwszy. Wiele razy widziany z autostrady, dziś w końcu udało się go odwiedzić. Dzięki i pozdrawiam ;)

Weekendowe czyszczenie mapy.

Ale fajny obiektMega fajna miejscówka :)

Dzięki i pozdrawiam

Kto szuka ten znajdzie. I trochę historii 

Piękne...

Pudełeczko podmienione, stare zabraliśmy, bo było potrzaskane!

Obrazki do tego wpisu:

Nowe (po lewej) i STARE...

Milion razy jadąc obok obiecywałem sobie że kiedyś to miejsce odwiedzę! Dziś w końcu się udało w towarzystwie Hrabiego i Belki:)

Na kordach przepyszne czereśnie - nic tylko podjadać:)

Obiekt...musiał być piękny, skoro w takim stanie jak dziś ciągle urzeka.

Już kiedyś wiatrak widziałem z autostrady i postanowiłem wrócić - co właśnie uczyniłem. Szkoda, że wewnętrzna konstrukcja została spalona, bo widać, że mechanizm w sporej części zachowany. Miejsce zdecydowanie warte odwiedzenia. Dzięki.

Upatrzony podczas wcześniejszej wyprawyda się wejść szkoda tylko że tam ostały się zgliszcza ale widok z uchylonych drzwi na pola bezcenny ;D dzięki za kesza

Dzięki za kesza.  Żywieckie pozdrowienia. 

Ciekawe miejsce. Dzięki!

Wpadła do środka, więc przywróciłem ją do stanu poprzedniego, tak aby była znowu dostępna z zewnątrz.

Nowy logbook, bo stary wilgotny. Zapraszamy.

Znalezione
TFTC!

Aj zawsze mnie ten kesz denerwował jak jechałem A4bop niby tak bliskodzisiaj przy okazji, że koniecznie chciałem iść na Polref i wiatraczek udało się odwiedzićAkurat miałem wolne więc wybrałem się na samotny keszing po Krapkowicach. dzięki za skrzyneczkę.

Znaleziona z Amelką w czasie podróży powrotnej do domu z Góry Św. Anny. TFTC !

Widoki na wysokim poziomie. Złapana podczas szalonego weekendu z Agatha i Miśkiem. Nie miałam pojęcia co to za obiekt był ale już wiem. Dlaczego zawsze wchodzę oknem a wychodzę drzwiami Dziękuję

Zawsze jadąc autostradą zastanawiałem się co to za budowla. Teraz już wiem :)

Weekendowe keszowanie z Agathą i Ateną.

Dzięki i pozdrawiam

Śliczny! Znaleziona z Miśkiem i Ateną. Dziękuję i pozdrawiam!

Że tyle żelaza w środku zostało jeszcze, to jestem podważeniemTFTC !

Już kiedyś byłem ale pomimo obszczekania przez psa, zwiedzenia środka obiektu nie udało się znaleźć. 
Jednak co ma wisieć nie utonie i drugie podejście udane. Dobrze kombinowałem za pierwszym razem ale jakoś zabrakło motywacji, teraz popatrzyłem i znalazłem. Co prawda znowu do środka wlazłem ale nie było problemów.
Ominąłem szczekacza idąc od południa, nie widział mnie i nie szczekał ;-)

Bezproblemowo zlokalizowana. Dzięki za pokazanie miejsca.

Strażnik kesza dalej szczeka. Lepiej podejść od strony drogi technicznej przy autostradzie. Oczywiście jeśli nic niej jest posadzone na polu. Wiatrak ładny i w sumie dość typowy dla tych stron. Szkoda, że stosunkowo niewiele dotrwało w jako takim stanie. Dzięki za kesza!

Obiekt znany już od dawna, w niedalekiej odległości na wysokiej znajduje się drugi  wiatrak w trochę lepszej kondycji, a co do tego to aż dziw ze jeszcze zlomiarze nie zwąchali miejscówki.

Czaiłem się, czaiłem na tego kesza, aż w końcu się zebrałem i podjechałem :)

TFTC.

