Skrzynka została zarchiwizowana.

Niestety, stało się. Jego Wysokość Żwirek wyleciał w powietrze wraz ze swoją posiadłością. Obecnie tylko sterta gruzu, ale i on znika. Szkoda, bo to jedna z najlepszych skrzynek jaką miałem okazję zdobyć. 

Z przykrościa informuję, że rozpoczęto rozbiórkę obiektu .

Mieliśmy niemałego stracha wchodząc na platformęSkrzynka przekozacka! Wielkie dzięki i więcej takich akcji prosimy!No trade. Pzdr

Lubie takie skrzynki ale niestety niewiele takich jest. Zdecydowanie najlepszy kesz jaki do tej pory podjełem . Wspulnie z matilis dotarlismy na samą góre. Tylko wpis i powrót do domu. Dzieki.

Zdobyta w calkowitych ciemnościach z matti151.

Dobrze że była latarka bo te dziury w podlodze były naprawde niebezpieczne.

W drodze powrotnej troszkę zabłądzilismy ale szybko znależliśmy wlaściwie wyjście.

Super skrzynka(jak narazie moja najlepsza).

Zdobyta na zakonczenie weekendu w krakowie.

Zdobyta razem Aikido,  adrenalinka i dobra zabawa tyle powiem  , szacun dla samotnych zdobywców! Miejsce trochę jak z filmów Szulkina. Dla mnie znakomita, dodam jeszcze że ostrażność i rozwaga na maxa jest tu bardzo potrzebna pamiętajcie że jest to stary budynek którego stan z roku na rok się pogarsza. Ochrony uniknęliśmy wchodząc od tyłu przez wyłom w betonowym ogrodzeniu. TFTC :)

Zdobyta w towarzystwie Marabutka o 08:12. Uznanie za pomysł i miejsce. Robi wrażenie. Czułem się jak w innym wymiarze, jakbym był w miejscu rodem z filmów since fiction - wiele lat po katastrofie nuklearnej. TRUDNO. W pojedynkę nie polecam, szczególnie w ostatnim etapie. Zalecam rękawiczki do trzymania się poręczy, drabinek.

Kesz w bardzo dobrym stanie. Bardzo dziękujemy za kesza. Jeszcze raz uznanie.

znaleziona miejsce fantastyczne ale raczej nie dla dziadków

TRUDNA nietypowe miejsce

+zdala od gapiów

+znajdzie się miejsce na zaparkowanie

-bez dzieci i mniej sprytnych

+zwirzaki można zabrać

Polecam zaparkować na ,,ORLEN-ie" trasa na Sandomierz,potem boczną aswaltówką na południe aż do betonowego ogrodzenia i wzdłóż niego do którejś z dziór, i pod budynek. My szliśmy ,,od wewnątz'' stołeczki-podstawki podpowiedzą którędy na górę

Skrzynka znaleziona bez problemów, po długim łażeniu krętymi zakamarami żwirowni. Kolejne niesamowite miejsce. Dzięki:)

In: klucz

Out: chyba nic

Pozdrawiamy, Cywill i Haletha.

Miejsce faktycznie niesamowite, ale próba podejścia zakończyła się zgarnięciem przez ochronę i nieprzyjemną rozmową. Taka przygoda dyskwalifikuje niestety dla mnie tego kesza. Eh, a przymierzałem się do niego od dawna.

Ps. Na jednym z budynków wisi informacja o wypadku śmiertelnym z lutego 2010 - ktoś spadł z dachu...

W ramach porannego wypadu na Nową Hutę.<br /> Niestety jestem z deczka łoś i z tego powodu pozbawiłem się troszku przyjemności. Ale po kolei.<br /> Przyjechałem na miejsce. Zaparkowałem przed bramą, jakieś 300 metrów na zachód od skrzynki. Wydumałem, że w niedzielne rano nikomu przeszkadzać nie będzie. No i heya w teren. Dłuższą chwilę kombinowałem, jak tam wyleźć. Drabiny zewnętrzne wyglądają na niezłe wyzwanie. Po niejakiej chwili doszedłem którędy pójść należy. No i polazłem. Najbardziej dała mi po tyłku ta za krótka drabinka na górze. Tak sobie pomyślałem, że jak glebnę, to nieźle polecę. Co prawda Asia wiedziała, że biegam po Hucie, ale zanim by przybyła z pomocą to mogłoby być marnie. Pamiętajcie: w takie miejsca należy chodzić w towarzystwie (o czym ja coraz częściej zapominam i później łapię się za głowę). Przyznam się, że na górze lekko mi się nogi zatrzęsły.<br /> Wrzuciłem gadżet ze Star Wars, a zabrałem bodaj samochodzik.<br /> Zszedłem na dół i miałem zamiar sobie połazić po budynkach, a tu sobie już stał miły Pan w czarnej koszulce z napisem SECURITY. Uznałem, że raczej nie mógł widzieć jak biegam po budynku, więc powiedziałem, że ja tylko jedno zdjęcie chciałem zrobić. Gość do mnie, że tuż obok mojego samochodu jest wielka tablica, że nie wolno włazić i żebym nie ściemniał. Sam nie wiem jak się domyślił. Być może dlatego, że w ręku nie miałem aparatu fotograficznego. A na dłoniach miałem specjalne rękawiczki. A było ponad 30 stopni w cieniu:)<br /> Dziekuję bardzo za skrzynkę. Order Zielonej Gwiazdy oczywisty.

