Kolejne - nieznane szerzej - miejsca pokazane przez lokalnych leśników. Dzięki i Darzbór.

Hello,

Klimatyczne miejsce, z tajemniczą groblą. Woda mile szemrała, keszyk był na miejscu - trochę wilgotny. Kolejny Leśnik w pięknych okolicznościach przyrody - bardzo dobra seria ! Pzdr, Wojtek

Znaleziono na pięknym, wiosennym spacerze po świdwińskich lasach. Miejsce dla mnie zupełnie nieznane, paciorki doskonale widoczne. Dziękuję za skrzynkę

Za 2 podejściem, po poprawieniu kordów, tym razem trudno nie znaleźć :-)

Uaktualnione kordy. Przepraszam za wcześniejsze zamieszanie.

Kordy opublikowane 12 czerwca przestrzelone o ok. 400 metrów.
Ta sama przyczyna co w Bornem, Nadarzycach, wcześniej w Czarnem.

Podziękowania za skrytkę :)
Znaleziona razem z Tedim.

Tutaj mieliśmy również chrapkę na FTF-a, ale okazało się, że nie byliśmy pierwsi...
Ale za to miejsce bardzo ładne, chociaż nieco zaniedbane.

Znaleziona razem z Abigeo. Podziękowanie za kesza.

FTF - bo jakże mogłoby być inaczej? To moje rodzinne tereny, to tutaj w pobliżu przebiega moja ulubiona, indywidualna trasa rowerowa. Pasjonuję się gminą Sławoborze od dawna i do dnia opublikowania tej skrzynki, byłam pewna, że wiem już o tych ziemiach wszystko, że znam każdy zakątek lasu. Aż nagle się okazało, że nie mam pojęcia o tym kompleksie zbiorników retencyjnych. Przez sekundę przebiegła mi przez głowę myśl, że to może jakaś pomyłka, że to nie tutaj. Jest to chyba jeden z niewielu keszy, który szczerze mnie ucieszył. Wiadomo, sentyment...

Na miejscu niestety nie było tak łatwo. 1,5 godziny poszukiwań w promieniu 50 - 100 metrów od kordów i nic. Niby spojler był, ale nie chciał pasować do otoczenia. Generalnie oryginalne współrzędne też się nijak miały do zbiorników, bo wypadały na skraju lasu. Dopiero później doczytałam, że skrzynka znajduje się przy północnym brzegu. Wahałam się, bo przecież skoro ktoś pomylił kordy, to może i kierunki? Aż ruszyłam na spacer, już nawet nie patrzyłam na GPSa, wpatrywałam się tylko w drzewa, by ewentualnie nie przegapić prawidłowego. Gdy już rezygnować miałam, ukazało się upragnione... Zerknęłam na GGarmina - 433 metry do kesza. To chyba pierwsza tradycyjna skrzynka oddalona tyle od kordów. Ale i pierwsza, która dała tyle satysfakcji. 

Bardzo ładny logbook, certyfikat ucieszył (jak to mnie), kesz ładny, czysty, zadbany... Tylko te współrzędne... Teraz, kiedy robię wpis (po 10 dniach od znalezienia i po wpisie abigeo) już wiem, co było przyczyną tego stanu rzeczy. 

Wielkie dzięki za pokazanie tego miejsca. Miejsca, o którym nie miałam pojęcia, a mieć powinnam  Pozdrawiam, GG