Narzędzie na miejscu, jednak już w fatalnym stanie ale nie ma się co dziwić jak tyle lat przeleżało w liściach. Chociaż w tym keszu wszystko jest w fatalnym stanie, przydała by się reakcja.

Dzięki.

Odwiedziny u geodety po wielu latach i tym razem sukces, TFTC :),

Wiele, wiele, wiele lat temu byliśmy tu, ale nie ogarnęliśmy tematu,

Teraz poszło migiemWrzuciliśmy nowy logbook, dodatkowo w strunówce. 

Dziękuję

Oj, logbook zamoczony całkowicie, włożyliśmy suchy i zabezpieczony :) 

Fajny pomysł z oznaczeniem.. prosty przyrząd do odmierzania już nie działa, ale da się znaleźć i bez tego. Podpowiedz - znalezione nie pod ziemia.

Znaleziona, logbook przemoczony

Fajny opis dojścia do skrzynki i ciekawe ukrycie- wystarczy się rozejrzeć 

Znaleziony, niestety cały Mokry, niewiele widać z wpisów. Świetnie umiejscowiony. 

W oryginale zamysł fantasticoTeraz skrzynka do metra nad ziemią. Narzędzie miernicze jeszcze dogorywa na miejscu. Miało być dzisiaj bez skrzynekWreszcie nam się z młodym tak zgrał grafik, że można wspólnie wybrać się na rowerowe popołudnie. Dzięki za kesza i pokazanie miejsca. Pozdrawiamy !

Nie ładuje się grafika, przez co nie ma jak znaleźć właściwego kesza

Miejsce znalezione, narzędzie też. Niestety, zamiast opisu topograficznego punktu osnowy geodezyjnej ładuje się wykrzyknik :(

Wpisałem się w to, co pozostawił KozelUwU - w zasadzie to był pierwszy artefakt, który zauważyłem dotarłszy na miejsce.

Wieczorny spacerek z synem na rekonesans pewnego kesza i stwierdzamy ze idziemy zobaczyć jeszcze jeszcze inna Podejście pod drzewo znalezione narzędzie pomiarowe tez (leżało na ziemi) i niestety zepsute ale oko juniora znalazło jak to nazwał szminkę do ust Logbook przesuszony a szminkaodwrócona żeby woda się nie dostała Pozdrawiam

Niestety przyrząd pomiarowy nie przetrwał proby czasu. A mi się nje wyświetlają punkty potrzebne do odnalezienia ostatecznego miejsca ukrycia kesza. Szkoda.bo pomysl super

Niestety pomysł świetny, ale przyrząd pomiarowy nie przetrwał próby czasu ???? u mnie tez nie wyświetlają się te dane potrzebne do określenia ostatecznego umiejscowienia kesza. Szkoda bo miałam na niego chrapkę

Znaleźliśmy oznaczone drzewo, i resztki "przyrządu". Niestety był w takim stanie że dalej nie kombinowaliśmy. Znaleźliśmy około 10 części i to nadal nie była całość. Te fragmenty które znaleźliśmy dosłownie rozsypywały nam się w rękach.

Jest !!!

Pod drzewem z żółtym paskiem wszystko pływa. Tym razem niestety, ale my tu jeszcze wrócimy.

Narzędzie porozwalane po okolicy, nie nadaje się do użytku. W ciemnościach nie udało się nic więcej wypatrzyć.

Pomysł genialny. Niestety trochę kesz wystawał i nie braliśmy udziału w zabawie. Zakopaliśmy trochę głębiej, mam nadzieję że następcy nie wypatrza tak szybko jak my. Myślę że deszcz może go trochę odkrywać :/

Narzędzie pomocnicze już w bardzo słabym stanie - stety/niestety, ostatecznie nie zostało przez nas użyte... Kesz delikatnie wystawał i zwrócił naszą uwagę zanim zauważyliśmy blaszki pomiarowe :P

