Dziękuję Generacja, za cache znaleziony z Bercia 1 lutego 2025 12:25 Jest to mój 520 cache

TFTC! Podjęta wspólnie z Thr_
Marianna Zielonka jest to moje 493 znalezienie. Dziękuję Generacja za stworzenie i utrzymanie kesza.

Na pierwszym etapie nie było narzędzia, ale nie było ono potrzebne, bowiem drugi etap leżał na ziemi z dobrym dostępem.

Nie samymi świątecznymi keszami żyje człowiek, toteż dzień urozmaicaliśmy sobie jak tylko się dałoDziękuję za skrzynkę :)

Na świątecznym szlaku z Blackiem i Pheegs.

Fajna ciekawostka, nazwa tej skrzynki z tysiąc razy mignęła mi już podczas przeglądania mapy, a dopiero dzisiaj, po zdobyciu kesza, doczytałem, o co chodzi ;)

TFTC!

Jak niżej.

Pierwszy etap namierzony, a tam DZIK. Na szczęście poszedł jak przecinak... drugi etap już niestety swoją świetność ma dawno za sobą, logbooki mokre. Pozostawiłem ratunkowy pojemnik wraz z logbookiem. TFTC

Niestety po ciemku nie udało mi się namierzyć. Wrócę kiedy indziej z lepszym światłem

Przekonany komentarzami poprzedników, poszedłem od razu na finał. Skrytka w stanie opłakanym. Sugerowane dolutowanie zamknięcia typu bolec i haczyk, co da się kupić za parę zł np. w OBI oraz zmiana na skrytkę tradycyjną. Po naprawieniu w sposób opisany wyżej lub podobny byłaby to fajna skrytka.

Kurde... Fajna i ciekawa historia. Maskowanie uzupełniające całość... Mógłby (a na pewno był) to świetny kesz. Niestety: pierwszego etapu brak, na finale logbook to papka (dokładamy świeży). Szkoda skrzynki. Serwis konieczny. Dziękujemy mimo wszystko za kesz. Wyobraźnia resztę dopowiada ;)

Tak jak pisali w poprzednich logach, pierwszego etapu brak, a w jego miejscu teraz kąpią się żuczkiNa szczęście drugi etap można podjąć bez pierwszego. Niestety logbook jest wilgotny i pojemnik jest nieszczelny. Niestety nie miałyśmy narzędzi by go naprawić, więc proszę o serwisTftc

Tftc! Spacerowo z Ann - dziki za lokalną opowieść z dawnych lat;) Tak jak pisali poprzednicy - na pierwszym etapie brak elementu do finału. Jak się okazało nie niezbędnego już do jego podjęcia. Warto by się pokusić o serwis tej fajnej i ciekawej skrzyneczki.

Dzięki za kesza. Zaległy wpis.

Dzięki! Wydaje mi się, że pierwszy etap wymaga serwisu.

Podobało się, natomiast wydaje mi się ze ktoś coś zakosił z 1 etapu, już myślałem ze nie da się podjąć finału ale na miejscu okazało się, że da radę podjąć kesza bez oryginalnego otwieracza, dziękuję

Szybko i sprawnie,dzięki :)

Sympatyczna skrzyneczka:)

Z zaloga dzi

Spacerowanie po lesie, prawie jak praca pani Marianny. Ciekawa postać i historia, o której nie miałem pojęcia. Pierwszy etap zastałem dość porządnie zalany, jednak jest czytelny i sprawny. Finał to lekkie zaskoczenie, ale pasuje jak najbardziej do historyjki.

Po współrzędnych finału nic nie znalazłem, więc powrót na start, kompas do ręki i liczenie kroków, bingo, TFTC.

Znaleziona w czasie spaceru po lesie.Super pomysł z tymi etapami. Dzięki. 

Długo czekałem na powrót tej skrzynki, ale widzę, że jej niedostępność nie wiązała się z serwisem - pojemnik na pierwszym etapie jest zniszczony, a w środku brak narzędzia do etapu drugiego. Na tym zakończyły się więc moje dzisiejsze poszukiwania.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki: Użytkownik -> Użytkownik

Nooo, w końcu tu dotarłem...

Ciekawa historia, wcześniej nieznana. Keszyk również w klimacie, choć wcale nie od razu znaleziony :)

Miejsce odwiedzone w ramach dobijania punktów po tutejszych lasach do którejś tam normy za wytrwałość odznaki turystyki pieszej .