Miejsce odwiedzone w zacnym gronie, podczas krakowskich manewrów. Rewelacyjny Urbex i kesz położony w jego najwyższym punkcie. Uwielbiam takie miejsca

NO TRADE

Order Zielonej Gwiazdy pojawi się, po uzbieraniu brakujących punktów.

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję - Seba

 Wspinaczka do kesza może i ekstremalna, ale za to widok na panoramę Huty im. Lenina zapiera dech w piersiach. Nadal nie mogę się nadziwić, że wszystko w tym urbexie wygląda tak, jakby zatrzymał się czas.

 

 

Znaleziona o 20:15 podczas wyprawy do Krakowa. Miejsce NIESAMOWITE. Przed laty miałem do czynienia z takimi instalacjami zawodowo, więc bez problemu mogłem sobie chodzić w różne miejsca i "przeźroczysta" podłoga na wysokości 30m nie jest mi obca. Różnica jest taka, że znałem takie instalacje jako działające. Aż dziw bierze, że to miejsce na razie oparło się złomiarzom. Oby naj najdłużej.
Wielkie dzięki za pokazanie tego miejsca.

Zdaniem Doktorka absolutna postidustialna REWELACJA!!!! Nieczęsto się spotyka tak duży, ogólnodostępny urbex niezaatakowany jeszcze przez hordy złomiarzy i innej maści nasienia. Zarówno wejście jak i zejście dostarczyły organizmowi Doktorka sporej dawki adrenaliny. Samo skitranie kesza to już szczyt pastwienia się założycieli nad osobami szczupłymi inaczej :)

Miejsce perełka, zeksplorowaliśmy co się dało i gdzie się dało. Zdjęć narobiliśmy, że ho ho. Weszliśmy i zeszliśmy po taśmociągu, staliśmy praktycznie pod samym keszem i.. nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.. będzie po co wrócićDzięki za namiary na bardzo fajny urbex

Chciałem tylko zapytać, czy skrzynka była serwisowana jakieś 3 tygodnie temu? Kiedyś przejeżdżałem Igołomską i przypomniałem sobie o tym keszu. Postanowiłem zbadać teren i okazało się że akurat ktoś tam był... Widziałem światło latarki - najpierw blisko miejsca ukrycia, a po chwili na "pochylni"... Czekałem na wpis, ale na razie cisza, więc z ciekawości pytam.

Pozdrawiam

NAJLEPSZE MIEJSCE DO TEGO TYPU ZAJAWEK.! Coś pięknego.! Nie samowite atrakcje jeżeli chodzi o samo zakwaterowanie skrzynki..! Trzeba troszkę poszukać. Atmosfera panująca w budynkach mrozi krew w żyłach.! Czujemy się jakbyśmy byli PRLowskimi robolami.! Super sprawa.! Wraz z Marcinem daliśmy radę i temu wyzwaniu.! Moje pierwsze i najlepsze GeoCashowanie właśnie w tym miejscu.! POLECAM.!

 

In : Zapalarka bic, oraz vlepki nowohuckiego klubu studenckiego Kombinator.

