Dziękuję uczestnikom za przybycie i wspólna zabawę. 

AUĆ!!!

Jak strasznie boli mnie to, że nie mogłem dotrzeć na to spotkanie... Liczyłem że to wszystko skończy się szybciej, a rola chrzestnego niestety zobowiązuje i nie mogłem się urwać... Nie mogę tego przeboleć! Mam nadzieję że niedługo będzie nam dane spotkać się w tej malowniczej okolicy po raz kolejny :')

Bardzo fajnie, że pojechaliśmy. Co prawda w okrojonym składzie i bez kajaków, jednak warto było. Towarzystwo super, pyry - mniam, okolica również sympatyczna. Tylko ktoś marudził, że musi szybciej wracać do domu i nie mogliśmy zostać do północy. Dziękuję organizatorce za wysiłek. Wielkie dzięki i do następnego.

Ośrodek i organizacja zrobiła na mnie super wrażenie. Udało się dotrzeć i podtrzymać stuprocentową frekwencję na WnP chociaż losy naszego przyjazdu ważyły się niemal do ostatniej chwili. Ostatecznie przybyliśmy wraz z częścią klasu sta odrobinę spóźnieni ale nie na tyle by nie wziąć udziału w prelekcji. Jeszcze chwila "branżowych" pogaduch z przedstawicielem n-ctwa i już mogłem się bawić wśród keszerów :). Bardzo przyjemny event, my niestety musieliśmy się tym razem zwijać wcześniej. Być może całkiem niedługo tu jeszcze wrócimy i również w keszerskim kontekście. Wszystko w rękach malyluków.

BTW Z info znalezionego w sieci kordy dębu "Korfanty" to +/- N 52° 48.360' E 17° 8.802', blisko granicy rezerwatu więc nie powinno być problemu z keszem :).

Ja też byłam i świetnie się bawiłam. 

Witajcie. Było jak zawsze zaj... Organizacja, miejsce super.

Pozdrawiamy i dziękujemy.

Szkoda, że spływ się nie odbył, no cóż na pogodę nikt nie ma wpływu, ale może następnym razem. Brak spływu skłonił nas do spontanicznego wypadu na KBIO, co było bardzo dobrą decyzją, bardzo fajne tereny i kesze. Po powrocie i zaliczeniu 36 keszy już tylko ognicho, kiełbaski, ciekawy wykład i miłe rozmowy. Dzięki za super spotkanie i miłą atmosferę.

Dzięki za spotkanie, które oczywiście zacząć chcieliśmy na plaży , a nie na współrzędnych. Było jak zwykle miło, mnóstwo rozmów i oczywiście za mało czasu, aby porozmawiać, pobawić się z wszystkimi. Ciekawa pogadanka zaowocowała następnym keszem = dwa plusy w jednym barszczu.
A na koniec niektórzy keszerzy zdejmowali sznurowadła z butów, cóż chcieć więcej ?

Dzięki za super spotkanie. Szkoda, że plan z kajakami nie wypalił, ale na pogodę nic się da zaradzić. Wszyscy staliśmy zawiedzeni, co by tu porobić, aż tu nagle któryś z nas wpadł na pomysł "a gdyby na te kłeckie bieszczady nie podjechać?". Pojechaliśmy dwoma autami-w jednym ja, rowigus, jackt kuczol i abukkawon, a w drugim ćwir. Tak się rozpędziliśmy, że wyszło nam bodajże 36 findów. Spotkanie też super, dużo mobilniaków, pieczone pyry i ekstra atmosfera. Poźniej co prawda zaczęło lać, ale już się zwijaliśmy, więc deszcz zbytnio nam nie przeszkadzał. Jeszcze raz dzięki za spotkanie.

Pobudka o 4:30. Wyjazd o 5:40. Na miejscu wraz z martasam o 9:40. Idziemy na plażę - pusto! Usiedliśmy sobie na ławeczce i po jakimś czasie podeszła Iza. Wiatr się wzmagał, fale coraz większe. Część ekipy przybyła koło 11:00. Stwierdziliśmy, że warunki na kajaki fatalne i pojedziemy dwoma samochodami na KBIO w składzie ja, martasam, kuczol, abukkawon, Filoo, JackT, Rowigus.Po zebraniu 36-ciu keszy udaliśmy się do Leśniczówki. Na wejściu atak na mobilniaki i owny, a później na ziemniaczki i inne pyszności.Po wykładzie dalsza część spotkania. Klimat czuło się cały czas - wszyscy byliśmy podwędzeni.Szkoda, że to spotkanie było jednym z krótszych, ale i tak będę je miło wspominał. :)

Dziękuję Izie za organizację spotkania i za ciekawe tematy rozmów.Cieszę się, że znów spotkałem znane mi osoby. Każde WIO jest inne, ale zawsze pozostają takie same, miłe wspomnienia. Do następnego WIO! :)

Jak zawsze na WIO panowała świetna atmosfera. Jedzonko było przepyszne, wykład wbrew pozorom dość ciekawy no i ten ogrom skrzynek spływających zewsząd. Szkoda tylko tych kajaków, ale tak czasem bywa. Dziękuję organizatorce za ogrom pracy włożony w organizację i za bardzo ciekawą alternatywę WIO na piwo. Dzięki. 

