Z kordami jest różnie, ale też drzew do sprawdzenia tak dużo nie ma.

Wraz z Koniotem.

TFTC:)

Lektura logów bardzo pomogła, bo kordy mnie wyprowadziły na manowce:) Dziękuję za skrzyneczkę:) #1446

Sobotni spacer z psem po okolicach Pawłowic. Teren bez roślinności o tej porze - ułatwione zadanie na szukanie. Znalazłem,   ale tylko resztki po "skrzynce". Gwiazdka za "pokazanie" miejsca i KAMIENIA. Konieczny serwis. To co zostało trudno nazwać teraz skrzynką. Zdjęcia miejsca wyślę do Właściciela.

Dziękuję

tu sporo czasu zeszło, pomocne były koordynaty z poprzednich wpisów.

Backlog:

Nie wiem czemu, ale do tej pory nie zalogowałem tej skrzynki. Czemu? Nie wiem... Keszyna wyłapana w trakcje keszozbiorów. Tutaj faktycznie było bardziej wymagająco i gdyby nie wysokie buty pewnie bym odpuścił. 

Gdyby nie zdjęcia SzymcioT to nie wiem czy bym znalazł, kesz dość daleko od ścieżki. Tutaj też przekonałem się, że mój preparat na komary chroni mnie gorzej niż bym tego sobie życzył, ale jeszcze przez jakiś czas spełniał swoją rolę. Dzięki za kesza :)

Znaleziona z Fibi, Akim i Gackkiem, podczas czerwcowego wypadu w dolnośląskie:) Dzięki!

Znaleziona podczas wyprawy w akalice Wrocławia z Aki, Jeździec i Phoebe..

Znaleziona z Gackkiem, Phoebe i Jeźdźcem podczas wizyty na Dolnym Śląsku. 

Skrzynka wygląda na reaktywowaną z tego co było pod ręką. Log zrobiony z czegoś, co wygląda jak kartka z książki - tego jeszcze nie widziałem. Niestety jest też mokry. Wsadziłem go do woreczka strunowego, żeby zapobiec dalszej degradacji, ale trzeba będzie pomyśleć o wysuszeniu lub zastąpieniu go.

Found with kids during Saturday cachewalking. Fotospoiler helps a lot since both coordinates are off and, as it is in the forest, there are plenty of trees. Very unusual boulder with inscription about past of this area. Too bad that the carving is almost gone. Probably I would never saw it, if it was not for this cache. Many thanks for showing.

Jak wszystko, co ciekawe w lesie czy przy drodze głaz obrósł kapliczkami. Początkowo to w nich szukałem. Gdyby ktoś postronny przechodził obok, zobaczyłby długowłosego satanistę w koszulce Behemoth desakralizującego maryjki i jezuski na drzewie. Na szczęście byłem sam a ten trop szybko porzuciłemPo chwili znalazłem kesza nieco obok. Leżał tak po prostu w liściach. No ale odłożyłem jak znalazłem, może tak miało być...

Jak dobrze że są troche lepsze kordy. Bez nich byłoby naprawdę ciężko. 

Znaleziona z małymi problemami. Zamoczona książeczka.

Zdobywanie GO WRO, razem z moim bambą, dzięki:)

Trzeba poczytać logi, dzięki.

\3 dzień na GO WRO, Wrocław jest rozległy ;)

Jakoś tak od razu wypatrzyłem.Dzięki

Kesz bliżej kamienia z opisu niż kordów udało się go podjąć po fotospojlerze. Dodatkowo jak się okazało przy następnej skrytce "las Zakrzowski" przy samym keszu zostawiłem długopis co może pomóc w odnalezieniu.#19

Jedna skrzyneczka zdobyta rowerowo tego dnia. Nie znam zbyt dobrze tego lasku, dzięki za pokazanie

Podczas pobytu w okolicy uzupełnienie brakującej skrzynki GoWRO. 