Znaleziona wraz z chytrymliskiemnakesze w sobotni rajd rowerowy po Parku Śląskim!  Dzięki wielkie

tftc

Geodeta to ze mnie trochę taki upośledzony. Podjudzony innymi komentarzami - a co, inni potrafią na oko, to i ja też - uznałem że szkoda brudzić się usyfioną miarką (świeżo po deszczu). Znalazłem jedną blaszkę, drugą, kto by się tam przejmował żółtym punkcikiem, na mapie są blaszki, jest miejsce ukrycia miarki, mniej więcej wiadomo gdzie powinien być kesz. Nawet nie zdając sobie sprawy, że z dwóch możliwych miejsc ukrycia przyszło mi do głowy tylko jedno (tzn.z dwóch możliwych gdy się nie widzi żółtej plamy, która zawęża grono poszukiwań do jednego) i zacząłem ryć jak stado oszalałych z głodu dzików. Po przekopaniu ZŁEJ połowy parku już miałem odpuścić, a wtedy wreszcie zauważyłem żółtą plamę. Szybko wróciłem do rycia w mniej więcej odpowiednim miejscu. Kesz już trochę powgniatany i sfatygowany, ale znaleziony.

PS: leci ode mnie rekomendacja. Wiem, że taka była idea kesza, ale po dzisiejszym spacerze po parku modlę się o więcej keszy zakładanych z głową i świadomością, że pod drzewami wariują kordy, a i mapa niewiele daje. Ciekawy pomysł na rozwiązanie tego problemu (a na pewno lepszy niż hinty w rodzaju "na drzewie" gdy na kordach rośnie 20 drzew). Dzięki.

Udało się metodą na oko i brutala.Dzięki

Zaraza wszelakich losowań rozlała się po Polsce szeroko i chyba występuje w każdym mieście pod różna nazwą i z podobnymi zasadami I fajnie po powstają dzięki temu ciekawe, nietuzinkowe kesze.

Ten konkretny również bardzo ciekawy, szkoda tylko, że narzędzie już nie działa i trzeba szukać na czuja. Ale było warto

Dzięki.

Kolejna na szlaku. Dzieki 

Geodeta ze mnie żaden, ale Olo wygrzebał skrzynkę bez pomiarówDzięki !

Fajna sprawa. Trzeba wymienić przyrząd bo jest w kawałkach. My mieliśmy w związku z tym dodatkową atrakcję w postaci układania puzzli) Dzięki.

Bardzo fajny pomysł, niestety skrzynkę udało się wypatrzeć bez pomiarów. Chociaż może to i dobrze bo narzędzie pomiarowe przerdzewiało i jest mocno sfatygowane. Skrzynkę trochę przykryliśmy ziemią. Dzięki

Skrzynka praktycznie na wierzchu, dobrze widoczna więc z mierzenia nici. Dzięki!

Podobało nam sięSpodziewałem się, że będzie trudniej, że czeka nas szukanie brutal force, a najpierw przemierzanie dystansów i odmierzanie poziomic, a poszło sprawnie i przyjemnie. Wędruje zielona gwiazdka

Uzbrojony w swój sprzęt pomiarowy wybrałem się po kesza. Miejsce ukrycia wyznaczyłem po dokonaniu dwóch pomiarów. Skrzynka była dość trochę pod ziemią, ale dałem radę. Za oryginalny pomysł na kesza ocena znakomita. Bardzo mi się podobała. Dzięki.

NIe wiem kto zasypuje znaki geodezyjne, przecież grozi za to kara . Oni_no_pejot pogrzebał nóżką i naprawił punkt osnowy . Niedzielne keszowanie w Parku Śląskim. Dzięki

Taśma miernicza jest dla mientczaków - jako "Sokole Oko" mam takie gadżety wbudowane w gałki oczne a "geodeta" mam na drugie imięTFTC:D

Geodeci he he 

Bez mierzenia Oni_No_Pejot metodą na kurę dał radę ;)

Postanowiłem nie szukać na pałę tylko przez chwilę zostać geodetą. Narzędzie pomiarowe mocno sfatygowane ale dało radę. Tylko że kesza we właściwym miejscu brak. Skrzyneczka znaleziona kilka metrów dalej, umieściłem ją w miejscu które wyszło mi z pomiarów. Dzięki za fają zabawę.

dzięki!

