Hello,

Kolejny stary kesz, w bardziej nowatorskiej wersji, ale nic tam :)  W sumie nie policzę już, ile razy tu bywałem. Logbook nie chciał się dać wyciągnąć ze strunówki - zalany, prawie się rwie, włożyłem nowy (klasycznie w hurtowniku, dodatkowo umieszczonym w "pecie"). Pzdr, Wojtek

Zaległy wpis, skrzynka znaleziona jakiś czas temu. Dzięki!

cache pływa, logbook mokry

znaleziony w trakcie przejścia GSB, tftc

TFTC

Znaleziona, ale wszystko przemoczone:( nie miałam niestety nic do serwisu.

Tftc

Znaleziona , ale niestety przemoczona i wymaga serwisu.

Dziękuję,

Znaleziona podczas weekendowego wyjazdu w Bieszczady. Mokro, ślisko, wietrznie, wysoko ... ale jest.

o mały włos bym pominął tego kesza bo nie załapał się na mapie ale nie dało mi spokoju że tu nic nie ma i szczęśliwie miałem zasięg to po chwili już wiedziałem że jednak jest skrzynka :) 

 drugi raz na szczycie , tym razem po 8 latach , obelisk nadal stoi ( tylko nie wiem po co tyle betonu , można by inaczej ) \

dzięki za kesza

Zapomniałem fotki

Skrzynka znowu pełna wody ale logbook suchy dzięki dobremu serwisowi . Dopakowaliśmy woreczek w woreczek i odłożyliśmy uszkodzoną krawędzią do wnętrza drzewa ,bo może to było przyczyną zbierania wody . Czas pokaże . Dzięki za kesza.

Skrzynka leżała na miejscu, ale była otwarta i było w niej pełno wody. Dodaliśmy nowy logbook i wywaliliśmy śmieci.

Piękna góra. Nie dziwię się że zainfekowała założyciela bieszczadzkim wirusem. Pomimo wieloletnich spacerów po tych górach, dziś debiutowaliśmy na szczycie.
Skrzynkę znalazłem rozbebeszoną. Wylałem wodę, ale przdałby się solidny serwis.

Szybko poszło, aż chciało sie usiąść pod wiatą i coś zjeść ale ten cholerny czas gonił..

TFTC Komańcza-Cisna, grzmoty, pioruny a na koniec deszcz, skrzynki na całej trasie wilgotne, w niektórych wręcz woda utrudnia wpisanie. Dzięki za miejscówki :-)

Ciekawy opis kesza oraz samo miejsce. Zawartość kesza niestety kompletnie mokra ,znalazłem jednak suchą karteczkę w woreczku strunowym do wpisania się. TFTC!!!

Keszowanie na szlaku z Cisnej do Komańczy. Tu po raz pierwszy tego dnia spotkałem ludziZaskoczenie tym większe, że tu biwakowali. Kesz na miejscu, zupełnie na wierzchu, zatem oczywiście odpowiednio zamaskowałem. Przy okazji na drzewie zostawiłem zawieszony parasol - proszę zabrać, może się komuś przydaDzięki!

Dałem nowy logbook i nową strunówką, bo poprzednie całe mokre

Keszyk szybko znaleziony chociaż obok ktoś sobie zrobił latrynę...

Tak jak w poprzednich wpisach - wszystko mokre, więc dałem nowy logbook i nową strunówkę.

Tftc. W keszu woda. Podsuszylismy zawartość. Pozdrawiam

Warto było. TFTC :)

Znaleziona w trakcie wycieczki Turzańsk - Chryszczata - Jeziorko Bobrowe - Kalnica - Turzańsk. Niestety w środku stało pełno wody i logbook nie nadawał się do wpisywania. Dzięki

Wędrując głównym szlakiem beskidzkim(część 2) wraz z kamiennym(natibul), plecakowym i bagiennymZdecydowanie nie polubiłam wejścia na chryszczatą:p

Wrzesień w Biesach z Azikami.

Dzień dziewiąty - łazimy tam gdzie nas jeszcze nie było...

Słup zrobił na mnie duże wrażenie. Keszyk szybko zlokalizowany przez Azika.

Po przesuszeniu zawartości, posileniu się przy wiacie - dalej w drogę.

Dzięki!

Ostatni raz byłem tu kilka lat temu wtedy w deszczu i z moją 12 letnią córką wraz z namiotem i całym plecakiem z dobytkiem  zdobyliśmy ją w drodze na Żebraka . Miejsce bardzo brudne , i tylko ławeczka godna zdobywcy kesza . Podjąłem go szybciutko bo ruch tu jak na dworcu w Warszawie . Szybki wpis ,schowanie , zdjęcie i w drogę na dół . Dzięki .

