Potwierdzamy, ostał Ci się jeno sznur

Byłem dzisiaj z 2 kolegami,no miejsce skrzynki znalezione,nawet mocowanie widać.Ale skrzynki brak,pod miejscem gdzie być powinna odnaleźliśmy tylko jej cząstki ;( Podejrzewamy pewne 2 dziewczyny które mocno uszkodziły pobliską skrzynke,wpisik do logbooka zrobiły,skrzynki nie przykryły i jest cała mokra...Tak to jest jak nieodpowiednie osoby się w to bawią :/

Patrze do góry i widzę. Ale skrzynki to tam już chyba nie ma.

polecam wspinaczkę :)

Wczoraj podjęty (no chyba raczej spuszczony ) przy pomocy kolegi. No i jeszcze maskowanie opadło, no ale cóż, taką mamy po.......
TFTC

Fajny kesz ale pogoda kijowa :}

Ostatnio jak byłem w tej okolicy to jeszcze nie było ogrodzonego terenu dla lotniska. I jaki ruch. W czasie sięgania po kesza trzy samoloty zdążyły lądować.

Z braćmi i psem na spacerze w deszczu ;p Cudowna atmosfera. Ale na otwieraniu spędziłam sporo czasu, bo jakiś silny mezczyzna przede mną zakręcił tak, ze juz sie miałam poddać xD wielka szkoda, ze ciagle powiększają lotnisko i to akurat w te stronę.... Pamietam jak mozna było chodzic po lesie, a tu taka pustka nagle. Do tego nowość bo ogrodzili :(( szkoda.... 

Zdobyta przy okazji jesienno-zimowego serwisu swoich skrzynek.  Córka przytrzymała plecak i telefon, a ja się udałem na poddasze i całe szczęście, że nie zrąbałem się po schodach do przedpokoju.  Budynek już kiedyś, dawno, dawno temu pokazała mi żona i opowiedziała też jakąś historyjkę o Jego budowie i nagłym Jej przerwaniu. Ale ile w tym prawdy, to sam nie wiem. W każdym bądź razie dzięki za kesza i pozdrawiam. 

Fajna miejscoweczka i keszyk ale nie wiadomo kto projektowal dom bez drzwi i okien :D

Fajnie bylo sie wspiac na dom, ciekawe dojscie i miejscowka TFTC

Leśna chata, to i maskowanie mające z lasem sporo wspólnego ;)

TFTC!

Dzięki za kesza!

klimat nieziemski.;) na szczęście uszliśmy z życiem!  Choć niewiele brakło. Podobało się. Dzięki!

Skrzynka niby taka sobie, szybko znaleziona, ale klimat towarzyszący podczas keszowania bezcenny! Budynek w pobliżu potęgował dreszczyk emocji, szczególnie, że podejmowaliśmy skrzynkę ok północy. Czuliśmy się jak bohaterowie filmu Blair Witch Project!Dzięki!

70 metrów do kolejnego kesza od shaq'a więc na azymut;) to lubię. dzięki!

Chatę znałem już z wizyt w tym miejscu, przy okazji spotkania z Shaqiem. Ciekawe jaka z tą budowlą wiąże się historia. Mocno posuwają się prace przy systemie naprowadzania samolotów do Lublinka, okolica potężnie się zmieniła.
Choć ostatnio miałem wiele sposobności do podobnych ewolucji, to dziś zdecydowanie nie był mój dzień. Ruchy miałem mocno niemrawe i nawet zrezygnowałem w połowie, by za chwilę wczłapać się z powrotem. Fajne miejsce, fajny pomysł. Wykonanie takie sobie.
Dzięki.

chata? toż to niezły kawał willi! nie powiem, trochę szczęka opadła na widok takiej chawiry w środku lasu. a kesz? w jedynym słusznym miejscu, nogi same tam niosą. fuck, upuściłem ołówek... no to jeszcze raz.

Oczyma wyobraźni widziałem już rozlatującą się drewnianą chatkę. A tu takie cuś. Dzięki za skrzynkę.

Haha rowerowy objazd po okolicy z Plebkiem. Miał darcie łacha ze mnie. :)
Nawet może jakieś foty dostanę. :)

Wbijam na kordy, czytam podpowiedź, nie widzę kesza, ale intuicja od razu mówi "tak, to tam". Uwielbiam takie keszynki.Dziękuję za pokazanie tego miejsca!

Absolutnie nie spodziewałem się w tych okolicach takiej ruiny!