Out : Butterfly. fajna sprawa. Przyda się w nowohuckim życiu

Super!!! ja chcę jeszcze raz:) IN: Autko i kulka OUT: Karabinek, Breloczek

dobra dobra trudna bo w nocy zdobyta ciekawe miejsce i dużo smiechu ale znaleziona pozdrawiam i miłego poszukiwania

Fajna skrzynka, ciekawe miejsce, mimo że codziennie jestem niedaleko tego budynku nigdy tu nie byłem. Zajawka połazić po takim miejscu no i momentami mały hardkor:) szczeg&amp;oacute;lnie ta ostatnia drabinka:)Oczywiscie znaleziona z HCL&lt;/p&gt;&lt;p&gt;in: karabinek, gumowa ważka i coś tam jeszcze out: scyzoryk;dodam jeszcze ze po drodze na samej górze taśmociągu znalazłem fajny skarb:)

Rewelacyjne klimaty! Skrzynka z adrenalinąwięcej takich!! Zabawę nam popsuć chciała jej czepliwość straż miejska, która pojawiła się nie wiadomo skąd i dlaczego akurat podczas naszej eksploracji. Czyżby jakiś były współpracownik ZOMO nas podkablował??? Uff, byliśmy we dwoje i powiedzielismy, że jara nas seks w opuszczonych fabrykach. Jej czepliwość ukazała ludzką twarz, przyjazny usmieszek i puściła nas wolno pogroziwszy palcem i policją. ):):):):) Od nas +3 oraz medal zielonej gwiazdki 

zostawiamy kreta, nic nie zabieramy.

Merci pour la cache!

Wejście śliskie. Na góze czekał na nas lis. A po kesza wdrapał się Wuzet :D

Klimat świetny, miejsce ukrycia bardzo nam się podobało choć nie mogliśmy się zdecydować kto ma podjąć skrzynkę . Wypadło jednogłośnie na Wuzeta sam się zaoferował. Co do lisa to bardzo mocno się zdziwiliśmy z takiego lokatora, który pilnował skrzynki. Zmusiło nas to do odwrotu tą samą drogą co weszliśmy czyli po tasmociągu.

Świetne miejsce, świetny kesz, byłam tam drugi raz. Dzięki Bogobigowi prawie dostałam zawału serca zaatakowana przez wirtualnego lisa. Uwielbiam takie urbexy - czas zatrzymuje się w miejscu - a jeszcze w doborowym towarzystwie...czego chcieć więcej.

Dzięki.

chciałem napisać, że to niebezpieczne, łatwo się poślizgnąć itd, itp,<br /> ale prawda jest taka że mi się tu bardzo podobało, a ostatni etap, <br /> no cóż mogłoby tu być coś bardziej stabilnego, ale to też ma swój klimat,<br /> a lis który ganiał po obiekcie, to już totalny szacun <br /> dzięki za tę skrzynkę, pozdrawiam

Co za pech!! Przyjechaliśmy, a tu na najwyższych piętrach młodzież sobie zrobiła impreze hiphopową albo coś. Nawet generator prądu mieli... Nie było sensu nawet wchodzić. Może innym razem?

Pozdrawiamy
Art_noise i Reniusia

znaleziona z bohunem86 oraz czarnuchem

Znaleziona bez problemu z Czornym i Kreską

in: kieliszek ze smyczką

out: nic

Od długiego czasu czaiłem się na "żwirka", ale moja ekipa składa się z małolatów. Dzisiaj nastąpił ten moment, kiedy podjeliśmy atak na "jego wysokość". Najpierw jako głowa rodziny wdrapałem się po jakiejś desce na skrzynkę, a później na schody i dalej do góry... Po sprawdzeniu terenu wróciłem po resztę ekipy, ale już po taśmociągu (dużo łatwiejsza droga). Powrót już zaliczyliśmy po schodach i po drabinie (co by nie było tak prosto).

Skrzyneczka leżała sobie na platformie bez żadnej osłony. Teraz trochę ją zabezpieczyłem...

Za lokalizację gwiazdka

IN: brelok

OUT: nic

PS. Czytając poprzednie wpisy stwierdzam, że zawartość skrzynki powinna być bogatsza. Podejrzewam, że ktoś ją lekko oszabrował, albo wpisy nie są precyzyjne...

Super idustrialny klimat, miejsce spokojne i nieuczęszczane. Daję rekomendację ;)

IN: portfel z zawartością i bransoletka

OUT: kaseta

No i zaliczona w tak zwane piekne lipcowe poludnie. Mlodzi odrywcy znow focha walneli, jak im kazalem zostac na dole, wiec nie zostalo nic innego, jak tylko pojsc w trojke na sama gore :)
Przy okazji zwiedzanie i tlumaczenie jak to onegdaj bywalo.

Belushi wraz z Grupa Mlodych Odkrywcow

nic dodać nic odjąc do tego co napisali moi poprzednicy .