Drugi dzień na szlaku podczas eventu www.góry.oc razem z Palinq, Gagu i Hackiem. Tutaj Z Hackiem zajęliśmy się konsumpcją, podczas gdy Mariuszek z Palniczkiem wysznupali kesza. Chryszczata to jeden z moich ulubionych szczytów w okolicy. Dzięki za pretekst jego kolejnych odwiedzin.

Podczas pierwszej www.góry.oc wspólnie z kierownikiem zamieszania R-solem oraz Paulinką i HaCkiem. Tutaj upał jakby zelżał, kurtki poszły w ruch. Zrezygnowaliśmy z wiaty na rzecz stoliczka pod chmurką :). Dzięki.

Tu był popas. Panowie się rozsiedli a ja czmych po kesza. Dłuższe siedzenie jednak nie było dobrym pomysłem, bo jakoś chłodnawo się zrobiło. Beskidzko-bieszczadzka przygoda w znakomitym towarzystwie R-Solka, Hacusia i Gagusia podczas pierwszego długozapowiadanego eventu górskiego.

Kolejny szczyt na liście. Ten chyba najwyższy ze zdobytych podczas dwudniowej wędrówki. Dzięki za kesza!

Zaległe logowania, dziękujemy za kesza

Dłuższy postój, odpoczynek i popas pod wiatą. W skrzynce ciekawy (historyczny już) kupon na chmielowy trunek - niestety nie mieliśmy nic na wymianę więc został dla kolejnych poszukiwaczy.
Dzięki za kesza, pozdr.

Super miejsce. Sporo mugoli kręciło się na szczycie więc podjęcie się opóźniło, ale dzięki temu można było spokojnie rozejrzeć się po okolicy. Razem z Pawello. TFTC!

Wiele razy słyszałem nazwę szczytu i o tym obelisku, a teraz udało się odwiedzić to miejsce. Trzeba było trochę odczekać, bo naszło się akurat turystów. Razem z Volframem.

Tu musiałem chwilę zaczekać, ponieważ o dziwo spotkałem turystę na szlaku i trzeba było zamienić parę zdań. TFTC

-----------

Skrzynka znaleziona w ramach 5-dniowego człapania Bieszczadach. Pogoda dopisała, widoki cudne. Dużo miejsc odwiedziłem, wiele keszy złapałem. Wiedziałem, że skrzynki mogą być w różnym stanie, więc zabezpieczyłem się serwisowymi woreczkami, ołówkami i zastępczymi logbookami. Odwiedziłem wiele ciekawych miejsc o których nawet nie słyszałem a w Biesy jeżdżę dosyć regularnie i mogę śmiało powiedzieć, że czuję się tu jak u siebie w domu. Kolejny raz utwierdziłem się w przekonaniu, że wędrowanie z plecakiem to jest to co tygryski lubią najbardziej :)

dzięki za kesza

zdobyta w deszczu i mgle,ale polecam gorąco

znaleziona

Znaleziona, ale krecik juz uciekł:(((.TFTC

Zastanawiam się co robi ten obelisk/słup na szczycie ?

Podczas próby przejścia Głównego Szlaku Beskidzkiego.

Z freneyem.

TFTC

Czwarty dzień na Głównym Szlaku Beskidzkim razem z yabayem.

Po krótkim podejściu, zasłużony odpoczynek na poszukiwania skrzynki.

Dzięki za kolejnego kesza w tym dzikszym zakątku Bieszczad :)

TFTC. Przeniesiony z drugiej strony drzewa w stosunku do spojlera. Osuszylam, tylko wielki mikołaj się nie dał. 1 kret w drogę, 1 zadomowił się na Chryszczatej.

Kolejna wizyta na Chryszczatej.  Dodałem nowy logbook i zostawiłem geokreta. Dzięki

Razem z michaelem50. Kompletnie zmęczeni, a tu jeszcze kawał drogi do Cisnej.

Szczyt Chryszczatej będzie mi się chyba już zawsze kojarzył z tym, jak kompletnie wypluty padłem plackiem na miejscowy stół. Uff!
Po dłuższym odpoczynku, podeszliśmy i szybko wyciągnęliśmy kesza.
Dzięki!

Dzięki za kesza w super miejscu. Podejście szlakiem papieskim jest nie lada wyzwaniem.

Kesz podjęty wspólnie z barszczyki.

Pozdrawiamy Artur i Agusia.

Znaleziona bez trudu. Trudem było tylko wspiąć się na szczyt.

Znaleziona, tzn dotarłam do kesza gdy ten już był w rękach łapczywych keszerów ;P Wymieniłam krety :)

Na trasie z Komańczy do Cisnej. Śnieg na szczycie, ale taki widok już kiedyś mnie przywitał. TFTC!

Szybko poszło.