Skrzynka znaleziona na wierzchu dlatego nie za bardzo się namęczyliśmytrochę ją zamaskowaliśmy ale nie jesteśmy pewni czy jest w dobrym miejscu. Dzięki!

Kolejne podejście, tym razem szybko i sprawnie. Znakomita zabawa. Dzięki.

Przyrząd mierniczy nie był nawet poterzbny, kesz dał się wypatrzec gołym okiem. :)

raz już szukałem i chyba zimowa aura nie sprzyjała poszukiwaniom tego keszaco do miejsca wyliczyłęm pięknie po czym okazało się że kesz jest... do góry nogami :p wyglądał jak butelka wbita w ziemie, oczywiście odłożyłem go tak jak powinien przy okazji pięknie przymaskowując :) 

Wpis fredzia, mocno rozkopany teren oraz podniszczone "proste narzędzie pomiarowe" zniechęciło jednak poszukaliśmy z ploska. Oczywiste miejsca okazały się puste. Nie mierzyliśmy wg instrukcji tylko zgarnęliśmy liście i szukali świeżo rozkopanej ziemiGdy już mieliśmy się poddać prawie potknąłem się o kesz. Nie siedzi głęboko w ziemi- wręcz z niej wystaje. Dokładnie zamaskowaliśmy sam pojemnik oraz okoliczny pokopany teren. Pomysł świetny choć po tylu znalezieniach potrzebne byłoby odświeżenie kesza. 

Proszę o sprawdzenie czy kesz ma się dobrze.

Fajny pomysł, choć punkt przecięcia linii nie trafił w kesza. Ale i tak poszło szybkoDzięki za zabawę!

Jak szukaliśmy pierwszego etapu dołączył do nas Oak i rozpoczęliśmy pomiary i szukanie kesza. Trochę czasu nam zeszło, w końcu się udało.

Znaleziona podczas spaceru po parku z Agathą i Kajem.

Dzięki i pozdrawiam.

Pierwsza wiosenna wyprawa do Parku z Miśkiem i Kajem. Ależ miłe spotkanie przy keszu:) Super skrzynka! Zima, albo dziki, nie obeszły się z nią łaskawie, ale daliśmy radę:) Dziękuję i pozdrawiam!

Ale nam tu czasu zeszło, ale ostatecznie się udało :)

Zdobyta z EdiAdą i TSW Team'emDzięki!

Znaleziono wraz z EdiAdą i telefonemalarmowym podczas trzeciego dnia keszowania po Katowicach Dzięki! :)

Po dotarciu na miejsce znaleźliśmy "przyrząd". Chwile później zupełnie przypadkowo Viola nadepnęła coś wśród liści i oczom naszym ukazał się kesz . Tak więc  skrzynka zaliczona została w trochę inny sposób. Sam pomysł na ukrycie kesza bardzo ciekawy. Znaleziono razem z ForgottenSilesia.

Dzięki

narzędzie odnalezione dość szybko (tak samo jak blaszki), niestety nie najlepszej jakości. Skrzyneczka podjęta bardziej na logikę niż mierzenieale poszło sprawnie. Kiedyś pracowałam jako pomocnik geodety, więc coś tam kojarzęDzięki

Narzędzie i punkty znalezione dość szybko. chwila zastanowienia i skrzynka poddała się - dzięki.

Bardzo fajny keszykNiestety narzędzie geodety było zabłocone i zaczęło się zacinać. TFTC

Bardzo ciekawy szybki keszykTFTC

Nawet sobie w domu wydrukowałem kartkę z tymi cudownymi malowidłami Rubina i zapomniałem..poszukiwania na chybił trafił sie nie udały więc musiałem włączyć neta w telefonie co spowodowało zubożenie mojego konta o 2 PLN. Po zerknięciu na obrazek kesz znaleziony bez pomocy sprzętu.