Spotkanie rewelacja, niestety non stop dzwoniący telefon trochę psuł mi zabawę ale i tak było super. Natura, kesze, ognisko, pieczone geopyry ;D czyli wszystko co tygryski lubią najbardziej! :)

Dzięki, więcej takich!

Dla nas (Armisa i mnie) to WIO przejdzie do historii. Nie dość, że zjawiliśmy się na nim po dość długiej przerwie, to do tego przyjechaliśmy na nie rowerwami, walcząc z wiatrem niczym Rafał Majka z rywalami na hiszpańskiej Vuelcie. A już sam powrót to dopiero osobna historia... Ale to tylko będą wiedzieć wtajemniczeni w gubienie butów i jazdę bez sznurówek :)

A samo WIO jak zawsze sympatyczne. Miło było pogadać, pośmiać się i poznać nowych ludzi. Dzięki bardzo dla organizatorki i wszystkich uczestników! Pozdrawiam Darek

Znakomite spotkanie,na najwyższym poziomie!!!Bardzo się nam podobało!

Dzięki!!!

Dziękuję Organizatorce za ściągnięcie tylu fajnych ludzi w jedno miejsce!Jak to na Wio się przyjęło - ZAWSZE JEST SUPER!!!Dzięki!

Wszystko wskazuje ze tez bedziemy ale nie wszesniej niz ma wykladzik,  razem z Gosia

Kilka WIO byłem w pewnym sensie zmuszony odpuścić, ale dziś udało się przybyć mimo niezbyt sprzyjającej pogody. Organizacyjnie bardzo udane, kiełbaski smakowały bardzo a rozmów nie było jak zwykle końca. Miło było znów zobaczyć wiele znajomych osób.
Pozdrawiam P.S.

Dotrę na ognisko

No i co ja mam więcej pisać... Jedziemy z ArmisemDla zainteresowanych geokeszowa terenówka też będzie

Ja i @fiilo2008 poprosimy kajak 2 osobowy ;)

Piątek, piąteczek, piątunio... A dzieją się u mnie małomiłe rzeczy i mój tzn. nasz udział w WIO stanął pod znakiem zapytania. Na ognisku stawimy się na pewno, na kajaki możemy  jednak się nie załapać :(.

Jade z Daraskiem rowerowo na same ognicho. Start na rondo śródka o 10. W czasie przejazdu kesze z Rogoźna i okolic Długiej Gośliny. Powrót pociągiem o 20:18 na dworzec główny w Poznaniu. Jak ktoś chętny to zapraszam.

Także dołączam do WIO. Pełen pakiet: kajaki, wykład i ognisko :)

Kajak rezerwuję 2-osobowy, razem z Ćwirem. Ze względu na kontuzję sama nie popłynę ;)

Kuczol sprawdź maila :)

Spróbuje. Jednak opcja rower bez kajaku tylko wchodzi w grę.

Postaram się być na spotkaniu, nie wykluczam jednak drobnego spóźnienia - impreza rodzinna tego samego dnia, więc i w spływie udziału nie wezmę. Do zobaczenia! :)

Zapisuję się na WIOsłowanie, NA późniejsze spotkanie i symboliczne PIWO. ;) 

Bardzo chętnie wezmę udział a jak jeszcze przeczołganie kajaka to super sprawa  :) !!

 Będzie jedno ,,przeczołganie" kajaka, proszę zabrać odpowiednie buty. 

Mam dużą nadzieję się pojawić. Zapisuję się na spływ. Planuję przynieść ze sobą mobilniaka Mobillare Cellulare II.

na samo wio spróbuje sie dostać 

Biorąc pod uwagę remont, który mam na chacie, i który na pewno będzie jeszcze trwał, chętnie wyrwę się na taką imprezę! :)

Będę!

Bardzo chętnie wstępnie póki co +1 na spływ i obserwuję wyczekując szczegółów, a po nich będę potwierdzał.

Przyjrzałem się terenowi, spory odcinek jeziorny mnie jednak nie interesuje... postaram się dotrzeć na samo wio bez spływu.

Cóż, wylądowałem w tym czasie jednak w Białymstoku. :)

Brzmi pięknie :)

Trochę się pośpieszyliśmy z ogłoszeniem wydarzenia. Jesteśmy zmuszeni zmienić termin, odbędzie się 5 września. Przepraszam za zamieszanie.

Mam nadzieję, że uda nam się w całym składzie więc +4 

Jak niżej...

Oczywiście że tak "My" plus dwa... 

Niestety, nie   Najprawdopodobniej będę musiał być w zupełnie innym miejscu. A szkoda, bo poprzednia impreza kajakowa była prześwietna.

Kajaki jak najbardziej, z wielką chęcią popłynę. Do zobaczenia!