Nawet nie przypuszczałem, że coś może tutaj stać więc zdziwinie było spore kiedy pokazało się to zza drzew.

Na szczęście nie było to ostatnie co w życiu dane mi zrobic było. Ręce do Boga zgodnie z wolą wyciągnąłem. Wygodnie mnie nie było, powiedziałbym nawet, że czułem się tam mega fatalnie ale to niech już pozostanie dla mnie i Żeliwa:).

Dzięki!

No tak, w drodze po skrzynkę miała miejsce konkretna rozkmina, co to za kwasior się tam kryje, a tu proszę - wyszło, że wszystko się zgadza, prócz tej ostatniej rzeczy (na szczęście). No i mam przeklawe zdjęcie morrisona w ulubionej pozycji do keszowania. Przyda się, gdy będzie mi wisiał jakąś kasę, czy coś;)

Dzięki!

Nie miałem problemu z zapoznaniem się z drzewem...

DZK

Cóż za zdziwienie moje było, kiedy ukazała mi się wielka chata, a raczej już urbex... Aż szkoda, że taki dom niszczeje.

Podpowiedzi trafione w dziesiątkę. Kesz namierzony szybko, również szybko zalogowaliśmy.

Dzięki.

Oj, komuś lotnisko pokrzyżowało plany... A keszyk widoczny z dołu. Dobrze, że ze sprawnością fizyczną nienajgorzej.TFTC

Niezły okaz i dom też.Skrzyneczka podjęta bez problemu.Dzięki

Kesz znaleziony szybko i sprawnie. Drzewo przy leśnej chatce to marzenie każdego dziecka, zarówno małego jak i dużegoWielkie dzięki za pokazanie tego miejsca!

Tak blisko domu to jeszcze kesza nie mieliśmy.360 metrów w linii prostej. Oczywiście obiekt nam doskonale znany.Tylko najśmieszniejsze jest to że przez ostatnich kilka dni mieliśmy remont dachu i miałem już dość  wysokości. Ale będąc na górze nie schodziłem na dół tylko żona za którymś razem dorzuciła skrzynkę  na górę.

Wbrew pozorom miejsce na kesza spokojne.  Jak my jej nie spalimy to sobie pożyje.

Dziękujemy Lukooo za kolejnego kesza.

Pozdrawiamy

bolerob z żoną

Chyba nie mam co pisać, bo wszystko zostało napisane, dzięki za pomoc jeszcze raz ;)

Co do samej skrzynki to chyba szybko zniknieDrzewo wygląda na uczęszczane prze dzieci ;)

W wesołej ekipieUważam, że mamy świetną brygadę keszerską w Łodzi ;) 

To była przygoda! Ruszyliśmy w 8 osobowym gronie rowerzystów- keszerów. W okolicach Lublinka trójka keszerów zdecydowała się na ucieczkę. Grupa pościgowa dzielnie odrabiała straty czasowe. Na trasie doszło jednak do awarii. Wóz techniczny musiał wyjechać z alei serwisowej. Straty były już nie do odrobienia. Po 10-15 minutach pojazd Maleski mógł wyjechać z pit-stopu. I tak oto mogliśmy dalej gnać w kierunku mety. Na finishu okazało się, że peleton nas wyprzedził, a my zajechaliśmy akurat na rozdanie nagród i wręczenie medali.

Dzięki wielkie wspaniałej ekipie! Takie keszowanie to ja uwielbiam!

Ależ zagubione miejsce.. ale drzewo przewspaniałe! Keszyk podjęty grupowo po łódzkim spotkaniu. Dziękujemy małpce, która zwinnie skakała po drzewach :)  Dzięki za kesza.

Skrzynka podjęta grupowo w ramach łódzkiego mobilniakowego spotkania:) Dzięki!

poeventowo: )

Ach ta skrzynka ;D Jako spotkanio-twórczyni zebrałam ekipę i ruszyliśmy rowerowo (i niektórzy samochodowo na nową okoliczną skrzynkę). Silna rowerowa ekipa podzieliła się tak jak to opisał W24. Ja trafiłam do ekipy uciekającej z budgetem-lodzJa! Na moim rowerze ważącym tonę :D

I udało mi się być przy wpisie 2 razy. Raz sam na sam z budgetem - bo zgubiliśmy Maleskę - i drugi raz w silnej ekipie spotkaniowej ;D

Gdybym oceniała klimat zdobywania byłaby gwiazda (ach te komplementy od budgeta kiedy świeciłam piszczelami i miednicą na drzewie, i świetna ekipa podczas drugiego wpisu :D) i ocena znakomita. Ale sama skrzynka jest totalnie na widoku :P

DZK, TFTC i takie tam.

