No tużem się naspinał ale dzięki podpowiedziom w końcu trafiłem a te drzewa to są modrzewie,dzięki.

Dzisiaj chyba najpiękniejsze miejsce. Super widoki z ciekawą historią w tle. Takie kesze uwielbiamy. Skorzystaliśmy również ze stolika na piknikową przerwę. Odludne ale piękne miejsce - dziękujemy! Trochę zeszło w końcu keszyk się znalazł ale pusty. Reaktywacja nieopodal - patrz spojler.

Pictures for this log entry:

nisko - ten po lewej

keszyk wisiał na spojlerowym drzewie, ale pusty. W terenie trwa wycinka i pewnie długo się drzewka nie ostaną bo były coś podcinane. Postanowiliśmy reaktywować parę metrów dalej, pomiędzy dwoma świerkami - nisko.

Wspólnie z Jemiołką TFTC:)

Najdłuższy spacer na projekcie  miejscami nawet na czworakachPo  mozolnym dotarciu do spojlerowych drzew wypatrzona świeżutka reaktywacja hobbysty - dziś cały dzień depczemy mu po piętach  ja trzymam się jednego drzewa, Pejot drugiego, tego bliżej kesza. Ściąga reaktywację, ale pisadło mam ja.. podaje mi na kiju, ja robię szybki wpis, na kiju oddaję, Pejot zawiesza i znów wykorzystując krzaki jak linę wdrapywanie się w góręAle doobrze poszło 

Reaktywacja.Miejsce namierzone ale skrzyneczki brak.Zostawiłem mikro na spojlerowym drzewie.Dzięki

Dziękuję za skrzynkę! Znaleziona na wycieczce po gminie Irządze. Błoto dookoła nie ułatwiało drogi do skrzyneczki.

A ja najwyraźniej od drugiej strony - zachciało mi się drive in - na szczęście mam taki samochód a nie inny, a i tak trzeba było spacer uskutecznić i jeszcze wspinaczka. Jednak dobrze mi zrobiła ta wycieczka - nie wszystko musi być proste. Dzięki.

Nie sądziłem, że da się tutaj podjechać samochodem. Ładnie ukształtowany teren, miejsce z ładnym widokiem, a kesz sympatyczny. Dziękuję.

Sylwester z Perłą. Dziele I Rządze ... nikt nie narzekaNa miejsce doszedłem z innej strony niż ustawa przewiduje. Była i kaplica ale zupełnie inna ... Pogoda miodzio, widoki wspaniałe. Roztopione słoneczkiem błoto i zmrożone liście ocienionej skarpy uzupełniały się w super poślizgową glajche. Skrzyneczkę ujrzałem tuż nad głową, wcześniej rozglądając się wokół. Matka Natura nie poskąpiła narzędzi i pozostawało tylko sięgnąć ... Skrzyneczka i ja na dnie wąwozu byliśmy w tej samej sekundzie, jak w zadaniu o pociągach z miasta A i miasta B. Wpis w komfortowych warunkach płaskiego dna i uwieńczone powodzeniem powtarzane podejścia. Teraz klikając w domu żałuję że nie próbowałem telemarku - zawsze to parę punktów więcej :)  Dzięki za kesza z przygodą .

O rany... Kobiety są wymagające jak jasny gwint...

Nie dość, że zrobiłem driveina na 200m,

nie dość, że poprowadziłem z najpiękniejszej, widokowej strony,

nie dość, że pokazałem jak się przez 80m przedziera przez krzaki,

nie dość, że zdjąłem kesza. I wpisałem wszystkich tu obecnych,

nie dość, że pozwoliłem wracać inną drogą, stromą jak cholera,

nie dość, że na zakończenie tej drogi można było przemalować buty na jedynie słuszny, ekologiczny kolor,

to i tak człowiek narzekanie usłyszy...

Fajna kesza, w trochę dziwnym miejscu, ale dzięki nietypowej drodze dotarcia zaliczyliśmy całkiem przyjemne widoki. Dzięki!

Widoki z góry naprawdę przepiękne. Ale ile się trzeba było namęczyć żeby się dostać do kesza to ojej. Tu się okazało, że jaguar to jednak nie terenówka i że podchodzimy do skrzynki z innego miejsca niż przewidział Założyciel... Dotoczyć się z powrotem do auta to było wyzwanie...