Kordy faktycznie walnięte i trzeba się oprzec na intuicji albo na Niemenie ;)

Logbook wilgotny.

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem. Dziękuję za kesza!

Kesz znaleziony z Amelką - ostatni chyba brakujący mi na tym odcinku GO WRO. Dziękuję i pozdrawiam.

Poczas ostatniej mojej wizyty na tym odcinku GO WRO nie udało mi się znaleźć tego kesza. Dzisiaj też nie było łatwo. Fotospojler niewiele pomógł. Dopiero dokładniejsze współrzędne zamieszczone przez jednego z poprzednich znalazców zaprowadziły nas we właściwe miejsce. TFTC!

Kolejna próba i jest. Nawet dwa razy. Nie mogąc się zdecydować do której reaktywacji się wpisać, postanowiłem że wpiszę się i tu i tu. A co? Dzięki za reaktywację.

Obrazki do tego wpisu:

logbook1

logbook2

Rewelacyjna pamiątka po dawnych paniskach... moich dziadków kamienie gdzieś nad Niemnem mchem obrastają. Sam kamień ma koordy: N 51° 10.467' E 17° 07.442' a reszta w hintach... tftc

Rozbiegliśmy się po lesie niczym rozbrykane koziołki.Każdy szukał, ale to ja znalazłem! :-p A stary kamień wyglądał bardzo tajemniczo...Dzięki za skrzyneczkę.

bardzo lubię odwiedzać takie miejsca w lasach.

Może następnym Keszerom trochę pomogą współrzędne które mi mój Garmin podał.

N 51. 10. 469

E 17.07.465 

dziękuje. :) 

Atak na kesze ścieżki GoWro ekipą Azymut, Fotoimpresje i ja.Sam kamień pamiątkowy zobaczyliśmy szybko - raczej nie jest w stanie się ukryć. ;) Ale kesza trochę czasu jednak szukaliśmy. Nieco od kordów był przesunięty, chyba ze 20 m.Ale taki spoiler w okolicy jest jeden, więc trochę kręcenia i kesz się znalazł - Azymut spoilera wypatrzył. Jego chyba najbardziej atakowały te dziwne, latające, więc nabrał przyśpieszenia!Dziękuję za kesza. :)

Bardzo dziękuję za skrytkę!
Znaleziona na kolejnym spacerze w okolicach Wrocławia...

Przy tym keszu to się naszukałem... Najpierw długo i namiętnie przeszukiwałem okolice kordów. Bez rezultatu. Dopiero kiedy już nieco odszedłem od kordów i chciałem ruszać dalej - dojrzałem miejsce ze spoilera. Puste.
Dokonałem więc reaktywacji i poinformowałem autora.

Dopiero teraz, w trakcji rejestracji w serwisie, zauważyłem, że Pozieduwac dokonał reaktywacji w zupełnie innym miejscu... (w logach giecowych nie ma o tym informacji).
Moja znajduje się na kordach podanych przez j_janusa w spoilerowym miejscu.

Kesz namierzony po chwili kręcenia się. W pobliżu znajduje się ładne drzewo z czerwonymi liśćmi. 

Taki rowerowy "drive - in". Dziś na szybko bo czas gonił, ale jeszcze tam wrócę by lepiej pozwiedzać okolicę i dokładniej obejrzeć pamiątkowy kamień. Dziękuję.

Znaleziona po reaktywacji. Już jakiś zwierz dobrał się do maskowania, na szczęście tylko wyciągnięta zatyczka, a logbook nie zdążył zmoknąć. Dzięki

Na kordach jestem w sumie chyba z 4 lub 5 raz. Miałem już tu nie przychodzić, ale wracając z innego kesza znalazłem "plusz tubę" doposażyłem o to co znalazłem w kieszeni, a na miejscu postarałem się wykonać namiastkę maskowania z rzeczy znalezionych obok pomnika. Całość umieszczona niedaleko pomnika (drzewo obok).

