Lipa :(

Oooo to trzeba iść jakoś tędy! Za duże krzaki, no to wracamy i inną drogą, jak się okazało przez jeszcze większe krzaki, które doprowadziły nas do miejsca gdzie byliśmy na początkudzięki za skrzynkę i historię z nią związaną 

Zabrałem kreta

Dzięki za kesza. Podjęta przez synówTFTC

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. Skrzynka zamokła i była w stanie opłakanym - przeprowadzam serwis.

Obrazki do tego wpisu:

stan skrzynki 30.11.2019

trochę się po tych krzaczorach naszukałe. trochę nie rozumiem związku tego miejsca z tematem skrzynji TFTC

Zarosły krzaczory i to mocno. Plus poranna rosa i nogi mokre. Dzięki za kesza i interesującą historię,

Nie powiem że kesz to formalność bo tak nie było. Buty miałem już wcześniej przemoczone, więc jeszcze trochę rosy z wysokich traw i krzaków i nie robiło mi różnicy. Do przyjemności to jednak nie należało. Fajnie sie za to szukało hasła. Wizyta w środku nocy na cmentarzu dostarcza ciekawych wrażeń. Całe szczęście to ziemia poświęcona i żadne upiory nie maja tu wstępu.

Dziękujemy za przedstawienie biografii i spacer po cmentarzu.

Razem z Robconem.

Mróz dobrze trzyma.

razem z Bambą, dzięki :)

Znaleziono podczas psio-wędrówki.

Na szczęście do kesza poprzednicy wydeptali nieco chaszcze. Ale i tak było ciężko się tam dostać.

Wespół z akimg.

Znaleziona z Gackkiem :)

Aj, znowu te chaszcze...

Myślałem, że w tych chaszczach nie będzie łatwo znaleźć, na szczęście charakterystyczne maskowanie zauważył mój synek.......rośnie kolejne pokolenie keszerów .

Dzięki za pokazanie miejsc.

Kolejny Błoński kesz... :)
Zdobyty z chłopakami w 3 osobowym składzie... po drodze (no prawie hehe) do Parku Bajka :)
Po hasełko na cmentarz w drodze powrotnej...
Dzięki!

IN: 1 GK, 1 papierowa żaba "Major" i 2 małe żabcie "Szeregowi"
OUT: zapinka Łódź-Stuttgart i breloczek do komórki Orange

Lubię takie kesze, dzięki. 

Dzięki za keszynkę.

Dotąd nie wiem jakim cudem odnaleziony w tych gęstwinach.TFTC.

Na tym cmentarzu byliśmy już drugi raz - pierwszy za sprawą kesza ze ścieżki "Nieśmiertelnych 39". Pewnie nie jest to przypadkowe, że obok harcmistrza o którym opowiada ten kesz, jest pochowany zastępowy z jego drużyny 60 MDH, żołnierz AK, który poległ w Powstaniu Warszawskim. Co do samego kesza, to zgodnie z sugestią Werrony dołożyliśmy co trzeba.Dziękuję za opowiedzenie tej historii.

Krzaczorów się nałamałem, ale wszystko bez skutku... będzie czas, to jeszcze tu wrócę.

Rowerowo przez Szymanów z Żyrardowa. Korzystając z miłej aury i przejeżdżającego kolegi Huanna z Łodzi do Warszawy, przyłączyliśmy się do niego z Meteorem na krótkim odcinku, a przy okazji w drodze powrotnej złapaliśmy dwa kesze. Wielkie dzięki za skrzynkę. Cmentarz znany, ale ten grób i historia do tej pory nie.

out: krówka i koza in: dwie przypinki i pomarańczowa kostka

Rowerem z wiatrem do Błonia, ale powrót niestety pod wiatr.

Najpierw podjechaliśmy po hasło... moim zdaniem jest nim złe nazwisko, chyba wbiłeś nazwisko powstańca  anie AKowcaA za tym grobem są mogiły z I wojny, są dwa zachowane nagrobki i jeden z nich jest nawet widoczny na fotce w opisie.

Co do samej skrzynki faktycznie się wydawało że długo nam się tu zejdzie... ale pierwsza zaatakowana miejscówka była właściwa. Wbrew pozorom pierwszy spoiler bardzo precyzyjnie pokazuje lokalizację, za to drugi prawie wcale nie jest pomocny ;-)

Znalezione w deszczu. Dziekujemy za opowiesc i za skrzynke.

Niedzielna wycieczka samochodowa z r00t7 po Błoniach i Ożarowie. Dzięki za kesza!

Dobrze że r00t7 przejrzał kesze zawczasu, bo tak to byśmy na pewno nie ogarnęli, że hasła trzeba szukać aż na cmentarzu.

Niedzielne keszowanko z martuś

dzięki za przybliżenie tej postaci.

Najpierw mały spacer po skrzynkę a potem na cmentarz. Dzięki za przybliżenie postaci.

Szybko i bez problemu. Do tego jeszcze spacer na cmentarz i skrzyneczka z Nieśmiertelnych przy okazji, którą początkowo chcieliśmy zostawić na kiedy indziej. Ale skoro już tu jesteśmy... ;-)

Z Ciri.

Dzięki!

Dziękuję za skrzynke i przypomnienie kawałka historii. Przy okazji sprawdziłem własną skrzynkę.

Pozdrawiam

Sobotnia wyprawa Błońsko-Ożarowska wraz z Pumą... tu Puma wykazała się największym sprytem i skrzynkę zlokalizowała... rzeczywiście, pod samą skrzynkę wiedzie wydeptana ścieżka... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Dziękuję za kesza i pokazanie miejsca. Maćkowi szukanie skrzynki w tych krzaczolach nawet się spodobało.

Nowy kesz a ścieżka do niego wydeptana jak by już dłuższy czas tam egzystował, Zmienił bym też w opisie pogardliwie brzmiące określenie "Akowiec" na Żołnierz AK ale to tylko moje odczucie.

Naprawdę ciekawa historia!

Kesz znaleziony dość sprawnie. Noc, mróz, szron, sztywne trawy fajnie chrupały pod butami...
KONIECZNIE należałoby dołożyć skrzynce  jakiegoś kamlota na wierzch, bo inaczej długo nie posiedzi w keszomiejscówce. A szkoda by było...

Ech, Dombie, Dombie, czasami nie ma potrzeby nie  przyznawać się do drobnych porażek. Szczególnie jeśli wynikają z niesłuchania moich mądrych myśli....

A to już drugi FTF dzisiejszego wieczoru! Hasło "pobraliśmy" dwa kesze wcześniej - przy okazji innego, róznież cmentarnie ohasłowanego kesza w Błoniu. Teraz jeszcze tylko trzeba było dotrzeć po chrzęszczącej od szronu trawie do keszowej skryjówki z dokonać historycznego zapisu naszego zwycięstwa.

Dzięki wielkie za tego kesza i za ciekawą historię!