Skrzynka będzie czasowo niedostępna. (Zgłoszenie #13475)

1,5 h czasu wycięte z życiorysu. Ugnojone nowe adidasy. Kilka kilometrów nadrobienia z buta by nie skakać przez płoty, po to by dowiedzieć się, że kesz zniknął. A Rumcajs tak liczył na kreta.

Miejsce znane z dzieciństwa, trochę się tu pozmieniało - głównie drzewa urosły, śmieci tyle samo. Oj wisiała ta skrzynka na mapie.. TFTC!

Podjęty razem z bejgee :)

Tyle razy już się czailiśmy do podjęcia tej keszynyaż w końcu przyszedł odpowiedni moment :)

Dojście do kesza suchą nogą.  Miejsce piękne,  warto tu przyjść :)

Niesamowite jest to, że w keszu jest oryginalny logbook! A skrzyneczka ma już 7 lat! 

Dziękuję bardzo za kesza w tym miejscu,  bo gdyby nie on pewnie bym tu nie przyszła!

Znalezione podczas wyprawy rowerowej z Mitshubisi.

Zaliczyłem ją z synem. Dotarliśmy na kajaku z Chmielnik. Słabo z zasięgiem sieci i przy braku wcześniejszego przygotowania nie mieliśmy nawigacji. Co istotnego to drzewo z podwójnym pniem jest już zwalone i zostały już tylko same kikuty. Miejsce piękne i warte odwiedzenia. Niestety dużo ludzi pozostawia po sobie śmieci.

Przy okazji apeluję o to że jak idziesz gdzieś i bierzesz jakieś picie czy ciacha to puste opakowania po nich weź z sobą i wyrzuć do najbliżej napotkanego kosza to nic nie kosztuje,  a pozwala cieszyć się przyrodą innym osobą. 

Bardzo dobre miejsce. kesza znalazłem od razu ale szukałem ścieżki dość długo przez trzęsawiska i znalazłem. niestety wpadłem po kolano w bagno i drogę powrotną pokonałem przez przesmyk a przy okazji zmyłem błoto z spodni i butów. Kesz polecam amatorom ciężkiego terenu TFTC 

in: geokret

out: smycz 

Znaleziona. Ok. 40 cm wody, ale przy temperaturze powietrza 38 stopni, a wody 25 stopni to nie problem. TFTC

Skrzynka znaleziona razem z Debussy. Co do dojścia na wyspę to od strony działek można dojść suchą stopą ścieżką przez zarośnięte trzęsawisko. Ścieżka w miarę zadbana, ale w inne pory roku może być grząsko. TFTC

10-30cm to moze i nie było, bo umoczyłem się do pasa, niosąc do tego na ramieniu rower. Polecam przesmyk po zachodniej stronie, dłuższy ale płytszy i bez okropnego mułu. Podczas drogi przez pierwszy przesmyk zamoczył mi się telefon i odmówił posłuszeństwa. Jedyne co zapamiętałem, to żeby szukać brzozy... Przeszukałem wszystkie chyba brzozy w lasku, ale udało się! :)

Wymieniłem worek na kesza na nowy i wysuszyłem lekko zawilgoconego logbooka wygrzewając się z nim na plaży :)

Razem z DeepBlue :)

Piękna wycieczka. Udało się nam suchą stopą, chociaż teren uginał się miejscami na 20 cm; da się, atakując kordy od E. Wymieniliśmy pojemnik na nowy (500 ml, zakręcany z PE). Podobało nam się. Razem z DeepSea. Pozdrawiamy.

Znakomita skrzynka! Przejście przesmykiem o głębokości około 70 cm (mniejsze jednostki pływające takie jak rower wodny, kajak przepływają przez niego bez problemu), następnie dwie minutki spacerkiem i jesteśmy u celu.

IN: Czerwona figurka na ołówek.

Bardzo ciekawa miejscówka! Mimo roztopów udało się przejechać po lodzie przez wodne przesmyki.

Skrzynka w dostatecznym stanie, pojemnik jest popękany. Wyczyszczona i schowana w nowym worku.

OUT: biedroneczki

IN: otwieracz do piwa

skrzynka znaleziona.

znaleziona z Kają. fajne miejsce na biwak. przy okazji posprzątalismy śmieci w poblizu

Pamiętam to miejse sprzed 20 lat gdy jako szczeniak często się tam kręciłem (rodzice mają działkę).

Wszystko wygląda prawie tak samo. Prawie.

 

Jedyna różnica to WSZENDOBYLSKI PLASTIK.

:(

Kuba

 

In: smycz

out: figórka i piłeczka

 

Miejsce PRZE-PIĘK-NE. Nie rozumiem tylko "turystów". Przyjeżdżają tu chyba tylko dla kontaktu z naturą, przecież nawet toi-toi'a tu nie ma, a zostawiają tyle śmieci...

nasze pierwsze znaleziskoSuper zabawa, szczególnie przechodzenie przez wodę ponad kolana (głębokość około 70cm) ;)

IN: szklana kuleczka

Beatka i Paweł

Skrzynka zaliczona. Polecam. Można przeżyć prawdziwą przygodę. Ja osobiście podjąłem ją będąc na innej plaży i byłem zmuszony pokonać przesmyk łączący dwa jeziorka. Znakomita!

