Kolejna wizyta na wschodnim odcinku żółtego szlaku i kolejna brakująca skrytka z GO WRO wpada do kolekcji. Roślinność nie ułatwia tutaj sprawy, dobrze że nie rozwinęła się jeszcze na dobre. TFTC!

Synchronizacja GO WRO z GC do OC. Może jeszcze się okaże, że nieświadomie zdobyłem całą ścieżkę.

Coraz dalej muszę jeździć po te codzienne skrzyneczki, a ostatnie w miarę nietknięte tereny mam właśnie na wschodzie w tych okolicach. "Szybka" nocna wyprawa, żeby zaliczyć od razu dwa dni. Napięcie to tu było zastanawiając się, czy nie zniszczę ubrań przedzierając się przez gęstwinę gałęzi i powalone drzewa ;)

GO WRO żółtym szlakiem dookoła Wrocławia etap czwarty.

Znalazłem wychodząc już z lasu.
Dzięki.

Odnaleziona, ale latwo nie bylo bo tam chyba nie dawno byla wycinka drzew przez co dostep do skrzynki utrudniony. Dzieki

Miejsce schowania znalezione lecz puste, pozwoliłem sobie na reaktywację bo akurat miałem pasujący pojemnik w kurtce, lecz logbook zrobiony z tego co było pod ręką, za co z góry przepraszam.

Mimo że gęsto tu od drzew to dziś satelity były łaskawe i dość dokładnie wyznaczały pozycję. Dzięki temu udało się znaleźć tego mikrusa .

Dobrze że "niskie napięcie". Dziękuję :-)

Chwila kręcenia się po lesie i jest. Są też ciemne chmury na horyzoncie.

Skrzynka znaleziona podczas wyprawy na GO WRO dnia 02.11.2018 r. Bardzo szybko znaleziono, pomysłowa fajnie schowana skrzynka.

Zdobywanie GO WRO, dzień drugi ,razem z moim bambą, dzięki:)

Nie było problemu z namierzeniem, dzięki.

Dziś dzień pod hasłem GO WRO.

Tytuł kesza sugerował nieco inne napięcie niż się spodziewaliśmy, chwilę GPS nas powodził po lesie, ale znaleźliśmy.

Pozdrawiamy i jazda dalej!

znaleziona

Pierwszy w tym roku wyjazd na GO WRO wspólnie z mimex. Pogoda była świetna, a pora roku sprzyjała poszukiwaniom, nie przeszkadzały liście, trawy ani robactwo. Poszukiwania szły bardzo sprawnie, więc sezon uznajemy za otwarty
Tutaj kordy trochę pływały, ale po chwili trafiliśmy we właściwe miejsce.
Dzięki za pokazanie ciekawych miejsc i dobrą zabawę.
TFTC :)

Pierwszy ładny weekend to i pierwszy większy keszing w tym roku i padło akurat na GO WRO: Chrząstawa Mała - Oleśniczka. W sumie to nie mieliśmy żadnego planu na konkretny odcinek, ale akurat taka trasa nam wyszła. O tej porze roku wiele keszy wpadało w ręce od razu, bo brak liści bardzo pomagał. Zastanawia mnie tylko jak długo te kesze jeszcze "pożyją", bo w wielu miejscach las jest wycięty - czyżby Lex Szyszko? Świetnie się bawiliśmy spacerując po świeżym powietrzu i szukając różnorakich skrzynek, czasami bardzo fajnie zamaskowanych. Dzięki za dobrą zabawę! :)

Gdy zbliżaliśmy się do koordów zupełnie czegoś innego spodziewałem się po nazwie. Potem jednak trzeba było zweryfikować szukanie. Sprzyjał nam brak liści i wysokiej trawy. TFTC! :)

ORany! ale mnie tu trzepało po tym lesie, jakbym pod napięciem był... kto ze mną keszował to wie że mam gpsa na specjalnej lasce jak Sauron. Więc oparłem ją o drzewo na koordach i węszę naokoło 5-10m bo takie komentarze naczytałem... wściekły na wszystko i na wszystkich, chcę dnfować i spadać na następny kesz... a tu nagle pacze!! a pod moją tyczką element napieciowotyrzymającykabel - KOORDY W PUNKT!!! dzięki za kesza i przygode!!

