Gdyby nie koordy Mikołaja to bym nie znalazł. Maskowanie trochę się odkleja... Thx for cache.

Fajna skrzynka,  maskowanie super. Znaleziona z Whyduck i Svonston

Super maskowanie! :)  TFTC! 
Znalezione z Dobutaminą28 i Svonstonem :) 

Potrzebny nowy logbook i korekta kordów.

Znaleziona dzięki kordom poprzedników  (oryginalne przestrzelone o 40m). Niestety sam pusty pojemnik (w ładnym, starannym masowaniu) i ołówek. Dodałem awaryjny logbook ale bez strunówki.

Potwierdzam słowa poprzedników - gdyby nie kordy Mikołaja K., mógłbym szukać i szukać. Okolica cicha i spokojna, za płotem jednostki podobnie, więc logowanie poszło bez problemów. Dzięki!

W drodze do skrzynki już po stronie jednostki, po pasie monitorowanym przez czujki przebiegł sobie kot (czarny). Po czym wrócił. A ja miałem wizję jak podjeżdżają panowie i sie dopytują co mu tu tak w ogóle robimy Obyło się bez wizyty.

Kordy faktycznie mocno przesunięte. Pomogły te z logów, które doprowadziły nas w punkt.

A maskowanie pierwsza klasa. Bardzo fajnie wykonane

Dzięki.

OUT GK Bucktown coin (czerwona)

Bez tych drugich kordów skrzynka nie do nieznalezienia.

Skrzyneczka złapana podczas spaceru z Olo74_Lilalu:) Dzięki !

Znalezione. Dziękujemy za pokazanie miejsca i za skrzynkę. Wlasciwe kordy to te podane przez Mikolaja K. Bez nich wlasciwie skrzynka nie do znalezienia :-)

Out: geokret Żołnierz #6

Fajne maskowanie, no ale tam jest tak mnóstwo miejsc na ukrycie, że to była dość trudna skrzynka.

W towarzystwie kaszla, dzięki.

Uff, są lepsze kordy, bo stare rzeczywiście takie sobie. Chociaż i z tymi nowymi skrzynka do najprostszych nie należy. Jednak to las i GPS raz pokazuje 1m, by zaraz twierdzić że 6m. A miejsc ukrycia też sporo.

Kordy podane w logach - igła. Widzę że poprzednicy zrobili mały serwis :)
Jak wracałem to pomiędzy płotami zasuwał ochroniarz na sagweyu (czy jak to się tam pisze). Nowoczesność :)

Pozdrawiam
Art_noise

Trochę się naszukaliśmy i gdyby nie dokładne kordy dodane przez poprzednika zapewne byśmy odpuścili. Dzięki

Ciężko znaleźć tę skrzynkę z podanymi kordami. Na szczęście te w logach dają radę więc po dłuższej chwili szukania udało się skrzynkę namierzyć. Dzięki!

udało się tym razem :P

dzięki za kesza

kaszel3

Eh te kordy. Podpowiedź poprzednika pomogła i ostatecznie znalezione

TFTC

Razem z Mikołajem. Jest ten dreszczyk emocji za każdym razem, gdy przechodzi się wzdłuż płotu ;)

Okolica znana od dzieciństwaKoordynaty faktycznie kopnięte 30 metrów, moim zdaniem, prawidłowe to 52 17.805 21 04.650 ;)

Skrzynka wywleczona z miejsca ukrycia. Ale cala. Po konsultacji z Fotoimpresje umiściłam w miejscu pierwotnym.

Kordy rzeczywiście walnięte. Tylko fuksem się udało. Polecam poszukać w okolicy drzewa 'horyzontalnego'. TFTC

Przy takich kordach - bez podpowiedzi i spoilera  - to se można w pojedynke szukać do usranej śmierci....

