Dzięki podpowiedzi użytkownika norbinorek@ znaleziona bez problemu. Mało uczęszczane miejsce, więc można szukać bez stresu :)
Wpis utworzony bezpośrednio z aplikacji Opencaching Kubut Maps

Kolejna podróż w której zmieniam trasę tak by dojechać do zamku , 

Krótki spacerek i od razu mój wzrok pada na leżacy na ziemi plusz , bez zatyczki ale suchy w środku , po wpisie umieściłem go na drzewie za szczeliná z kory , glową w dół by nie napadało

Fajnie mieć ruiny zamku na własnym terenie 

Parking też fajny , dobry na nocleg

Dzięki 

No tak to wychodzi, jak się nad bieżąco nie loguje. Reaktywacja z zachowaniem stylu Plusssz ;)
Dzięki za pokazanie zamku z drugiej strony.

Zamkowo, wycieczkowo, razem z kojoty. Dzięki!

Jakaś dobra dusza (sorki nie odczytałem nicka) zrobiła 2 dni temu reaktywację więc tylko się dopisałem. Zamek obejrzany z daleka tylko niestety. Dzieki

Stare wieczko z maskowaniem ciągle na miejscu,  reaktywacji niestety nie znalazłem.

Na początku chwilę się nagłowiłam od której strony uderzyć na kesza, by nie zastać po drodze blokady. Sam zamek dorobił się potężnych wrot wjazdowych, zatem zwiedzanie zabytkowych ruin jest w tym momencie awykonalne. Na kordach znalazłam bardzo ładne maskowanie z dokręconą do niego zatyczką od pluszzzz. Nie posiadam tych pojemników w zapasie, więc zostawiłam obok maskowania nowy, szczelny PET z logbookiem, umożliwiającym zaliczenie kesza w cywilizowany sposób (nie jak tych dwóch w logach poniżej)... Dla ułatwienia zostawię fotospoiler, być może przyda się też kiedyś ownerowi. Dziękuję za pokazanie pałacu i pozdrawiam!

Obawiam się że odkąd wstawiono nowa bramę z wielką kłódka, kesz stał się niedostępny . Próbowaliśmy, ale czerwona tabliczka zakaz wejścia i wjazdu, zniechęcił mocno. Z drugiej strony też nie dało się do kesza podejść.

Ostatni kesz znaleziony podczas wypadu do Lubiąża na świetne i arcyciekawe spotkanie. Bardzo chciałem odwiedzić Uraz chociaż oznaczało to nadłożenie drogi, a i wiedziałem, że z zobaczeniem zamku będą trudności. Na tę drugą okoliczność się jednak przygotowaliśmy. Zapraszam po więcej zdjęć.

Potwierdzam, zamek jest trójkątny. Ale nie wierzcie w rewelacje  zamieszczone w różnych zakamarkach sieci oraz w cytowanym w opisie liście. Dla jasności, nie jest to zarzut pod adresem Założyciela, a jednak  rewelacje o jedynym zamku zbudowanym na planie trójkąta w Polsce, jednym z dwóch w Europie czy też trzech na świecie łatwo wypunktować wymieniwszy albański Butrit, szkocki Caerlaverock i Wewelsburg słynący z mistycznych rojeń szaleńców spod podwójnej runy ᛋ. Albo swojskie podkrakowskie Dobczyce, nadbużański Kryłów czy nawet jurajski Mirów. Nie tak dawno stało kilka zamków zbudowanych na podobnym planie na Kresach. W białoruskich Kozianach, podolskim Zinkowie czy wołyńskim Oleksińcu. Uchował się taki w ukrainnych Tokach, o trzy kwadranse jazdy ze Zbaraża. Opuściwszy brzegi Zbrucza i podróżując ku Czarnohorze jeszcze przed Dniestrem natknąć się można na zamek w Buczaczu, również z narysem zbliżonym do trójkąta.

Żeby nie było, w niczym nie odbiera to uroku zamkowi u Urazie ani jego uroczemu otoczeniu.

Tylko część kesza na miejscu, tak jak to opisał  Ziemeo. TFTC!

Zamek ciekawy, szkoda że na terenie prywatnym. Znaleziona niestety jedynie zatyczka z maskowaniem, swoją drogą bardzo fajnym. Właściwy pojemnik być może gdzieś leży, ale po paru minutach szukania nic nie znalazłem i odpuściłem. Fotolog na GC.