Jak to można opacznie zrozumieć co autor miał na myśli. Na szczęście na miejscu co nieco się rozjaśnia. Poszło dosyć szybko. Dzięki.

Mieliśmy dziś napięty program i może dlatego zaraz po tym, gdy weszliśmy w las przy latarkach, kesz nam się ujawnił.TFTC

Trzecia wyprawa Mazowiecka na Dolny Śląsk w składzie. Brym. Azymut. P-nowik i ja :) 

cały czas byliśmy pod napięciem, znajdziemy czy nie znajdziemy :D

Dzięki bardzo :) 

Pokręciliśmy się troche po zaroślach i skrzynka się poddałaUff! Dzięki!

Skrzynka zdobyta wspólnie z Brym, Azymutem i Fotoimpresje podczas misji "Go Wro". Dla mnie był to pierwszy etap, dla pozostałych ostatni, ale determinacja towarzysząca reszcie Ekipy związana z chęcią zamknięcia projektu udzieliła się również mi :)

Atak na Go WRO ekipą w składzie: Azymut, Fotoimpresje, P_nowik i ja.No i w naszej ekipie to było tak, że jeśli kesz nie znajdował się w ciągu 3 minut, to już napięcie było!Dziękuję za kesza. :D

Keszyk namierzony w bólach, Locus wodził mnie z Meksha po całej okolicy, co zaowocowało połową torby grzybówW keszu napięcia nie ma

Co się nałazilismy! Miejsce charakterystyczne ale keszyk fajnie zamocowanyDzięki!

Bardzo dziękuję za skrytkę!
Znaleziona w trakcie ostatniego na tym wyjeździe podwrocławskiego spaceru...

Drugi dzisiaj kesz, po którym nic nie zostało...
To znaczy zostało. Mocowanie. I znowu, w porozumieniu z autorami dokonałem reaktywacji. Pozostawiony przeze mnie mikrus pasował jak ulał do mocowania :)

Kiedy trochę pływały. Ale udało się.  Dzięki 

Przy tym keszu  łatwo nie było. Frustracja narastala aż w końcu wpadł w nasze ręce. 

Kiedyś po ciemku podczas polowania na FTF ten kesz nam się nie ukazał. Dzisiaj daliśmy sobie 5 minut na szukanie, wystarczyło 15 sekund.

Samotnie przez żółty szlak. Kordy skakały z drezwa na drzewo, znaleziona ostatnim spojrzeniem oka, uffff. Dzięki

Zaległy wpis znalezione

Zaległy wpis znalezione

GO WRO - Pod napięciem
Czytałem logi poprzedników i nie za bardzo wiem o co chodzi. Oko w oko z groźnym stworem zmierzyłem się osobiście. Może łatwiej było z powodu pory roku? Znalezienie mnie ucieszyło.

Synchro z GC

Korzystając z ostatnich ładnych dni jesieni. Kolejny spacer po GO WRO zaliczony. Większość skrytek znaleziona bez problemu. Dziękujemy!

Niedzielne keszowanie na GO WRO w ramach eventu rowerowego.

Oj tutaj napięcie narastało. W miarę oddalania się od drogiNo ale jak już wlazłem tak głęboko to nie mogłem wyleźć bez kesza ;)

Trochę się naszukaliśmy w chaszczach, ale gura11 nie dał za wygraną. Dzięki za kesza.

Udało się zdobyć podczas niedzielnego keszowania w ramach eventu OP8H1P.

Jedynie asystowałem przy podejmowaniu. Z mojej perspektywy, napięcia nie było, bo linia napowietrzna biegnąca przy drodze była dość daleko od miejsca ukrycia pojemnika. Ważne, że podjęcie udane.

