I to jest dla mnie sedno geocachingu. Skrzynka założona po to, żeby coś interesującego pokazać. Brawo. Dziękuję i pozdrawiam Leśników.

Kordy tak dziwnie wskazują, że nie wiadomo po której stronie rzeki jest ten głaz. Dlatego dwa razy skakaliśmy po zwalonych drzewach. Podpowiedż też nic nie mówiąca, bo karp i skarp jest kilka. Koniec końcó okazało się, że to ten wielki pniak między głazem, a rzeczką.

Piekny okaz,dzięki :)

juz myśleliśmy że nie ma, ale w jakimś dole się znalazła, lekko zamaskowaliśmy

Wycieczkowo i edukacyjnie po zapomnianych cmentarzach gminy Białogard i okolicy, dziękuję.

Podjęta w drodze na podbój Białogardu. Niezły kamyczek. U nas mam dwa ciut mniejsze. Dzięki

Hello,

Głaz słusznych rozmiarów w znanym miejscu. Copies wykorzystał moment, by się wykąpać   Wymieniłem coiny. Pzdr, Wojtek

Miejsce, którego, mimo że mieszkałem stosunkowo niedaleko stąd, do tej pory nie znałem. Zgodnie z prawem Murphy'ego, gdy dotarłem na "most" na Pokrzywnicy, wybrałem niewłaściwą stronę rzeki. Po korekcie powrót na rzeczoną budowlę, eufemistycznie zwaną mostem i spacer do głazu. Robi wrażenie, a samo znalezienie skrzynki nie stworzyło problemów. Dziękuję bardzo za założenie skrzynki w bardzo ciekawym miejscu.

Podziękowania za skrytkę! :)
W trakcie rowerowej przejażdżki z Kołobrzegu do Koszalina.

Uzupełnianie Skarbu...
Kiedy dzisiaj kesza zobaczyłem z odległości paru metrów, ciężko było w pierwszej chwili zrozumieć dlaczego nie znaleźliśmy go za pierwszym podejściem. Ale później przyszła refleksja - kiepskie światło (szarówa), świeże maskowanie, nasze zmęczenie ;-)
Tak czy inaczej - świetne miejsce! :)

w drodze powrotnej z Mrzezyna... Mimo deszczu nie moglem odpuscic Skarbu Lesnika....Zmoklem jak kura ale nie odpuscilem az nie znalazkem, cale szczescie ubezpieczylem sie na taka ewentualnosc w moro i opinacze. Chlopaki robicie swietna robote, pojemniki zawodowe, logbooki az chce sie wpisywac, troszke zasmucily mnie chyba na szybkiego robione certyfikaty,(poprzednie dwa Lesnictwa mialy identycznie wzorowe cerki)ale i tak postanowilem pozostawic tam geokreta, mysle ze bedzie mu sie tam milo odpoczywalo przed kolejna podroza... Pozdrawiam i dzieki za kesza

Zaktualizowano kordy. Przepraszam za wcześniejsze zamieszanie.

FTF bike-inowy. Głaz jest mi tak dobrze znany, że bez GPSa i z zamkniętymi oczami do niego dotrę. Może tylko dzięki temu nie wylądowałam ponad 300 metrów od niego? Na miejscu odrobinę pobyłam, przez chwilę w sukces zwątpiłam, ale finalnie cel osiągnęłam.  Nawet nie wiem jak słowami wyrazić swoją radość za założenie skrzynki w tym miejscu, a konkretnie to w moich okolicach. Wreszcie miałam jakiś cel na przejażdżkę rowerową. Nawet deszcz mi nie przeszkadzał, mokra trawa również, brak przedniego błotnika także. Liczy się produkcja endorfin i oczywiście certyfikat! 

PS Fajne te logbooki macie!

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję pięknie, GG.

Kolejny dzisiaj raz (siódmy) zastosowałem poprawkę na niewłaściwy format kordów.
Do głazu mały spacer, ale znaleziony bez problemu. 
Skarpa i karpa na miejscu, ale keszza nie udało nam się zlokalizować.
Może z powodu coraz większego zmroku, może zmęczenia...?