Pierwszy etap poszedł na warsztat. 

"Przydałby się ktoś ze wzrostem..." - słyszę, no to jedziemy. Pierwszy etap na miejscu, serwis drugiego okazał się niepotrzebny, bo pierwszy nie banglał. Kiedyś myślałem, żeby tu własnego kesza założyć. Dziś wspólnie z Paulinką i OZetem (taki rodzaj opakowania Otwórz-Zamknij) podejmuję kesza. Dzięki za zabawę, ostatnio przeglądałem takie patenty w sklepie w celu wykorzystania :).

Dzwonienia nie będzie, ale za to telefon był. Do autora skrzynki, który wszystko świetnie wyjaśnił.

Mieszkanie, jak i cały blok często odwiedzany jest przez niekeszerów. Jeden nawet wychodził z budynku z jakimś czujnikiem dymu? świałtem? trudno było powiedzieć.

Albo dzwonienie się rozładowało, albo ktoś ukradł.

Świetny pomysł na skrzynkę! Ale niestety chyba dzwonienie ktoś ukradł:(

Po krótkiej konsultacji udało się zdobyć, dzięki!

Brak okien, brak drzwi i nie działa dzwonek

W mieszkaniu w ogóle brud, syf, kiła i mogiła.

Przydałby się remont

Pukanie zepsute i dzwonek też zepsuty, dobrze że był ze mną Art_noise, który uratował sytuację.

Dziękujemy za keszyka i pozdrawiamy

Trochę się naszukałem grzybka, bo jakoś tak strasznie zarósł =) ale jaja, no tego to jeszcze me oczyska nie widziały =) Genialne w swojej prostocie, do tego klimatyczny urbeks, ładnie żeście się urządzili =P dzięki!

Ta. Nie lubię urbeksów. Ale tu gwiazda się po prostu należy. Pomimo tego że najpierw znalazłem kesza a dopiero potem wyczaiłem co i gdzie. Rewelacja. Razem z Whynot. Dzięki.

Technologia sprawdzona, wciąż działa, aż strach się bać. Faktycznie okolica dosyć specyficzna, ale żadnych lokatorów nie zastaliśmy. Znaleziona razem z Hr. Jan Usz. Dzięki. 

Skrzynka wróciła na miejsce, technologia sprawna. Pierwszy etap trochę zarósł pokrzywami, ale da się znaleźć :)
Zapraszam!

ZnakomiteEfektry na miejscu niepowtarzalne - ja miałam dodatkowe bo chłopaki postanowili zrobić ludzką drabinę, która nie wytrzymała grawitacji i runęła;) Ta część podobała mi się najbardziej. Mniej jak ja stałam się częścią drabiny - ale dałam radęps: do podejmowania skrzynki nie trzeba robić ludzkiej drabiny - tak się tylko bawiliśmy ... Super pomysł ;)

Niestety, jutro event, a kesza muszę zawiesić :(

Prawdopodobnie zaginęła i "technologia" i sama skrzynka :(

Loguję ponieważ podeszliśmy z Właścicielem by zabrać kesza do serwisu. Baterie niestety padły przez co kesz nie do znalezienia. Ale cała technika sprawna tylko prądu jej brakło. A z powodu nietypowych ogniw zasilających nie do odtworzenie na miejscupomysł bardzo mi się podobał i rekomenduję ochoczoTak trochę inaczej niż u mnie - "tu pukanie zepsute, proszę dzwonić" u nas na drzwiach " dzwonek nie działa, pukaćdzięki za dobrą zabawę 

pierwszy etap jest ale drugiego niestety nie ma a budynek  z GFS-em spenetrowany kilka razy no I nawet telefon do przyjaciela nic nie wniósł...

niestety kesza brak.

ps. uwaga na strzykawki na ziemi niektóre mają igły... wiecie jak jest...

ps2. w piwnicy potencjalnie ktoś może nocować

Bardzo dziękuję wszystkim dotychczasowym gościom za odwiedziny. Zapraszam wszystkich w nasze skromne progi. Pozdrawiam.

No no no! Takiego czegoś nawet kazio i lila jeszcze nie wymyślili. Kesz bombowy. Najpierw źle zaczęliśmy poszukiwania, ale jak łyknęliśmy grzybki to już poszło szybko. Na wejściu mieliśmy krótkie spotkanie z lokalną parką, która była wyraźnie spragniona siebie i napojów leśnych. Zaczęliśmy dobrze, ale czegoś tam niedosłyszeliśmy i skończyło się na zwiedzeniu wszystkich pokoi. Odpowiednie mieszkanko wytypowaliśmy po iluś rundkach po pensjonacie. Dalej mała konsternacja, bo kesza nie było. Okazało się że służył za siedlisko przy kręgu imprezowym. 
Pomysł i wykonanie - REWELACJA!!!!

ZNAKOMITY kesz! Świetny, świeży pomysł, dobrze dobrana fabuła. Rewelacja!

Na portierni trochę mieliśmy zwidy. Szukaliśmy portiera, zamiast etapu; później (chyba po) po grzybkach halucynogennych - wszystko wydawało się być grzybem ;).

Potem z Bartkiem-111 pobiegliśmy w poszukiwaniu właściwego apartamentu. Wbiegliśmy intuicyjnie. Ale cóż - starzejemy się i nie wszystkie nasze zmysły działają prawidłowo, więc trochę błądziliśmy czasem pukając, częściej dzwoniąc do sąsiadów. Gdy wreszcie trafiliśmy do właściwego lokum, mieliśmy pewne trudności ze znalezieniem kesza, ponieważ zmienił swoją lokalizację i... przeznaczenie. Ale ostatecznie wszystko udało się odnaleźć.