Skrzynka znaleziona z Carol. Zastaliśmy ją w średnim stanie, od spodu pojemnik lekko popękany, pomimo ochronnego worka w wyniku opadów zawartość lekko zawilgocona, ale to raczej nie powinno stanowić wielkiego problemu. Pobraliśmy przypinkę zespołu piłkarskiego, w zamian za to pozostawiliśmy piłeczkę ping-pongową. Dzięki za urozmaicenie dnia. W okolicy przydałoby się więcej skrzynek, byłoby co robić zamiast siedzieć bezczynnie na tyłkach.

Znaleziona niespodziewanie szybko, bez GPSa, z Hannibal.

Dla przyszłych poszukiwaczy: przesmyk może okazać się głębszy, niż się spodziewacie =)

Skrzynka w średnim stanie. Out: przypinka, in: piłeczka ping-pongowa.

Na Wyspę prowadzi jeszcze jedna ścieżka, ale wymaga pokonania przesmyku. Pozdrawia ludzi z bagien ;-)

Nocna wyprawa na Bydgoszcz w towarzystwie Oscar9999, Wrzos i zaboja. Mineło około roku gdy ostatni raz wrócilem przemoczony po szukaniu keszy. Wczoraj sie to powtórzyło  Chodzenie nocą po bagnach dostarcza niesamowitej frajdy. Szkoda tylko, że do kesza nie dotarlismy, ale znając nas to wrócimy tu po więcej.

Jak juz wpsomknieli koledzy, nocna wyprawa nie przyniosla skutku. Bagno nas pokonalo, przynajmniej jak na razie. Dzieki tej skrzynce pierwszy raz mialem okazje po prawdziwym bagnie pospacerować. Musi tam byc latwiejsza droga tylko trzeba ja znaleźć.

Miejsce odwiedzone towarzystwie legokid, Wrzos, zaboja.

Teren mocno zalany, długo przedzieraliśmy się przez bagna, co chwila wpadając do wody. Ostatecznie musieliśmy odpuścić będąc niecałe 100m od kesza- Nie było już gdzie stopy postawić. Może innym razem. Tak czy inaczej fajnie się bawiliśmy. Dzięki.

Nie daliśmy radyjednym słowem bagno :)

Ania. Elka ukochana Karotka, Przemek, sykut7. Teren znany od wielu lat, aż miło, że tutaj. Znaleziony 1. geokret, który był niegdyś w skrzynce olsztyńskej :-), a docelowo tam miał się udać. Szukamy mu nowego domu.

IN:Komar, słoneczko, długopis do wpisu.

OUT: skarpetka, geokret PIRENEJSKIE JABŁUSZKo

Znaleziona 19 sierpnia z ekipą z małymi problemamiMejscówka skrzynki jest fajna. 

<p>Małe problemy ze znalezieniem drzew, ale udało się ;] Jednak łatwo je można rozpoznać. </p><p>in: skarpetka<span style="white-space: pre" class="Apple-tab-span"> </span></p><p>out: otwieracz lech </p>

Zaliczona dziś popołudniu systemem kajakowo-spacerowym. Towarzyszył mi dziś gościnnie Łukasz.

out: porcelanowe delfinki

in: GK Pirenejskie jabłuszko.

Trzecia próba odnalezienia skrzynki powiodła się. Dziś o godz 17.30 została znaleziona, wcześniejsze problemy były spowodowane tym, że posiadamy samochodowy gps i nie doczytaliśmy wcześniej opisu. Puszka w stanie dobrym, posiada trochę pęknięte wieczko.

In: delfinki + halogenik 

Out: smycz

Znaleziona dzisiaj tj. 11.11.2008 go. 11:10. Opis jednoznaczny, łatwe miejsce do znalezienia nawet bez GPS dla osób które znaja te tereny. Do skrzynki można dojśc "suchą stopą", wcale nie trzeba przechodzić przez przesmyki. Jest inna w miarę sucha trasa, dodam tylko, że trzeba iśc obok danieli.

OUT: miarka

IN: smycz + otwieracz do butelek LECH

 Pozdrawiam wszystkich.

Znaleziona o 13.20. Przeprawa przez przesmyk zakończona sukcesem. Lat temu z 30. bywałem w Prądocinie kilka razy na wczasach z krewnymi. Trochę sobie te tereny odświeżyłem w pamięci. Betulae pendulae mają się dobrze. To chyba ostatnie moczenie nóg w jeziorze w tym roku. Przynajmniej takie nieprzymusowe...

Out: gumeczka, smycz Lech

In: podgrzewacz zapachowy, klamra metalowa

 

Geolutinka KLAMERKA pojechała do Lubostronia.

Gratulacje dla pierwszych zlalazców mojej pierwszej schowanej skrzynkireakcja błyskawicznaPozdrawiam!

FTF :P<br /> <br /> Właśnie miałem wychodzić na rower, kiedy przyszedł mail z watchlisty. Zgrałem waypoint'a, wydrukowałem opis, wyciągnąłem żonę i pojechaliśmy do Piecek. <br /> <br /> Tam dość szybko znaleźliśmy drogę na miejsce, wybraliśmy jednak nie tą grupę brzóz i troszkę się zakręciliśmy. Ostatecznie znaleźliśmy co trzeba - opis jest jednoznaczny.<br /> <br /> OUT: kryształek,<br /> IN: geolutynka 'Klamerka z depresją', przymiar-zabawka i gumka.<br /> <br /> Niedaleko urokliwa plaża, z której oglądaliśmy zachód słońca. Przesmyk jest super - z powrotem przejechałem przez niego rowerem (nie chciało mi się drugi raz ściągać butów) i teraz buty suszą się za oknem ;).