Krótki spacer po pracy po okolicznych niesamowitych lasach. Zmierzchało już i nieco się obawiałem, że nie zauważę obiektu ale, o dziwo, musiałem dobrze wyliczyć koordy, bo po krótkiej chwili słup wyłonił się z lekko przerośniętych paproci, rodem z Czarnobyla. Bardzo dziękuję za przygotowanie skrytki.

Znaleziona. Dzięki za kesza!

Chaszcze wokół, skrzynka jest na swoim miejscu, dzięki za kesza.

Dzisiaj za cel obrałem sobie kesze na terenie dawnego poligonu artyleryjskiego. Docelowo miałem dojechać do miejscowości Karłowice i podjąć jeszcze tamtejsze skrytki. W trakcie poszukiwań plan nieco się zmienił i skończyłem wycieczkę na stacji w Mąkoszycach. Dorobek znalezień z całego dnia okazał się być mniejszy od planowanego, ale odwiedzone miejsca w pełni to rekompensują.

Zagadkę rozwiązałem dzień wcześniej w domu. Po dotarciu na wyznaczone miejsce trochę zwątpiłem, czy moja głowa jest wystarczająco tęga - GPS prowadził mnie kilkanaście metrów w las, a samego słupka nie było widać. Okazało się, że dobrze wytypowałem jego lokalizację i pomyliłem się tylko o jakieś 20 metrów. TFTC!

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Trudne było odnalezienie słupa 2,5 - dżungla!

Skrzynka zaliczona za drugim razem. Za pierwszym jeszcze w domu wykreśliłem linię łączącą skrzynki Strzelnica haubic i Słup kilometrowy 4.0, i wyliczyłem na tej linii odległość 2,5 km. Niestety na miejscu słupka nie znalazłem. Jak się finalnie okazało, pomyliłem się o jakieś 50m, ale w gęstym lesie to już było za dużo. Przed drugim podejściem dokładnie przeszukałem internet i znalazłem opowieść kogoś kto ten słupek odnalazł i tak uzyskałem lokalizację. Pewnie nie o taki sposób autorowi skrzynki chodziło, ale liczy się cel :-). Szkoda, że za pierwszym razem nie poszedłem na koordynaty skrzynki quizowej. Teraz już wiem, że byłoby znacznie łatwiej.

udało się znaleźć bez większych problemów

Kesz znaleziony 29.12.18 r. podczas wyprawy na kesze. Kesz doskonale wykonany, dzięki za pokazanie miejsca. Po za tym widać że w skrzynki został włożony ogrom pracy ( zbierania informacji i wykonania ).

W sumie to spodziewałem się jak podejść do zadania, ale celowo zostawiłem je sobie na koniec. Po drodze do innego kesza odnalazłem coś co pomogło lepiej rozprawić się z zadaniem. Dzięki temu nie musiałem nic liczyć, jedynie na koniec nieco się porozglądać. Dodatkowo znalazłem super ambonkę do kontemplacji, gdzie chwilkę sobie posiedziałem. Ciekawe zadanie i bardzo ładne miejsce. Dzięki.

Inspirująca seria keszy pokazująca obiekty wzdłuż strzału armatniego poligonu artyleryjskiego. Kesze porozrzucane na sporej odległości i zakazem wjazdu autem. Zatem wycieczki piesze to doskonała forma zwiedzenia terenu. Nie da się wszystkich keszy znaleźć na jeden raz.
Zagadka ciekawa. Dobry pomysł. Sposobów realizacji też wymyśliłem kilka i wybrałem bardziej digital niż analog. Takie podejście , z dodatkowym uproszczeniem przyjętym założeniem że przecież "Ziemia jest płaska" doprowadziło mnie na odległość 15 metrów od celu. Ale też niespecjalnie to przeszkadza, bo cel uśmiechał się do mnie już z daleka.
Czym dalej w las tym więcej drzew. Coraz ciekawsze te obiekty.
Dzięki za kesza.

Razem z Alą;) Świetny pomysł na zagadkę! Udało nam się wyliczyć z dokładnością do 9 metrów;) Trzeci raz jestem na keszach na tym poligonie i zawsze mnie fascynuje ta okolica ;) 

Do tego słupa wybrałem się korzystając z kalkulatora. Precyzyjne wyliczenia doprowadziły mnie parę metrów od kesza. Przy okazji podjeżdżając z sąsiedniego słupa skonsumowałem sobie kolejną porcję jagód. Pyszne keszowanie, to lubię. Dzięki za odrobinę umysłowej rozrywki.