Podjęcie w ramach wspólnego zdobywania GO WRO hybrydowo (rower + pociąg) na evencie OP8H1P.
lupi, podziękowania za przygotowanie kesza!

Na tym etapie podejmowanie keszy z GO Wro polega już na jechaniu 10-20 km i podjęciu jednego lub dwóch keszy których kiedyś nie było / nie znalazłem / lub nie podjąłem z innych względów. Od strony drogi wisi zakaz wstępu przybity takimi gwoździorami w drzewo, ze głowa mała ( polecam wszystkim którzy są oburzeni wkręceniem śrubki w korę drzewa - wszak to zrobiła obsługa lasu, a nie żaden mugol ). Kiedyś przejąłem się tym zakazem, ale dziś podjechałem od strony torów - tam zakazu nie ma więc mozna wchodzićKesz sprawił mi trochę trudności - głównie przez to, że trzeba było włazić w chaszcze i jakoś na miejscu tak mnie ślepota ogarnęła. Finalnie udało się. Dziękuję 

Pictures for this log entry:

Zakaz1

Zakaz2

Skrzyneczka znaleziona po dłuższej chwili i co się okazało tam w ogóle nie ma napięcia.Pozdrawiam

Dziś wraz z Amelką udaliśmy się na wschodnią część GO WRO. I część tej części dzisiaj zdobyliśmy. Nie udało się jedynie przy dwóch keszach. Wprawdzie przyrządy naprowadzające dzisiaj zbuntowały się nam, i to wszystkie cztery , ale mimo tego daliśmy radę. Dzięki za fajnie przygotowane keszyki i pozdrawiam.

Znaleziona przy okazji malej terenowej przejażdżki.

Dziękuje.

Jedna z ostatnich dzisiaj, dziękuję za skrzynkę.

Kolejna część przygody z GO WRO :)

Sympatyczny i ciekawy projekt :)

Dzięki :)

Asysta przy zakładaniuz moim keszowo-życiowym partnerem Lupim :)

GO WRO podejście #1. Poczuliśmy razem z Mziolko zew skrzynek, tak więc szybka mobilizacja i jedziemy. Świetny projekt, na pewno to nie było pierwsze nasze spotkanie z nim. Dzięki za skrzyneczki. Pozdrawiam

Pierwsze podejście do GO WRO. Trochę spontaniczny pomysł, trochę bez przygotowania. Najważniejsze, że pogoda dopisała, nie nawaliło śniegu i wszędzie udało się dojechać. Założenia zrealizowane w 150%.

Tutaj pokręciliśmy trochę dłużej, w końcu się udało.

Dzięki za kesza.

Niedzielne keszowanie w zacnym gronie.

Kesz totalnie nieintuicyjny, od tak schowany tam gdzie akurat popadło. Kesz był nieco zdewastowany, po wpisie poskładaliśmy do kupy.

Pozdrawiam
Art_noise

Niestety kesz nie znaleziony. Kordy rzucały mnie po 30 metrów w każdą stronę. A nie planowałem przeczesywać ok 500m2 lasu.  Może winny był las, może linia energetyczna. Cóż i tak bywa...

Ech, takich skrzynek nie lubię. Las, wszystkie drzewa takie same, kordy wściekłe, szukaj wiatru w polu, znaczy się kesza w lesie.

Już niemal chciałam żebyśmy odpuścili. Ale ostatni rzut oka na okolicę kordów i rzuciło się w oczy coś dziwnego.

TFTC

Wszystkich Świętych - wszyscy na cmentarz a Wołki w kompletnym składzie + Seek4 na kesze z serii GoWro

Przecież na cmentarz zawsze się zdąży, zresztą po ciemku jest tam bardziej klimatycznie w ten dzień
Dziękujemy za wyciągnięcie nas z domu, miłą zabawę i skrzyneczkę oczywiście.
Pozdrawiamy