Na parterze zastaliśmy innych mieszkańców, ale po wymianie kilku uprzejmości każdy z nas wrócił do przerwanych wcześniej czynności - my do poszukiwań, oni do konsumpcji - konsumowali napoje wyskokowe i siebie nawzajem też. ;)

Dzięki za wspaniałego kesza! Zielone obowiązkowe!

Cały dzień na Liswarcie kajakiem na sucho więc i wieczorem umysły już nie chciały współpracować.

Dodatkowo na stróżówce usnął strażnik i nie chcąc go obudzić zaczęliśmy szukać grzybka.

Błędna interpretacja to i zadzwonić musieliśmy. Ale jak znaleźliśmy sprzęt, to gęby się nam roześmiały od ucha do ucha. I biegiem po schodach na klatkę, nawet na windę nie czekaliśmy.

Zabawa przednia!

Na koniec, oczywiście spotkaliśmy mieszkańców, którzy raczyli się jakimś fioletowym trunkiem. Po wymianie kilku uwag na temat lokalizacji apartamentowców, pogody i sytuacji ekonomicznej w Grecji oddaliśmy się w spokoju. Strażnik dalej spał...

Zmęczenie, wracając już do domu, postanowiliśmy zajrzeć na kawkę ;)

Okazało się że stróż mocno śpi, więc szukaliśmy po cichu i niedokładnie pierwszego etapu... Po znalezieniu etapu, nie wiedziałem jak powstrzymać swój zachwytWiedziałem co to i do czego, także szybko udaliśmy się na poszukiwaniaPatent jest po prostu genialny!!!

Wielkie dzięki :)

Sajmon poraz kolejny pokazał swój kunszt przygotowywania keszy :)

Intuicja zaprowadziła mnie do właściwego pomieszczenia zanim pierwszy raz użyłem instrument :)

Kesz podjęty na dwa razy z powodu braku czasu. Fajny pomysłW nocy chyba łatwiej podjąć bo mniej zakłóceń. Dzięki.

Takiej skrzynki nie mogłem odpuścić zwłaszcza że musiałem odwiedzić pobliski sklep z materiałami budowlanymi, choć remonty dróg nie zachęcają do jazdy samochodem. Wykorzystanie technologii super, choć gwizdający wiatr spowodował lekkie utrudnienia w lokalizacji. Kesz dobrze zamaskowany dlatego tez wszystkie rogi przeszukane. Dzięki.

Rzeczywiście pukanie się popsuło więc zadzwoniliśmy. Raz, drugi. Nikt nie otwiera. No to kopa w wirtualne drzwi i wejście na rympał. Chatę trochę wam splądrowaliśmy w poszukiwaniu skarbu ale przyrzekamy - tylko się wpisaliśmy, nic nie wynieśliśmy ;)

Dzięki za fajną zabawę no i zrealizowanie pomysłu o którym rozmawialiśmy ooOoo dawno temu :)

Pozdrawiam
Art_noise

tak sobie po pracy podjechaliśmy, obiekt znany już, kiedyś penetrowany, a kesz bardzo fajny, ja takiego jeszcze nie zdobywałam, łatwo poszło, dzięki

Rewelacja byłem tam wcześniej no ale, te widoki i zapachy powalające (szczególnie w portierni ) skłoniły mnie do powrotu ( kesz też, ale to tam mniejszość ... ) mój kolega którego nazwy nie wymienię (ekhem ... ekhem Nerx0n ) najpierw rzucił keszem mówiąc, że nic nie ma. Musze pochwalić za klimatyzację na dworze upał a tam przewiewnie ( dosłownie ). No ależ cóż Dziękuję za możliwość odwiedzenia . Zostawiam Rekomendację (za wystrój oczywiście). I liczę na więcej takich keszy.

Naprawdę znakomita miejscówa ogólna ocena 10/10 warto się tam przejechać.

Z rodzinną wizytą, razem z elno i paraquan. Faktycznie ciężko pukać, głównie z powodu braku drzwi. Na dzwonek także nikt nie zareagował, więc sami się rozgościliśmy i zwiedziliśmy przestronne apartamenty.

Za wykorzystane oryginalnego patentu - rekomendacja.

Zadzwoniliśmy i skrzyneczka nasza,  bo zdobywana rodzinnie. Dzięki.

na drodze dojazdowej minalem sie ze sluzbami mundurowymi, czyzby spartament byl strzezony?w kazdym razie gratuluje, salon przestronny, mily chlodek chyba klima jestnie wypatrzylem tylko miejsca na kominek, ale pewnie gdzies bedzie :)

dzieki!! :)

Chce się człowiek spokojnie na zlot spakować a tu nowy kesz.Juz w drodze wyczuwalem rekomendacje i się nie pomyliłem. Coś nowego :) gratuluję wam tak uroczego mieszkanka. Wystrój znakomity i ta przestrzeń, dobrze córka będzie miała gdzie pobiegać. Zostałbym na herbatkę przy oknie bo widoki piękne ale musze się pakować na zlot.Przepraszam ze bez pukania ale drzwi nie było:)

FTF i gwiazda ode mnie.

no to teraz czas start kto pierwszy po ftf;) apartament pierwsza klasa od dawna sobie ostrzylem zeby na niego :);)