Dzięki, wąwozik bardzo malowniczy :)

Mieliśmy go nie robić ale jak już podjechaliśmy to co nam szkodziło

Dziękujemy i pozdrawiamy

pomimo wietrznej pogody , zdecydowaliśmy się na spacer do kesza , widoki były zacne , droga na skróty była usiana muchomorami , nie wiedziałem gdzie stawiać stopy  , później chaszcze broniły dostępu , śliskie zbocze też nie pomagało , finalnie skrzynka dostrzezona a zgodna współpraca pozwoliła na wpis , pięknie podziękował za pokazanie miejsca

W drodze na poszukiwania skrzyneczki towarzyszył nam piękny tęczowy widok. Był nawet plan szukania skarbu:) hmm... może następnym razem. A przeprawa przez wąwóz nie lada wyzwanie bo chyba całkiem nie dawno występowała tam wycinka a chaszcze zostały tak jak drwalom spadły:) Jak już przedarliśmy się to kordy szalały, ale jest, na reszcie Norbinorek wypatrzył, użył narzędzia i już wpis zrobiony. Dzięki

Driver dziś był za nawigatora. Zgodnie z obietnicą po kawałku błota i ścierniska wjechaliśmy na piękną drogę wyłożona kosteczką z miejscami do nawracania co 50 m i punktami do klasycznej toalety. Nie wiem, czy miejscówka z góry nie jest ciekawsza. No i nawet skałki się trafiły co zawsze na plus. Dzięki

My chyba wybieramy jakąś alternatywną drogę dotarcia do skrzynki. Dzięki.

A mi tam dojazd na miejsce się bardzo podobał :)

Dzięki :)

Co tam kesz, jak my tu grzybów nazbierali. Dzięki.

Poszliśmy po kesza, ale oprócz niego grzyby nam trafiły. Całkiem duże kozaki między brzozami i do tego bez robaków. Dzięki podwójne.

2015-12-27 Nieznaleziona
Dziś powrót po 10 miesiącach. Kesz od razu wypatrzony. Trochę się trzeba było nagimnastykować na tej śliskiej ziemi ale poszło nad wyraz sprawnie. TFTC

Rzeczywiście piękny widok a i samo miejsce bardzo mi się podoba dzięki za pokazanie miejsca

Na początku podjechaliśmy od góry, ale po analizie komentarzy postanowiliśmy jednak zaatakować od dołu i była to chyba dobra decyzja, bo poszło całkiem szybko i przyjemnie. Dzięki.

Rzeczywiście wysoko ale na szczęście wokoło pełno pomagierów :)

Kesz znaleziony podczas samotnego zwiedzania przepięknych zakątków Polski. Nocny spacer na przełaj przez pola i lasy zakończony "łowieniem" kesza na dzidę. Ocena max. Sądząc po ukształtowaniu terenu to i widoki muszą tu być fajne. Teraz przy logowaniu widzę fotki z opisu , w Garminie ich nie widać. Dziękuję za skrzyneczkę i pokazanie miejsca.

Teraz wiem, że atakowałem ze złej strony. Niezłą przeprawa. Potem jeszcze raz ta sama droga, bo zapomniałem spisać kodu do finału . Długo będę to pamiętał. Ale miejsce nietuzinkowe . Dzięki

Hehe.... loguję od ostatniej skrzyneczki projektowej. Poognichowa wyprawa z Forgotenką i chochlikiem. Niezły spacerek podobał się. Dziękuję

Przyszła niedziela, pogoda dopisała, więc kilka skrzynek trzeba było podjąć. Podczas wspólnej wyprawy z Mziolkiem. Dzięki i pozdrawiam z opolskiego

Skrzyneczka znaleziona. Dzięki za chwile radości z keszem. Pozdrawiam :)

Najpierw debata jak dojechać we wskazane miejsce. Potem spaaaaaaaacer. Potem ostro pod górkę. I na końcu pytanie: gdzie ta skrzynka?! Skrzynka odnalazła się. "Narzędzie" też było. Bardzo fajny kesz . Zaliczono razem z ForgottenSilesia, atena.pl i aga.pl.
Dzięki

Dzięki.