Skrzyneczka znaleziona bez najmniejszego problemu, po chwili grzebania w liściach. Bardzo fajnie zrobione maskowanie.

Świetny kesz. Pierwszy w naszej karierze.

Świetny keszyk. Niepotrzebnie szedłem przez haszcze, ale powrót już kulturalnie. Podjęte za drugim podejściem. Maskowanie przednie : ) Niestety podjęte trochę przy okazji w związku z czym zamieszczam zdjęcie, bo nie mieliśmy długopisu. Dzięki za kesza.

Bardzo fajny patent ukrycia, zawsze takie lubię. A z zamkiem to historia jak z wieloma takimi budowlami. Nie ma kasy na remont toteż popada w ruinę. Piękny staw niedaleko zamku, gdzie można podumać sobie na ławeczce. Dzięki.

Szybki kesz. Dzięki!

Można powiedzieć, że przypadkowo namierzyłam cel, a maskowanie znakomite,razem z moim bambą, dzięki:)

Świetny patent, prawie się nabraliśmy...super..dzięki.

3 dzień na GO WRO, Wrocław jest rozległy ;)

Kurde. Nie zalogowałem!!!
Trasa zamkowa z Wilinusem. Niestety z miejsca ukrycia słaby widok na zamek, a szkoda :(

Na trasie z Robconem

Skrzynka znaeziona z chłopakami. Piękne miejsce dziękujemy za kesza.

MajMar

Znaleziona podczas spontanicznej wycieczki z modraodra i kurka.
Przyjemna okolica, szkoda, że zamek za zasiekami.
Keszyk leżał na wierzchu na kordach, schowaliśmy w najbliższy obiekt ze spoilera :)

Znaleziona z kurka i zjadacz_korzeni

 

Przyjemna, zielona okolica. Zamek podziwiany "zza płota", ale i tak robi wrażenie.

W grupie z modraodra oraz zjadacz_korzeni

Nocna akcja serwisowa zgodnie z poniższymi logami. Nowy pojemniczek w starym maskowaniu, elegancko dopasowany. Szukajcie a znajdziecie. :)

Czy z powodu nocy i gęstych krzaczorów mogliśmy odpuścić kesza ze ścieżki zamkowej? Co to, to nie! Trochę to trwało, ale się udało. Znalezione zarówno stare maskowanie pokazane na zdjęciu w logach jak i pojemniczek reaktywacyjny.Cóż było robić, wykonaliśmy profi serwis i teraz keszyk jest jak nówka sztuka. Szukajcie maskowania przy drzewie z opisu.TFTC :)

Znaleziona przy okazji ataku na kesze ścieżki GoWro ekipą Azymut, Fotoimpresje i ja.Zamku to przecież sobie nie odmówimy! Tak, ciułamy, ciułamy te keszyki - jak w skarbonce dzieci.Inna sprawa, że maskowanie było osobno. No i pudełeczko z logbookiem było osobno i gdzie indziej! Tu się wykazało 2-ch znalazców prawie w jednym czasie!To był prawdziwy uraz.Zamku stąd jakoś nie widać, tylko chaszcze, ale i tak postanowiliśmy dla porządku rzeczy wszystko scalić i dać jakieś szczelniejsze jednak pudełko. Także kesza można atakować.Co do ataku na zamek, to warto się wcześniej zastanowić.Choć... przecież wiadomo, że dla ciułaczy to opcji przecież nie ma!TFTC. :)

Ciemno już było a my przedzieramy się jakimiś wąskimi przejściami pomiędzy płotami, potem krzaczory, potem lekko podmokłe poletka czy łączki, potem znów krzaczory żeby zatrzymać się w jak się okazało miejscu nie właściwym. Tu trochę czasu straciliśmy, ja straciłem już nadzieję gdyż nawet poszerzony krąg poszukiwań nie dawał rezultatów. 

W końcu chyba Azymut w akcie rozpaczy a może intuicji przeniósł zakres poszukiwań na tyle daleko ze znaleźliśmy najpierw maskowanie a potem... REAKTYWACJE skrzynki dokonana przez jedną z poprzednich Keszerek. Opakowanie tak charakterystyczne a i wpisy w logbooku dla mnie nie pozostawił wątpliwości kto tej reaktywki dokonał. Tylko dlaczego nie przyznał się w logu kesza?  

My wykorzystując maskowanie reaktywowaliśmy kesza profesjonalnie chyba dokładnie tak jak wyglądał oryginał.