Znaleziona w trakcie weekendowego szwendania

po 3 latach znaleziona ponownie. Tym razem jeszcze wieksza ekipa. TFTC

bez problemu, tftc

Znaleziona podczas wędrówki z Shigim i Magdą. I z Kareną (pies, a właśćiwie suczka). TFTC!

Znaleziona po dłuuuugiej wędrówce

Bieszczadzka Wyrypa, dzień 2: Wokół Chryszczatej

Skrzynka nr 4 ze znalezionych 92. Z fantów najbardziej mi się podobał kupon na piwoZostawiłem, mimo że szedłem w tamtym kierunkuZrobiłem mały skok w bok poszukać pewnego cmentarza z I wojny, znalazłem go i założyłem skrzynkę... a ponieważ przede mną były jeszcze 2 tygodnie wędrówki w Bieszczadach, namiary na nią dałem w tym logbooku, gdyby ktoś w międzyczasie tutaj dotarł... jak widać nie dotarł ;-D Skrzynkę osuszyłem i wysuszyłem chusteczkami higienicznymi.

in: GK

 

Dotarłem tu nawet ciekawym Szlakiem Papieskim.
TFTC!!!

Podjeta w milym towarzystwie  byc moze przyszlych keszerow. Szlak od Duszatyna bardzo przyjemny. Pozdrawiam!

Uff... Najwyższy punkt tego dnia osiągnięty. Szkoda tylko, że na szczycie turyści urządzili śmietnik pod ogromnym acz nieco wytartym napisem "nie śmieć"... Widać puste butelki po piwie są cięższe od pełnych...

Z Chryszczatej mieliśmy początkowo zajrzeć jeszcze do Huczwic, ale po krótkim badaniu szlaku w dół zrezygnowaliśmy w obliczu możliwego pozostania na dole;)

Dzięki za kesz!

Widoków z góry raczej nie ma, "bo las zasłania", ale faktycznie coś w niej jest takiego, że chce się tam przyjść kolejny raz. Znaleziona z aniąmałą i Kasią. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za kesz :)

Hura, udało się wejść - dla mnie w 30 stopniowej duchocie nie było to łatwe. Na szczycie na szczescie miło i przewiewnie, i makaron z serem smakuje bosko, od połowy góry w dół niestety znów tropiki. Kesz na miejscu.

Uff znowu obyło się bez magicznego kijka. Dzięki za kesza.

jakieś makabryczne podejście znalazłem ścieżką od Huczwic co po deszczu jest małym wyzwaniem dla przyczepności do podłoża<br /> <br /> kesz w 5 min namierzony ale wycieczki pomimo deszczowej pogody utrudniały szybkie podjęcie ... troche czasu zeszło i przeniosłem GK z Jawora w tutejszą miejscówkę

pierwszy kesz bieszczadzki znaleziony
dziękuję LUKI za wyparwę
a założycielom za skrzynkę :)

Chryszczata. Moja góra. Jestem tu każdego lata.

Dzięki za kesza

Ela

Chwilka szukania i skrzynka naszaDzęki za cache

Piekielnie wialo, ale daliśmy radę.

In-dwie smycze

Out-batonik i pocztówka

Szybka skrzynka, a Chryszczata jak zwykle piękna i lesista

Znaleziona bez problemu.<br /> IN: Krowa OUT: nie mieliśmy wyboru... Gorzałka

Znaleziona po ogromniej ulewie którą chwile wcześniej przeszliśmy na szlaku. Szybki wpis i dalej w grogę bo zimno.

Znaleziona z arbuzzową.

Znaleziona z Czestmirem podczas wędrówek bieszczadzkich. Skrzyneczka ma się dobrzeDzięki za kesza!

Skrzynka znaleziona bez problemów.

W zasadzie to u mnie tak samo jak u Wojtka. Pierwszą swoją wycieczkę po Bieszczadach zacząłem z Komańczy i to również był mój pierwszy szczyt, to było w 5 klasie podstawówki i od razu z namiotem. Az się łezka kręci.

Nieźle nas przewiało na górze, ale przeżycia niesamowite. Szkoda tylko, że wokół pełno śmieci pozostawionych przez "turystów".

szybko i przyjemnie, kumple od razu opędzlowali flaszeczkę , na wymianę wsadziliśmy inną

Znaleziona razem z hajdukami. Wydawało się, że droga jest w miarę łatwa, ale jakoś okazało się to zdobycie bardzo uciążliwe. Może dlatego, że to pierwszy dzień w Bieszczadach po dłuższej przerwie. Dzięki za skrzynkę.

Zaplanowaliśmy na dzisiaj dwie skrzynki: Chryszczata i Jeziorka Duszatyńskie. Wyszliśmy czerwonym szlakiem z Przełęczy Żebrak. Dało nam to dzisiaj nieźle w kość, ale warto było. Dziękujemy za skrzynkę i pozdrawiamy.