Dzięki za kesz i zabawę :) 

super pomysł :)

Wystarczył jeden pomiar, ale bardzo fajny pomysł i jego realizacja. Dzięki !!

W ramach przed SIO-wej rozgrzewki. Pomysł świetny, pomiar szybki i dokładny. Nie mieliśmy pojęcia że takie zdolności plastyczne w niektórych z nas są ukryte  Dziękujemy i pozdrawiamy.

Fajnie pomyślane i ładnie to wygląda. Precyzyjny rysunek geodety spowodował, że wystarczył jeden pomiar. Dziękuję.

i dupa z zabawybo pojemnik całkowicie odkryty leżał na środku , mogłem się tylko domyśleć o co chodziło , szkoda , po wpisie dałem tak jak myślę że być powinno , dzięki 

Świetny pomysł i dobrze się bawiliśmy przy odkrywaniu skrzynki. Dziękujemy.

Pomysł świetny ,ale sama schowajka skrzyneczki trochę słaba. Łatwo znaleść bez pomiarów, a to psuje trochę zabawę. Dzięki.

Bardzo dobry pomysł. Byłoby dobrze schować kesza głebiej, bo załatwo można go znależć. Dzięki.

Znaleziona na wycieczce rowerowej. Też znalazłem bez mierzenia ale inaczej by mi się nie udało. Nie mam o tym pojęcia. Dziękuję za skrzynkę

Jak przy takiej aurze przystało rowerowe popołudnie w Parku Śląskim. Mnie niestety ominęła najlepsza część zabawy ponieważ kesza znalazłam na wierzchu, na środku, bez żadnego maskowania. Kawał dobrej roboty Rubina poszło w las . Zamaskowałam na tyle na ile mogłam. Dziękuję

Chcieliśmy wieczorkiem wjechać kulturalnie pod planetarium ale okazało się, że opuszczone szlabany. Podjazd, drukuj bilet i... Zaraz, zaraz, ale jak wyjedziemy? Szlaban wyjazdowy podnosi obsługa której nie ma. A pomysł wyjechania wjazdem przy monitoringu zrodził kolejne wątpliwości. Ostatecznie zrobiliśmy sobie dłuższy spacer. Dzięki

Ps. Pojemnik luzem sobie lata w osypującym się dołku i humusie, przydał by się jakiś kawałek wkopanej rury do unieruchomienia, bo za chwile i najlepsi geodeci nie dadzą rady i będą szukać na czuja :)

Protokół weryfikacji dokumentacji geodezyjnej:

1. Kompletność dokumentacji - wątpliwa

2. Zgodność z przepisami - mało prawdopodobna

Wniosek - NIE NADAJE SIĘ DO PRZYJĘCIA DO PAŃSTWOWEGO ZASOBU GEODEZYJNEGO I KARTOGRAFICZNEGO

Zalecenia: Następnym razem zakaz publikacji bez uzgodnienia daty i godziny !!!!!!!!! po groźbą kary administracyjno-sądowo-koleżeńskiej.

Ocena końcowa:  ZIELONY PAN JESTEŚ  więc za karę ZIELONA GWIAZDECZKA .

No nie mogło być inaczej - przecież to główny powód dzisiejszej wizyty w parku (wróciłem wczoraj prze północą). Nie zawiodłem się, a miary faktycznie idealne. Dzięki serdeczne.

Jak maskowanie miało wyglądać tak jak na zdjęciu, to już nie wygląda :)

Oczywiście znając zasady geometrii udało się odmierzyć tylko dwie części :)

Dzięki :)

Keszyk trochę w naszej branży :)

To ja cały poranek drukuję te schematy, po kilka razy, uczę się, czytam, analizuję, żeby móc się na miejscu popisywać i mędrkować a Whatever po prostu znajduje kesza.. -.- skandal.

Dzięki:) 

Wyciągamy wydrukowane kartki, zaczynamy czytać, po czym ... przypadkiem trafiam finał...