Opakowanie wcześniejszej reaktywacji zabrałem i oddam Właścicielce przy najbliższej sprzyjającej okoliczności.

 

Druga Mazowiecka wyprawa w okolice Wrocławia w składzie. Brym, Azymut i ja :)

Dzięki :) 

Droga powrotna do Poznania...trochę bokiem  śladem dolnośląskich keszo-zamków. Zamku tutaj także nie zobaczyłem bo skrzynka na uboczu. Zresztą zostało tylko maskowanie...potrzebny serwis....foto w załączeniu. Dzięki. Pzdr. 

Samego zamku niestety nie widać, za to udało nam się porozmawiać z mieszkańcami, którzy wyrażają się z wielkim szacunkiem o Właścicielu, Jego wiedzy i heroicznej pracy. Dziękuję za kesza i pokazanie miejsca.

Dziękuję za pokazanie miejsca i opowiedzenie historii oraz skrzynkę. Pozdrawiam

Kesz w opłakanym stanie więc wymieniłem pojemnik, dodałem świeży log i odłożyłem w to samo miejsce co znalazłem.

Kesza znalazłem w fatalnym stanie. W środku tylko zabity logbook. Wsadziłem kawałek kartki i wetknalem w drzewo. Zamku właściwie nie widać, cały ogrodzony i zakazy wstępu. Dzięki

Szkoda, że zamku nie widać. Kesz zreanimowany ale komary wyssały mi przez ten czas chyba więcej krwi niż przy honorowym jej oddawaniu...

Dzięki za kolejny zamek ze ścieżki!

Dotarcie na prawie współrzędne okazało się wcale nie takie trudne i bez większych przeszkód, jednak szukanie nie dało rezultatu. Jako że nie do końca przyglądałem się drzewom i jak sie nazywają. Pozwoliłem sobie porozmawiać z jednym ze znalazców. Po rozmowie dalej nic się nie udało namierzyć, więc ostatnim rzutem oka na tel. i ZGON. Polecam szukanie na koordach, a nie 15m od nich :). Na koodrach wszystko cacy z małym drobiazgiem. W odległości 20cm są dwie skrzynki ( prawdopodobnie reaktywacja jakaś ) . Zamek super szkoda, że z bliska nielegalnie. Dzięki za pokazanie miejsca.

Mimo, że wiele razy przejeżdżałem przez Uraz to jakoś nie było okazji podejść po tego kesza. Dzisiaj z Tymem czyściliśmy okolicę i podjechaliśmy na miejsce. Faktycznie - największą trudnością jest dojście do kesza. Znalezienie to był moment. Tak btw - miejsce ukrycia ma potencjał na kesza T5 :)

A sam Zamek w jakimś remoncie - trzymam kciuki. Nie dało się zobaczyć postępu prac remontowych, bo teren zagrodzony. a na bramie była miejscowa impreza piwna :)

Aha - z tego co widzę to znaleźliśmy wszystkie kesze kolegi Arkas_pl Dzięki.

Skład wyprawy stwierdził zagubienie pojemnika, ostał się jedynie element maskujący z martwej natury. Wspólnym wysiłkiem kesz został niniejszym re-aktywowany przy użyciu pojemnika-zamiennika i ukryty zgodnie z najlepszą wiedzą.

Właścicielowi sugerujemy inspekcję - być może przeoczyliśmy oryginalny pojemnik?

Kesz podjęty wspólne z keszerami viajero71, zipi85 oraz niemen w ramach eventu OP8G6H - hybrydowego keszowania pociągiem i rowerem na Dolnym Śląsku.

w ramach eventu rowerowego GoWro, z szanownym gronem keszerów! TFTC!

Szybko znaleźliśmy maskowanie (bardzo dobre), natomiast bardzo sporo czasu poświęciliśmy na szukanie uszkodzonego pojemnika. "Przczesaliśmy" w kilka osób cały obiekt celem znalezienia, bezskutecznie. Maskowanie miało przymocowane resztki górnej pokrywy pojemnika. W zastałej sytuacji logbook, jeśli gdziekolwiek miał szanse leżeć, np. w innych chaszczach to nie miałby wg naszej oceny szans na przetrwanie. Postanowilśmy reaktywować. Niemen wziął do użytku stare maskowanie, korzystając z podręcznego zestawu narzędzi, przygotował logbook zastępczy, ja przekazałem pojemnik który akurat miałem przy sobie. Z zewnątrz kesz zatem raczej nie odstępuje od pierwotnego zamysłu autora, zachęcamy do odwiedzenia i sprawdzenia kiedy będzie miał na to czas.