Powiem tak: dup... nie urywa, ale jest. Jak ktoś dotrze z właściwym zestawem naprawczym to proszę o wymianę.

Obrazki do tego wpisu:

przy drzewie - intuicyjnie

DNF, kesza brak, kordy złe, zgłaszamy potrzebę serwisu.

Kolejny atak Go Wro. Pogoda spacerowo-barowa i ekipa doborowa. Niestety kesza brak , potwoierdzone u poprzedniego znalazcy. Jedyne co znaleźliśmy to wymiętoloną i porwaną taśmę izolacyjną . Proszę o sprawdzenie ( reaktywację) kesza lub zmianę statusu. Dzięki

Wypadało by zmienić koordy na właściwePolecam te od j_janusa :D

Powrót w te mega pechowe, zaklęte  okolice. Nie wiem czy jest się czym chwalić, ale to moje czwarte podejście do tego kesza.

- 1 - na początku keszowania - ja nie znajdę ? Ja ? ja  Ta ja ja nie znadziesz nawet szukając godzinę 

- 2 - trzeba poszukać na poważnie i nawet godzinę  - po godzinie odpusciłem

- 3 - teraz choćby mieli znaleźć szkielet blisko koordów zostanę i będę szukał - nadeszła potężna burza ( Las Mokrzański mi się przypomniał jak biłem rekordy czasowe na wszystkich możliwych długościach gdy pioruny biły co chwilę bardzo blisko (  - zwykła głupota - aaaaa jeszcze jeden kesz i znikam )  . Miałem 20 minut i nie udało się. 

- 4 - ktoś konkretny poszedł na kesza i wielkie uznanie dla j_janusa za taką światłość umysłu, determinację i wytrzymałość i za ogromną pomoc dla innych keszerów nie tylko w tym przypadku. Z Twoimi koordami poszło szybko. Chylę czoła i pozdrawiam

Północna część Go Wro wołała mnie od dawna. Byłem dzisiaj przejazdem w okolicy to postanowiłem znaleźć najbliższego kesza.
Jesienny las , trochę rozmokły , wygląda zupełnie inaczej. Duże połacie ściółki zryte są przez dziki (tu też są?) W lesie cały czas słychać hałas. Cały czas z drzew spadają liście , żołędzie, gałęzie. Zwierzęta się pochowały, ale odgłosy dobiegające zewsząd można pomylić z ich obecnością.
Na kordach było ciężko. Po chwili, już bez kompasu próbowałem dopasować miejsce do załączonego zdjęcia. Kilka / kilkanaście kółek w okolicy i jest!.
Co prawda maskowania już nie ma ale bardzo się ucieszyłem znaleziskiem.
Kolejni poszukiwacze mogą spróbować tu: N51 10.473 E17 07.463
Dziękuję za poranny spacer po lesie!

Wracając do domku postanowiliśmy "liznąć" trochę projekt GO WRO. Okazało się to bardzo dobrym pomysłemile się naszukaliśmy to mała głowa. Gdy już mieliśmy sobie darować, udało sięu nas GPS pokazywał jakieś 30m różnicy. Dzięki wielkie za skrzynkę!

Kamień przy ścieżce warto zobaczyć. Kesza szukaliśmy bardzo długo. Robiliśmy coraz większe pętle wokół wspołzenych. A do współrzędnych jak już kesza znaleźliśmy to garmin wskazywał 30 mdzień drugi drugiego ataku na GoWro:) Tym razem już samochodowo. W towarzystwie Żonki. dzięki za kesza.

Nie wiem chyba miałem słabszy dzień. Godzinę szlajałem się tutaj i pewnie jeszcze godzinę bym był, ale błyskawice i ciemne chmury, a do samochodu kawałek. Do poprawki. 