Ciśnienie podnosi jak nic . Dołożono ołówek casto

               Pozdrawiam Piętaszek

ps.Fotki dodam jak przestaną mi się trzepać ręce

Cieszę się, że skrzynka daje wam tyle radości. :)

Dragana (wcześniej Burza) z Grupy Radioactive Glass

Znaleziona razem z Chat Noirem i SaracenamiSkrzynka urbexowa, aż dziwne, że złomiarze jeszcze nie dokonali całkowitego zniszczenia. A taśmociąg nie taki straszny jak go malują :)

In: kaseta, gwizdek

Out: pacynka (pacynkowy to był dzień)

Dziękujemy za keszyka i pozdrawiamy. Whatever Team - Magda i Piotr

Urbexowa adrenalinka... to lubimy! Miejscówka bardzo nam się spodobała, prawie tak bardzo jak Prefabet (szkoda, że tamta zniknęła). Obiekt zeksplorowany zespołowo, szybko i sprawnie. Pełne zwycięstwo bez strat własnych!

TFTC! Saraceny 

Noooo świtnie było! w grupie i bez wycia wiatru i nie w nocy to na pewno nie to samo co bazylowe doznania, ale wystarczy by dać gwiazdkę...  drabinkami w górę, taśmociągiem w dół..bosko! Pozdr!

Niesamowite miejsceOj, było ciężko, było.... Głęboki podziw dla samotnych zdobywców, nasz duet też dał radę, ale rzeczywiście pełno tam pułapek, dziur, brak schodów...

No trade, bo gadżety zostały w plecaku piętro niżej...

Od nas zasłużone +3 i zielona gwiazdeczka, za klimat tego miejsca

Za radą Bazyla, skrzynka zdobyta w samotności. Choć w spokojniejszych okolicznościach przyrody niż miał Bazyl, to eksploracja opuszczonych hal dostarczyła równie mocnych wrażeń. Niczym współczesny Faraon musiał się czuć projektant całego kompleksu Nowej Huty ustawiając klocki na makiecie wsi Mogiła: tu sobie strzelimy Piece Martenowskie, tu koksownię a tu walniemy na przykład żwirownię. No i osiedla mieszkalne...

Zostawiłem brelok 0.5 metra za lustereczko składane.

Od dawna miałem ochotę na zaatakowanie tej skrzynki i wreszcie znalazła się chwila wolna, żeby realizacja doszła do skutku.

Atak na skrzynkę rozpoczął się o godz. 4.30 rano ( a w zasadzie w nocy). Krótki spacer wsród opuszczonych budowli i w końcu widać cel . Dookoła jakby dla wzmocnienia wrażeń rozszalała się  śnieżna zadymka wraz z przenikliwym wietrzyskiem. Po pokonaniu kilkunastu metrów w pionie skrzynka znaleziona. Odgłosy wyjącego wiatru razem z panującymi jeszcze ciemnościami i zacinającym śniegiem nadawały niesamowity klimat. Po prostu niezwykłe odczucia. Polecam noc i ciemności przy odkrywaniu tej skrzynki , adrenalinka gwarantowana a gdy się zdobywa w samotności ... totalny odlot. 

Bez wymiany

Od Bazylka +3 i OrderZielonejGwiazdy

Dzięki! Bardzo się cieszę, że skrzynka się podobała.

Kolejna Twoja szkrzynka znaleziona jako pierwszy :)

I znowu świetna skrzynka, w klimatycznym miejscu, znalezienie dostarcza świetnych wrażen, a momentami zastrzyku adrenaliny :)

Do skrzynki podeszłem z kolegą z Psychonienormalni SQUAD - Gabrysiem.

Trade
In: Piłka, breloczek
Out: Radyjko

Oceniamy na 3 :)

Z tego, co wiem, to teren nie jest w żaden sposób pilnowany. A przynajmniej my tego nie zauważyliśmy, choć weszliśmy (a konkretnie wjechaliśmy na rowerach) głównym wejściem (brama była zamknięta, ale pomiędzy bramą a stróżówką jest przejście). Także aktywność złomiarzy sugeruje, że teren nie jest pilnowany.

Jeśli chodzi o wejście na górę, to nie wchodziliśmy po taśmociągu, tylko po częściowo uciętych schodach. Po taśmociągu zeszliśmy, przy czym zejście po taśmociągu zakończone było pokonaniem przeszkody wodnej (pomieszczenie jest zalane). My to zrobiliśmy przechodząc po prowizorycznej kładce zrobionej z drzwi.

W budynku jest sporo dziur w podłodze, także niektórym barierkom nie można ufać (w szczególności niegodna zaufania wydaje się mi ta ciągnąca się wzdłuż betonowych schodów na zewnątrz wysokiego budynku). Z tego powodu trudność terenu oceniliśmy na 4.

Mam pytanie, czy teren jest jakoś pilnowany, i czy znowu najlepiej iść po taśmociągu?