Niestety, teren z keszem jest dookolnie niedostępny: ze strony  bocznej bramy (zamkniętej na okłódkowany łańcuch - foto) widać domyślny rejon narożnikowy tego stawu. Od drugiej zaś strony jest techniczne zaplecze całego kompleksu pałacowego porządnie ogrodzone aż do bólu. Tak więc dla mnie teren keszowania jest niedostępny. A sam hotel bardzo dziwny, aż boli widoczna szczera chęć imponowania wszystkim dookoła czym tylko się da. Mam wrażenie na żywo oglądania prawdziwej granicy kiczu. Ale zobaczyć to dziwadło warto...

Akyszkesz!

Obrazki do tego wpisu:

Boczna brama...

Nieznaleziona. Wypatrywałem na gałęziach drzewa kesza, ale nie udało mi się zbytnio znaleść

Tylko taki  wisielaczek?   w środku  wilgotno a  więc logbook do niczego- zostawiłem zastępczy

Dziękuję i pozdrawiam

Chwilę szukałem, ale bez powodzenia. Mam nadzieję, że keszykowi się nie powodzi...:)

mieli rozmachnie sądziłem, że w takiej wiosce takie hotele:) Dzięki serdeczne za kesza:)

Skrzynka znaleziona w czasie powrotu z Warszawy do domu.

Poszło bez problemów, logbook mokry. Miejsce bardzo ciekawe, nawet nie wiedziałem o jego istnieniu. Co do oceny, czy to jest ładne, czy nie, to już zależy od gustu. A o gustach się nie dyskutuje.

Dziękuję za założenie skrzynki i pokazanie interesującego miejsca.

Pozdrawiam serdecznie

Jacek

Jest. Dzięki!

Ale ktoś miał rozmach! No, robi to niesamowite wrażenie. 

Kiedyś byliśmy tu z choooch w lecie i w nocy i wtedy nie udało się kesza namierzyć. Dziś mikrus wypatrzony już z keszowozu :)

Logbook mokry, ale tego się nie da uniknąć przy takim pojemniku. 

Dzięki za pokazanie miejscówki!

Obiekt robi wrażenie, ale dobre czy złe niech każdy sam osądzi. Ja mam mieszane uczucia :)

Rowerowy objazd okolicy.

Dziękuję :)

Miejscówka mi znana, więc widząc wątpliwie pasujące do otoczenia obiekty zdziwienia nie było. Podjechałem keszowozie pod samego kesza, obawiałem się tylko, że z hotelu zaraz ktoś może wyjść, na szczęście niepotrzebnie. Dzięki.

Znaleziono podczas pochmurnej psio-wędrówki z Janek do Piastowa. Niezły bajzel na terenie jakby nikt nie zrobił porządków po sezonie letnim. Może na sylwka posprzątają.

Hotel byłby nawet ładny, gdyby nie otoczenie - błoto i hale magazynowe - i ogólna nowobogackość obiektu. Z łabędziami to jakaś fuszerka, w Jeziorku Czerniakowskim są, a tu nie ma. A w piętnaście minut z Pałacu Kultury to można tu dojechać chyba tylko limuzyną rządową o północy.

Obrazki do tego wpisu:

Tak wygląda hotel widziany z drogi na Puchały.

Skrzynka znaleziona. Słaby opis co do umieszczenia skrzynki, ale znaleziona bez większego problemu.

Wieczorno-nocne keszowanie z choooch. W nocy za ciężko, wrócimy tu za dnia.  

Kesz podjęty podczas nocnej wyprawy z michaelem50

Znaleziona z Michem4000, w czasie nocnej weekendowej wyprawy. Michu wcale się nie bał i świecił po drzewach latarką tak długo, aż mikrusa dopadł. Ciekawe miejsce, choć kesz mógłby być trochę bardziej na uboczu. Dzięki!

A bawiłem się 10 m obok na sali we wrześniu ;]

Znaleziona z czarny_003

Kiedyś już tu byliśmy, ale po ciemku i przy keszu z drugiej strony. A dziś podziwialiśmy ten pałac z tego miejsca za dnia, w pełnej krasie.TFTC :) 

Miejsce na wypasie! Co prawda trochę remontu już by się przydało, ale te detale!I król na postumencie przy wysokim stanie wody po prostu jakby "wyłaniał się ... z fal"!Dla mnie super. Co do keszyka - taki jakiś mikry, ale jest! W końcu, bo ze dwa, czy nawet trzy razy tu wcześniej byliśmy - za każdym razem odprawieni z kwitkiem.Tak więc tym razem - pełnia szczęścia.TFTC. :)

Ło matko i córko i matko. Że gdzieś jeszcze ujrzę pałac na wodzie to się nie spodziewałem. Zrobił na mnie takie wrażenie że nie wiem co o nim myśleć. Budynek z pewnością nawiązuje do baroku, ale że nie użyto najgorszych materiałów, nie przesadzono z ilością ozdób i sama wielkością budynku, wcale to tak źle nie wygląda. Może styl w nawiązaniu do czasów trochę się gryzie, ale z pewnością widziałem gorsze wynalazki.

Reaktywacja zapewne gdzieś tam jest, ale tuż obok kręciła się obsługa, więc po chwili odpuściłam. Szczerze mówiąc średnio podoba mi się takie miejsce ukrycia, zwłaszcza, że właściciel terenu pewnie nawet nie wie, że tu jest kesz. Wydaje mi się, że wystarczyłaby sąsiednia skrzynka z łukiem, która wskazuje również na architekturę hotelu.

Reaktywacja na miejscu.

Reaktywacja bo miejsce warte zobaczenia.

W drodze powrotnej z Warszawy warto było zboczyć te parę kilometrów. Rewelacyjne miejsce, dosłownie pałac na wodzie z całym dopasowanym architektonicznie krajobrazem robi niesamowite wrażenie wzrokowe. Dziękuję

Zielona za pokazanie miejscówki.

Raczej pusto.

Strasznie mało znalezień, aż dziwne, ze jestem drugim znalazcą od sierpnia... ale miejsce swietne i raczej an prywatne nie wygladało xd Dzieki za kesza :)

Skrzynkę znalazłem i wpisu do logu dokonałem. Ty był pierwszy wpis w logu - czyżby była wymiana logu, o której nie wiem ? A może to mi należy się FTF ?

Skrzynka przygotowana na odwal się, tzn. logbook nie opisany, brak informacji czy jest zgoda właściciela terenu. Wchodziłem z niepewnością na teren prywatny raczej, choć nie było tabliczki. Wymaga dopracowania lub likwidacji.

Poza tym miejsce bardzo ciekawe.