Znaleziona ale nie było łatwo. Pod stopami warstwa lodu pękającegoWziąłem certyfikat jeden i zostawiłem fanta + saszetka pochłaniająca wilgoć w nowym woreczku strunowym (dotychczasowy się rozsypał podczas otwierania) do którego dałem logbooka. Dzięki za pokazanie fajnego miejsca!

W końcu nadarzyła się okazja na przejażdżkę rowerową to trzeba było skorzystać. No jak nie ma jak jest?Ogólnie przez długi okres bez znalezień nigdy mnie tu szczególnie nie ciągnęło, ale wszystko jest gdzie trzeba. Okazuje się, że poziom trudności terenu waha się w zależności od daty podejmowania - byłem tutaj dotąd raz, 30 marca 2021 - wówczas jednak wnętrze bunkra było zalane, więc bez kaloszy/woderów nie sposób było do niego wejść. Dzisiaj za to niespodzianka i bunkier suchutki, można go bez żadnego problemu w całości zwiedzić suchą stopą. Z czego oczywiście skorzystałem, bo kesza znalazłem w ostatnim sprawdzanym miejscu jak byłem blisko poddania się. A jakżeby inaczej - nie może być za szybko ;). Klucz to znaleźć napis (on wciąż tam jest dobrze widoczny!), chociaż całkiem możliwe że kesza dojrzysz szybciej, bo nie ma żadnego dodatkowego maskowania i jak się spojrzy w odpowiednie miejsce jest od razu widoczny. W środku niespodzianka, bo jeszcze się certyfikaty ostały (po moim wpisie został jeszcze jeden), a ostatnie znalezienie pochodzi z 2018 (!) roku, więc taki mój mały sukcesik, że znalazłem skrzyneczkę, której tak długo nikt nie podjął :P. -257

Niestety nie odnalazłem, teraz widzę jednak spojler. Zauważyłem jednak takie miejsce jak na zdjęciu w jednym z otworów, zasypane ziemia i ewidentnie jakby tam był wcześniej kesz wbity ..więc po sprawdzeniu wszystkich innych otworów "firmowych" zrezygnowałem. Tak wygląda podejrzane przeze mnie miejsce, na pierwszym zdjęciu bunkra to pomieszczenie w głebi.

Tutaj chociaż suchą stopą. Dzięki.

Fajny szybki keszyk

Wizyta kontrolna po dwóch latach. Pojemnik na miejscu, logbook suchy. Zachęcam do zdobywania!

Napis ujawnił się dopiero po obejrzeniu wszystkich pomieszczeń. Dzięki, pozdr.

Hello,

Skrytka oczywista, a jednak nie do końca. W pierwszej chwili niekoniecznie musi się ujawnić  Ciekawie się czyta te napisy - tyle lat przetrwały. Pzdr, Wojtek

PIERWSZY DZIEŃ MISJI

Skrzynka znaleziona podczas wypadu na linię Oderstellung pod hasłem "Misja Oderstellung - wyrypa kwietniowa 2017".
Zgrana ekipa, jazda na 2 jeepy to gwarantuje suksces.
Biwaki tam gdzie nas akurat noc zastanie.
Pięć dni bez prysznica.
Przygoda, przyroda i beton

YEAH TO JEST TO!

...

Pozdrawiam
Art_noise

Po dwóch latach wielki powrót na linię Oderstellung pod hasłem "Misja Oderstellung - wyrypa kwietniowa 2017" 

Dziękuję za pokazanie miejsca i skrzynkę !!!

Misja Oderstellung 2017 dzień I

... czyli hop sa sa od bunkra do bunkra

Dziękujemy za skrzyneczkę i pozdrawiamy

Skrzyneczka znaleziona podczas pierwszego dnia szalonej, męskiej wyprawy po zapomnianej linii obrony Oderstellung. Wczesna wiosna, pogoda super (jak na razie) skrzynki, łąki, bagniska i Odra. Kto tu nie jest niech żałuje. Pozdrawiam i dziękuję Wrzos :):):)

Fajny bunkier, udało się nawet znależć do niego w miarę przyjazną drogę. W środku fajny chłodek, było nawet trochę szukania. W końcu keszyk się poddał.

Złapana podczas bunkrowej majówki. Dziękujemy za skrzyneczkę! ;)

Długo się kręcilem nioe mogąc namierzyć napisu, ale w końcu się udało.

Fajny napis! Z Małym Jakubem, dziękujemy.

Podjęty podczas świętowania na linii Odry - wespół z Uhuhu ! Dzięki !

#118 (189)

{FTF} Wpis jak dojdę do siebie po 665:)

Kesza pilnują strażnicy, stalaktytów też. A te są rurkowe - rzadkość, w dodatku ich długość sugeruje, że bunkier ma setki lat. No tak, bunkier to jednak nie jaskinia, a stalaktyty na wolnym powietrzu muszą rosnąć szybciej.

TFTC:)