Najbardziej podonała mi sie kapliczka przy keszu

dlatego za miejsce leci zielona

Keszyk reaktywowany w innym miejscu i maskowaniu. Dodany hint i spojler.

16:42 Razem z Agatorem na wycieczceMiało być rowerowo, ale trafiliśmy idealnie w deszcz, także zrobił się lekki spacerniak z drive-in. Tak czy siak i tak fajowo. Dzięki wielkie za kesza! Pozdrawiam serdecznie

Na kordach zastałem rurkę po starym keszu i kartkę w strunówce z czeskimi wpisami z GC. Dołożyłem więc serwisowy pojemnik i więcej karteczek w roli logbooków

Przy okazji rowerowego wypadu.

Dziękuje.

Krótkie keszowanie Mniej-Lepszej-Części-Drużyny w drodze z pracy do domu. Na kesze zawsze jest po drodze...

Na kordy szedłem nieco skonfundowany. Bo oto na opencaching po kilku DNFach i trzech bodaj zgłoszeniach konieczności serwisu kesz jest wciąż „gotowy do szukania”. Pomimo raportów o znalezieniu resztek. Natomiast w serwisie geocaching od 1 marca skrzynka jest zawieszona, jednak mimo to jeden z Właścicieli zalogował jej znalezienie 31 marca pisząc, że był na kordach z Współwłaścicielką skrzynki (?). Pomyślałem zatem, że sam sprawdzę jak jest z keszem - może Współwłaściciel logując znalezienie jednocześnie wykonał serwis…? Nie ogarniam takich zawiłości, zatem postanowiłem samodzielnie zerknąć co i jak 

Na miejscu znalazłem - tak jak niektórzy poprzednicy – jedynie pustą tubę / pojemnik przytwierdzony na stałe. Zatem zgłaszam potrzebę serwisu. W razie potrzeby dysponuję fotkami resztek.

Nie znalazłem niestety :-(

Miejsce ładne i warto się przejechać jak ktoś lubi las oczywiście :-)

Na spacerze z rodzinką. Zgodnie z poprzednikami nie naleźliśmy. W pobliżu przyjemny strumyczek o nadspodziewanie żwawym nurcie. Zapewnił dzieciakom kilka przyjemnych chwil na zabawie w misie - patysie.

Po ostatnich logach nie szukałem za długo ale mimo wszystko rzuciłem okiem na kilka potencjalnych celów. Niestety nic...

Ciekawe zapomniane miejsce. Asysta przy zakładaniu.

Kesza brak  tylko rurka została

Bazując na wpisie Lumen, no to niestety kesz uciekł! Wspólnie z Uhuhu wypatrzyliśmy jeden z jego elementów.

Skrzyneczki brak - namierzyliśmy z Kitomaszem pustą osłonkę wgłębną. Parę minut szukaliśmy jeszcze po omacku w sporym promieniu od miejsca ukrycia, licząc, że może jakimś cudem znajdzie się wytargana zguba, ale niestety, listowia mnóstwo. Konieczna reaktywacja.

Skrzyneczka znaleziona, jeszcze w czasach kiedy ona istniała. Dzięki za skrzynkę pokazanie miejsca i przygodę!

Wypad z Damianem (jeszcze jako Lumen team) na kilka FTF z serii GoWro

Tu już ostatni FTF tego dnia. Po zmroku nie łatwo było go go znaleźć. Takiej wersji jeszcze nie znalazłem. Całkiem fajny, choć miejscówka za dnia chyba zbyt odsłonięta.

Dzięki za kesza i za dołożenie swojej cegiełki do projektu "Geocachingowa Obwodnica Wrocławia" wzdłuż żółtego szlaku dookoła Wrocławia im. dr Bronisława Turonia!

Ostatni keszyk na dziś, bo przy kościele nam nie poszłoWięc tam FTF jeszcze czeka na innych. Keszyk przyjemny, mam nadzieję że daleko od kamienia nie ucieknie :)