Jakoś tak kłuł w oczy, to żal było nie znaleźć;-)

TFTC

Limit gwiazdek na usera w dniu dzisiejszym wykończyłem na stawie, więc tu tylko przyklasnę reszcie użytkowników, którzy twierdzą, że toto fajne jest:) Mieliśmy z Hackiem kilka spięć przy mierzeniu, ale ostatecznie się udało:)

Kesz z pomysłem! Super sprawa, podobało się bardzo. Odmierzone wraz z karwdo. 

Zabrałem geocoina.

Postanowiłem wcielić się w geodetę na rowerze...A co!

Podjazd na kordy.. rzut fachowym okiem i działamy. 

Przyrząd podobny na wszelki wypadek w plecaku...A co oglądało się geodetę przy drodze... 

I lecimy z pomiarami,  był mały problem... 

Brak gościa lub laski z tyczką... 

Dałem radę sam...

Pomysł, wykonanie, miejsce...leci zielona

Dla następnego znalazcy bonus.. Geocoin zGC z przebiegiem ponad 35000 

Na tę skrzynkę specjalnie zabrałem ze sobą koleżankę, która studiuje budownictwo, ale jak się okazało bez jej pomocy też dałbym radę  Pomiary zrobione i co do centymetra się zgadzało. Dzięki!

To niesamowite ile jadu z siebie jest w stanie wyrzucić człowiek jak nie umie kesza znaleźć. A to północ nie taka, a to drzewa nie takie, a to przyrząd nie taki. Po 30 minutach, trzech przeczytaniach opisu, w końcu załapałem jak i gdzie należy szukać. A jak znalazłem to cieszyłem się jak male dziecko. Tak mnie ten kesz wkurzył że aż go rekomenduje :)

Obecna przy zakładaniu;) Niemniej jednak radości tyle samo tylko inaczej, odmierzona każda odległość wg zaleceń autora, ale to nie problem, wszak jestę pania geodotową :P 

ps: prośba do poszukiwaczy - zostawiajcie kesza zamaskowanego ściółką, nie musicie go okładać patyczkami ani uwidoczniać, gdyż cała radość poszukiwań tego kesza polega właśnie na użyciu narzędzia i odnalezieniu włąsnoręcznym maleństwa pod, a nie nad, ściółką 

Proste narzędzie pomiarowe było bardziej zaawansowane niż się spodziewałam. Po dostosowaniu opisu do terenu (czytaj: a północ to gdzie jest tak właściwie?) poszło już szybko. Dzięki za skrzynkę :)

Pomierzone. Ja jednak zawsze sobie chciałem popatrzeć w to "urządzenie" jak się mierzy na drogach...takie na statywie...

Dzięki za skrzynkę.

Nio tylko STF ale i tak fajnie ze się wybraliśmy w drodze na event. Na szczęście dużo grzebania nie było i łopatka tez potrzebna nie była.sprzęt wywołał uśmiech bo myślałam że to będzie coś czego nie widziałam.pomierzylismy, wytypowaliśmy miejsce i znalezlismy. Fajny pomysł, w branży właściciela tylko chyba na szybko robiony hehe bo jeszcze klej było czuć.

No jak mogłeś nie poczekać ?!?  . Co do opisu topograficznego to uwagi będą w protokole weryfikacji . 

Fantastyczne narzędzie pomiarowe Pomierzyliśmy z Zyfiką co trzeba i kesza znaleźliśmy

Ale kilometrów przeszliśmy z Unieskim przez tego kesza Od samochodu do Łani, potem na sąsiedzkiego quiza, gdzie po jego podjęciu okazało się, niedaleko od pierwszej zdobytej dziś skrzyneczki pojawiła się kolejna... chwila zastanowienia i wędrówka z powrotem Na miejscu wyszło, że fachowcy z nas pierwszorzędni, bo właściwie odmierzyliśmy odległości i kesza z ukrycia wydobyliśmy dzięki za dłuuuuugi spacer i fajną zabawę