W24 tak dobrze to opisał, że nie wiem co mógłbym jeszcze powiedzieć ;)

To ja, ten z grupy pościgowej ;)

Eventową ekipąKesza podejmowało jednocześnie ze 20 osób ;]

Kesz podjęty grupowo, razem z uczestnikami łódzkiego spotkania. Ja, JAsiek, Phoebe, mirtis i Czarodziej podjechaliśmy samochodem, reszta rowerami. I dziwiliśmy się, czemu my byliśmy wcześniej. Na miejscu się wyjaśniło. Awaria zatrzymała peleton ;)

Na szczęście w grupce była małpka, która bardzo ochoczo skakała po drzewachtym sposobem po chwili wszystkich wpisywałem. Dzięki, fajna miejscówa.

no cóż, z 20 lat tego nie robiłem - wlazłem na drzewo. choć przyznaję, drzewo aż się prosi, żeby na nie wleźć. nie świeciłem tak pięknie piszczelami i miednicą jak to robiła Izeq bo wokół mojej miednicy jest mnóstwo sadła, ale słyszałem, że komuś w oko wpadła moja bielizna xD ubaw po pachy.

ja akurat dostałem się na miejsce autkiem, wpadliśmy na miejsce pomiędzy jedną ekipą rowerową a drugą. zabawa przepyszna. dzięki.

Skrzynka znaleziona w licznym gronie, w trakcie spotkania   Łódzkie mobilniaki na dworze IV. Oczywiście nie obyło się bez problemów, ale o tym pisali już poprzednicy. Dzięki.

Skrzyneczka złapana po spotkaniu  Łódzkie mobilniaki na dworze IV. Szybka akcja z Izeq i innymi = pełen sukces. Ciekawy obiekt w tym lasku, spora chata w fajnej lokalizacji - dzięki.

Podjęta zbiorowo po spotkaniu mobilniakowym. W drodze do kesza Maleska złapała gumę, na szczęście miałyśmy męską obstawę, która dokonała błyskawicznego serwisu. Pod drzewem mimo nocy tłum ludzi. Jak ten JAsiek śmigał w górę - tempo i elastyczność godne podziwu. Skrzynka ekstra tylko leśna chatka okazała się szpetnym betonowym molochem...

Po spotkaniu, w ekipie zmotoryzowanej w składzie anoriell, Ryjek+, Rysiaaa i ja. Chyba nie muszę pisać, kto pomykał po gałęziach? (Dzięki, Kasia!).

Zastanawialiśmy się tylko, czy skrzynka od początku wisiała tak wysoko, czy też został przeniesiona ciut wyżej przez poprzedników?

Tak czy inaczej - dzięki!

Kto wchodził po skrzynkę? Wiadomo! anoriell :)

Skrzynka zebrana po imprezie mobilniakowej w niedalekiej okolicy...

TFTC!

Znaleziona z Bramstengą, Ryjkiem+ i Rysiaaą
Wielkie dzięki za kesza!
-----
Uwaga... Swięto lasu! Zabrałam się za logowanie zaległych skrzynek. 
Wstępnie jestem jakieś 600 skrzynek w plecy. W ramach postanowień noworocznych w 2016 roku loguję je na bieżąco. Ech ech.

Znaleziona z Bramstengą, Ryjkiem+ i Rysiaaą
Wielkie dzięki za kesza!
-----
Uwaga... Swięto lasu! Zabrałam się za logowanie zaległych skrzynek. 
Wstępnie jestem jakieś 600 skrzynek w plecy. W ramach postanowień noworocznych w 2016 roku loguję je na bieżąco. Ech ech.

Skrzynkę namierzyła Lilalu, a ja wskoczyłem z pieczątką do wpisu Jak widać komuś nie udało się dokończyć inwestycji.

Dzięki.

Skrzyneczka szybko dostrzeżona. Trochę zdziwił mnie całkowity brak maskowania. Z podjęciem nie było aż tak trudno. Ciekawe czy ktoś zna historię tego domu. Dzięki za kesza.

Po obiedzie przyszło natchnienie na smażing, plażing, a że powstał nowy kesz w okolicy, to padło na lublinek. Na miejscu  szybka akcja i grzać miejsce na spotkanie :)