Zaległy wpis znaleziona

Zaległy wpis Znaleziona

Poligonowe manewry w zacnym towarzystwie :)

WOW. Rubin tak wszystko dokładnie obliczył za pomocą suwmiarki i ekierki że gieps na miejscu pokazał 0,2 metra i strzałką wskazał kesza.

Pozdrawiam
Art_noise

Na szczęście mieliśmy na pokładzie Rubina, który z racji swojego zawodu już wcześniej wszystko dokładnie obliczył. Ja pewnie do teraz siedziałbym na poligonie i szukał słupów...

Dzięki!

Na szczęście to nie ja nie musiałam liczyćI na szczescie mieliśmy geodete w drużynie ! Znaleziona z Rubinem, Degiem i Artem podczas "przejażdżki";)

Tego kesza najbardziej się obawiałem - tzn obawiałem się że nie będzie na wyliczonych współrzędnych i okaże się, że partacz ze mnie a nie geodetana szczęście wszystko było na miejscu i wyliczone wpółrzędne były prawidłoweuff - o krok od obciachuczyli jednak mam " tęgą głowęKeszyk znaleziony na wypadzie z Żonką, Art_noisem i Degiem. Dzieki za skrzynkę.

Wołek bardzo lubi takie miejsca

Dziękujemy ślicznie za przyprowadzenie nas tutaj

... za skrzyneczkę też dziękujemy i pozdrawiamy

⌚16:10 Jak zawsze zaległy log:

To była kolejna moja wizyta na terenie tego poligonu. Tym razem z Lu, OponąTramwajową i reddoxem. Najpierw spacerowo później rowerowo Tu pamiętam, że Lu liczyła i w okolicy miał miejsce wypadek, gdyż ktoś zostawił w rowie zepsute auto, a kto inny się na nie zagapił i nie przeżył...

Dzięki wielkie za kesza ❗

Na początku kordy wyliczone "na oko", by mniej więcej ulokować położenie skrzynki w terenie. Po podjeździe na miejsce stwierdziliśmy, że przydałoby się zabrać za zadanie z większą dokładnością. Rachunki przypadły w udziale mi - więc karteczka, liczonko, azymucik i odległość wprowadzone i ostatecznie słupek wypatrzony. Dziękuję za ciekawą zagadkę i pozdrawiam!

Trudna to zagadka. Tęgie głowy obliczyły ( ja do nich tego dnia nie należałem ) praca umysłowa została przekazana więc w ręce osób kompetentnychNo i się udało. 

Trudno mi nie wspomnieć o wypadku do którego doszło nieopodal zwłaszcza, że doszło do niego przez zwykłe niedbalstwo. Wystarczyło by kilka metrów taśmy ostrzegawczej, a człowiek być może by żył, a na pewno sznse na to, że się tam zatrzyma były by znacznie mniejsze. Nikt z nas wychodząc z domu, nawet z najbardziej prozaicznych powodów nie jest pewien czy do niego wróci. Nikt z nas rozmawiając z drugą osobą nie wie czy jutro będzie miał również taką możliwość. Nikt z nas nie zna swojego czasu więc szanujmy się wzajemnie. Koniec tego

Dziękuję za kesza którego przyszło mi podejmować w tak doborowym towarzystwie. 

 

 

Atak na poligon vol.2. oczywiście rowerowo. Tym razem zaszczycili mnie Lumen, Xlud i oczywiście reddox. Dzionek zapowiadał się świetnie, pogoda w sam raz , ptaszki coś tam ćwierkały, przyroda czekała po prostu na nas. Wszystko się odmieniło w drodze na zagadkę.

Chwila odpoczynku na poprzednim keszu, fajeczka, piciu, siusiu i pogaduchy. Nasz stoicki spokój przerwały syreny pojazdów uprzywilejowanych odległych jakieś 300m od nas. " Może las sie pali?" Lekki niepokój ogarnął moją głowę. " Na szosie widać straż poż. a samochody zawracają, chyba jakaś gruba sprawa. Chyba jakiś wypadek." Ruszyliśmy dalej w stronę zagadki policzonej tak 5 prze 10. Dojazd do szosy zmroził mi krew w żyłach. 

http://www.olawa24.pl/pl/article/13510/Zatrzymal-sie,-aby-pomoc--Spowodowal-kolejny-wypadek--5-osob-w-szpitalu

Udało się przejechać nam szosą jedynie Strażak popędzał nas, bo z Chevroleta Chryslera ulatniał się gaz. Od tego czasu keszowanie było inne, różne myśli przelatywały moją głowę.