Dziękuję za kesza i wyciągnięcie do lasu :)

Skrzynka znaleziona ale wymaga serwisu. Ciekawa  historia. TFTC

Bardzo fajnyale prośba o serwis (!)

Niesamowita historia. Z Sopotu do Poczty Polskiej na długą, codziennie piechotą i z powrotem w dzisiejszych czasach niewyobrażalne.

Dziękuję przede wszystkim za historię Marianny. Skrzyneczka też spoko!

Wielkie dzięki za historię i tematycznie przygotowanego keszyka :)

Hmmm... No później coś może wyskrobieniech się autor zastanawia do tej pory :P

No dobra, bardzo dziękuję za skrzyneczkę i pokazanie miejsca bla bla bla:) Na krótkim niedzielnym spacerku z isiaczek_2002 i zelek_10. Na pierwszym etapie pudełeczko pęknięte o czym autor już wie, ale narzędzie potrzebne do finału całe i zdroweWyznaczyliśmy azymut idąc z duszą na ramieniu, że pewnie znowu coś nie halo i się naszukamy, a tu nie- wszystko się zgadza. W lekkim szoku otwieraliśmy finałJuż niech kolega nie przesadza, że skrzynka czegoś tam nie urywa, bo przy niej dałem ocenę wyższą niż normalna jak zwykłem to czynićhehehe A gwiazdka... hmmm, nie wiem... może... ale czy na pewno?.... hmmmm zostałem przekonany przez autorażart oczywiścieDzięki Badziu :)

Na pierwszym etapie połamany pojemnik, ale zawartość cała i zdrowa.

Finał bardzo ciekawy i tematyczny

Dzięki za pokazanie postaci i terenów leśnych, których wcześniej nie znałem.

TFTC

Szybko i sprawnie. Dzięki wielkie za kesza.

 

 

 

 

 

 

Pojemnik pierwszego etapu leżał rozwalony nieopodal oryginalnego miejsca najpewniej przez zwierzynę. Narzędzie na szczęście leżało nieopodal i finał udało się podjąć.

TFTC razem z WojtekimbieR.

Znaleziona z Tombarem podczas wieczornego spacerku z psem :)  Przyjemny keszyk, ciekawy patent, tylko pierwszy etap słabo się maskuje już. Dzięki!

Pierwszy etap "wyłysiał" i był widoczny z daleka. Przykryłem sosnowymi gałązkami z zielonym igliwiem. Super.

Ciekawy opis i fajnie zrobiony multaczek. Tylko w pierwszym etapie przydałoby się wymienić pojemnik, bo jest połamany i dostaje się do wnętrza wilgoć.

Szukając etapów tak się zakręciłam, że już zwątpiłam z której strony przyszłam. GPS skakał we wszystkie strony i nie pomagał! Sytuacja została jednak opanowana i wszystko wróciło na swoje miejsce ;) 

GK Ważniak już chyba dawno znalazł sobie innego doręczyciela ;) 

Ciekawa historyjka; obydwa etapy wykonane starannie; wszystko powiązane ze sobą tematycznie. Dziękujemy.

Znaleziona wraz z Manhatan25 

z Kozą

Lady poszła przodem, ja wróciłem się po kompas. I teraz jak tu odnaleźć po ciemku Babę w lesie. Na szczęście wzrok wychwycił mroczną postać i już razem do skrzynki doszliśmy.

Dzięki

Bardzo ciekawa historia. Lubię właśnie takie skrzynki, które pokazują różne historyczne "smaczki". Za to właśnie cenię OC. Mam coś wspólnego z ową Marianną, bo też niegdyś roznosiłam listy i też przez las, zatem tematyka skrzynki jest mi bliska. Sam keszyk fajny, pomysłowy i w klimacie całości. Dla mnie super! 

Dzięki za świetną zabawę! Ode mnie jak najbardziej zasłużona ZIELONKA 

Bardzo ciekawa historia. Podziwiam tą babcię, która nachodziła się po tych lasach.

A pierwszy etap i skrzyneczka świetnie przygotowana. Dzięki.