Sobotnie, rodzinne keszowanie. Podjechaliśmy od północnej strony i to był błąd. Trafiliśmy na zbocze porośnięte gęsto drzewami i krzakami, nierzadko kolczastymi. Poświęceniem wykazał się sajmon, który w tę gęstwinę zanurkował i zdobył skrzynkę. Dzięki za pokazanie miejsca.

Trip po projekcie razem z rodzinką. Dzięki za skrzynki i pokazanie miejsc.

Zajechaliśmy wg wskazówek z logów. Ale autko (a właściwie nawigator) dalej nie chciało jechać, do deptania daleko, więc padła decyzja, że jedziemy "od tylca". Teoretycznie dojazd na 150m, tylko tobyło najdłuższe 150m ever. Nawet w robocie takich hardkorów nie mam, a włażę wszędzie. Po skarpie, wśród dzikich chaszczy najpierw tropem sarny, potem zajęcy jakoś dotarłem do wąwozu. Wpis i równie ciekawy powrót, akurat na kończący się piknik :)

Znaleziona w upalny dzień z RubinemDzięki za kesza ;)

tu było najciężej bo trzeba było dłuższy spacerek zrobić a z nieba żar. mimo upału ładny widok się rozciągałbardzo miła wycieczka z Nann. dzięki za kesza.

Mimo "nie denerwuj się" bez kilku soczystych kurew się nie obyło. Stałam 50m od kesza. Po drugiej stronie wąwozu. Przy pionowej ścianie w dół.

Przydałby się waypoint gdzie jest to *TU* skręć w lewo.

Tu jest tutaj

N 50° 36,444'
E 19° 40,422'

Najbardziej "wymagająca" skrzynka z całej serii :)

Podchodziliśmy do kesza z anoriell z dwóch różnych stron...

TFTC!

Jak to dobrze jest chodzić swoimi skrótami, chociaż człowiek jest podrapany. Widoki warte trudu. Dzięki za skrzynkę. 

Rodzinna niedzielna wycieczka w celu zabicia czasu i zobaczenia ciekawych miejsc. Niestety dziś było ulewnie

Świetne miejsce, widoki z podejścia bardzo ładne. Kesz rzeczywiście wysoko ale pomagierów wokół pod dostatkiem. W drodze powrotnej mały tyłkiem po mokrej glinie. Taka prawie aquaparkowa zjeżdżalnia ;)

Pozdrawiam
Art_noise

Taa, zaczynamy. Najpierw zgubiliśmy ekipę, bo pojechaliśmy w drugą stronę. Potem gonimy przez te bezdroża zapominając znowu skręcić. Doganiamy w końcu resztę. Potem tylko jeszcze przez krzaczory (bez maczety prezentowanej w poniższych logach przez Gagusia), no i kesz jest. Zaczynamy zdobywać Irządze.

Z czterech kółek przesiadamy się na aluminiowe rumaki. Podjazd na 70m mała wspinaczka i krzinka naszo. Dzięki 

Przyjemna widokowa sztuka. Do tego rowerowo co cieszy jeszcze bardziej :) 

Dzięki i pozdrawiam.

No to wsiadamy na rowery i zaczynamy objazdówkę :) 

Trochę ślisko po drodze ale daliśmy radę, pffff ;) 

Dzięki piekne za keszyka :) 

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Geościeżka poczeka do wakacji... Niestety permanentny brak czasu powstrzymał tę inicjatywę na jakiś czas.

dzięki. Miejsce faktycznie urokliwe ale z tą archeologią to trochę skomplikowane. Chaszczyska straszne. Wziąć kesza, jak już go wypatrzyłem, bułka z masłem. Ale odłożyć na miejsce.....

W drodze na SIO#5. Nawet moi kompani zachwyceni byli miejscówką. Choć tereny jurajskie są mi bardzo bliskie, to rejon Irządz znam tylko z chleba kupowanego kiedyś w rejonie. Zaopatrzony w miecz poginam w górę, tam gdzieś wyżej chyba jest okresowe źródło. Podejmowanie bezproblemowe. Czekam na kolejne. Dzięki.

Pictures for this log entry:

"Na moc Posępnego Czerepu..."