Na koordach 5/10 doszliśmy do wniosku, że jednak trzeba zrobić to dokładniej. Lumenka zabrała się za obliczenia i dotarliśmy tam gdzie trzeba. Dzięki

Drugi atak na zapomniany poligon. Wspólnie z Esim.

Dokładne kordy wskazał Esi, ja dla rewanżu wyciągnąłem kesza. Szybko i sprawnie.

Dziękuję,

ÆR

Szybka i przystępna zagadka, na upartego do ogarnięcia w terenie. Pierwsza skrzynka rozgrzewkowa w ramach kończenia poligonowego projektu. Dzięki

Szczerze mówiąc to podobał mi się quizDobrze, że atena wyczaiła o co chodzi ale w terenie to nie tak prosto znaleźć. Po kilkudziesięciu minutach udało mi sie znaleźć kesza a później zgubić atenę :P

Kolejna projektowa skrzyneczka na rowerowym wypadzie z seamaire.  Po co zaglądać do quizu przed wyruszeniem w teren jak można sobie utrudnić zadanie na maxa. Na miejscu wyznaczanie kartką papieru na garminie potencjalnego miejsca W terenie już było gorzej bo parędziesiąt metrów w odległości 2,5 km do strzelnicy seamaire zrobił ale nie poddał się i znalazł. Dziękuję

Synchro z GC

Zagadka nietrudna, ale fajna bo nietypowa. Można z busolą ale to nie dla mnie po tych chaszczach - trzeby by z maczetą albo z buldożerem, a to z kolei przykro ze względu na las. Pozostają dwie metody: graficzna i analityczna. Ja wybrałem tą drugą i błąd okazał się niewielki. Dzięki za kesza!

Nie było łatwo ale jest. W końcu znaleziona. Dzięki

Udało się za drugim podejściem, słupek nie jest trudny do znalezienia, do wytyczenia pomogła kartka z widokiem satelitarnym, linijka i ołówek

Bardzo fajny kesz. Niby nietrudne zadanie ale sprawiło mi sporo przyjemności, dlatego dodaję do ulubionych. Nie chce tu za dużo pisać aby innym nie psuć zabawy, ale polecam tego kesza na pewno. Pojemnik i logbook w dobrym stanie. Przy okazji zauważyłem, że w tych keszach są jakieś numerki do zapisania...Tftc, zielona gwiazdka ląduje. 

#160 (231) {FTF} cenny, bo współrzędne trzeba było sobie obliczyć (ale to proste)

Słupka 2,5 km nie odnalazłem. Albo pomyliłem się w obliczeniach współrzędnych, albo znowu GiPS odrzucił mnie daleko od kesza, a w tych cholernie wysokich paprociach to trzeba by na niego wejść. W drodze powrotnej zwróciło moją uwagę wysmukłe drzewo; czy to jakaś jego inna odmiana (z reguły jest niezbyt wysokie i bardzo rozłożyste), czy rywalizacja z wysokimi sosnami tak je wyciągnęła w górę? I wtedy dostrzegłem kilkanaście metrów od drogi słupek 2,5 km - kesza pilnuje drzewo z podglądem stereo.

Powtórzę pytanie: Jak ty Człowieku te słupki znalazłeś? Ja z GiPSem nie mogłem (co prawda, odrzucił mnie na 22 m, ale jednak byłem blisko obiektu). Szukania z busolą w tej sytuacji ja sobie nie wyobrażam. Dla mnie keszing to tylko środek do celu, a nie cel sam w sobie; kesz jest do znalezienia, a nie do szukania i szukania - zatem jak najmniej szukania, a jak najwięcej czasu do poświęcenia na obiekt wskazany na kesz. W tym przypadku okazało się nim drzewo-strażnik.

A co do Niemców, oni mieli łatwiej jak poligon tworzyli - wtedy nie było tu lasu i zapewne żadnych paproci, a słupki ustawione w rzędzie widoczne były na kilometry.

TFTC