Wiedząc, że koordy przestrzelone o 30 metrów, zacząłem szukać dalej. pierwsze wybrane miejsce I bingo. Dzięki 

Byłem tam przed Brym i Azymutem przeszukałem wszystkie miejscówki w pobliżu kordów ale bez rezultatu więc musiałem uznać się za pokonanego. Wracając już z daleka zobaczyłem dwie Osoby na rowerach, okazało się że to nadciągają posiłki w postaciach wyżej wymienionych Keszerów. Nadzieja w zwycięstwo wróciła ale nie myślałem że walka będzie tak długa  dramatyczna. To już nie kilka czy kilkanaście metrów rozrzutu, to... kilkadziesiąt. Resztę opisali już sami więc nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować Brym keszerskiego węchu. Kesz za wykonanie zasługuje na gwiazdkę, za kordy na słabą ale za całokształt zostawię znakomitą. Dzięki

Jadąc rowerami przez łąki spostrzegliśmy Fotoimpresje. Ucieszyło nas to, bo w większym gronie zawsze łatwiej jest atakować keszyka, o którym wiedzieliśmy z logów, że jest bardzo problematyczny. Dzięki temu do szturmu przystąpiliśmy pełni wiary w sukces. Na miejscu wiara jednak zaczęła stopniowo szybko topnieć... Trzy giepski wskazywały kordy w tym samym miejscu, a tam nic. Wiedzieliśmy już z innych dzisiejszych keszy, że zdarzają się w ścieżkowych keszach przesunięcia w kordach, więc szukaliśmy w coraz większym promieniu. A że miejscówek na ukrycie jest tam akurat całe mnóstwo, to szukaliśmy, szukaliśmy i... dalej nic. Im bardziej promień poszukiwań rósł, tym bardziej moja wiara topniała. A gdy jej poziom spadł już do zera, zawołałem do Brym: "Odpuszczamy, trzeba lecieć dalej. Jesteś za daleko!". I wtedy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w odpowiedzi usłyszałem: "Mam!". Tym samym po serii nieznalezień udało się tu Brym zgarnąć FTF-a i zasłużyć w pełni na tytuł Super Niuchacza. :)

Znaleziona.Co tu wiele opowiadać...Po drodze spotkaliśmy Fotoimpresje - przyłączył się do poszukiwań. Było weselej. :D Taktyka jak to u nas - nie ma w miejscu kordów, to poszerzamy krąg poszukiwań. Najpierw jednak, tak jak inni przed nami, zbadaliśmy miejsce kordów - tak na wszelki.W miarę jednak coraz większego smutku poczęliśmy się od miejsca kordów w poszukiwaniach oddalać. Może zwierzak jakiś porwał? Dzik?Tu takie historie są przecież o dzikach grasujących! Wyobraźnia rośnie!Nie wiem ile czasu tak szukaliśmy - chyba około pół godziny.W końcu Azymut krzyczy: Brym! Za daleko jesteś! Wracaj! Idziemy! A mnie właśnie w tym momencie olśniło w oczach!!!JEST! JEST!!! I naonczas fanfary zagrały! Anielskie chórki śpiewają a wróżka leśna podchodzi z wieńcem laurowym!TAK! JEST!Keszyk jest i jest cały i zdrowy! ;) No, może trochę jednak mocniej od kordów przesunięty. Czy możliwe, że jednak jakiś dzik tak przeniósł...?I to była prawdziwa zagadka! Dziękujemy. :)

Wieczorne wojaże z Kaszlem numer 3... i pierwszy pech... tak jak poprzedni poszukiwacze, tak i my zostaliśmy pokonani przez skrzynkę... spędziliśmy tu dobre pół godziny, na szukaniu tak naprawdę niewiadomo czego... jeżeli koordy są średnio dokładne, to miło by było dać troszkę lepszą wskazówkę, która nakieruje na pojemnik... a tak - miejsce aktualnie wygląda jakby przeszło przez nie stado dzików, bądź co bądź które w drodze do skrzynki oczywiście napotkaliśmy... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Może że ciemno , może że miejsc tam pod dostatkiem ale skutek jest taki że skrzynki nie znaleźliśmy :(

Obawiam się, że bez dodatkowej podpowiedzi skrzynka ta jest niemożliwa do odnalezienia. Zbyt wiele idealnych kryjówek.

Co więcej niewiele brakowało, a miałbym spięcie z ochroniarzem na segwayu, ewakuowałem się dosłownie w ostatniej chwili. Czy był to standardowy obchód, czy dojrzeli mnie na jakiejś kamerze trudno powiedzieć, może lepiej kesza trochę przenieść.

Na współrzędnych niczego charakterystycznego nie stwierdziłem, w pobliżu, jak tylko okiem sięgnąć, same leśne maskowania. Spenetrowałem wyrywkowo te bardziej podejrzane, ale żadne nie skrywało skrzynki.

Niestety nie udało mi się odszukać kesza. Przydałoby się więcej informacji a i kordy ta latają