Wygląda na top, że kobiełka założyła i poszła. Nawet Olo nie poratuje, na razie zawieszam, ale chyba czas zarchiwizować.

Ejkum kejkum Olo ratuj. Obiekty zniknęły z ostatniej mi znanej lokalizacji. Może to opensajz w wersji mobilnej. 

Kojejny element do zaliczenia NFPSQ :)

Kesz rozwiązany bardzo dawno temu, zdaniem Autora podszedłem do tematu w sposób nieszablonowy.

Ze względów "anatomicznych" miałem problem z wydobyciem pierwszego etapu. Dopiero dziś, wykorzystując techniki wspinaczkowe zdobyłem pełnię informacji.

Kesz niestety został zdemolowany - chyba raczej przez czynnik ludzki niż animalny.

Pojemnik szczęśliwie się uchował, maskowanie do serwisu, Założyciel wie o wszystkim.

Inaczej też wygląda miejsce na spoilerze.

Reko!

Bardzo zaskakujący i podstępny quiz ... zwłaszcza, że rozwiązanie pojawia się nagle, zupełnie niespodziewanie, wprawia w niemałe zdumienie, osłupienie wręcz i ..... Nie mogliśmy się oprzeć (zresztą za zimno było na macanie "od narożnika") i Finał padł wypróbowaną metodą własną, nadal niezawodną Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Wyszła niespodzianka, bo temat sam się jakoś tak rzucił przed oczy. Skoro już, to nie pozostało nic innego, jak tylko dobrać się do pojemnika. Zrobione metodą własną, bo spojler jest mocno sugestywny, a na szukanie startu było jednak za zimno - sprawne dłonie były potrzebne do wpisania się  Ufff, jeszcze jeden quiz załatwiony. Pzdr, Wojtek

spoiler? ;-)

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. Wokół się trochę dzieje, więc na wszelki wypadek finał został zabrany (aczkolwiek można szukać miejsca i 1 etapu)

Gratulacje dla pierwszych znalazców, szczególnie cieszy, że wśród tego grona jest ktoś z poza największych quizomaniaków ;)
Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi za cytat na certach?

Pięknie dziękuję za skrzynkę. TFTC!

Prawidłowy, inny niż zwykle u Autora tok rozwiązywania obrany został sprawnie. Po początkowym niepowodzeniu gdzie indziej trzeba było zrobić jeszcze jeden krok ale go zaniechaliśmy. Mamy za swoje, przyszło się obejść TTFem. Etap startowy bardzo mi się spodobał, finał również niczego sobie chociaż odrobinę w bok od kordów. Spoiler pozwolił wyjaśnić sprawę. TFTC!

Gdy pojawił się quiz, zaraz zabraliśmy się (Ro) za wyliczenia, wszak to znak Brasiowych zagadek. Nawet zaczęły wychodzić przyzwoite współrzędne, gdy świeżutki jeszcze opis zaczął się zmieniać. Prysła więc koncepcja logiki quizu - "daj keszerowi jedno zdanie, to 14 liczb na współrzędne wyskrobie".
Trzeba było zacząć rozglądać się po mieście (Da). Przy okazji keszowania z Nanapolą okazało się, że koncepcję mamy wspólną, jednak jej pierwszej chciało się podać rozwiązanie. Obiecaliśmy sprawdzić lokalizację lecz minęło parę dni i dopiero dzisiaj, i to po zmroku, podjechaliśmy. Na miejscu małe zaskoczenie ale dzielnie pomaszerowaliśmy za wskazówkami. Dalej już było tylko ciemno i chłodno. Czuliśmy się delikatnie jak poszukiwacze czarnej skrzynki  rozbitego samolotu, który nie wiadomo gdzie dokładnie spadł. W końcu jest - może za dnia jest łatwiej odkryć znakomite maskowanie ale nocą, gdy do końca nie wiedzieliśmy gdzie i czego szukać, dało nam w kość. Dziękujemy za pracowicie przygotowany quiz (pierwsze maskowanie bardzo się podobało). Z nostalgią wspomnieliśmy "quiz jesienny", gdzie można było wynik walki sprawdzić przed wyruszeniem w teren.

Quizik co prawda rozwiązany w sobotni wieczór, ale że ten weekend taki zalatany to dopiero dziś nadarzyła się okazja podjechać i zweryfikować teorię i jest :)

Jak się potem okazało rozwiązanie quizu było prostsze niż odnalezienie skrzyneczki w realu bo niestety wyjściowo kesz odnalazł się sporo dalej niż powinien...

do tego bo odpakowaniu tego cuda zmarzniętymi rączkami okazało się że STF :E

ale dobre i to :)

quizik na pewno zmotywuje mnie do obejrzenia tego polskiego klasyku  w jesienne długie wieczory

TFTC

Jadąc w sobie znanym, właściwym kierunku pomyślałem, że fajnie byłoby rozwiązać quiz z opensajzem. Zeszła by mi z głowy jedna zagadka, której nie wiedziałem jak ugryźć. Wracając nagle przyszło olśnienie. Szybki telefon do założyciela, czy dobrze połączyłem i okazało się, że jestem na miejscu. Później było trudniej bo nie miałem GiePSa a telefon pokazywał co chciał. Postanowiłem nie odkładać sprawy na jutro (i to była dobra decyzjajak widać), a że miałem jeszcze jeden kurs prawie w ta okolicę, to postanowiłem dokończyć. Na miejscu okazało się, że nie wiele lepiej pokazuje ten dedykowany. Ostatecznie kordy +15m od wskazanych. Dzięki za skrzynkę.

Co ja czytam

Popowiększali się i w dupach się poprzewracało, tak?