Kapliczkę przeniesiono. więc i kesz przewędrował w inne miejsce

Strumyczek już raczej nie istnieje, a kesz jest raczej nie do znalezienia po takim czasie. Ale skłonię się każdemu komu się to uda.

Albo geoślepota, albo tu nic nie ma.

Rowerowo z piter3004, czyli podejście nr 2 do zdobycia ścieżki.
Tutaj cóż... porażka.
Kesza jak dla nas nie było... Koncepcja też dla nas niepewna, więc nie robiliśmy reaktywacji.
TFTC

serwis

Znalezione, dzięki!

Złapane

Zanim kesza udało mi się znaleźć dłuuuugo nie mogłam dojść do porozumienia z moim GPSem...  Jednak finalnie udało się dotrzeć do miejsca ukrycia i dokonać wpisu. Dzięki wielkie.

Tutaj nie było łatwo. Najpierw spacer od samochodu a potem myszkowanie w zaroślach. Teren zapewne zmienił się od momentu ukrycia kesza i przez co trudność poszukiwań wzrosła.
Kesz znaleziony tzw. rzutem na taśmę. Kilka(naście?) metrów od podanych współrzędnych (GPS nie mógł się zdecydować :). No ale szczątki pieńka był..... W znalezieniu pomogły wpisy poprzedników - nie trzeba za głęboko w zarośla wchodzić ;)
Niestety w pojemniku nie było cyferki do finału ;(

Dzięki

Z uwagi na miejsce położenia kesza ostatnie nieznalezienie jakoś bardzo mnie nie zmartwiło i dobrze, bo ostatecznie pojemnik udało mi się znaleźć. Trochę to trwało, gdyż zacząłem poszukiwania zbyt głęboko w chaszczach, a skrytka na szczęście jest umiejscowiona tuż przed największymi pokrzywami i innymi kolczastymi krzakami.
Pozostałość po brzozie już się rozpadła zupełnie i keszyk leżał na wierzchu. Odłożyłem go w te resztki i trochę przymaskowałem.
Dojście do tego miejsca wymaga trochę wysiłku i ten malutki pojemnik na koniec trochę mnie rozczarował.

Znaleziono podczas okołoosuchowskiej psio wędrówki. Bywałem już u źródeł Jeziorki i muszę przyznać, że z roku na rok las jest tu coraz bardziej zaniedbany ale przez to też bardziej dziki.

hmmm... Nieco kleszczowo tutaj. Za to rzeki, wody ni ma.

Dziś rozpocząłem swe zmagania z projektem "Z biegiem Jeziorki". Ta skrzynka uzmysłowiła mi, z czym będę się tu musiał mierzyć: krzaczory, pokrzywy, stada komarów, przebijanie się na azymut przez pola/lasy. Z samym keszem też zeszło mi dość długo, bo chaszcze ogromne. Finalnie jednak kesz się znalazł i mogłem udać się w dalszą drogę. Dzięki.

Znaleziona z ygrekiem. DzK.

Majówkowa wyprawa na kesze z choooch po bezdrożach Mazowsza.

 

Kesz znaleziony po dłuższej chwili poszukiwań. DzK.

Świetnie ukryta. Pozdrawiam :) 

Skorzystałem z logów poprzedników i też poszedłem od leśniczówki. Od drugiej strony  jakiejś plantacji chyba możemy za bardzo rzucać się w oczy dla gospodarza. Wokół kesza sporo elementów do maskowania tzw leśnego więc można się po nie tu wybrać.

No to zaczynamy ścieżkę, która to była pomysłem dzisiejszej wyprawy

Droga dojazdowa nie była łatwa do zlokalizowania, ale jakoś się udało. Parkowaliśmy pod leśniczówką, a potem spacerek.

Dzięki.

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Na miejscu trwa jakaś wycinka.Dzięki

Keszynka zebrana na wyprawie z Olo74 i hobbbysta :) Dzięki

W ramach wybudzania z zimowego uśpienia odwiedziliśmy i tego kesza. Najpierw szliśmy zapadając się w śniegu. Potem zaś zajęczą ścieżką i na niej było już dużo łatwiej, bo zajączki ładnie śnieg nóżkami ubiły.To już nasz ostatni kesz Jeziorkowy, można logować geościeżkę.Dziękuję :)

Znaleziona w akcji Rusz tyłek. Trochę obaw było, ale okazały się one zupełnie niepotrzebne. Oczywiście brodziliśmy w śniegu po śladach zwierzątek i elegancko doszliśmy gdzie trzeba, a zimowy osprzęt pomógł w wydobyciu skarbu. Skrzyneczka ma się nieźle - oczyściliśmy wewnątrz z lodu. TFTC. :)

Kreska co się zowie. Rów w terenie też jest. Trzeba jedynie zważać na płot. Ostatnio trochę wycinek było ale cel pozostał. Jedynie prośba do odkładających. Obiekt chowający ma jedną wielką dziurę od spodu. Zakrywanie od góry kiedy skrytka leży poniżej w wodzie, to bardzo ciekawa koncepcja. Tftc. 19:30

Tak jak napisał kuba12343. Pierwsza skrzynka dzisiejszego dnia. Rozgrzewka przed łupieniem skrzynek w Żyrardowie. Załapaliśmy się na obfitą rosę, czego owocem były przemoczone buty. Dzięki za skrzynkę.

Idąc po skrzynkę, widzieliśmy sarnę. Szybko znaleziona wraz z bartekt1702.

Miły spacer podczas samotnej wyprawy na kesze w czasie odwiedzin w stronach rodzinnych. Dzięki za skrzynkę i za pokazanie miejsca

Jesień nad Jeziorką, 103km rowerem.

Podjechaliśmy ścieżkami od strony lasu do jeziorka ppoż. (mimo suchego lata, trochę wody tam jeszcze jest), a potem jeszcze kilkadziesiąt metrów z buta wzdłuż rowu. Skrzynka kompletnie na wierzchu... przed nami kilka ekip ze szkół które ewidentnie nie przyłożyły się do zamaskowania po odłożeniu. My natomiast przymaskowaliśmy kilkoma kawałkami kory.

Na koniec poszukaliśmy jeszcze drugiego jeziorka w pobliżu.

Gieps twierdził, że to trochę dalej od rowu, ale miejsce dość oczywiste, więc znalezione bez problemu. Urocza leśna okolica. Po drodze do skrzynki miejsce na odpoczynek i kanapki.

keszołapanie z Wallsonem, dziękujemy!

u źródeł Jeziorki zaskoczył nas brak nawet kropli wodyza to latających szkodników pod dostatkiem

OC FTF

Popołudniowy, popracowy spacerek z żoną Olgą (konstancik). Hydrograficzny początek dosyć zaskakującyRów, chaszcze i gzy... dosłownie miód!

pierwszy zdobywca był z gc