Kesz podjęty na kolejowo-rowerowym evencie OP8G6H.

Białystok na GO WRO w doborowym towarzystwie. Nie dane nam było zobaczyć ruin.

Dłuższą chwilę się skrzynka opierała, ale to pewnie przez pogodę i już delikatne zmęczenie materiału tego dnia. Szybki popas i dalej w drogę;) Dzięki za pokazanie miejsca! Ktoś ma piękne podwórko:)

Troszkę się zeszło, ale ostatecznie maskowanie wypatrzone. 
Skrzyneczka znaleziona w składzie Phoebe., Akimg, Gacekk i połowa naszego składu, podczas pierwszego ataku na GO WRO :)

Znaleziona w towarzystwie Phoebe., Gacekk i Polcia&Szymaneq.

A tam troszkę zeszło... jak się szuka nie tam gdzie trzeba to "troszkę schodzi" ;)

Razem z Alą podczas deszczowego keszowania. Bardzo fajne maskowanie:)

Dziękujemy i pozdrawiamy !

Znalezione wraz z Lupim. Poruszająca historia i smutne ruiny. Keszyk niezły - tak się maskuje, że dostał ode mnie kopadzięki!

do tego kesza podchodzilismy dwa razy, za pierwszym razem aby sie wpisac a za drugim aby wymienic zakretke bo poprzednia byla dziurawa. Ruiny zacne. Bardzo duzo pozostalo i mozna sobie wyobrazic jak on wygladal wzesniej. Miejsce mega. i kesz takze polecam

[green] [b] znaleziona TFTC [/green] [/b]


Kimkolwiek jesteś, życzę Ci dobrze.

17:26 Jak zawsze zaległy log:
Poprzednie noce ganialiśmy po lasach za keszami, kilka godzin snu i azymut Brzeg - nasz Brzeg [:)]. Pospotkaniowo zwiedziliśmy keszersko dokładnie całą okolicę. Jakoś nie było nigdy okazji na odwiedzenie tego zamku. Tak się złożyło, że miałem pasującą zakrętkę więc naprawiłem fajnego kesza.
Wrzuciłem 5 groszy- wszędzie wcisnę swoje pięć groszy.

Dzięki za kesza i zapraszam do Wrocławia.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Fajne maskowanie.

Dziękuje.

Znaleziono lecz przyznam ,że tu trochę mi zeszło. Kierunek bezpośrednio na skrytke od ulicy okazał się chybiony. Potem rajd w koło zamku i poszukiwania tej &quot;martwej natury&quot;... ale się udało. Maskowanie zacne, takie lubie. Dzięki.<br /> ~~~~~~~~~~tftc~~~~~~~~~~<br /> Ps. Element wkrętno~zakręty pęknięty.

Znaleziona z Synkiem Hubim, dzięki za super kesza.

Autora prosimy o serwis - nakrętka pęknięta - grozi zawilgoceniem.

[Mocno zaległy log]

Znaleziony na sobotniej wycieczce rowerowej z RPC Team'em. Tutaj zaskoczyło mnie bardzo pomysłowe maskowanie, jak i ciekawe miejsce, w którym nigdy nie byłem. TFTC!

Synchronizacja z Geocaching

Największym wyzwaniem przy tej skrzynce było dotarcie we właściwe miejsce. Starałem się dojść na azymut i co chwilę zagradzały drogę zasieki z drutu kolczastego, okopy, doły, rowy, inne przeszkody. Powrót - już na spokojnie w miarę łatwą drogą. Przy powrocie witały mnie psy z gospodarstw, które wcześniej jakoś mnie nie wyczuły. Kordy precyzyjne. Bogactwo przyrody zazdrośnie broniło swojego skarbu. Przełączyłem zmysły i jakoś kesz wpadł w łapy. Pomogła szkoła Lupiego. Koszyk bardzo pomysłowy i sprytny. Mam nadzieję, że długo będzie cieszył znalazców. Zamku od tej strony jeszcze nie widziałem, zresztą przez przyrodę niewiele widać. Pamiętam to miejsce jak jeszcze nie było ogrodzone ani zamieszkane. Samotne mury pochłaniała powoli zieloność. Mam nadzieję, że zamek odzyska swój blask i będzie opowiadał o przeszłości tego miejsca. Dzięki za kesza.

Fajna.