Ode mnie leci  

Dzięki ci Babciu za skrzyneczke, pięknie wykonana i oznaczkowana, najtrudniejszy jest ostatni etap czyli powrót z kluczykiem do 1etapu:)

Kesz znaleziony razem z Czekaliną. Całość świetnie przygotowana i spójna: historia, dwa fizyczne etapy, logbook i fanty. Jedynie końcowy dopisek nie na sensu, a wierszyk nie powinien być we wskazówce. Nie mniej jednak gwiazdka zasłużona. Polecam.

Dzięki za kesza znalezione wraz radzik5555. ZA fajny opis i klimatycznie przygotowanego kesza leci Rekomendacja

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Bardzo fajny kesz, zarówno startowy jak i finałowy. Świetne nawiązanie do tytułowej bohaterki, piękny logbook. Dużo radości. Zaliczone wspólnie z magdullah.

Pomysłowa skrzynka :)

Dzięki za miły spacer po okolicy. Wydaje mi się, że finał nie trzyma się tak jak powinien. 

Sopot z Agatą po raz kolejny :)

Pozdrawiam. 

Sopot z Miśkiem. Wesoły i długi spacer. Dziękuję i pozdrawiam!

W ramach chwili - mieli troszkę czasu i na keszyki wyskoczyli :-)

Dzięki za pokazanie miejsca i założenie keszyka.
THX

ps. świetna historia - o tym to ja nigdy nie słyszałem:-) aż sobie poguglam więcej na jej temat.

Aktualnie przyda się wizyta sersiwowa: etap startowy traci maskowanie, a finał leży na ziemi (puściły sznury). Ingerencji osób trzecich nie stwierdzono.

TTF w pełnym składzie NCT! i towarzystwie nikomu nieznanej Marianny :)

Dzięki!

TTF! 1:41

NCT!

Pomiar na dwa razy,ale w końcu sukces. Pogoda do keszowania niby nie zachęcała,ale nie z nami te numery!

TFTC! 

Bardzo przyjemna skrzynka z ciekawym finałem. Za pracę włożoną w tego kesza należy się Gwiazda ! ;)

Dziękuję

fajnie że się udało, co do finału wystarczy uważać, drzewka są wysokości dorosłego człowieka albo i większe, chowając w bardziej otwartej przestrzeni jestem pewien że wejdzie na skrzynkę grzybiarz/spacerowicz pełno tam osób. kleszcze itp no sam wiesz kesz w lesie...

 

Co do kordów przestrzelone zgadza się, dlatego wcześniej na wszelki wypadek zostawiłem zrzut ekranu w zdjęciach aby można było ewentualnie sprawdzić czy te kordy nie są właściwe no i były. Brak zaufania do gps w telefonie nie opłacił się. Dziś dopiero mogłem sprawdzić to prawdziwym sprzętem.

Pozdrawiam i życzę udanych spotkań z Marianną

No to teraz w sumie nie dziwię się że nie znalazłem...pierwsze kordy byłe 50 metrów dalej na płd-wsch i dlatego choć kręciłem się w okręgu 20-30 metrów nic nie mogłem znaleźć we 2 osoby i przez dobre 45 minut. Pomimo charakterystycznego 1 etapu nic mi nie pasowało...no a teraz wszystko się wyjaśniło....ehhhh

No cóż, uczucia dość mieszne, jednak z przewagą tych pozytywnych. Rekomendacja leci za:

-poruszenie tematyki ciekawej postaci, o której co nieco już czytałem

-pierwszy etap!

-pomysł, który jest mi szczególnie bliski z powodu jednego z moich keszy

-logbook

Na minus działa na pewno lokalizacja finału. Tam są bardzo gęste, młode drzewa. Za 20-30 znalezień pozostaną po nich zgliszcza. Nie wspominam już o niezbyt przyjemnym przedzieraniu się i kleszczach, bo to można zaliczyć do "uroków" keszowania.

Tak czy inaczej, reko leci. Dzięki wielkie za kesza i za możliwość przyjemnego widoku pustego logbooka:) Jeśli finał zostanie przeniesiony to będzie naprawdę świetny kesz. 

⊥ kordy poprawione namiar że zdjęcia był prawidłowy 

Proszę o sprawdzenie kordów. Byłem tam z młodym dziś i przez godzinę szukałem, ale może mnie ślepota dopadła...sam nie wiem co sądzić...ani etapu 1 ani finału nie udało się odnaleźć, może kiedyś..