PS: Pies nadal ujada.

Wraz z Szperacz2000 TFTC!!!

Bardzo fajny obiekt, szkoda tylko że pożar zrobił swoje, strażnik ujadał jak wściekły jakiś... i dobrze że jest bo złomiarze mogli by wtedy zniszczyć wiatrak do końca. Wrzuciłem kreta Pantofelek kopciuszka  Dzięki za kesza, pozdrawiam. 

Po pracy podjechałem po "Ananasy", tam mi się nie udało to jeszcze skoczyłem tutaj, bo było już niedaleko.
Spodobał mi się ten obiekt, wiele razy wcześniej przyglądałem mu się z autostrady, wreszcie dzisiaj postanowiłem zrobić to z bliska. Strażnik, pies z pobliskiej posesji, mocno ujadał gdy wybrałem się na bliski rekonesans, na szczęście kesz jest ulokowany tak, że można go podjąć i nie wzbudzać specjalnych podejrzeń. I dobrze, bo trochę się obawiałem czy aby wiatrak nie będzie na czyimś podwórku. Fajny obiekt i sympatyczny kesz. Dzięki!

Urlopowopiątkowotrzynastowy objazd po okolicy :-)

Wiatrak kusił już przy zakładaniu Polref'a, ale kiedyś przejeżdżając obok, uległem mylnemu wrażeniu, że stoi na zamkniętej posesji. A tu taki psikus. Miło było zajrzeć do środka. Dziękuję!

PS. Zdjęcie "bliżniaka", zrobione dzisiaj, w załączniku.

PS. 2. testarossa jakoś nie znalazłem na miejscu pół litra z okazji 500 znaleziska ;-)

Obrazki do tego wpisu:

a w Wysokiej...

Bardzo fajne widoki ! Piękny obiekt ! Chciałem się tam kiedyś wybrać i dzisiaj miałem pretekst. Znaleziona w piękny słoneczny dzień - przyznaję Zieloną Gwiazdę !

Moja 500  

Świetnie ukryta :)

Szybki i przyjemny kesz. Watrak ten znałam odkąd podejmowałam pobliską skrzynkę Polref. Uważałam, że warto go okeszować. Dobrze, że są osoby, które od myślenia przechodzą do czynów.

TFTC.

Wieczorem mi się nie chciało ruszyć, rano siąpił deszczyk, więc jak się ruszyłem z domu na zakupy około południa miałem cichą nadzieję, że może jednak będę pierwszy... Po rozwinięciu logbooka nie byłem jednak szczególnie zaskoczony, że jest tam już wpis kolegi Wróbla...

Wapiennik z oknami! Na górce wokół której nie widać najmniejszego śladu po kamieniołomach... To się uśmiałem Może to dlatego, że dzieciństwo spędziłem w domu wybudowanym w byłym kamieniołomie (było ich więcej w okolicy), a do najbliższego wapiennika miałem około 150m...

Ale za kesza bardzo dziękuję.

Wczesny ranek  w domku cisza dlatego pomyślałem , że zerknę co z keszem w Ujeździe . Sprzęt przygotowany no to wdrogę . Tymczasem po drodze przychodzi zaległe powiadomienie  o keszu o rzut beretem ode mnie i znowu pytanie jechać czy nie ? Rzut oka na mapę ...no tak w okolicy został mi przeoczony Ziemniak Hrabiego i Polref do którego przymierzyłem się kiedyś zimą akurat w tym czasie kiedy nasypało 0,5 m śniegu (a do którego dzisiaj dojście miodzio ) . Wiatrak już wtedy zdążyłem złazić na ile się dało choć pobliżu straszny ujadacz się czai więc na 98% czułem gdzie się keszyk chowa . Szczerze mówiąc to myślałem , że już ktoś tu był przede mną a tu zaskoczenie. 

Dziękuje za zmuszenie mnie do porannego rozruchu na łonie natury przy tak niesprzyjającym ciśnieniu :) 

Drugi wiatrak jest w Wysokiej, niewiele dalej na zachód.